Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Wino Roku 2010



Alk: %
Kolor:
Nr 10869
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Wino Roku 2010:

troll (2010-12-30) Ocena: 0
Raczej do jutra już nic się nie wydarzy w kwestii białego i czerwonego, więc to moja propozycja. Bąble mogą paść jeszcze jakieś dobre przypadkiem. Piłem wiele win lepszych od tych na fotce, ale te dwa wygrywają bezapelacyjnie jeśli weźmie się pod uwagę "wow factor" i cenę. Bolo z 2001 pozamiatał San Leonardo niczym serek Danio Małego Głoda. Smaragd 2008 to hedonizm w czystej postaci.

Wszystkiego dobrego w 2011!

star (2010-12-30)
Serek Danio to rozumiem:) U mnie w bieli to chyba to M&S Puligny Montrachet 1er cru, z czerwonymi mam kłopot, może zmysłowe Clos Apalta '05 czy też Quinta de Sardonia '04? Pyszne było też zwykłe Montille '05... muszę przejrzeć notatki.
wino10869#24144

mikpaw (2010-12-30)
W przypadku czerwonego nie mam problemu, zwycięzca jest bezapelacyjny - Camartina 2004. W przypadku białych nie umiem się zdecydować, więc podam swoje wszystkie cztery typy: Gobelsburger GV 2006, Kim Crawford SB 2008, Menir 2006, Cono Sur Riesling Reserva 2008.
wino10869#24149

star (2010-12-30)
Trollu, a powiedz jeszcze jak się stylistycznie miały do siebie Bolognani i San Leonardo? Rozumiem, że obydwa z 2001 roku. Próbowałeś może Maso Furli 2001? Jak się do nich ma? Ew. inne bordoskie blendy z Trentino. Jak Longariva czy Rosi?

Z innych miłych memu sercu win to pamiętam jeszcze Langenloiser Berg-Vogelsang Brundlmayer 2007 Kamptal (miłe zaskoczenie in plus) oraz Movię (ale jedną, podstawową), szampan Selosse'a był osobliwy. Z czerwonych to szara naga jama w mojej pamięci. Chyba nie lubię czerwonych;)

Tych co pamięć jak mnie zawodzi niech skopiują sobie taką oto pralinkę (zmieniając w adresie sstar na swój nick, a ocenę ew. na 7, bo ósemki rzadko padają; zachęcam też do głosowania na wino roku, im więcej głosów tym wiarygodniejsza ocena):
http://www.sstarwines.pl/sample.php?inc=index.php&autor=sstar¬e=8
wino10869#24155

sstar (2010-12-30)
Kilka burgundów fajnych się mi też trafiło: Pousse d'Or, Gouges, Montille, Lamarche, kilka bordosów, ale żadne z nich nie zmieniło perspektywy, nie spowodowało, że chciałem SstarWines sprzedać i ich sobie nakupować i do końca życia tylko je pić;)
wino10869#24156

mkonwicki (2010-12-30)
Ja przeglądając moje "wina siódemkowe" na sstarwines dochodzę do wniosku, że miałem musujący rok. Najlepiej zapamiętałem: Bayanus Brut Nature Reserva Agusti Torello Mata 2006, Brut Extra Premier Cru Ecueil Brochet-Hervieux, Brut Nature Casa Mariol NV, Selection Brut Michel Lenique NV . Tyle, że wybierałem z wpisów zrobionych przeze mnie, więc nie uwzględniłem win próbowanych w Waszym towarzystwie na degustacjach.
wino10869#24157

star (2010-12-30)
A to Puligny to od Jeana Pascala (Marks&Spencer kiedyś je miał), z 1er cru Chalumeaux (czy coś w tym stylu) smaczne niesłychanie, tu pralinka. Zgaduję, że MM jakiegoś piemontczyka (chyba, że burgunda) obstawi. Rurale jakieś sturdy wine;) Deo... sam nie wiem. Innych nie podejrzewam.
wino10869#24158

rurale (2010-12-31)
Od razu sturdy:) Przejrzałem zapisy mojego błądzenia i doszedłem do wniosku, że w mijającym roku żywiej zaczęło mi bić serce w trakcie picia pinot noir od Hartmanna z Górnej Adygi i czerwonego Collioure od Pietri Geraud.

Z przerażeniem patrzę na to co napisałem. Znowu się zestarzałem, sąsiadka z góry już nawet przestała mówić o niezdrowym snobizmie. I jeszcze do tego ta świadomość, że będzie coraz gorzej:) Wszystkiego dobrego!
wino10869#24168

star (2010-12-31)
Sporo żeś tych siódemek nastawiał;) Niech wszyscy zobaczą;) Ale ósemek skąpisz jakoś. Może w przyszłym roku. Kupię Ci Montebello;)
wino10869#24170

mm (2010-12-31)
Skoro mnie wywolales do tablicy to odpowiem:-). Z zaproponowanych przez sstarwines propozycji wybralem Camartine 2004. W 2010 wypilem wiele swietnych win, ale trudno wskazac jednoznacznie. Pamietam dobrze berg schlossberg 2001 breuera, vin santo felsiny 1990, vigneto loreto albino rocci 2000, kilka burgundow, wizyte u Gauby i kilka swietnych win tamze, chateauneufy czerwone i biale podczas wakacji, sporo dobrych szampanow. Wybierzcie sobie sami:-). A propos San Leonardo 2001. Pilem je kilka dni temu obok Thomas Hardy Cabernet Sauvignon 2001. Jestem w stanie zrozumiec, ze ten australijczyk moze sie komus podobac, a San Leonardo nie, ale w moim podsumowaniu roku takie wino jak Hardy raczej sie nie znajdzie. Do siego Roku!
wino10869#24174

ggreg (2010-12-31)
Jakoś w tym roku nie miałem specjalnych okazji do ochów i achów, przynajmniej w materii wina. Po głowie plączą mi się głównie butelki codzienne, do których chętnie wracałem i wracam. Szczególnie wiele przyjemnych wrażeń i prostych przyjemności dostarczyli mi benedyktyni z Pannonhalmy. To mój faworyt kategorii cena/jakość.

Wszelkiej pomyślności w 2011!


wino10869#24184

star (2010-12-31)
Wein.rowi też smakował... benedyktyński pinot i wieprz też;)
wino10869#24186