star (2014-04-08)
Margaux - apelacja dopisana została, podobnie dwie podstawowe odmiany. Wydaje się, że jesteśmy na najlepszej drodze, aby skompletować 1885 na SW (pralinka) choć ciągle są jakieś braki. Pojawiają się pewne wyrwy w murze SW, szczeliny, pierwsi nieobecni. Ktokolwiek widział, ktokolwiek słyszał, ktokolwiek pił, a nawet degustował: Château Malescot St. Exupéry, Margaux, Château Ferrière, Margaux, Château Marquis d'Alesme Becker, Margaux, a także Château Giscours, Labarde-Margaux (Margaux), Cantenac-Margaux (Margaux) proszony jest o kontakt, a jeszcze lepiej o notkę.

Nie chodzi tu o winogrona, chyba, że sfermetowane;-) Jako rzecze Deo (2010-06-22):
ja próbowałem w wielu winnicach, m. in. Margaux, La Tour, Palmer, Cheval Blanc, Jaworek - żeby wymienić tylko te najsłynniejsze. Najlepsze były u Jaworka :-) wino9675#18608
wino14979#50130

star (2014-04-08)
Oczywiście osiągnęliśmy to wespół w zespół, że tak powiem mądrością i siłą tłumu (pralinka)

Ochotnicy biorący udział w projekcie są dla niego bezcenni z powodu teorii "mądrości tłumu". Pojawiła się w pracy brytyjskiego naukowca Francisa Galtona już w roku 1906. Opisał on próbę, podczas której ludzie zebrani na targu zostali poproszeni o oszacowanie wagi martwego wołu. Oceny były bardzo skrajne, jedni znacznie przeceniali wagę zwierzęcia, inni ją zaniżali. Kiedy jednak uśredniono wszystkie przewidywania wynik okazał się wyjątkowo trafny. Błędne osądy zniwelowały się nawzajem. Waga martwego wołu wynosiła 1198 funtów, "mądrość tłumu" wskazała... 1197 funtów.

A wiadomo, że do Palmera najlepiej pasuje wołowina;-)
wino14979#50132

star (2014-04-09)
Mówisz Margaux i masz (pralinka) a już jutro w Bziku Kulinarnym o 19... poleje się może morze...;-)
wino14979#50138

star (2014-11-04)
Enofaza donosi, że rocznik 1996 da się wypić.
wino14979#51368

marek (2014-11-04)
"1996 da się wypić"
zajebista notka......
co fachowiec to fachowiec
wino14979#51371

star (2014-11-05)
Flaszka była darmowa, od Mielża, więc co miał się rozpisywać;-)
wino14979#51374

marek (2014-11-05)
tak też pomyślałem, wątpię czy faceta byłoby stać zapłacić jakieś 1500 zł u Miełża za Palmera 1996( gdyby był dostępny ten rocznik). Trochę drogich win wypiłem i muszę powiedzieć że gdy się samemu płaci za butelkę to odbiór wina jest zupełnie inny niż gdy ktoś za darmo daje. Ja jestem bardziej krytyczny gdy wino mi słabo smakuje ( jak Las Cases 1995) ale z drugiej strony gdy mi bardzo smakuje to bardziej je doceniam niż gdy ktoś bezpłatnie częstuje.
wino14979#51376