Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Old Vines, Reserva Quinta do Crasto 2005
Douro DOC
Portugalia
Tinto Roriz
Tinta Barroca
Touriga Franca
Touriga Nacional
Cena: 85
Alk: 14,00%
Kolor: cz
Nr 3549
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Quinta do Crasto:
2009 Douro Tinta Roriz, Tinta..

2008 Douro Tinta Roriz, Tinta..

Old Vines, Reserva 2007 Douro T..

Vintage 2004 Porto Tinta Roriz..

Touriga Nacional 2003 Douro To..

sstar&let (2008-11-28) Ocena: 6
Najtańsza butelka trzeciego wina WS w RP (nie mam tu na myśli Roberta Parkera:-). Zakupiona w Almie, gdzie importer Sobiesław Zasada wprowadził wiele ze swych win i dobrze mu tak. Rzeczywiście jak przestrzegano na forum butelka podrożała do 94,50 (bodajże), z tym, że na naklejce zostawili 86,70 (plus minus). Przy kasie chciano już jednak wyższej ceny. Oczywiście nie miła Pani ale bezduszna maszyna. Gdy jednak zwróciłem uwagę, że cena była niższa znaleziono rozwiązanie: nabito jakąś inną butelkę o podobnej cenie i stąd wzięło się 85PLN (muszę sprawdzić co kupiłem;-). Jedynie rodzina Pana Sobiesława pić może to wino taniej:-) Jak już wspominałem forumowiczom GW się niezbyt podooba, amerykanom musi bo WS każe, a rodzinie Roquette tak bardzo się to spodobało, że walnęli sobie reklamę na głównej stronie. Też bym tak zrobił. @Zasada

mkonwicki (2009-01-01) Ocena: 7
Dla mnie bardzo ok. Geste, intensywne, pelne, dobrze zrownowazone, konkretne. Faktycznie mozna by sie czepiac, ze za tym wszystkim mogloby stac cos wiecej (pewnie powinno zwazywszy na to 3 miejsce), ale dla mnie jest bardzo dobrze.
wino3549#2052

sstar&let (2009-01-02)
Zgodzę się poniekąd. Bo i kwasowość jest, i inne przymioty smakowe, ale to początek, końcówki nie ma oprócz nieco ściągających okrągłych garbników. W ogóle całe to wino jest zrobione na okrągło, goni się tak goni i nie wiadomo co się goni. Inne flagowe Douro kryją jednak dużo lepszy owoc - czy to Qd Vale Meao czy Maria. Dodatkowo Crasto aromatycznie jest nieciekawe - nieco skompotowane, zabarwione amerykańską beczką, dość nachalną z czasem zmieniające się w nieciekawy aromat kleju roślinnego. Niestety tak często pachną sztampowe, supermarketowe Chilijczyki.
wino3549#2053

deo (2009-01-02)
kompletnie się nie zgodzę. Degustowałem to wino 2 razy w towarzystwie innych win, wśród których znalazły się również niedrogie wina z Nowego Świata (ale nie supermarketowe). Dla mnie jest to kompletnie inna jakość. Jakość wszystkiego - od aromatu, poprzez owoc, kwas i garbniki aż do finiszu. W astronomicznej skali jest to pełna i niepodważalna "7". Może piłem z lepszych butelek, może Ty miałeś słabszy dzień (czy nie piłeś go czasem w dniu korzenia wg kalendarza biodynamicznego? ;-) ), albo zbyt dużo oczekiwałeś (ja obydwa razy degustowałem nie wiedząc, co mam w kieliszku)? Inna możliwość jest taka, że wino ma charakter konkursowy - jest efektowne przy degustacji, a traci walory przy normalnym piciu, ale w to raczej wątpię.
wino3549#2065

sstar&let (2009-01-02)
Piliśmy je zarówno w dniu korzenia jak i owocu;-) Co więcej pijemy je nadal , butelka nie skończona. Dokładną notkę wpiszę w najbliższych dniach. Jest jak mówisz: jeden łyk w porównaniu z poprawnym, pijalnum bdx wypada lepiej - ale na więcej nie ma się już ochoty. Bdx od Barreyres dziś skończyliśmy. Podkreślam, że jest to wino gęste, z dobrze zaokrąglonym garbnikiem i niezłą kwasowością - czyli prawie dobrze. Nie ma jednak ciekawej końcówki, męczy. Aromatycznie niezbyt ciekawe. Z jedzeniem nie da się go pić.
wino3549#2066

mkonwicki (2009-01-02)
No wlasnie ja jeszcze nie wiem jak smakuje po dluzszym oddychaniu. Pierwsza butelke wypilismy sotsunkowo szybko, po 20-30 minutowym lapaniu powietrza w dekanterze i dosc dlugim kreceniu kieliszkiem. Druga postaram sie czesciowo potrzymac do nastepnego dnia, moze odkryje cos nowego. Mimo to i tak uwazam, ze to kawal solidnego winiacza i nie zgodze sie, ze meczy.
wino3549#2067

sstar&let (2009-01-16)
Przypadkiem trafiłem na stary egzemplarz Wine Spectatora zwanego czasami Speculatorem. I co? I akurat artykuł o winach portugalskich. Prym wiedzie najlepsze wino QdCrasto czyli Touriga Nacional (tylko 750 skrzynek zebrano z najwyższych parceli QdCrasto) - oprócz owoców padają określenia: mineralne, grafitowe, pachnące poszyciem/runem leśnym. Nota 96. Znacznie niżej wycenione nasze VV (głównie Touriga Nacional i Tinta Roriz czyli hiszpańskie Tempranillo plus 30 innych odmian jak to w Douro) - nota 92 za rocznik 2001 i mniej wyszukany profil aromatyczny: jeżyna, czekolada, przyprawy i migdały (beczka amerykańska?). Ciekawsze jednak jest to kto za tymi winami stoi/stał: oczywiście australijczycy Dominick Morris przybył do QdCrasto w 1995, praktykując u znanego z Esporao (Alentejo) Davida Baverstocka. W 2002 do Morissa przyłączyła się Hiszpanka Susana Esteban, Morris jednak ciągle co pewien czas przeleci nad winnicą, na co dzień w Australii. Co się dzieje dzisiaj nie wiem...
wino3549#2547

mkonwicki (2009-01-26)
Wczoraj otworzylismy druga butelke, niestety nic nie zostalo zeby sprawdzic jak bedzie nastepnego dnia. W sumie wrazenie podobne jak za pierwszym razem, a moze nawet lepsze, intensywniejsze. Podtrzymuje zdanie, ze to mimo roznych opinii bardzo dobre wino, bardzo w moim typie, konkretne, ale wywazone, nie meczy, nie nudzi sie w polowie kieliszka, caly czas mozna w nim znalezc cos fajnego.
wino3549#2755

sstar&let (2009-01-26)
Ja też podtrzymuję co napisałem tym bardziej, że ocena sstarlet była zbliżona. Choć jej aromat aż tak nie przeszkadzał (nie jest widać uczulona na obecność amerykańskiej beczki), ale co do smaku to tak jak ja dużo chętniej sięgała po lekkie i soczyste Bordeaux ze średniej półki.
PS. Szkoda, że Cię nie było w Bziku. Były atrakcje, nadleciało ptaaszysko;-) Może następnym razem, tym bardziej, że temat filokseryczny może być ciekawszy niż haiku fristajl.

wino3549#2757

mkonwicki (2009-01-26)
Zupelnie nie bylo szans niestety zebym wpadl. Po pierwsze bylem po zarwanej nocy (jak dzieciak budzi sie o 2 i chce sie bawic to wbrew pozorom zabawnie nie jest), a po drugie bylem chory (oszczedze opisu, ale bylem w stanie wykluczajacym picie wina). Akurat fristajl dla mnie lepszy, bo latwiej wybrac butelke, z zapodanym tematem moge miec klopot, ale jestem dobrej mysli.
wino3549#2758

peyotl (2009-03-20)
Ale fajne – mruknąłem powąchawszy, bo sama intensywność aromatu zdała mi się atrakcją. Potem przyszły skojarzenia – śliwka w czekoladzie, nuta kokosowa, zioła i takie tam. Gdybym mógł, osłabiłbym nieco bekę na rzecz owocu i kwasowości, ale jakby na to nie patrzeć, jest to kawał wina, alkohol nieźle wtopiony, bogate, wielowątkowe, może bez szczególnej indywidualności (tu zgadzam się ze sstarem), ale sporej zacności Douro o 25-sekundowym finiszu z stoperem w ręku (dużo to czy mało?). Czekało na jakąś bardziej szczególną okazję – i otworzyłem je z okazji urodzin najbliższego przyjaciela, który jest dziś gdzieś daleko...
Na zdjęciu korek od niego - goły i łysy.

wino3549#4490

sstar&let (2009-03-20)
Przyznaj jeszcze ocenę punktową!
wino3549#4491

peyotl (2009-03-20) Ocena: 7
7 (słownie siedem:-)
wino3549#4493

peyotl (2009-03-20) Ocena: 6
The Day After... Udało się przetrzymać pól butelki kilkanaście godzin w napowietrzniku :-) Wypada zgodzić się z P. Nadleśniczym - nic więcej się w tym winie już nie wydarzy. Może nuta kokosowa ustąpiła waniliowej, może... ale to szukanie na siłę. Owocu w każdym razie nie przybyło. Podtrzymuję, że finisz stosunkowo (? :-) długi (trzymał się przez cały czas pisania tej notki, ale to chyba sprawka alkoholu), ale faktycznie niczym nie porywa. Summa: bardzo dobre wino typowe (parafrazując pewną www: zgodność z typem zgodna z typem...). Może jednak 6...?
wino3549#4505

honey (2010-02-03) Ocena: 7
Burgunda nie przypomina, ale dobre mimo tego ;) @Alma


wino3549#14802