Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Grand Cru Brut Blanc de Blancs Chapuy 2003
Champagne AOC
Francja
Chardonnay
Cena: 150
Alk: 12,00%
Kolor: m
Nr 11388
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Chapuy:
Brut Tradition NV Champagne Pi..

Grand Cru, Brut NV Champagne C..

star (2011-03-29) Ocena: 6
To jest szampan weteran. Dostał u nas ósemkę, zdeklasowaną do piątki i to wg mnie było jednak nieco krzywdzące. Pierwsze wrażenie, to że taki drożdżowy (piekarniczy znaczy), gorzkawy, mało świeży, gorzkawy raz jeszcze wężykiem. Bardzo gorzki i intensywny. Gorzki mocno i pachnie nocą... ups tu odjechałem, może moczem? Na pewno kwaśny był, co drugiego dnia, jak się odbąblował mieliśmy okazję sprawdzić. Jabłkowy się taki zrobił. Tak czy owak dnia pierwszego zaznaczyłem ocenę sześć i tego będę się trzymał. Jak na rocznik 2003, to dość mało słodki i rozlazły, choć może ta gorzkość (dnia drugiego zniknęła, ostał się nam jeno kwas) z tego i brak świeżości, jak w Moet Chandon 2003? Lepiej unikajcie 2003, sięgajcie śmiało po sąsiada, czyli 2002. W tej cenie, to jednak poznawczo ciekawy zakup. Wszak Grand Cru piechotą nie chodzi, ale jakie to Grand Cru, wie ktoś może? Może Oger, blisko do Mesnil;) Choć można w tej cenie bez GC i bez rocznika lepszego szampana pewno kupić. Blanc de blancs, czyli białe z białych, znaczy jednoodmianowe, Chardonnay tylko w tym szampanie uświadczysz. PS. Markiz chciał wyprostować poprzednią notkę importera, dopiszcie coś bo jak widać jedna zła notka, inną jeszcze gorszą zastąpiona została:) @Cavist

wein-r (2011-03-29) Ocena: 5
Rozpisywał się zanadto nie będę. Bo w sumie nie ma o czym. Choć Grand Cru, jak w mordę trafił. Bo. Że CO2 BYŁ ;), że dryg i inne... Co z tego jak mało wyraziste, wodniste wręcz. I co z tego, że świeże, jak gorzkawe, i w zapachu trąci (delikatnie powiedziane...) mokrym psem. I na co komu tak odklejony kwas, że niby jest ale co z tego, jak sam sobie gra? Samograj. I gdzie tu wino? Mało co jest tu na swoim miejscu. I co z tego, że Grand Cru? Nieudolnie naśladując MB: "Niepokojące". 4+/5, z przewagą.
wino11388#27462

star (2011-03-29)
Tak więc with consistent notes;)
wino11388#27463

wein-r (2011-03-29) Ocena: 4
To nie pies (właśnie wróciliśmy ze spaceru, mokro) a mokra kura. Nawet magia Grand Cru (Grand Kur antymagia) nie da rady. Drożdże i powiew drygu nic nie nadrobią. 4.
wino11388#27464

wein-r (2011-03-29) Ocena: 4
W zestawieniu z pralinką to istny dramat jest. Koszmar w gruszkowo - kurzy dzień.
wino11388#27465

star (2011-03-29)
Opis dałem piątkowy, ale o piątce nawet się nie zająknąłem, pewno w porównaniu z Jackowiakiem lepszy był, więc podbiłem ocenę na szóstkę. Na stronie piszą: Le caractčre du Blanc de Blancs, porté ŕ son apogée par le particularisme et la maturité pleine de l'année sélectionnée, exerce sa séduction, superbement riche, structurée avec des notes de brioche et de torréfaction. Bułeczka brioszką zwana i kawa, a tak naprawdę parzenie, palenie znaczy raczej. Oger Cote de Blancs, to nie jest Mesnil sur Oger, ale blisko:) Inne Grand Cru tu wymieniałem: Ambonnay, Avize, Ay, Beaumont-sur-Vesle, Bouzy, Chouilly, Cramant, Louvois, Mailly-Champagne, Le Mesnil-sur-Oger, Oger, Oiry, Puisieulx, Sillery, Tours-sur-Marne, Verzenay, Verzy. Producent nie jest wymieniany w przewodniku B&D. Rodzinna posiadłość.
wino11388#27466

star (2011-03-29)
To ciągle wspomnienia, czy macie drugą flaszkę?
wino11388#27467

star (2011-03-29) Ocena: 5
Po odgazowaniu, w niedzielny poranek jak przystało pić szampana, było gorzej, kwasior jabcokowy jak już pisałem, zero dyskynkcji, dużo kwasu, prostota, jeśli nie prostactwo, pięć/cztery. Dziewczyny pić go nie chciały, dobrze, że było pod ręką Moscato, Jackowiak lepszy się mi od niego wydał.
wino11388#27468

star (2011-03-29)
Dnia drugiego bardziej winny był Jackowiak, vinosite par excellance;)
wino11388#27469

wein-r (2011-03-29)
Jackowiak i Chapuy, w jednym stali rzędzie. Aquilinae jadł jałka, GC zaś na grzędzie.

Siedział.

:)
wino11388#27471

wein-r (2011-03-29)
Jabłka jadł. To oczywiste. No nie?
wino11388#27473

star (2011-03-29)
Peyotlewi by się spodobało:) Mi też!
wino11388#27474

mdcc (2011-03-29) Ocena: 5
Piątka to maks. NIczym się nie różni na plus od opisanego przeze mnie NV'a.
wino11388#27484

mkonwicki (2011-03-29) Ocena: 6
Ode mnie naciągana 6, bo ja lubię kwaśne bąbelki, nawet jak kwas jest odklejony od reszty, taki dodany, odstający. Bardziej obiektywnie powinno być 5. Zapachy piekarniczo-amoniakowe. Przyjemny w sumie, prosty, ale smaczny, choć nie bez felerów...
wino11388#27497