Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Chateau d'Yquem 2002
Sauternes AOC
Francja
Samillion
Sauvignon Blanc
Cena: 1200
Alk: %
Kolor: s
Nr 14409
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Chateau d''Yquem:
1999 Sauternes Samillion, Sauv..

sstar (2013-03-10) Ocena: 7
Czasami człowiek musi... szarpnąć się na jakąś zacną butelkę. Nie to, że samemu, o nie! Coś w stylu winicjatorskim, gdzie zrzucają się na butelkę Rivesaltes z 1945. Yquem też bym z chęcią z takiego rocznika spróbował. W końcu legeneda. No ale trafił się ślepej kurze rocznik 2002, próbowany podczas degustacji roczników kończących się na dwójką w Grains Nobles. Tylu ciekawych win nie spróbowałbym, gdyby nie takie właśnie imprezy! Za degustację zapłaciłem niemało, ale i tak się opłacało. Wojtek chwali się, że jako jedyny pisze transparentnie, że wina dostał, do głowy mu nie przychodzi, że inni piszą, że za nie zapłacili;-) Yquema dostałem zresztą dolewkę, lud wcale się do niego nie palił, bo alzatczyk z Vorbourga Clos St. Landelin 2002 od Rene Mure jednak smaczniejszy, choć stylistycznie Gewurz całkiem podobny, na bogato, no bo to nie Riesling przecież, ale świeżości masa. No dobrze, ale teraz o Noble Rot, jak zatytułowano arcyciekawą książkę o rodzie Saluces co popsute winogrona sprzedają za krocie;-) Pachnie luksusem, nie tylko owocem kandyzowanym, ale i beczką, widać, że na drewnie nie oszczędzają. Coś o siarce, szatańskie jakieś wersety... nos lekko dziwny, drzewny, pudełko po cygarach z czekoladkami;-) Lekka goryczka, bez bogactwa, lekko pustawe. W sumie fajne, ale nie dorastające do legendy. Ocena 6-7. Szóstka ze znakiem zapytania, ze względu na rozczarowanie. Siódemka ze względu na porządną winifikacyjną robotę. Cenę kopiuję z 1999. Już nie muszę pić więcej Yquem, choć pewno bogatsze i starsze roczniki warte są mszy... i to nie czarnej. @Grains Nobles, en2, Paris

star (2013-03-10)
Szkoda, że 2001 mi się nie trafił. W końcu to pełne 100PP wg RP oraz WS co można sprawdzić na Vinopedii, a 2002 jedyne 96PP jedynie wg Wine Spectatora.
wino14409#47124

marek (2013-03-12)
rocznik 2001 d'Yquem (inne Sauternes z tego rocznika również) dostaje od wszystkich czy to zawodowców czy amatorów niesamowite noty. Wszyscy ci co piszą jak Bońkowski że Sauternes ( m.in. d'Yquem) nie dorastają do pięt najlepszym Tokajom powinni spróbować tego rocznika zanim wygłoszą publicznie tego rodzaju oświadczenia.
wino14409#47136

star (2013-03-12)
Wg mnie to trochę zupełnie inny styl win. Tokaje z natury mają wyższą kwasowość. Nie wiem czy najlepsze Sauternes nie wymagają czasu, aby składniki się zespoliły, zwykle są dość bogate i barokowe, że tak się wyrażę. W młodości mogą wydawać się nieco mniej spektakularne. Mało ich jednak piłem (pralinka) jak widać. Ciężko więc wyrokować. Nie sądzę też, aby Bońkowski pił Sauternes od najlepszych producentów, w najlepszych rocznikach i najlepszym czasie. Ale widać po ich zachwytach z Markiem Bieńczykiem nad białymi, starymi Graves, że te wina mają potencjał i mogą uwodzić.
wino14409#47138

marek (2013-03-12)
oczywiście że to są zupełnie inne style, mnie bardziej styl Sauternes odpowiada niż Tokajów, których jednak mniej piłem. Kwestia osobistych preferencji, jednak irytuje mnie gdy ktoś ex catedra ogłasza że Sauternes ( m.in d'Yquem) są wyraźnie słabsze niż Tokaje. Wypiłem już 2 butelki tego Chateau Delmond 2008 z Lidla za 59 zł i chciałbym żeby mi ktoś lepszego Tokaja w tej cenie w Polsce pokazał.
A białe Graves są rzeczywiście świetne, szkoda tylko że tak drogie, przynajmniej na naszym rynku.

wino14409#47140

alterego (2013-03-13)
Mniej piłem tokaju bo jeden a soterny trzy i są lepsze potwierdzam.
wino14409#47146

marwin (2013-03-13)
W mojej rywalizacji 1:0 dla Tokajów. Generalizując - mniej mnie mulą. d'Yquem'a nie piłem.
Białe, wytrawne z Graves, to fajna historia. Namawiam mojego teścia, na odpalenie Villa Bel Air 1996. Ja swoje wypiłem. M. Bieńczyk jeździ po tych winach za namiar beczki w ustach - i słusznie. Myślę nawet, że ona się nigdy nie wtopi. Ale jak się przez nią przejdzie, to oferowane bogactwo aromatów i smaków jest ogromne. Najlepsze jest to, że kupowałem te flaszki w likwidowanym sklepie po 22PLN

wino14409#47152

star (2013-03-13)
Mi się wydawało, że Marek Bieńczyk chwalił ostatnio białe wina Chevaliera, a w przypadku starych pessaków nie narzekał już na beczkę (znaczy, że się wtopiła), a zwracał uwagę na zaskakującą świeżość ukrywającą prawdziwy wiek tych win. PS. Ja overall też 2:0 dla Tokaja.
wino14409#47155

marwin (2013-03-13)
Beczkowe tylko w odniesieniu do Vila bel Air. Ponoć teraz jest lepiej, ale tego lepiej jeszcze nie piłem. Może przy okazji bycia we Francji coś nabędę, aby samemu się...
wino14409#47156

star (2013-03-14)
Z wielkich win białych i słodkich są jeszcze Riesling i Chenin. Co sądzicie?
wino14409#47189

marek (2013-03-14)
ze słodkich Rieslingów piłem tylko jeden ;-) Donnhoff - Riesling Auslese Niederhauser Hermannshohle 2006 (99pkt WA). Wino doskonałe chociaż dla mnie na pewno nie na 99 pkt, co do stylu to jednak wolę Sauternes.
wino14409#47207

marwin (2013-03-14)
Riesilngi bardzo, bo uważam, że to najlepsze białe. Oczywiście tylko w kontekście osobistych doświadczeń. Burgundiomani nie denerwujcie się. Chenin tak, ale raczej z chłodniejszych roczników. Pite przeze mnie często grzeszyły brakiem równowagi, ale Loara daje wiele ciekawych okazji. Chyba bardziej gustuję w półwytrawnych wersjach niż słodkich, choć słodycz tych ostatnich dla nieznających zagadnienia, mogą wcale nie wydać się tak bardzo słodkie.
wino14409#47208

star (2024-03-25)
Rocznik 1967 wspomina Marek Kondrat (pralinka)
wino14409#532622