Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Omar Khayyam Cave Gianaclis 2005

Egipt
Cabernet Sauvignon
Cena: 70
Alk: %
Kolor: cz
Nr 10854
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Cave Gianaclis:

star (2010-12-29) Ocena: 5
Nie wiem czemu Omar Khayyam kojarzy mi się z Khalilem Gibranem i jego Prorokiem:

Gdy miłość skinie na was, podążcie za nią,
Chociaż jej drogi są strome i trudne.
A kiedy jej skrzydła osłonią was, poddajcie się jej,
Chociaż miecz ukryty w jej skrzydłach może was zranić.
A kiedy mówi do was, uwierzcie jej,
Choć jej głos może rozwiać wasze sny, 
jak północny wiatr pustoszy ogród...

i dalej w tym stylu;) Propheta kupiłem kiedyś w jakimś małym antykwariacie w londyńskim Soho, do tej pory nie przeczytałem, nie wiem czy powinienem żałować. Na pewno nie żałuję natomiast, że spróbowałem tego wynalazku. Znamy już Tandem z Maroka od Graillota z Rodanu i to dobre wino jest. Z Tunezji wina można nieźle wybrać, zachowują zaskakującą dla nas świeżość. Z Libanu też lekko, finezyjnie i przestrzennie jak to Rurale mawia. Z Izraela różnie bywa, technologią bywają te wina przytłoczone.

Wracając do naszego egipskiego wina, które wypijają zwykle turyści, 600 hl podobno, aż mi się wierzyć nie chce, że aż tyle tego tłuką w Egipcie, no ale Sharm al Sheikh ma swoje zapotrzebowanie;) Tak więc wino śmierdzi trochę z początku (precz eufemizmy;), zwierzęce chyba trochę. Kwasu jest i pijalności. Surprise! Fajnie się pije. Dobre. Oceny szaleją: od 4-5, przez 5+, po 5-6. W końcu przecież przestało śmierdzieć, ale zarazem w ogóle już pachnieć. Un peu vegetale, ktoś rzucił, znaczy roślinne nieco, zielone, niedojrzałe, mimo słońca i spiekoty (znowu to widmo dojrzałości fenologicznej unosi się nad winnicą; harmonijne dojrzewanie to jest to). Chimique (o co Wam chodzi, bez chemii wina nie ma przecież, chyba, że chemią im waniajet). Bien equilibre (dobra równowaga). Na koniec zacząłem kwasowość tracić i odnotowałem: niska kwasowość. Pije się je dobrze. Fajne. W ciemno odgadłem z kilku propozycji: USA, Bul, Egy, pamiętając o Libanie i innych winach z tamtych stron.