Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Bycze Skierniewice Magazyn Wino
wrzesień
Polska

Cena: 20
Alk: 4%
Kolor: g
Nr 12393
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Magazyn Wino:
GPMW 2018
Na panelu... 2015

GPMW 2014

Pogoda dla bogaczy, Portugalia..

Wino na wakacje, w wakacje na ..

W szampańskim nastroju? 2012

Natura Pura 2012

No? 2012

Grand Prix Magazynu Wino 2012 ..

Mleko ludzkiej życzliwości pły..

10 lat, Grand Prix 2012

Stary okropny świat, nowy wspa..

Cinquecento 2011

Wakacje 2011

Liczi jak umami 2011

Feta na 27 win 2011

Nowa różowa seria 2010

Toscana e bella 2010

Wiwat RPA! 2010

Wachau i Barolo 2010

Jest byczo 2010

Grand Prix 2010

Polak, Węgier... 2009

Bio, eko i org. 2009

Pinotowo 2009

Grand Prix 2009

Kolano Andrzeja 2009

Grand Prix Magazynu Wino 2013 ..

star (2011-09-27) Ocena: 0
RedNacz pisze we wstępniaku, że przecież nie musi znać oferty wielobranżowych sklepów w Skierniewicach, z Wysokiego Zamku to mówi, ze stolycy Mazowsza, jak o Warszawie wypowiada się Deo. Przewrotność losu chce, że zna on tą ofertę, a przynajmniej powininien jak już do Biedronkowe wstępniaki pisuje. Nie wiem skąd ta maniera? Jak nie masy, to wulgarny gust, a teraz ludzie z wioski Skierniewice, w podtekście. Nie zachęca to do lektury, oj nie, szczególnie jak ktoś, jak ja, ze Skierniewic pochodzi.

Numer jest o Barolo, o glebach tortońskich i helweckich piszą, zamiast nad lokalizacją się zastanowić. Dla mnie wentylacja, nachylenie, drenaż, ekspozycja, to są czynniki robiące różnicę, oprócz kluczowej winifikacji. Po degustacji win z Burgundii z Markiem Bieńczykiem doszedłem do takich wniosków. Częściej małe wzgórze, lekkie nachylenie robi różnicę, niż zmiana gleb, a jeśli to wystarczy glina, kontra wapień, bo przepuszczalność inna.

Do jedzenia zamiast Barolo z Brunello do wołowiny przedstawić to Ameryka z Europą na bordoszczaki walczą. Winkolekcja wina od Erika Christiansena lansuje.

Ewa jak Deo, jednym głosem... lampki flekują, a mi się podoba, jak flaszka prawie. Na koniec tylko psychastenistyczna atmosfera się nieco robi;-) @ŻuŻu

star (2011-09-30)
Tym bardziej, że gówno gównu nierówne. Pamiętam dywagacje na temat aromatu: kurnika, obory, stajni. Oj gorąco było i karczemnie;-) Na urodzinach SW takie tematy nagle się pojawiły, tuż po pysznej rybce.
wino12393#34284

star (2011-10-07)
O roli dziennikarzy w kształtowaniu rynku wina pisze Oz Clarke przy okazji wizyty u Dunna (Randy Dunn z Dunn Vineyards) tak (stare to z lat '90, ale ciekawe socjotechnicznie, bo mam wrażenie, że podobnie to funkcjonuje po dziś dzień - positive feedback):
The pumpover extracts a lot of tannins and colour, and many California winemakers are experimenting with a period of macerating the grape skins in the wine, after fermentation is over, also intended to increase flavour and soften tannins. 'It's like follow-my-leader', Dunn says. 'One guy starts doing a long, warm maceration, the press picks it up and starts asking everyone the same question - are you doing it? And the winemaker says, "Oh, golly, no I'm not", but he feels perhaps he should. So next year - there he is doing a long, warm, post-fermentation maceration, without ever having thought it through at all'.
Stąd apel, nie wierzcie do końca w to co wam mówią w winnicach, czasem mówią to co chcecie usłyszeć. Winiarze nie ufajcie krytykom (z tym u nas chyba nie ma kłopotu), sprzedawcy ufajcie raczej tym co osiągnęli sukces w sprzedaży, choć ci przecież pewno się z wami swoją wiedzą nie podzielą.

wino12393#34563

star (2011-10-07)
Tytułem cytatu, jako rzecze
deo (2011-10-07)
Żeby się trochę doszkolić, poczytałem ostatni MW, gdzie dwójka nieustraszonych redaktorów degustowała różne wina do różnych potraw, głównie z wołowiny. Na końcu padło kontrowersyjne stwierdzenie:
"Klasyczna szkoła powiada, że im bardziej surowe mięso (tatar, carpaccio), tym młodsze, szczuplejsze i bardziej kwasowe wino powinniśmy wybrać. Sprawdzą się tu chianti i beaujolais"
Do kontrowersyjnych stwierdzeń Ewy Wieleżyńskiej zdążyłem sie już przyzwyczaić, ale to mna jednak zatelepało: czerwone wino do tatara. Kiedy wiadomo, że ma być białe nie za kwaśne. Aż sprawdziłem w e-sommelierze (btw. widzieliście nową szatę tej funkcjonalności? piekna! :-) ). Do carpaccio polecają Verdicchio, a do tatara (chociaż ten występuje aż w 3 kategoriach: mięsa, przystawki, potrawy polskie) nie polecają żadnego wina. Pamiętam, że w poprzednich wersjach e-sommeliera do tatara był polecany gewurztraminer. Znowu jakiś sabotaż czy co?
wino12081#34585

wino12393#34586

temi (2011-10-07)
Jako od wielu lat skruszony wegetarianin wspomnienia z konsumpcji tatara mam raczej mgliste, acz w swoim czasie zajadałem się nim na potęgę. I na podstawie tych mglistych wspomnień mogę powiedzieć z czystym sumieniem: do Tatara tylko Czysta!
wino12393#34589

star (2011-10-07)
Wpisujesz się w obserwacje przytoczone przez Cerretalto w wątku wino12081#34581 :

"A ja nie popijam winem niczego i już. Za bardzo lubię jedzenie i za bardzo lubię wino. Otóż do popijania jedzenia nadają się według mnie tylko trzy rzeczy:
czysta woda (do dań wykwintnych)
coca-cola (do dań barowych i fast futów)
wódka czysta (do tego żeby się rozhuśtać)"

wino12393#34590

star (2011-10-07)
Ostatnio w Konirnie piliśmy dwa białe do tatara i było pysznie. Sauvignon Blanc Babicha oraz świetne Chablis, na fotce. Nie wiedzieliśmy, że mamy czerwonym popijać, nie zabraliśmy ze sobą e-sommeliera;-)
wino12393#34591

cerretalto (2011-10-07)
To pewnie zależy od tatara czy carpaccio. Jeśli bez specjalnych przypraw, to chętnie popiłbym lekkim czerwonym, np. chianti, dolcetto, valpolicella, rioja. W każdym razie u rzeźnika jak poniżej jakoś mnie to skojarzenie nie raziło choć na pewno nie było bardziej warte pamiętania niż sam tatar.

Ale taki tradycyjnie polski tatar (obojetnie co to oznacza), to pewnie rzeczywiście zimna wódka :). Inne mięso, żółtko, cebulka, przyprawy...

wino12393#34592

star (2011-10-19)
Świetny artykuł Wojciech Kurczoka Bar Olo i okolice, ze swadą i bez zadęcia. To chyba w ramach jakiegoś cyklu - przepraszam, czy tu piją. Wino wypiłem oczywiście z gwinta, z Odiją, bo miał akurat urodziny, ciągnął na Wieżę Eiffla, ale kolejka była długa, więc nie wystarczyło na górę, na górze on wyjął żołądkową, potem zbiegaliśmy z wieży po schodach po dwa stopnie, ścigając się z windą. O historii jego pijaństwa, znaczy Nie degustujemy do urodzenia, lecz rodzimy się na nowo, kiedy zaczynyamy degustować. Winiarksia konwersja dzieli piciorys grubą kreską, bo tak właśnie zaczyna swój artykuł o historii swego pijaństwa, znaczy piciorys kreśli grubą, pospieszną nieco kreską. Może jest gdzieś w sieci, na stronach Magazynu Wino, warto poszukać.

Dalej czytając MW od końca. Nowi, dla mnie importerzy, ew. tacy których nigdy nie poznałem: Złoto Hiszpanii, Bar, Piwnice Smaków, Medium Consulting (dobra nazwa na importera;-), Winni Czarodziej (oni już wcześniej czarowali, ale win nie znamy), Wina z Pasją (podobnie, nazwa znana, wina nie), Cuda Toskanii, Interwin (z Zamościa! ściana wschodnia się budzi do życia), Pałac Mierzęcin (Piotr Stopa Stopczyński zaczyna działać), Amirani (z Grodziska Mazowieckiego), TAJFUN (wszystkich pewno zmiecie, wieje z Warszawy). No i jeszcze z tych co win do MW (jeszcze? już? nigdy?) nie wysyłają to w Sochaczewie jest jakiś importer win chorwackich, a w Poznaniu Kiaroa, włoskie i bałkańskie wina mają m.in. w ofercie.
wino12393#34984

rurale (2011-10-19)
Chyba Kuczok?
wino12393#34986

temi (2011-10-19)
@rurale: Chyba Kuczok?

Syty głodnego nie zrozumie :-)

wino12393#34987

star (2011-10-19)
Na pewno nie Durczok;-) Sorry za literówkę. Znacie człowieka? Ups! Wydaje się, że to jakis literat, a może i filantrop;-) Raz jeszcze: Wojciech Kuczok! Wężykiem. Gnoja napisał, za co Nike i Paszport Polityki dostał. To ten sam gościu co ten artykuł napisał? Teraz rozumiem, czemu to się świetnie czytało, oby takich tekstów w Magazynie Wino więcej, tak trzymać!
wino12393#34989

star (2011-10-19)
Wojtek w pierś się bije, do błędów przyznaje, honor próbuje zwracać. Na blogu oczywiście. Kasi Niemyjskiej i Tomkowi Kurzeji. A nie można było od razu dawnych kolegów i koleżanki zapytać, a nie na gorąco wypisywać głupstwa takie? No i deklaruje, że nie dezawuuje Grand Prix Magazynu Wino, bo jak rozumiem ktoś tak odebrał jego krytykę. Dla mnie to było jasne, że nie idea zła, a raczej kierunek nie do końca słuszny wg Wojtka, choć i ja może się mylę. Stwierdzenie: Medal MW ma realne przełożenie na lepszą sprzedaż. nie poparte żadnym argumentem nie przekonuje mnie jednak. Kończy z popiołem na głowie (inni na ustach;-): Być może przesadziłem, używając słów takich jak „sekciarstwo” czy „kuriozum”. Ocenią to Czytelnicy, lecz tych, którzy poczuli się dotknięci i potraktowali krytykę jako personalny atak, przepraszam. Szkoda, bo jednak słowo poszło w świat, nie wszystko da się cofnąć.

Tymczasem kolejnego dnia GP MW 2011 Wojtek sam obstawiał francuskie wina (Les Picasses 2005 od Olgi Raffault, Marcel Lapierre Morgon 2010 i Thierry Germain Anjou Rouge 2010 z Wineonline - te trzy naliczyłem), choć wcześniej krytykował zbytnie skręcenie w stronę Francji. Widać też, że w ciemno Wojtek ma całkiem nowoświatowy gust: Srebro – najszczerzej The Signature 2005 od australijskiej Yalumby, świetnie zrównoważonej i soczystej kompozycji CabSauv–Shiraz. Gdzie terroir? Mowa-trawa. Czy na stronie MW coś drgnęło? Czy któryś z redaktorów opublikował swoje oceny? Czy jakieś reperskusje Wojtkowego blogowania? Czy nadal jedynie Wojtek zagospodarowuje uwagę potenjalnych czytelników MW? Na werdykt trzeba poczekać do 8 listopada, wtedy chyba Gala?

Ze swej strony chciałbym redakcji Magazynu Wino podziękować (a nuż ktoś przeczyta), za zaproszenie, z którego sam osobiście nie mogłem skorzystać, a także w imieniu Markiza przeprosić, bo coś wypadło w ostatniej chwili chłopinie. Liczę, że Temi kiedyś na panel zaproszon zostanie i może za rok udział w imprezie weźmie, o ile ograniczenia dla blogosfery dalej nie pójdą i zaproszenie otrzymamy. Pozostaje oczekiwać na relację Wein-ra, który na własne konto, choć poniekąd jako reprezentant SstarWines tam się znalazł.
wino12393#34998

star (2011-10-26)
Ile to trzeba się blogów naczytać, żeby dowiedzieć się co w kolejnym odcinku. Oto Ewa Wieleżyńska informuje na blogu Kuby, że: Jeden z redaktorów postulował rozszerzenie działu krótszych tekstów dla mniejszości? większości? (nie mam pojęcia) czytającej w toalecie. Od kolejnego numeru wychodzimy naprzeciw tym oczekiwaniom. I to jest przełom! Ruch w dobrym kierunku.

Co do wołowiny, to odpowiedzi na pytanie czemu nie Chianti do wołowiny, dwugłosem Rurale i Cerretalto zadanego, to uzasadnienia jednak zabrakło, mimo, że pojawiła się odpowiedź na tymże blogu. Mi osobiście spodobało się porównanie win z USA (bo przy okazji pobytu w Kanadzie i nie tylko trochę miałem okazji ich popróbować) z Bordeaux, choć przyznam, że tanie Chianti w ramach demokratyzacji jak to określił Rurale byłoby na pewno dobrym wyborem. Przypomnę może tu wątek odszczepieńczy o Grand Prix Magazynu Wino 2011.
wino12393#35150

star (2012-02-27)
Przytoczę może tutaj z FB jakże inne podejście do degustacji od stylu WB i WI zaprezentowane przez TPB reprezentującego MW:

TPB: Degustuję resztki riservy brunello di Montalcino 2006 siedząc przy stole z parą Japonek i tuż obok pary Chinek. Boże, jak one nadają - Chinki ciut bardziej niż Japonki, ale na jedno wychodzi...

MK: hahaha! może trzeba im dać coś to przekąszenia, kobiety z pełnymi ustami są mniej "nadające" ... :)

MWL: to to Chinki czy Brazylijki???

TPB: W Montalcino rządzi Azja. Brazylijki przyjadą do Warszawy. Za tydzień ;-)

TPB: MK ale one teoretycznie powinny mieć usta pełne brunello, a ciągle gadają zamiast degustować.

MK: jeśli rozmawiają w języku ojczystym, to może obgadują Ciebie ... widać jesteś bardziej interesujący niż ów Brunello :) ... szczęściarz: i dobre wino, i egzotyczne kobiety, i ciepły, urokliwy kraj ... i jeszcze narzekasz :)

TPB: Jestem ostatni do narzekania!!! Chinki poszły, a do Japonek przysiadł się Włoch. Na szczęście już koniec. Wyplułem ostatnie brunello i idę na... piwo

Jak to skomentować? Słów brak więc powiedzmy, że to dość... emblematyczne, że posłużę się językiem MW;-) Szkoda, że takich relacji na żywo nie puszcza na portalu MW:-( Na WI nie przepuściliby pewno i puścili by w relacji na żywo co leci na Twitterze.

wino12393#38667