Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Riserva Castell'in Villa 2003
Chianti Classico DOCG
Włochy
Sangiovese
Alk: 13,50%
Kolor: cz
Nr 14288
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Castell''in Villa:

cerretalto (2013-01-18) Ocena: 8
Najlepsze w okolicach 6h po zdekantowaniu. Wcześniej nieco kapuściane w nosie, ale z czasem czyści się. Usta cały czas świetne, nieco osłabiają się dopiero po 24h
Jest w tym winie coś czego nie ma w technicznie czy obiektywnie lepszych winach z tego regionu, nawet pomijając atmosferę miejsca i fantastycznie arystokratyczną cierpliwość Princessy wobec gości, którzy mieli pewne kłopoty z trafieniem wieczorem :). Z 2001 i 2004 jeszcze chyba poczekam i na pewno kiedyś ponownie odwiedzę posiadłość. 4.5/5. Rampolla CC 2006 na 4.1, Felsina CC 2006 na 4.2+, może nawet będzie jeszcze lepsza, w ogóle to zaskakująco dobre wino dla dość nudnawego 2006. Mało pachnie, ale usta świetne. Może trzeba jeszcze czekać. Cacchiano w oddzielnej notce wkrótce, bo to naprawdę świąteczne wino jest :).

star (2013-01-18)
Amerykańska cena 124zł (pralinka) pewno nieadekwatna, ale może znasz jakąś włoską, czy nemiecką? Ocena 92 (Wine Searcher) czy 94 (Wine & Spirits) zamorska w skali 100-punktowej. Przy okazji kilka odnośników dla zainteresowanych producentem.

Wine Anorak (pralinka) zacytuję fragment:
Castell’in Villa has a long history spanning back to the 1200s, but its reputation for wine stems from its current owner: Princess Coralia Pignatelli della Leonessa. We had dinner with her (although she didn’t eat), and she was quite insistent that no-one take any photographs of her, a request I observed. [This is only the second time someone has refused to let me take their picture: the first was Tony Brady at Wendouree.] The Greek-born Princess Coralia and her husband Riccardo bought the estate in 1968. ‘We thought we should buy somewhere where we could retire and put our roots down,’ she explains. At the time, practically the whole region was for sale...


Dalej Winicjatywa (pralinka) i fragment tekstu Josepha di Blasi:
Castell’in Villa – tradycja przez lata. Urodzona w Grecji księżna Coralia weszła przez małżeństwo do arystokratycznego rodu Pignatelli i wraz z mężem nabyła w 1969 r. posiadłość, a właściwie średniowieczny gród Castell’in Villa. Pierwsze wina wypuściła w roku 1971 (mąż Coralii zmarł w kilka lat po zakupie). Winnice zajmują zaledwie 54 ha z obszernej posiadłości, a roczna produkcja – 80–100 tys. butelek – to niewiele...




wino14288#46397

cerretalto (2013-01-18)
Star, chyba niebezpiecznie brniesz nie wykorzystując "dobrej okazji do zamknięcia się". Nie tylko punkty są już niemodne, ale również ceny. Najlepiej kierować się opisami z portali i pism branżowych - w końcu oni się znają i jeśli piszą, że butelka jest warta zakupu, to jest. Kropka. Dalsze drążenie może być odebrane przez importerów i krytyków jako mało eleganckie, zwłaszcza że niektórzy z nich mają chyba zupełnie podstawowe problemy z rozumieniem rynku i prawa. Nie należy ich gnębić, bo się jeszcze obrażą i w ogóle przestaną importować i pisać.

Mnie zresztą ta butelka kosztowała dużo więcej, bo Castell'in Villa ma apostrof w nazwie i tylko jedna z 3 moich nawigacji umiała to obsłużyć a odcinek do przejechania był kręty i konkretny. Więc jak bym chciał iść metodą tych "specjalistów" od cen, to wyszłoby bardzo drogo :). Ale na pocieszenie pszczółka. Rybka świąteczna już była.

wino14288#46401

star (2013-01-18)
Z tego co widzę, to Castello di Rampolla rocznik 2006, więc może dodasz podobne (pralinka) to tego rocznika, też zresztą przez Ciebie dodanego Cerretalto?
wino14288#46404

star (2013-01-18)
Fajny odnośnik Cerretalto zapodałeś. Wojtek Bońkowski, nie zgadzając się w wielu kwestiach z Marcinem Jagodzińśkim (na WI to rzadkość, ale tu mamy EnoFazę), tak pisze w komentarzu: Uważam jednak, że od tego zamieszania z marżami nic dobrego się nie zdarzy. Od pisania – to wino, w tej cenie, w tej klasie – super – tak. Od promowania wina jako stylu życia, również. Od ustanowienia Dnia Wina i naglośnienia go w mediach – jak najbardziej. Tylko od tego rósł będzie rynek i liczba świadomych i szukających konsumentów. A to już przełoży się na jakość oferty i ceny dla finalnego nabywcy. I na tym trzba się koncentrować, a nie na liczeniu ile zostaje w portfelu Mielżyńskiemu, nie patrząc na to ile zrobił dla wina w Polsce. Idę się koncentrować. Na tym. Jak trzeba, to trzeba. Zachowałem się rzeczywiście bardzo nieelegancko. Ależ wodzu, co wódz? To ja przepraszam! PS. Skąd pochodzą ostatnie dwa zdania?
wino14288#46405

star (2013-01-18)
Niedostępność tych win w Polsce to, że zacytuję. Jedna z ostatnich takich zaległości cywilizacyjnych. A ja myślałem, że to obwodnica Warszawy, co ją teraz pod Ursynowem mają kopać. Żeby tylko ursynowski Leclerc się od tego nie zapiwniczył;-) A co do Twojej fotki to posłużę się rzeźbą eklektyczną w odpowiedzi, autorstwa Josepha di Blasi, którego cytowałem... ale nie w tym wpisie;-) Wydaje mi się, że tak jak ja znam się na rzeźbie eklektycznej, tak niektórzy na winnej ekonomii;-) A temat cen win z Castell'in Villa jest wyjątkowo bezpieczny, bo nie ma ich w Polsce:-) Więc śpieszmy się o tym rozmawiać, póki można;-)
wino14288#46406

cerretalto (2013-01-18)
Chyba nie doceniasz siebie w kwestii rzeźb lub przeceniasz niektórych w kwestii ekonomii - ehhh, ta młodzieńcza choroba lewicowości... :)

U Księżnej Pani spróbowaliśmy też paru starszych roczników, ale jakoś nie bardzo mi leżały - ale ja wolę fazę "early" niż "late" przy CC. Chianti Classico normale 2008 było jednak za młode. Wizytę długo będę pamiętać, bo ludzie bardzo sympatyczni, uczynni, chętni do wyjaśniania. Oczywiście zainteresowani sprzedażą u nas, ale mający już dość wyrobione opinie na parę tematów, w tym promocji - niektórzy mogliby przekłuwanie różnych balonów zacząć od siebie. Atmosfera miejsca warta dłuższego pobytu - więc jeszcze żabcia wieczorem :).

wino14288#46410