Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Undurraga 2008
Central Valley DO
Chile
Chardonnay
Cena: 50
Alk: 13,50%
Kolor: b
Nr 3953
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Undurraga:
2010 Central Valley Gewurztra..

2008 Central Valley Cabernet S..

2008 Central Valley Carmenere

2007 Central Valley Chardonnay

2007 Central Valley Carmenere

sstar&let (2009-06-04) Ocena: 5
Całkiem fajne wino, flirtujące z Europą. Szybko wietrzeje z głowy. Zero procent alkoholu już po dwóch godzinach. Wg alkomatu. Ciastko i kawa, że nie wspomnę o grzankach z łososiem, pomidorem, bazylią i mozarellą z pewnością pomogły. @Mleczarnia/Wineria

sstar&let (2009-06-04) Ocena: 4
Pamiętam jednak, że coś mi w tym winie trochę przeszkadzało. Co nie pamiętam. Może sąsiad przy stole;) Zaasekuruję się niższą notą czyli... do powtórki! Pamiętam tylko kontrast między zmysłową owocową słodyczą (może od owocu, może od beczki, a pewno od fermentacji jabłkowo mlekowej), a dość wytrawnym europejskim smakiem. Może goryczka nieco raziła? Szczególnie w zderzeniu z pomidorami w towarzystwie mozarelli i bazylii. Wychodzi na to, że ostatnio nic innego nie jem;)
wino3953#6785

sstar&let (2009-06-04)
Już wiem! To przez rocznik! Przecież parzysty, a w Chile nieparzyste dobre, pewno przez El Nino;)
wino3953#6787

mkonwicki (2009-06-04)
Pilem nieparzysty i mi nie smakowal, slaba ta teoria... ;)
wino3953#6794

sstar&let (2009-06-04)
Nie smakował Ci zupełnie niesłusznie! Powinien Ci był smakować. Znajomy był w Chile i piał nad rocznikiem 2007, inni też się rozczulają;-)
wino3953#6797

mkonwicki (2009-06-04)
No to ja bardzo przepraszam, nastepnym razem bede sie bardziej staral. A moze ja po prostu nie lubie chardo? To byloby straszne, co z Chablis, ktore mi smakuje?
wino3953#6802

mikpaw (2009-06-04)
A ja chciałem zapytać o te procenty, co tak szybko parowały: z lampki, czy całej butelki? Bo dla niektórych może to mieć kolosalne znaczenie ;) A może jakiś wątek win, które najszybciej "wyparowują" z krwi? Ale chyba ciężko będzie, bo to podobno kwestia indywidualnych właściwości użytkownika butelki.
wino3953#6805

sstar&let (2009-06-04)
Historia opisana była tutaj (proszę nie regulować odbiorników;). A co do promili to chyba gdzieś w sieci był taki alkomat (czasowy), gdzie nie wiem? Ale oczywiście, że czas konsumpcji, jedzenie, przemiana materii odgrywają niepoślednią rolę. W moim przypadku były to dwie lampki wina i trochę piwa. Ale jedliśmy bruschetti oraz na koniec kawa i ciastko (cukier pomaga chyba spalić alkohol). Dwie godziny upłynęły, choć te dwie lampki piłem ok. dwóch godzin. Nie generalizowałbym jednak i generalnie nie polecam spożycia alkoholu!
wino3953#6807

sstar&let (2009-06-04)
A tak wyglądała etykieta po spożyciu;) Cytryna podkreśla ananasowo mlekowo kokosową słodycz? aromatu oraz grapefruitową goryczkę w posmaku;)
wino3953#6809

mikpaw (2009-06-14) Ocena: 5
To samo wino, ten sam lokal, więc pytanie czy też ten sam kieliszek ;) Tobie też podali w kieliszku do win musujących? ;) Ale generalnie ten chilijski Chardonnay mi smakował, no i całkiem ciekawe wina mają w Mleczarni w porównaniu z mało zróżnicowaną ofertą innych lokali wrocławskiego centrum.
wino3953#7152

sstar&let (2009-06-15)
Też tak uważam! Znaczy, że winna oferta Mleczarni fajna i zróżnicowana... podobnie zresztą jak klientela:) Ja kieliszki zwykle dobieram sobie sam. Uważam, że szampanówki jeśli tylko nie za wysokie są bardzo sympatyczne. Dobrze ogniskują aromaty, a przez zmniejszoną objętość pasują do małych ilości wina. Do tego nie wynaturzają aromatów jak np. One4All.
wino3953#7172

mikpaw (2009-06-15)
Ciekawe czy kieliszek o pojemności powyżej 0,75l można by nazwać All4One? Wtedy mielibyśmy prawdziwych Trzech muszkieterów ;)
wino3953#7188

mikpaw (2009-07-08)
Taka mała notka ekonomiczna. W Albercie w Pradze, nie mylić z "na Pradze", na ulicy Narodni, można to wino (i inne szczepy z podobną etykietą) dostać za niecałe 60 koron czeskich. Jako, że pić w Czechach wino z Chile szkoda, bo można i w Polsce, a i targać wypada do domu, bardziej edukacyjnie, wina miejscowe, to sobie te wina dalej tam stoją, o ile turyści nie wypili, bo Czesi to raczej nie ;)
wino3953#7858

sstar&let (2009-07-08)
To może skrobniesz co nieco w wątku praskim oczywiście o tym gdzie na/po wino. No i pocztówkę na pewno z Pragi przywieźliście, nie? Tu związek z winem może być mniej dosłowny;) No i wino na wesele... pamiętam:)
wino3953#7859