Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Chateau la Fagnouse C.V.A 2007
St.Emilion Grand Cru AOC
Francja
Merlot
Cabernet Sauvignon
Cena: 34
Alk: 13,00%
Kolor: cz
Nr 12283
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od C.V.A:

peyotl (2011-09-10) Ocena: 0
W każdej dyskusji jest tak, że ktoś musi zacząć. @Biedronka

denko (2011-09-14)
@Tor-res: Miły gostek...;) "Się nie fascynuję", póki co, kiepsko się to czyta, choć niektórzy twierdzą, że urchamia siły paranormalne. Poza tym jeśli o inne alfabety chodzi, to nimi nieco więcej ciekawych myśli przekazano.Pzdr.
wino12283#33677

star (2011-09-15)
Byłem i kupiłem. W Biedronce, wrocławskiej. Dwa Sauvignony - jeden z Duras (miałki, choć miał być dure), drugi z Nowej Zelandii (miękki, ale smaczny) - do porównania. Jest też wino od Alexis Lichine, kojarzy mi się z jakąś posiadłością bordoską, ale nie wiem czy słusznie - Prieure Lichine, bodajże. Tego nie kupiłem i tyle.
wino12283#33739

pyters (2011-09-15)
dla mnie ten St. Emilion to porażka,
wogóle nie czuć w smaku że to "Emil", w zapachu jakies minimalne nuty charakterystyczne dla St. Emilionów

dla mnie smakuje jak tani medoc za 1 -2 euro

aż zwątpiłem czy próbować tego "Papa" za 50 zł



@biedronka


wino12283#33743

star (2011-09-15)
Papa dobry ale tylko dla tych co za wiele od niego nie oczekują. Zakup nieobowiązkowy.
wino12283#33744

star (2011-09-21)
To podstawowe bordo nosi nazwę nie byle kogo - Alexis Lichine jak się okazuje została wybrana w 1987 roku Decenter Man (sic! może Woman?) of the Year. Oczywiście kupowanie tego wina może się skończyć tak jakbyśmy myśląc o Mouton Rothchild kupili sobie Mouton Cadet, ale zawsze można przynajmniej jakąś fajna notkę o Alexis napisać jak wino słabe się okaże. Alexis pamiętam wyraźnie - był taki serial amerykański, gdzie grałą pierwsze skrzypce, strasznie podła była z niej baba. Tytułu nie pamiętam. Pamiętam tylko, że Szymon Majeski w radio relacjonował co się dzieje w filmie, trzeba było tylko przyciszyć fonię w TV i zabawa murowana. Kojarzę nazwę - Dynastia:-) A jednak to chłop! Co widać na Wiki. Dziwni ci Francuzi, jeden Maria, drugi Alexis. Choć po prawdzie to Rosjanin! Umoczony w Château Prieuré-Lichine (dobrze główkowałem) i Château Lascombes. Potem przewinął się przez Haut-Brion i Margaux, a w 1959 próbował z innymi, nieudanie zrewidować klasyfikację z 1855. Ciekawa postać. Zmarł dwa lata po przyznaniu wyróżnienia przez Decanter - w 1989 roku. Tak więc jego imię na tym bordoszczaku z Biedry, to marketing, palcy w tym winie to on nie maczał. Choć założył kilka firm i pewno ku jego czci, następcy firmują wina jego imieniem.
wino12283#33942

star (2011-09-21)
O Alexis Lichine jeszcze trochę ciekawostek z Wiki (ostatni fragment najlepszy, choć i nazywanie win Chablis na świeże Chardonnay w USA ciekawe): Starting around 1940, Lichine and Schoonmaker promoted the idea that California producers should label their wines by the grape variety or varieties from which they were made. The standard practice among New World producers was to give their wines semi-generic labels.[6] That is, they named them after the regions whose wines they resembled. For example, full-bodied red varieties might be labeled "Burgundy", whereas crisp whites might be labeled "Chablis".
California's Wente Vineyards was the first winery to adopt the practice. After calling its Sauvignon Blanc by its varietal name rather than labeling it "Graves," Lichine and Schoonmaker found its sales volume to increase several-fold. More important, they were able to sell it in the important east coast U.S. market. Others, such as Robert Mondavi, soon adopted the practice, which has become the standard for New World (and, increasingly, some Old World) wines. Lichine's writings included Wines of France, (1951, revised 1955) Guide to Wines and Vineyards of France, and Alexis Lichine’s Encyclopedia of Wines and Spirits (1967). The New York Times wine critic Frank J. Prial asserted that "Alexis Lichine, the Russian-American who loved France but hated the French, taught his adopted country to drink wine".
No i tribute na deser Prial, Frank J. Alexis Lichine, 76, an Author and Expert on Wine.

wino12283#33943

peyotl (2011-09-22)
Jednak to facet
wino12283#34007

star (2011-10-11)
W Biedrze jest też jakieś Chardonnay, złoty medalista zresztą. Bynajmniej nie chodzi mi o Chablis.
wino12283#34673

sali (2011-11-08)
Emilion jest niezły, porównywałem go z innym emilione "laroze" 2008 (cena 8,8 eur u marchanda)który notabene uważam za papierek lakmusowy, który czesto przyrównujęc do win droższych, żeby sprawdzić czy są warte swojej ceny. zakładam że emilion biedronkowy nie kosztuje więcej jak 5,5-6eur u producenta. W każdym razie przy ślepej próbie się obronił, oczywiście był gorszy od laroze (jakieś 3 pkt parkerowskie, oceniłbym go na jakieś 86pkt). To za 34 złote jest to prawdziwa okazja. Inna sprawa, że nie każde wino z biedronki jest okazją, przypomnę chociaż najgorsze barolo jakie w życiu piłem za 29zł.

wino12283#35717

star (2011-11-08)
Witamy Sali i zapraszamy do przedstawienia się w wątku - http://www.sstarwines.pl/Moje_pierwsze_wino


Co do Barolo to opinie jak widać są zróżnicowane - http://www.sstarwines.pl/sample.php?guess=Morando&inc=lookup.php Można kłaść to na nierówność butelkowania, co przy tej skali produkcji może mieć miejsce, choć równie dobrze możemy różnić się w odbiorze tego wina.
wino12283#35722

star (2014-05-24)
Dyskusja zaczęła się o Biedronkach (pralinka) a skończyła w (pralinka) Lidlu. Laroze i nalot dronów z Lidla na WI. Nie wspomnę o chateau laroze 2008, które można jeszcze kupić w niektórych sklepach za 50 zł (dwukrotnie przeceniany ze 100 na 79.99 i potem na 49.99... Kilka dni temu widziałem w Lidlu w Piaasecznie niestety za 79.99, ale wcześniej w innych sklepach był w promocji za 49.99. Wydaje mi się, że po wprowadzeniu nowej oferty francuskiej cześć promocji zostało skasowanych. Co do oceny pana Wojtka, to chociaż bardzo sobie cenię Pana opinie, to jednak mam wrażenie, że czasami obiektywizm jest nieco przysłonięty emocjami. Wina, które z jakiegoś powodu Pan lubi, otrzymują moim zdaniem nieco zawyżone opinie lub porównywane są do win o znacznie wyższej renomie. Mimo wszystko pozdrawiam i z niecierpliwością oczekuję na informacje kiedy będziemy mogli przeczytać wywiad z Vallado (konkretnie, bo że niedługo to już wiemy :-) )... Odpowiadając na pytanie wyżej, to właśnie przytoczona recenzja jest tym o czym pisałem. Skupia się na winie, smakach, zakończeniu, a nie na tym czy alkohol rozgrzewa a garbniki chłodzą i czy jedną lampką można się najeść. Opis jest kwiecisty ale bardzo konkretny. Po czymś takim ma się ochotę samemu wypróbować i wyszukać wspomniane aromaty i smaki. W kontekście Cissac i DelliWina o Lidlu rozmowa, choć i o Mielża zagadnęli. Odpowiedź nadeszła. Laroze nieco mnie rozczarował, za dużo Merlota w Merlocie ;). Może jak jeszcze poleży...zobaczymy. Najlepszą okazją był Tour de Pez za 25 zł, naprawdę niezłej klasy wino. Wino należy oceniać absolutnie w 100% subiektywnie, właśnie bez kompromisów, bez kalkulacji. Lubię lub nie. Dzięki takiemu podejściu krytycy kształtują własny styl, a my wiemy czego się po nich spodziewać.
wino12283#50418

denko (2020-09-20)
Ktokolwiek będziesz w parlującej stronie...

https://avis-vin.lefigaro.fr/foire-aux-vins/prix


Pralinka zadziała?

wino12283#530976

star (2020-09-21)
Bez s po http, po spacji (pralinka)
wino12283#530977

denko (2020-09-22)
Teraz już... Wiem. Orka na ugorze... uwolniona.Dzięks.
wino12283#530978