Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Poliziano
1999 Chianti Włochy
Sangiovese
  Cena: 20
  Alk: 12,50
  Ocena: 5
  Nr 52
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2002-03-01)
Przeciętne! Próbowane na miejscu - w Pisie.;

sstar&let (2008-08-18)
Nie wiem co to było za wino ale z pewnością nie Chianti.

rurale (2008-08-19)
Dlaczego to nie mogło być chianti? Robią je po cichu, a wygląda na przykład tak. Carletti robi co może żeby dywersyfikować źródła przychodów:)

Poliziano
2001 Rosso di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 55
  Alk: 13,50
  Ocena: 5
  Nr 750
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2004-03-12)
(3) wino degustowane w Toruniu. Piękne aromaty i jakże odmienne: obejście, zielone nuty przechodzšce w pieprz. Bardzo szczypiące-piekące w ustach, agresywne, ciut ściągające. Przechodzące w charakterystyczne dla Włoch nuty cukiernicze oraz pojawiające się nuty alkoholowe. Nota 4-5, 5 aromat. ;

Poliziano
1998 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 105
  Alk: 13,00
  Ocena: 4
  Nr 751
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2004-03-12)
Próbowane jako (4) wino wieczoru w Toruniu. Aromatycznie ładnie zdefiniowane: maliny, nuty fijołka?. Niestety alkoholowe w smaku i potem w aromacie. Bardziej taniczne niż Rosso. Z czasem wywietrzało, stając się drewniano-metaliczne. Ale po chwili, wg pań siedzących obok, otworzyło się i truskawki smażone się pojawiły (wg innej pani mułowe;-). Wino do powtórki i dekantacji. Nota 4-5.;

sstar&let (2008-08-18)
Kiedy teraz czytam tę notkę to wydaje mi się, że to była wadliwa butelka.

Poliziano
2001 Rosso di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 55
  Alk: 13,50
  Ocena: 6
  Nr 1174
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2004-07-28)
Butelka otwarta u Bogdana czyli było biesiadnie i jak zawsze pysznie! Wino tym razem bez skuchy. Atak tłusty, potem pustka, ale coś na kształt końcówki. Aromaty piżma, wsi, trufli. W smaku też truflowa końcówka. Wg sstarlet migdały, które świetnie zapachowo łączyły się z kopytkami, którymi się raczyliśmy. Wieprzowina też dobrze pasowała z końcówką tegoż wina. Mniam...;

Asinone Poliziano
1999 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 240
  Alk: 13,50
  Ocena: 7
  Nr 1209
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2004-11-20)
(16) wino udanej biesiady (były przepiórki, przyjechał winersch) w zamku na wodzie w Wojnowicach. Wino przybniesione przez joe, zakupione z rabatem u giorgia (podana cena normalna). Zarówno to wino jak i moje Lafon-Rochet okazały się winami klasowymi choc nie zadziwiajacymi. Pestkowe, migdałowe w zapachu. W ustach dużo dobrego owocu, ściągające o mocnych (zbyt?) taninach. Wg winerscha zbyt dużo beczki, a szkoda bo owoc dobry, wiec i tak by się obronił.;


In Violas Poliziano
2004 Cortona Włochy
Merlot
Cabernet Franc
  Alk: 14,00
  Ocena: 6
  Nr 2666
  www.carlettipoliziano.com

sstar&let(2007-05-18)
Dobre było:-) Notka zalega (gdzieœ sobie).;

rurale (2011-12-27)
W najnowszym MW świątecznie. O merlocie od Poliziano, który kosztuje w EP 100 zł. O tym winie pisze TPB tak oto - „Smaczne wino codzienne”. Do Siego Roku!

gp (2011-12-27)
Co się czepiasz? No przecież że "codzienne", nawet jakby ktoś z Redakcji musiał kupować, to starczyłoby na 20 lat codziennego picia tego wina z samej tylko zrzutki podatników. ;-)

rurale (2011-12-27)
Ja to jakiś dziwny pewnie jestem (na pewno). Jednak czy pisząc o jakimkolwiek winie za 20 euro jako „codziennym”, nikomu przez myśl nie przejdzie, że jest w tym coś co najmniej niestosownego?

deo (2011-12-27)
Ja myślę że to wszystko dlatego, że panele MW odbywają się w ciemno. Nadredaktor spróbował, ocenił, że codzienne, a że kosztuje 100 to jaka w tym jego wina? :-)

rurale (2011-12-27)
I jeszcze do jednej rzeczy się przyczepię. Werdykty GP MW i nagroda specjalna „Winiarski region roku” przyznana Franciacorcie. Nie rozumiem, dlaczego? Przeczytałem opis, a raczej rys historyczny, bo trudno to nazwać uzasadnieniem. To samo przecież można napisać o tysiącu innych regionów. Ja rozumiem, że jakaś organizacja zrzeszająca producentów z F. sporo inwestuje w marketing i wsparcie sprzedaży. Mają na to pieniądze i mają cel. Chwalebne. Po to w końcu są, żeby sprzedawać. MW pomaga im zrobić imprezę w Polsce i to też jest absolutnie zrozumiałe. W końcu wydawca chce poszerzać źródło przychodu. To jego święte prawo. No ale włażenie jeszcze do części redakcyjnej, pod tak wyimaginowanym pretekstem, jak wyróżnienie „Winiarskiego regionu roku” to już antyreklama. Na całym świecie funkcjonuje instytucja artykułu sponsorowanego i jakoś nikt się tego nie wstydzi. Może warto w cenniku reklamowym MW znaleźć miejsce i na taką pozycję?

gp (2011-12-27)
@"Może warto w cenniku reklamowym MW znaleźć miejsce i na taką pozycję?"

Ależ Ty jesteś złośliwy! Przecież doskonale wiesz że jakby była taka pozycja w cenniku, to trzeba by chociaż dyskretnie zaznaczyć że to artykuł sponsorowany jest, a wtedy poza "stopką" redakcyjną nie byłoby ani jednego tekstu bez takiego dopisku.

rurale (2011-12-27)
Łudzę się, że nie byłoby tak źle. Jednak takie historie kompletnie wyprowadzają mnie z równowagi. Niepotrzebnie.

deo (2011-12-28)
A mnie, po pamiętnym tekście o pewnym lokalu, do którego się wchodzi od zewnątrz, nic już w MW nie dziwi.

ducale (2011-12-28)
@deo przybliż tekst bo chyba nie pamiętam,
z ostatnich dzieki Twoim uwagą zwracam uwagę już tylko na "dziką marchewkę" i wolno biegające daniele


Poliziano
2005 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese (Prugnolo Gentile) 85%
Canaiolo
Colorino
Merlot 15%
  Cena: 50
  Alk:
  Ocena: 6
  Nr 6512
  www.carlettipoliziano.com

deo(2009-02-17)
Dobre, dopracowane wino. Porządny, owocowy aromat, w ustach spora kwasowość, młode, szorstkie taniny i duuuuużo dobrej, toskańskiej morwy. Pewnie coś kombinują z Merlotem, ale jeśli tak, to tym lepiej.;

sstar&let (2009-02-17)
Tak, morwa jest bardzo ważna! Prawie tak jak Merlot;-) Dopisałem jednak Sangiovese oraz www producenta. Chyba jakiś Carletti u nich tam w tym Poliziano pracuje, sądząc po nazwie strony www. Wina od Poliziano sprowadza do nas m.in. Vinoteka 13, kiedyś też kupowałem chyba coś u Dominika w Enotece Tre Bicchieri. To dobre wina są: nawet Rosso, że o Asinone nie wspomnę, które zresztą jak pamiętasz razem we Wojnowicach wchłonęliśmy.
Na koniec pytanie: czy piwo należy popijać winem czy odwrotnie (zagryzając pomarańczą rzecz jasna:-), pytanie jest tendencyjne, chyba znam odpowiedź, to nie jest konkurs deo:-)

deo (2009-02-18)
puszka od piwa i owoc to tylko elementy kompozycji. W przeciwnym razie zdjęcie trafiło by do wątku "wino i kuchnia" :-)
na stronie producenta jest napisane, że w kupażu jest: "85% Prugnolo Gentile – 15% Colorino, Canaiolo and Merlot"
a więc jednak. Jako wielbiciel Merlota nie mogłem nie wyczuć, że on tam rulez.

sstar&let (2009-02-18)
I tak wspólnymi siłami ustaliliśmy skład procentowy tego wina;-) Dopisuję! A jak byś jeszcze powiedział za ile i gdzie je kupiłeś tak, żeby wszyscy importerzy poskręcali się ze złości...

deo (2009-02-18)
ale ja nie pamiętam, skąd jego przywlokłem. Kosztowało pewnie z 15 euro, bo to jest normalna cena tego wina w Europie, a ja raczej nie lubię przepłacać :-)

rurale (2009-12-02)
No, nareszcie dobre „amerykańskie” wino. Gęste, gładkie, właściwie wręcz słodkie. Puryści pewnie się żachną, że zbyt proste, zbyt łatwe, zbyt przyjemne. Nie dbam o to. Kiedyś pewnie pisałbym peany na cześć, dziś podchodzę do tego znacznie spokojniej. To tylko proste przyjemności. Butelki od Poliziano ma Vinoteka 13 (starsze roczniki bardziej wypasionych etykiet), a od niedawna również Enoteka Polska. To najprostsze VNdM kosztuje u nich ok. 80 zł. Ja swój egzemplarz, podobnie jak deo, również wlokłem.


Poliziano
2007 Rosso di Montepulciano Włochy
Sangiovese (Prugnolo Gentile) 80%
Merlot 20%
  Cena: 33
  Alk: 14,00
  Ocena: 6
  Nr 8931
  www.carlettipoliziano.com

mikpaw(2010-02-08)
Podobno jeden z klasyków apelacji, więc zaczynam od klasyków.;) W mojej krótkiej przygodzie z winem, to pierwsze takie delikatne podrapanie tego lepszego świata ;) Zwłaszcza, że mogłem sobie spokojnie wypić prawie całą butelkę :) A radość picia tego wina jest wielka. Ale po kolei. Primo: bardzo ładna i głęboka wiśniowa barwa. Secundo: bardzo silny i wyraźny zapach. I przyjemny. Na początku trochę dymu, ale potem bardzo owocowo, głównie jeżyny, a z czasem wiśnie. Po dalszym oczekiwaniu można natrafić na odrobinę czekolady. Tertio: nie jest jakoś potężnie zbudowane, za to kwasowość i garbnik, jak malina. ;) Czuć owoce w smaku i wino jest bardzo długie, jak na moją percepcję. Pije się naprawdę fantastycznie. Zarówno samo, jak i w połączeniu z duszonym królikiem w pomidorach i bazylii w przepysznym wykonaniu mojej żony :) Ocena najmocniejsze 6 jakie się da. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to troszkę zbyt wyraźny alkohol. Przemyślę jeszcze tą siódemkę, może dam jutro ;)

Wino w cenie promocyjnej nawet jak na zachodnie standardy, normalnie jest troszkę droższe. I na koniec serdeczne podziękowania dla Deo, dzięki któremu ta butelka trafiła w moje ręce :);

sstar&let (2010-02-08)
Bardzo lubię to wino, choć ostatnich roczników nie znam;) Przypomnijcie mi może, gdzie zmierza Vinobrum piękną, nowo otwartą autostradą, bo jakoś zapominam:(

sstar&let (2010-02-08)
Polecę może inne dobre Rosso z Montepulciano, tym razem od kobiety, bodajże Katarzyny, a mianowicie Dei!

sstar&let (2010-02-08)
To może teraz winiarskie wieloryby. Rosso od Saiagricoli polecam przez sentyment (VNdM 1997 od nich to wielkie wino! wypiłem skrzynkę to wiem;).

sstar&let (2010-02-08)
Tego akurat nie polecam, choć powinienem, bo kiedyś właściciel mnie flaszką Sagrnatino od Caprai obdarował;) Dostępne u nas w Wine4You, może nowsze roczniki lepsze?

sstar&let (2010-02-08)
Wina od Dei ma (oprócz Mielżyńskiego?) także Agra i to od prostego Rosso, przez Nobile do Riservy Bossona! Ceny fajne, kłopot jedynie z zamówieniem online, wydaje się nie działać:(

mikpaw (2010-02-08)
Po przejrzeniu moich dotychczasowych ocen, biorąc pod uwagę także cenę oraz przede wszystkim królika daję jednak 7. :)

mkonwicki (2010-05-16)
Smakowite, soczyste, owocowe i bezpretensjonalne, takie lubię.

mikpaw (2010-05-16)
A ile kosztuje u nas? (choć boję się chyba odpowiedzi ;))

mkonwicki (2010-05-16)
Płaciłem 65 w Enotece, wypiłem na miejscu, ale "na wynos" cena jest chyba taka sama. Z tego co widziałem na wine-searcher, to kosztuje we Włoszech teraz 8-10 Euro, więc 65 za dobrze podane wino w restauracji w centrum Warszawy to chyba dobry wynik.

rurale (2010-05-16)
A co jadłeś?:)

mkonwicki (2010-05-16)
Polędwicę ze szparagami z nowego menu szparagowego. Bardzo nam smakowała.


Le Stanze Poliziano
2001 Toscana Włochy
Cabernet Sauvignon 70%
Merlot 30%
  Cena: 180
  Alk: 14,00
  Ocena: 5
  Nr 10882
  www.carlettipoliziano.com

mm(2011-01-01)
Trudno uznac to wino za bordosa. Pelna geba Wlochy. Z jedzeniem ok, ale to srednia butelka.;

star (2011-01-02)
W Polsce wina Poliziano w Vinotece13 (gdzie jeszcze, u Mielża może?). Jest Asignone, topowe Vino Nobile.

mkonwicki (2011-01-02)
W Enotece Polskiej też chyba mają.

star (2011-01-02)
Tak mają. Dzięki za info. Tutaj cała lista win Poliziano i nie tylko dostępnych w Enotece Polskiej. Le Stanze w dobrej, europejskiej (porównywalnej z Superiore.de) cenie 198PLN. Z równie dobrego, jeśli nie lepszego rocznika 2006.

star (2011-01-02)
Inne wina z Enoteki od Poliziano (podstawowe Rosso to mój ulubieniec):

POLIZIANO
ROSSO DI MONTEPULCIANO       2008	64 PLN
VINO NOBILE DI MONTEPULCIANO 2007	112 PLN
VINO NOBILE ASINONE          2006	182 PLN

mm (2011-01-02)
180 zl wyszlo, bo kupowalem to w czasach bardzo drogiego euro. Dzis w superiore (mimo, ze to drogi przeciez sklep) kosztuje 33 euro. Latwo to policzyc, ze w polskiej enotece to jednak 50% drozej. Nie przesadzaj w zwiazku z tym z ta "dobra" europejska cena. Nazwalbym to inaczej: skandalicznie wysoka cena.

Mdcc (2011-01-02)
Ceny w sklepie są 20% niższe bo na stronie są ceny z restauracji.... Trochę to mylące , można by to nazwać odwrotnym korkowym :-) wtedy mamy cenę 160 vs. 146 za 2006. Ja mam generalna zasadę, ze jeżeli cena w Polsce jest o 10-15% wyższa to staram się wspierać naszych... Jak drożej to wspieram sam siebie :-) i prawdę powiedziawszy wychodząc z tego założenia rzadko kupuję u nas szczególnie jakieś większe ilości

mm (2011-01-02)
Przywolany sklep superiore to drogie miejsce. Bez problemu mozna kupic Le Stanze 2006 za 30 euro. Dlatego tez niewiele sie zmienia w porownaniu z tym detalicznym cennikiem enoteki. Enoteka nadal ok 30% drozej. W przypadku pojedynczych butelek, przypadkowych zakupow, nie ma to znaczenia. Kazdemu jednak, ktory tu zaglada, polecam zrobic rachunek sumienia. Nawet przy stosunkowo niewielkich zakupach (rocznie) mozna zaoszczedzic na skrzynke, czy dwie zacnych win. Jesli ktos kupuje (przykladowo) za 40k rocznie, to juz gra idzie o wieksza kase. 10-12k zaoszczedzone na zakupach wina, moze skutkowac wiekszymi zakupami wina :-), badz tez innymi zakupami. pozdr


Lohsa Poliziano
2008 Morellino di Scansano Włochy
Sangiovese
  Cena: 54
  Alk: 13,50
  Ocena: 5
  Nr 11070
  www.carlettipoliziano.com

rurale(2011-02-04)
Na fajnym koncercie wczoraj byłem. W Teatrze Polskim w stołecznym mieście W. zagrał Stefano Bollani (fortepian) i Enrico Rava (trąbka). Początek był trudny, bo zagrali kawałek, w którym obaj jednocześnie improwizowali (byłem przerażony). Jednak potem zaczęła się niezła jazda, praktycznie w każdym tempie, barwie i stylistyce. Bollani najpierw zaczął unosić jedną nogę, potem drugą, wreszcie postanowił momentami grać na stojąco. W pewnej chwili nie omieszkał walić klapą, grać jednocześnie na klawiszach i strunach wewnątrz pudła, a w końcu bębnić w było nie było bardzo piękny instrument jakim jest fortepian firmy Fazioli. Potem jeszcze wylegitymował Ravę i zaśpiewał (to było okropne:). Człowiek i awantura, ale ani grama cyrku. Jeden żart na pewno był dla niego bardzo charakterystyczny, kiedy podczas kolejnej improwizacji, omsknęła mu się ręka i wypadła poza klawiaturę. Facet, którego rozsadza muzyka. Naprawdę świetne. Kiedyś kupiłem jego płytę „Piano solo” (to zdaje się jego pierwsza rzecz nagrana dla Eichera z ECM), ale niewiele zrozumiałem. Wrzuciłem do szafy, czyli do otchłani wielkiego niebytu. Wczoraj ją odnalazłem. Słuchałem już zupełnie inaczej.

Sorry, że nie o winie. To tylko sangiovese:);

star (2011-02-04)
Myślałem, że będzie o Lhosie, piosenkarce takiej, a tu niespodzianka;) O Vargasie też nic:( Znowu pudło. A o Fazioli to słyszałem, że subtelny to instrument, ładny dźwięk daje, ale większość i tak woli jakieś tam Steinwaye, przynajmniej na konkursie szopenowskim. Fazioli jednak też można sobie było wybrać.

mdcc (2011-02-04)
A ja przeczytałem sztukę podróżowania - dzięki za polecenie... czytałem przy lekkim akompaniamencie dźwięków życia codziennego ( to żeby było a propos dyskusji)

rurale (2011-02-04)
Moim zdaniem, ta książka ma swoje lepsze i gorsze strony, ale generalnie warto. Bardzo podobało mi się przywołanie eksperymentu Xaviera de Maistre, który wybrał się w podróż dookoła własnej sypialni (po południu był już gdzieś w okolicach parapetu:). Napisał nawet o tym książkę pt. „Voyage Around My Room”. Tak mu się spodobało, że wkrótce powstał sequel pt. „Night Voyage Around My Room”:)

star (2011-02-04)
Czy on mieszka w Sopocie: Czynności nagle porozciągane w czasie i przestrzeni. Podłączenie suszarki do kontaktu- godzina, przeniesienie portfela z mniejszej torby do większej, leżącej w drugim pokoju- półtorej, napisanie smsa- niewykonalne. Trzy czwarte miasta myślą beztreściowo w stylu zen.? Jeśli tak to rozumiem, że mogło mu się z tą podróżą po pokoju trochę zejść. A ja właśnie wsłuchuję się czujnie w akompaniament pociągu PKP klasy InterRegio na trasie Łódź/WaWa. W porównaniu z Regio, słabo wali;)

star (2011-02-04)
Chciałem pochwalić PKP za najlepszą kakofonię na trasie Łódź/Wrocław, ale skojarzył mi się (jak już tak kojarzymy;) ostatnio przeczytany (w Angorze, mozna znaleźć pewno w sieci) artykuł (film o nim też był) o Basquiat (znajomek Warhola), malarzu, którego styl określono jako "kakofonia krzyku". Kiedyś Werner Herzog zrobił film zatytułowany "krzyk kamienia", obydwa opisy pasują do tego co wystukuje (wyłomotuje) standardowy pociąg Regio na trasie Łódź/Wrocław, no może Łódź/Kutno brzmi jeszcze lepiej;)

star (2011-02-04)
Do realizacji filmu "Night voyage around my cellar", trzeba by wynająć piwnicę w Nałęczowie. Tam podobno mają odpowiedni metraż. "Morning voyage to the fridge" też może zająć dłuższą chwilę;)

peyotl (2011-02-05)
Piosenkarka to Lhasa de Sala, uwielbiana m.in. przez Winomana. Zmarła na raka, 37 lat...

peyotl (2011-02-05)
Oj dzięki, Rurale... poszukałem ich na YT, niestety większość amatorskie nagrania... ale przy okazji trafiłem na Petruccianiego ... i przyznam szczerze, łzy były...
I też żył 37 lat...

rurale (2011-02-05)
Rozumiem, że NYC to stan świadomości?:)

peyotl (2011-02-06)
Jest przecież taka piosenka . Stare pocztówki, Billy Joel i WTC...


Asinone Poliziano
2000 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Alk:
  Ocena: 0
  Nr 11652
  www.carlettipoliziano.com

cerretalto(2011-05-12)
Ten region tak ( http://www.sstarwines.pl/wino11648 ) już chyba ma, ostatnio piłem Poliziano "Asinone" 2000 i wciąż jest trochę twardego drewna aczkolwiek owoc nadal jest i wygląda raczej na "przykryty" drewnem niż "były" :)
;

star (2011-05-12)
Drewna Ci u nas dostatek, ale dodałbyś może Cerretalto brakujące dane: cena, ocena i miejsce zakupu.

cerretalto (2011-12-05)
Star, wyjąłeś coś z jakiegoś mojego komentarza, zamieniłeś to na "notkę" i żądasz jeszcze jakichś danych. Daj spokój z bzdetami typu cena, ocena czy miejsce zakupu w takich przypadkach. Parkera tą metodą na pewno nie stworzysz. I skąd wytrzasnąłeś taką rustykalną nalepkę?

To kolejny argument za tym by odróżniać komentarze od porządnych notek - bo te to się tworzy po spożyciu paru kieliszków w dłuższym czasie. Co najmniej w parę godzin a lepiej w paręnaście.

Asinone to świetne wino, ale wymaga czasu. Bywa dostępne w młodości, tak jak to opisał Markiz przy 2006. A potem pozostaje czekać.

wein-r (2011-12-05)
Mocno się zgadzam z @Cerretalto.


Asinone Poliziano
2006 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 147
  Alk:
  Ocena: 7
  Nr 11826
  www.carlettipoliziano.com

mdcc(2011-06-16)
Wino jak podkręcone, mocny owoc w nosie, jeszcze mocniejszy w ustach. Na początku prosta wiśnia ale potem czereśnie, śliwki i cała oranżeria... Przepiękny, drobniutki garbnik i niezła kwasowość... do jagnięciny poszło znakomicie i nawet "potoczyście".
Nie mam doświadczeń, nie wiem czy za parę lat będzie jeszcze tak samo dobre ale na dziś jest do picia i wygląda jakby było trafione w punkt. Tak się wacham między 7/8, jak zwykle przychytrzę i dam 7... bo może ciut za proste? Ale smaczne na pewno!;

star (2011-06-16)
Próbowaliśmy je w zamku na wodzie, do przepiórek;-) Serio! http://www.sstarwines.pl/wino1209 Choć jak widać rocznik 1999, Joe Stru je przywiózł chyba z Enoteki Tre Bicchieri, a w ofercie Vinoteki 13 chyba też wtedy było. A może la Passion du Vin je miało w ofercie? A teraz? Oby zwykłego Rosso od Poliziano nie mieli w Biedrze, bo jeszcze zniszczą importera:-)

mkonwicki (2011-06-17)
Nie dałoby się jakoś z automatu zmniejszać załączanych fotek? To na A3 można drukować...

star (2011-06-17)
Chyba nie potrafię. Polecenia powłoki skalujące obrazki nie dają się na home.pl wywoływać, a z php takowych nie znam. Niestety.

rurale (2011-06-17)
@ Mdcc To ciekawe co piszesz. Bo ja zrozumiałem, że Asinone to bardzo długowieczne wino. Kazali mi trzymać rocznik 2005 przynajmniej 15 lat. No to trzymam:)

mdcc (2011-06-17)
Z tym trzymaniem to ja po prostu nie wiem.
Jeżeli to wino ma być jeszcze istotnie lepsze, to będzie genialne.
Być może stan taki jak dziś utrzyma przez następne 10lat....
Nie wim jak w Montepulciano ale o Chianti czytałem że 2006 jest relatywnie szybko do picia - może to dlatego takie miałem wrażenia.

star (2011-07-12)
Spróbowałem i chcę zapomnieć. Rację miał GP, żeby sobie dać spokój z tym Nobile i Brunello pijać. Skoncentrowane, ale upalne, brak równowagi i kwasowości, słodyczy i smaru trochę. Męczące, choć puste w środku.

star (2011-07-12)
Rzeczywiście podkręcone, a nawet pokręcone to wino. Zmęczone sobą samym, świeżości musieliśmy szukać gdzie indziej i znaleźliśmy w prostym Nebbiolo od Bruno Giacosy, z Ballentinesa, czyli Tudor House. A to ma koncentrację, ma słodyczy trochę, mało ma kwasu, dużo garbnika, niestety zbyt suchego, nie do przełknięcia. To są wina, których nie chcę pić. Nie wierzę aby dekantacja miała w czymś mu pomóc. Jancis Robinson gdzieś pisała o tych "suchych taninach" jako chorobie naszych czasów, o tym, że dojrzałości winogrona nie osiągają, jeśli tylko cukier jest wyznacznikiem. Nobile po próbach z Dei u Mielża wydaje mi się mieć ten kłopot, Brunello jakoś zgrabniej sobie z tym na ogół radzi. Z drugiej strony Bettane pisał o jakimś winie, że taniny na tym etapie jeszcze wysychające/usychające, co sugerowałoby możliwość zmiany gdyby poczekać. Może za wcześnie, może się pospieszyliśmy, jest już za późno, nie jest za późno?

mdcc (2011-07-12)
W butelce, którą piłem na pewno nie było suchych tanin a wręcz przeciwnie - taniny były doskonałe. Reszta w zasadzie się zgadza (koncentracja duża, kwasowość nieduża). Różni nas odbiór całości - dla mnie było to wino zharmonizowane, choć nie jest to mój typ wina. I piłem spokojnie do jedzenia. Może trafiliśmy na zupełnie inne butelki, może mamy odmienne oczekiwania co do struktury...

star (2011-07-12)
Może być tak, że to wino nadaje się do wołu, nie przeczę. My jedliśmy je raczej z kuchnią fusion;) więc jedzenie aż tak nie pomagało. Mam jeszcze odstawiony kieliszek więc coś jeszcze dorzucę. MikPaw i Wesoły aż tak się nie krzywili, Wesoły zabrał flaszkę więc może coś więcej powie... a nawet sommelierowi (Michał Jancik) do spróbowania je da, to będziemy mieć pewność w temacie. Ja kupowałem je chyba w Agra Wina, o ile się nie mylę, chyba, że na zgniłym zachodzie, co też jest możliwe. Cena w sumie chyba podobna, może ze dwie dychy tylko taniej.

star (2011-07-12)
Oceniane jest na 90 punktów jak widać na 90plus, więc to by szóstka wypadła pewno. Alkohol duży, a w mojej ocenie owoc nie aż tak znowu dojrzały (fenologicznie to się chyba nazywa), aby wytrzymać ambicję i koncentracje, dla mnie kłopot. Więcej na stronie producenta.


Le Stanze Poliziano
1995 Toscana Włochy
Cabernet Sauvignon 70%
Merlot 30%
  Cena: 135
  Alk: 13
  Ocena: 7
  Nr 12767
  www.carlettipoliziano.com

mdcc(2011-12-03)
Dobre wino.
Super nos, pełen likierowych aromatów (porzeczki, słodkie wiśnie, fiołki) z nutami leśnymi, eukaliptusowymi... z cyklu mocno zachęcających.
Usta w równowadze. Wciąż dobra dawka garbników i doskonała kwasowość. Eleganckie i krągłę więc można sączyć wieczorem ale do jedzenia też daje radę.;

mdcc (2011-12-03)
Skład skopiowany z 2001 - nie wiem na ile zgodny z tym co faktycznie dali w 1995


Le Stanze Poliziano
1999 Toscana Włochy
Cabernet Sauvignon
Merlot
Sangiovese
  Alk: 13.5
  Ocena: 7
  Nr 12782
  www.carlettipoliziano.com

cerretalto(2011-12-05)
Podobnie jak to opisał Markiz tu http://www.sstarwines.pl/wino12767 Dodałbym łatwo rozpoznawalną toskańskość, lekką likworowość i świetny kręgosłup w ustach. Może jeszcze poleżeć parę lat. Mocne 7.;

star (2011-12-05)
A ja jednak zapytam o cenę i miejsce zakupu, bo a nuż kogoś to jednak zainteresuje, w końcu tak też dowiadujemy się, gdzie kupować wina.

cerretalto (2011-12-05)
Rocznik 2006 jest do kupienia w dobrej cenie w Enotece Polskiej. Rocznik 1999 kupiłem kiedyś gdzieś za ileś, ale jakie to może mieć znaczenie teraz? :)

star (2011-12-05)
Może to jakieś fajne miejsce na zakupy win, może ciągle istnieje, może ktoś tam trafił? Niezbadane są wyroki. Dyskusja czasami zaczyna się właśnie od czegoś mniej oczekiwanego.

Oczywiście info o bieżącym imporcie do pl jest dużo istotniejszy, tak więc dzięki!

cerretalto (2011-12-05)
No wiesz, jak się reklamuje te "fajne" miejsca zagraniczne, to czasem się obrywa krytyką i podobnymi wyrazami :). Masz rację w tym sensie, że jak się kupi butelkę z 1999 roku w 2011 lub od biedy w 2010, to czasem warto wspomnieć gdzie. Ale ja niestety tak rzadko kupuję.

dzidek (2011-12-05)
To moze bys jednak napisal troche o tych "fajnych" zagranicznych miejscach. Ty, MM i inni, ktorzy takie znaja. Moze byc nawet ranking :-)
O fajnych (bardziej i mniej) miejscach do zakupu wina w Polsce jest tu na okraglo, zreszta Star nie pozwoli o nich zapomniec :-)

cocor (2011-12-05)
barolobrunello.de - 1998 33E, 1999 w podobnych cenach wg Vinopedii. Ale to wszystko nowoczesne sklepy są i ssą, a Cerretalto trafił pewnie do jakiegoś postawionego z kamienia łupanego Dżiessu przy Via Dziarmarco ;-)

cerretalto (2011-12-06)
@Cocor "trafił pewnie do jakiegoś postawionego z kamienia łupanego Dżiessu przy Via Dziarmarco"

dobre ;-). No ale nie mam chyba do tego zdrowia - nawet ktoś mi polecał parę miesięcy temu takie sklepy (GP? Rurale?), ale wymagało to takich zmian w podróży, że odpuściłem. Wciąż chętnie jednak się dowiem o takich miejscach gdzie wciąż rozdają Cerretalto 1990 po 58 euro lub podobne http://forum.gazeta.pl/forum/w,18,36149161,,sassicaia.html?v=2&wv.x=2 :)

@Dzidek "To moze bys jednak napisal troche o tych "fajnych" zagranicznych miejscach."

A Ty Dzidek gdzie kupujesz? Ja nie mam jakichś cudownych recept. Jak gdzieś jadę, to czasem sprawdzam gdzie tam da się coś zobaczyć, zwiedzić czy kupić. I czasem odgrzebuję jakieś notatki z poprzednich wizyt, ale rzadko. Czasem staram się odwiedzić producentów, ale to nie jest ani łatwe ani szybkie. Więc szukam fajnych enotek, nowych czy poznanych wcześniej. Na przykład jak we wrześniu byłem po paru ładnych latach w Radda in Chianti, to kierowałem się tylko pamięcią. Niestety nie znalazłem mojego ulubionego sklepiku prowadzonego przez Anglika, który polecił mi parę win w 2004 i później, m.in. Baricci BdM 1999 za 24 euro (butelkę mam do dziś z sentymentu). Nie wiem czy zamknął sklep, ale odnalazłem inny sklep (taki w "jaskini" niedaleko głównego parkingu) prowadzony chyba przez dwóch braci, gdzie mi kiedyś polecono Rocca di Montegrossi i parę innych win. Odnalazłem też sklepik firmowy Caparso, porządne, tradycyjne wina, ale niestety był zamknięty. I mogłbym tak wymieniać i wymieniać.

Ale by nie rozmywać, to na początek polecam sklep w Montalcino Enoteca di Piazza, w którym pracuje bardzo sympatyczna i uczynna Pani Marzena znana także niektórym z forum GW. To są w zasadzie 2 sklepy niedaleko od siebie, w jednym z nich można zdegustować dziesiątki win a widok z okna jest taki jak na obrazku.

Wbrew pozorom kupowanie przez internet jest dla mnie przeważnie droższe, nie ze względu na same ceny czy koszty transportu, ale dlatego, że kupując w sklepie muszę myśleć o zawartości portfela i pojemności bagażnika :). Do tego kupując w sklepie z dobrym sprzedawcą popełniam mniej błędów w wyborze a i wiele się nauczyłem :). Ale jak już wiem co chcę kupować i w jakich ilościach, to cenię sobie sklepy internetowe z możliwością odbioru bezpośredniego.

dzidek (2011-12-06)
> A Ty Dzidek gdzie kupujesz?

Jak to gdzie? W Polsce :-)
A tak powazniej, az tak dalekie od prawdy to nie jest. Ruszajac sie z kraju czesciej zawodowo niz prywatnie, nie ma czasu, warunkow, transportu etc. by podejsc do tematu na serio - zostaja okazjonalne zakupy w przypadkowych sklepach, lotniska i inne miejsca, ktorych sie nie pamieta.
Z tych bardziej systematycznych doswiadczen jest slynne Drezno (Lutz i okolice) i polnocne Wlochy. Dwa swietne sklepy gdzies tam sie przewinely w notkach: Fratelli Ciapponi w Morbegno i Samdimarket w Livigno (tu akurat pech - 3 butelki na glowe do wywiezienia). Poza tym sporo bardziej turystycznych niz rasowych miejsc do zakupow. Sa dwa znane sklepy zaraz za Brenner: Mair Mair i Hofermartet, ale gdzie daja Cerretalto 1990 dalej nie wiem.
W Niemczech jest sporo miejsc, ktore przewijaja sie na Starwines: BaroloBrunello, 50second-finish, Weinkosmos, Wein-Bastion, Kolner Weinkeller etc. Jak ktos ma doswiadczenia, moglby cos napisac.

> Ale jak już wiem co chcę kupować i w jakich ilościach, to cenię sobie sklepy internetowe z możliwością odbioru bezpośredniego

:-)))


reuptake (2011-12-06)
Ja bym chętnie taki wątek poczytał/popisał. Osoby o wrażliwych na los polskich impoerterów sercach mogłby go po prostu omijać (marzenie...).

dzidek (2011-12-06)
To napisz o swoich doswiadczeniach. I zachec Rurale, bo sie ociaga, a na moje prosby chyba z zasady nie reaguje.

star (2011-12-06)
Rurale mieszka w Berlinie, więc ma blisko;-) Czasem tylko do Paryża, czy Barcelony się wybierze, zwykle jadą razem z Deo, z tym, że w odstępach czasowych:-)

reuptake (2011-12-06)
Pewnie by trzeba było ze 2 oddzielne wątki, bo czym innym są sklepy stacjonarne, czym innym internetowe. Jeśli chodzi o te drugie, to "odkryłem" weinkosmos po bardzo długich poszukiwaniach sklepu w Niemczech. Z tego, co się zorientowałem to sklepy, które wysyłają za granicę dzielą się na używające DHL i UPS. Jeśli używają DHL to koszt wysyłki jest wysoki. Trzeba celować w te, które używają UPS.

I tak trafiłem na weinkosmos. Ofertę możecie sobie zobaczyć, określiłbym ją jako „wyselekcjonowana”, trochę pod kontem eko/bio - niewielu producentów, ale kilka znanych nazwisk. Clemens Busch - zostałem fanem, Van Volxem, Wittman – klasa. Zamawiałem kilka tańszych burgundów, też ciekawe. Zawiodłem się na tańszych winach. Kuntz, jakieś Bordeaux białe - niedobre. Wina dość szybko "schodzą", są wykupywane. Strona ładna i wygodna, ale płatność już zwykłym przelewem, należy liczyć się z dość długim oczekiwaniem. Najpierw się zamawia, potem czeka na maila z podsumowaniem, potem przelew idzie kilka dni, potem kilka dni do wysłania i w końcu kilka dni idzie paczka. Najlepiej chyba zamawiać po 18 sztuk, koszt przesyłki to €15.90, czyli poniżej €1/butelka.

star (2011-12-06)
Prośba o nie stawiania ocen w komentarzach jeśli nie odnoszą się do danego wina, jak chcemy coś innego wtedy ocenić, w komentarzu, to stawiajmy ocenę opisową w komentarzu właśnie. W przeciwnym razie, będzie jeszcze większy bajzel i nici z ocen średnich dla danego wina. PS. Pisał GP i pisał WB o cle w przypadku takich zamówień z poza granicy, przypomnę może o tym niezorientowanym w temacie. Pamięta ktoś jakieś sensowne odnośniki do wyżej wymienionych zagadnień.

rurale (2011-12-06)
@Dzidek Kiedy ja odpowiadam. Staram się przynajmniej. Albo tak mi się wydaje:)

Co do sklepów, to chyba wszystkie opisałem już na SW, wcześniej trochę na Winomanii. Lista jest dość długa, więc nie wiem czy jest sens jeszcze raz do tego wracać. A propos ostatnich „odkryć” to bardzo spodobał mi się Koelner Weinkeller, o którym wspominał wcześniej Wein-r. Riesling, spatburgundery z Ahr, biały Rodan, niezłe RPA, butelki od toskańskiej Riecine etc. Te butelki albo kupiłem (niektóre nawet wypiłem), albo tylko o nich myślę. Pytanie jest przede wszystkim takie czego się szuka? Jeżeli Cerrealto z 1990 r. to zdecydowanie odradzam:)

rurale (2011-12-06)
W Berlinie nie mieszkam, ale pomieszkałbym. Fajne miasto z absolutną nadpodażą imprez kulturalnych. Dzieje się. Co do wina to cały czas ta sama śpiewka - Moevenpick, Wein & Glas, Viniculture, Vinos.de, czy Portwine.de (wszystkie sklepy również w realu). Mi wystarczy:)

cerretalto (2011-12-06)
Rurale, ja jestem bardzo zainteresowany tym co możesz polecić, nawet jak to zajmie parę stron :). A co do tego c1990 to był eksampel pokazujący, że przynajmniej co poniektórzy mogą się przyłączyć do dyskusji własnie pod wpływem takich informacji ;-)

dzidek (2011-12-06)
Rurale - wiem, troche podpuszczam :-)
A o sklepach moglbys przypomniec albo jakies linki chociaz. O Gornej Adydze tez moglbys napisac.
Mialo byc o miejscach za granica, a nie o przypominaniu po raz kolejny czego nie wolno i dlaczego.

rurale (2011-12-06)
W GA wino płynie nawet w strumieniu. Oprócz wcześniej wspominanych miejsc, warto pewnie wpaść do Vinum.it i Gandolfi.bz.it w Bolzano, Enovit.it czy Weingalerie.it w Brixen czy Meranerweinhaus.com w Merano. Jest też słynny rzeźnik Karl Bernardi w Brunico (mięso lubi wino:). W dolinach jest kilku hurtowników, w Alta Badia i Val Gardenie, którzy oprócz handlowania schiavą i gewurzem, czasem postawią na półkach coś od Voerzio:) Poza tym zostaje weinstrasse, a tam sklepów, kantyn, garaży przecież bez liku. No ale to oczywiste.

rurale (2011-12-06)
Ocean pinota i chardonnay płynie m.in. na kierdorfwein.de. Przypomniałem sobie o tej stronie, bo kilka win wprawiło mnie w osłupienie, a ja myślałem że jestem już stary, zblazowany dziad.

star (2011-12-06)
Ano rzeczywiście, są Taillepieds i Clos Ducs Angerville, jest Engel (vide piosenka Angie, zrobiona przez TVN;-), no i Forey ze swoim Gaudichots (cuvee confidentielle jak pisze Bettane), czyli prawie la Tache za ułamek ceny.

dzidek (2011-12-06)
To moze przy okazji - ktore konkretne butelki polecacie stamtad? - bo jest tego morze. Za jakies normalne pieniadze, powiedzmy do parudziesieciu euro.
Mam na polce jakies opasle tomiszcze o Burgundii, ale proby rozczytywania tego i tak koncza sie w oparach abstrakcji.

star (2011-12-06)
Ciężko radzić jak się tak mało samemu spróbowało tych burgundów. Może więc Roumiera, bo to sława, jakieś Chambolle Musigny powiedzmy z 2002, 2005, 2009 rocznika, a jak nie to z 2007 na już, czy z 2008 do piwniczki. Ponsota les Charmes z Chambolle Musigny, bo to dobre terroir, a producenta nie znam aż tak dobrze. Od Mikulskiego to samo, do filmu o Klosie;-) Mówiłem już o Gaudichots Foreya, podobnie jak Grand Rue Lamarche'a wzrośnie pewno w cenie, bo poprawa formy no i wielkie terroir. Stephane Magnien to smaczne wina, u nich od jego syna Fryderyka bodajże u Mielża są, dobra robota, równa forma, obydwa robione przez syna od pewnego czasu, choć jedne kupieckie, a inne z własnych winnic.

Trochę nie na temat. Ostatnio kupowałem, ale we fr, a nie de - Gouges, wina dobrze zrobione, solidna konstrukcja, choć pewna surowość formy. Montille - ale tu już w 2001 mi odradzano proste Bourgogne, bo schodzi ponoć, więc w końcu nie wziąłem, nowsze roczniki ultraowocowe. Potem Claude Dugat, bo sława, a ostatnia butelka, a Marek Bieńczyk polecał, nawet proste Bourgogne, ja gminne Gevrey Chambertin wziąłem - oceny ok. 90 punktów w USA. No i wspomnianego Foreya jakieś Nuits Saint Georges. Po degustacji paryskiej spodobał mi się bardzo Magnien wspomniany wcześniej - wina delikatne, jak Bruno Claira, choć bardziej owocowe i nowoczesne. Syn zaczął odszypułkowywać, inaczej niż ojciec. Mniej beczki dawać, inaczej niż wcześniejszy winemaker - Olivier Leflaive, co także, podobnie jak Anne dobre wina robi w bieli. Marzę ciągle o Sylvie Esmonin, ale to trudno kupić:-( Bettane w przewodniku nagradza tuzy, musi być miejsce dla Boucharda, musi dla Drouhina, ale i dla DRC się miejsce na podium znajdzie.

rurale (2011-12-06)
Ja doradzać w ogóle nie potrafię. Próbowałem z Burgundii pewnie jakiś ułamek tego co star, co oczywiście jest piękne, bo jeszcze wszystko przede mną. Z potopu win z Kierdorf, spodobały mi się bardzo trzy (Grivot, Mikulski, Angerville), każde z innego powodu:) Próbowałem je opisać tu.

reuptake (2011-12-06)
@rurale "jeszcze wszystko przede mną"

mogę stać na czatach (kiedy ty będziesz obrabiać ten bank)

rurale (2011-12-06)
Wspóludział i współkonsumpcja. Może być nieźle:)

reuptake (2011-12-06)
za stanie na czatach to pewnie dasz mi powąchać, dobre i to ;)

cerretalto (2011-12-06)
Rurale, dzięki! Co do burgundów, to ja mam technikę taką - wybieram jakichś producentów (jeśli ich nie znam, to tylu bym tych nowych był w stanie spamiętać czyli kilku), wpadam do sklepu, który wygląda mi na niezły i przez dłuższy czas wybieram butelki. Ponieważ na starość człowiek robi się leniwy i do tego nie lubi pośpiechu, to burgundy kupuję przeważnie w jednym sklepie w Beaune
http://www.vinscph.com jak jestem przejazdem. Jak z rzadka jestem w tamtych okolicach chwilę dłużej, to odwiedzam sympatyczny sklep rodzinny w Nuits St Georges. Dzidek, z tego sklepu, który polecił Rurale to wiele byłoby do wybierania, ale się nie będę mądrzyć, bo mam zbyt fragmentaryczne doświadczenia i do tego wiele z tych doświadczeń to niestety zbyt młode wina.

@Star "Ostatnio kupowałem, ale we fr, a nie de" - a gdzie kupowałeś?

cerretalto (2011-12-06)
@Star "Montille [...] nowsze roczniki ultraowocowe" - wygrał kiedyś symbolicznego franka od Parkera a potem pewnie uległ hedonistycznym wpływom parkeryzacji ;-)

dzidek (2011-12-06)
Rady i typy burgundzkie z Kierdorf i nie tylko cenne, dzieki! A moze jednak o sklepach jeszcze, bo beda z tego dwa tematy-rzeki na raz...
Inni starzy bywalcy cos dorzuca?

x (2011-12-06)
@Cerretalto "Odnalazłem też sklepik firmowy Caparso, porządne, tradycyjne wina"

Caparso? A może Caparsa? http://winefriend.org/chianti/chianti-classico/caparsa/

Mały sklepik w samym "centrum" Radda,bardzo dobre ceny,możliwość spróbowania przed zakupem. Żywe,zdrowe Chianti. Stołówka w 5L butlach też fajna.

cerretalto (2011-12-06)
jasne jasne :), Caparsa, długowieczne Doccio a Matteo i Caparsino http://caparsa.it :)

star (2011-12-06)
Głównie kupuję w Caves Bossetti jak jestem w Paryżu (np. byłem tam w zeszłym tygodniu i o tych zakupach pisałem). Tu jest katalog. Wygląda też nieźle, szczególnie Burgundia, ale niestety nie wszystko jest na stanie, np. na Gaudichots trzeba już w marcu się zapisać, a potem już nie ma:-(

star (2011-12-06)
Warto też przeklikać co MM poleca w temacie Pinota, bo pija przecież niezłe burgundy, jeśli już o tym mowa.

star (2011-12-06)
Domaine de Vougeraie. Polecał MM, piał Wotjek Bońkowski, po powrocie z Londynu i degustacji burgundów z rocznika 2009, gdzie właśnie któreś z win Vougeraie (ale jakie?) uznał za najlepszego burgunda degustacji. Do peanów przyłączam się i ja, próbowałem te wina w Paryżu, na Grand Tasting, w Carouselle du Louvre i rzeczywiście bez wtopy, ogólnie wysoki i wyrównany poziom, kiedyś je powpisuję do bazy. Taki pewniak jak Montille, czy Magnien.

star (2011-12-06)
Są jeszcze NobleWine.de, Fub-Weine.de, czy WeinBastion.de, WeinFinger.de oraz LaKaaf.de.

reuptake (2011-12-07)
@star chętnie bym poczytał relacje osób, które tam coś kupowały. ja kupuję wina w ok. 10-15 euro średnio i np. nie ma sensu, jeśli dostawa wynosi 2-3 euro za butelkę.

cerretalto (2011-12-07)
@Dzidek "Inni starzy bywalcy cos dorzuca?" - no właśnie? :)

W załączeniu fotka sklepu Caparsa z pozdrowieniami dla X :). Mam bardzo dobre wspomnienia związane z tym sklepem. Nie tylko sprzedali mi niedrogo starsze wino (1994 w 2004), które okazało się bardzo dobre, ale również wskazali trasę do Volpaia.

rurale (2011-12-07)
Sprawdzonym adresem (choć nie przeze mnie) jest http://www.weinart.de/. Są między innymi różne „raritaten”, choć nie wiem czy na miarę Cerrealto 1990:)

star (2011-12-07)
Jest jeszcze pewna winoteka w szwajacarskim parku - VinPark.ch, gdzie mają wina od Sylvie Esmonin, a jak jesteśmy przy tym producencie i Sylvie Esmonin, to także Lucullus.ch ma jej wina.

rurale (2011-12-07)
Polecam jeszcze jeden adres. Na przykład narciarzom, którzy wpadli na oryginalny pomysł spędzenia ferii zimowych w Alpach Niemieckich (Bawarskich). Albo tym, którzy wędrują śladami wielkiego Adama M. Albo tym, dla których ważny jest w winie certyfikat bio i informacja że jest wolne od czipsów dębowych. W Ga-Pa funkcjonuje taki sklep - http://www.gerardo.de/index.php. Wysyłają też flaszki nach Polen.

star (2011-12-07)
Teraz to chyba już raczej śladami Kamila Stocha, daje chłopak radę w skokach. W tej polecanej enotece wypatrzyłem Il Bosco Syrah od Alessandro z Cortony za 36E, ale też jakieś nowum Migliara ze starej parceli za 50E, pierwsze słyszę.

rurale (2011-12-07)
Tak, u Gerarda (przyznaje się do znajomości twórczości Gombrowicza) dzieją się na półkach różne zabawne historie. Ma na przykład czyste tempranillo z Toskanii - http://www.gerardo.de/pages/weine/pietro-beconcini-toskana/rosso-toscana-tempranillo-ixe.php

cerretalto (2011-12-07)
GP, MdCC, MM i zajęty jak zwykle Morelino - nie bądźcie wiśnie i dorzućcie tu jakieś ciekawe sklepy :)

mm (2011-12-07)
www.feineweine.de - niezle burgundy

rurale (2011-12-09)
Paryż według Stara znamy chyba nieźle. Paryż według Deo, to dobry cydr i krepy. Podlinkuje w kontekście zakupów, Paryż według Lewina. Sam byłem tylko w Lavinii i Caves Auge. W pierwszym wybór ogromny, ale decyzje ułatwia ich strona w necie. Drogo. W drugim, aura jest rzeczywiście świetna, decyzje zaś ułatwia kompetentny sprzedawca. Również drogo:) Sam kupiłem tam jakieś certyfikowane szardone w wersji bionatur, którego ostatecznie nie wypiłem.

cerretalto (2011-12-14)
http://www.ladernieregoutte.net/vins/contact_us.php - Anglik z tego sklepu dobrze mi kiedyś doradził (np. pierwszego mojego Gougesa z uwagą, że trzeba przechować przez wiele lat). A do tego też ładnie pochwalił pracowników z Polski w jego restauracji nieopodal, z braku czasu nie odwiedziłem, ale dla zakompleksionego Polaka w Paryżu to zawsze może być miłe :).

A inspiracja z
http://kontretykieta.wordpress.com/2011/12/13/o-hipotetycznych-pozytkach-z-niepicia-koniaku-przez-stanislawa-wokulskiego



Poliziano
2006 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese (Prugnolo Gentile)
  Cena: 70
  Alk: 14
  Ocena: 7
  Nr 13160
  www.carlettipoliziano.com

cerretalto(2012-02-25)
W zasadzie nie mam wiele do dodania do tego co napisali Deo i Rurale na temat 2005. To 2006 uderza od razu świetnym, eleganckim nosem i potężną owocowością. Atrakcyjne, łagodne i baardzo soczyste :). Powinno jeszcze poczekać z rok bo wciąż trochę drewna jest choć to raczej nie jest długowieczne wino (np. 2003 rok temu było już przejrzałe). Merlot jakiś chyba jest, ale nie chwalą się na nalepce. Od pierwszej butelki Poliziano bardzo mi się podoba ta mocna owocowość, nie przykryta zbyt mocno drewnem. Potrafią robić atrakcyjne, przyciągające wina. Topowe Vino Nobile od Poliziano to Asinone, które z moich fragmentarycznych doświadczeń powinno poczekać co najmniej 10 lat. Przywleczone dość dawno temu. Moje 4.1/5, tu pewnie mocne 6/prawie 7. Rocznik 2007 jest w dobrej cenie w Enotece Polskiej.;

rurale (2012-02-25)
Przyznam szczerze, że ja nigdy nie odczuwałem jakiegoś gigantycznego dyskomfortu związanego z próbowaniem nobile. Może to nie są jakieś kosmiczne wina, których złożoność, finezja, czy narracja:) miałyby powalić na kolana. Może to wynika z tego że słabo się angażuję. Przy okazji trzeba też pamiętać, że to relatywnie tanie wina, a tym samym przyjaźniejsze dla kupującego. Myślę oczywiście o porównaniu z brunello, czy jakimiś wypasami z Bolgheri czy Chianti.

star (2012-02-25)
Ja trochę Wojtka Bońkowskiego rozumiem - czasem wydawały się te wina bardzo drewniane, zbyt ambitne jakby na jakość owocu, a może owoc trochę taki jakby zgrzany. To mgliste wrażenia jedynie dotyczące Nobile. Na ostatniej (na jakiej byłem) degustacji (!) u Mielża - Toscana bud breaks mając uprzednie fajne wspomnienia z winami Dei, tym razem byłem nimi rozczarowany, ale może w porównaniu z winami Brunello i Rosso od Siro Pacenti (więcej szarmu i głębi) oraz świeże, przyjazne i cieliste Colazzi (opowiadające prostą, ale zrozumiałą historię, wrrróć - znaczy prowadzące taką właśnie narrację, chciałem oczywiście powiedzieć;-), wina od Dei wydały się mało przyjazne. Nie wiem też do końca co miał na myśli GP mówiąc kiedyś abym sobie dał spokój z męczeniem tych Nobile z Montepulciano, ale wierzę, że coś sensownego;-)

Co do Poliziano to podobało mi się ich Rosso, a Asinone też niczego sobie. 25 anni z 2007 chyba dobrze (d)ocenione w Magazynie Wino było. Wina od Poliziano dostępne są w Vinotece 13, u Likusa, we Wrocławiu pełne portfolio, więc nie ma co się martwić ograniczoną ofertą w necie. Vino Nobile di Montepulciano za podprogowe 99zł. Rosso za ok. 60zł, z rocznika 2009. Kupiłem jednak Cremant d'Asace Manna, prawie niemieckie, w ramach świętowania zwycięstwa Radwańskiej nad Georges wino12051#38609 :-) Kusiło mnie Rocche d'Ampsej 2005 Corregii i Arte od Clerico (2001 i 2004), ale noty zamorskie mnie nieco zniechęciły.

Rozumiem także, że kwestia dobrego momentu picia win twardszych, z garbnikiem niezbyt przyjaznym, jest kluczowa. Tu dykteryjka. Pani Beata, dla znajomych Beata, z Vinoteki 13 we Wrocławiu mówiła, że dopiero ostatnio Rosso di Montalcino 2009 od Capanny się otworzyło, wcześniej było sporo niezrozumienia dla tematu. To zwykłe Rosso, a co tu mówić o Brunello (którego od Capanny nie do końca zrozumiałem, dopiero stek otworzył mi oczy i porównanie, z bardziej spektakularną, ale słabiej pijalną Ramnistą) czy Nobile. Ostrożniej więc trzeba ferować wyroki i uczyć się, czego Wam i przede wszystkim sobie życzę:-)

star (2012-02-25)
Ze strony producenta:
CLASSIFICAZIONE: DOCG
PRIMA ANNATA DI PRODUZIONE: 1968
NUMERO DI BOTTIGLIE PRODOTTE MEDIAMENTE: il numero di bottiglie prodotte rispecchia l’andamento dell’annata. Mediamente 150.000-180.000 bottiglie
VARIETÀ: 85% Prugnolo Gentile – 15% Colorino, Canaiolo e Merlot
SUPERFICIE DEI VIGNETI: 42 HA
ALTIMETRIA: 300-400 m.s.l.m.
ESPOSIZIONE: Varie
TIPOLOGIA DEI TERRENI: di natura argillo-limosa con media presenza di scheletro
DENSITÀ DI IMPIANTO: 3.000-5.000 ceppi per ettaro
METODO DI VENDEMMIA: manuale
VINIFICAZIONE: la fermentazione avviene in tini “tronco-conici” di acciaio inox a temperatura controllata con follature che integrano i rimontaggi. Fermentazione e macerazione hanno una durata di 18-22 giorni
AFFINAMENTO: circa 14-16 mesi di legno. Due terzi in barriques e tonneaux di rovere francesi (80% di secondo passaggio e 20% nuove) e un terzo nelle botti tradizionali
Może być więc do 15% (miękkiego;-) Merlota. A beczki widziało 2/3 francuskiej, w większości drugorocznej jak widać.


Asinone Poliziano
2001 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Sangiovese
  Cena: 147
  Alk: 14,00
  Ocena: 7
  Nr 13698
  www.carlettipoliziano.com

star(2012-07-02)
Wszystko jest jasne. Wiadomo gdzie fosso, wiadomo gdzie bosco. Wino z gatunku nie ma przeproś, z tych co jeńców nie bierze. Monster. Po słodkiej stronie mocy, w porównaniu z kwaśną reprezentowaną przez Bric del Fiasc od Scavino, winem pitym tuż po Asinone. Klimaty słodko-gorzkie, jak w 'Gorzkich godach' u Polańskiego. Potencjał nieograniczony, ale czy będzie lepiej? Zmęczyło mnie trochę. Jak ktoś lubi aby coś go w łeb walnęło, albo zmasakrowało mu kubki smakowe to niech pije! Smacznego. Z chęcią powróciłbym do tego wina za 10, 20 lat. Ale czy będzie lepiej? PS. Cenę i miejsce zakupu kalkuję z 2006 rocznika.;

dzidek (2012-07-02)
GP sprzedajac mi kiedys to wino podsumowal: a to taka bomba. Tak sie przyzwyczailem do tej mysli, ze mimo kilku podejsc nigdy nie zdobylem sie na refleksje. Na ostatnim spotkaniu tez, zreszta za pozno bylo. Nie wierze, ze to wino zyskuje po (jeszcze ilus) latach. Sa w ogole jakies eleganckie Vino Nobile?

wein-r (2012-07-02)
Nieprzyjemnie suche. Poza tym bez wad. :-)

wein-r (2012-07-02)
no tak gdzieś

cerretalto (2012-07-02)
No to właśnie było eleganckie VNdM :). Już bliskie zrównoważenia. Pite 2 lata temu i też było takie, ale więcej beczki i tanin miało. Teraz owoc przebija się śmiało przez beczkę, taniny coraz bardziej łagodne. A jak komuś zatyka kubki to trudno coś poradzić - ja po nim swobodnie podwyższyłem trochę ocenę bordosa :). To taki styl - bogaty, pełny, z silnykm kręgosłupem przysłanianym owocem i beczką. No i długowieczny. Ale do picia raczej w ciągu następnych paru lat niż kilkunastu, bo moim zdaniem to wino jest niesione na owocu a nie na jakimś idealnym stopieniu. Choć strukturę też ma. Oczywiście średnia z jakichś komentarzy amerykańskich wykaże za chwilę coś zupełnie innego ;-). Moje 4.5+/5, czyli teoretycznie prawie 8 na SW, ale nie zamieszczam, bo nie chcę zaburzać wycigania średnich.

Wiadomo, że ma być atrakcyjne i potężne, ma też pewnie sporo merlota, ale zrobione chyba całkiem dobrze choć nowocześnie (znaczy się nie śmierdzi :)). I chyba charakterystyczne. Kto widzi jakieś inne wady? Chętnie posłucham, bo widzę, że się często zupełnie rozjeżdzamy w opiniach :). Więcej ćwiczeń lub wymiany ocen ;-).

W Scavino 1996 nie było dla mnie nut kwaśnych. Choć kwasowość była wyższa. Scavino jachał nie tylko na owocu, ale także na zrównoważeniu, które było tam nieco lepsze niż w tym.

wein-r (2012-07-02)
Scavino jechał po głębi, której tu po prostu zabrakło. A smaczności nie odmawiam. Zupełnie nie... :-)

cerretalto (2012-07-02)
Takiej głębi jak w Scavino to ja bym się nie spodziewał wdowolnym okresie rozwoju Asinone :). Ale nie znam tego regionu i tego wina prawie w ogóle. A to co znam mi się rzadko podobało po mniej niż 10+ latach. Beczka ma swoje prawa a oni lubią styl z wielką beką przebijaną przez owoc lub nie :). Sądząc z tańszych win nie są tacy niemądrzy jak to niektórzy twierdzą :)

A co rozumiesz przez suche taniny?

wein-r (2012-07-02)
Mocny, mocno nieprzyjemny garbnik. Tarninę miałeś w ustach? ;-) Coś innego niż w nebbiolo czy sagrantino dobrego pochodzenia, bo TO może się wydarzyć wszędzie, w prawie wszystkich czerwonych (białych?) winach. Np. w tym.

:-)

cerretalto (2012-07-02)
no niestety - miałem zupełnie inne odczucia... :), choć tarninę czasem spotykam gdzieniegdzie

dzidek (2012-07-02)
Mi tam elegancji w probowanych lepszych Vino Nobile (Boscarelli, Poliziano, Ruffino) brak, czy to w podstawowych czy podrasowanych wersjach (Nocio akurat wyniesli).
Jest jeszcze Avignonesi, co robi odjechane Vin Santo (ktos probowal?) i doklada sie do medialnego 50&50 (pilem 1997 - super!) - moze tu nadzieja?

cerretalto (2012-07-02)
Dzidek, Nocio jest dużo lepsze niż inne wina Boscarellego i bywa bardzo sympatyczne także za młodu. Miedzynarodowść zapewne ;). Potem gdzieś odjeżdża razem z beczką ;). A co rozumiesz przez "elegancję"?

dzidek (2012-07-02)
> A co rozumiesz przez "elegancję"?

Per exemplum: Camartina, Sassicaia, wzmiankowane 50@50. Umiar, klasa, niekoniecznie "terroir".

cerretalto (2012-07-02)
Dla mnie eleganckie wina to jednak głównie Burgundia i Bordeaux, oczywiście przy wyższej cenie czasami i inne regiony, także Włoch i Hiszpanii. Wino eleganckie musi być stopione (taniny i beczka), zrównoważone, ma mieć brak wystającego czegokolwiek, zakaz utlenienia, bretta i innych "ambitnych" smrodów, poziom alkoholu dowolnie wysoki jeśli tylko skompensowany owocem :). No i ma się podobać Damie :). I poza tym wskazane jest jeszcze to "coś", na przykład elegancki grafit w niedrogim winie tu ;-).

To Asinone było bardzo eleganckie jak na VNdM i większość BdM. W Chianti Classico elegancja bywa bardziej popularna, to co mi przychodzi do głowy to na przykład Castello di Ama lub Volpaia.

Ale dużo bardziej wolę po prostu dobre wina niż tylko eleganckie :).

star (2012-07-02)
Oczywiście, że kojarzę eleganckie VNdM - Saiagricola Fattoria del Cerro 1997 Riserva, pite dość młode. Zgadzam się z Wein-rem. Suche, szosrstkie. Może po prostu za mało kwasowości, która by ten garbnik otulała i pchała do przodu, w czeluść naszych gardeł;-) Określenie bomba bardzo dobrze je definiuje. Pewno do steka z pieprzem, co by trochę złagodził garbnik by się nadało. Nie mój styl, choć ewidentna siła i moc. Ósemka za Cerretalto;-)

star (2012-07-02)
Wg mnie to czego zabrakło temu winu to kwasowość, ale pal ją licho, sama soczystość by wystarczyła, choć czasem ramię w ramię chadzają. A propos eleganckich VNdM, tu posortowane wg oceny to przytoczę a propos Poliziano 2006 i Fattoria del Cerro 1999 część notek: ale jest przyjemne, zrównoważone, ma owoc, jest soczyste oraz uderza od razu świetnym, eleganckim nosem i potężną owocowością. Atrakcyjne, łagodne i baardzo soczyste :) oraz a propos ale jest przyjemne, zrównoważone, ma owoc, jest soczyste. Pytanie kto to powiedział;-)? Do elegancji potrzebna jest ta soczystość (a nawet do dobrego wina po prostu) i przede wszystkim zrównoważenie.

Może rzeczywiście niepotrzebnie się ścigają z Brunello w wyścigu na ekstrakt, proste Rosso z Montepulciano fajnie wypada często. GP kiedyś twierdził, żebym sobie to Montepulciano odpuścił, a poszedł w kierunku Montalcino. Quo vadis Montepulciano?


Asinone Poliziano
2010 Vino Nobile di Montepulciano Włochy
Prugnolo Gentile
Canaiolo Nero
Colorino
Mammolo
  Cena: 199
  Alk: 14,50
  Ocena: 7
  Nr 15177
  www.carlettipoliziano.com

wein-r(2014-10-10)
GPMW 2014
F1 - moje złoto w kategorii czerwień OPEN.

Kapkę się zdziwiłem. Kilkanaście, zaledwie, spotkań z winami od tego producenta jakoś mnie nie zachęciło. Tu sukces! Pachnie więcej niż bardzo dobrze, smakuje więcej niż dobrze bardzo (i dużo więcej zyskuje z bardzo dobrym rostbefem).;

wein-r (2014-10-10)
Oto.

star (2014-10-10)
Asinone próbowaliśmy w kilku rocznikach: 2006, 2001, 2000, 1999. Cerretalto zasugerował, że dobre w młodości, potem potrafią się zamknąć i różnie z nimi bywa. Na suchość czasem niektórzy narzekają. Na drewnianość, cokolwiek by to znaczyło, też zdarza się, że narzekali. Zdrewniałe łodygi;-) Tym bardziej cieszy, że wino, które zaczęło moją przygodę z winami, właśnie Nobile tak wysoko zaszło na naszym podwórku. Wtedy kupiłem skrzynkę Riservy 1997 od Fattori del Cerro, ale szybko ją opróżniłem. Tak więc skrzynkami Panowie i Panie. Do dostania Asinone zapewne w Vinotece 13 u Likusa, czy coś mi się pomieszało? Cenowo pewno prawie 200zł?

temi (2014-10-10)
W Likusie po 1999pln, paskudnie drogo. W Magia del Vino rocznik 2009 (ponoć lepszy) był po 129pln, ale się zmył i jest na stronie oczekiwanie na dostawę. Asinone miał też tanio Bambol w Enotece, ale już nie ma. Byłem tam przedwczoraj: pustki w sklepie takie, że żal patrzeć. Ponoć kolekcja ma się odbudować.

temi (2014-10-10)
A swoją drogą, że na degustacji GP MW rostbef zaczęli podawać, to coś nowego ... ;-)

temi (2014-10-10)
Rozpędziłem się z tymi dziewiątkami: miało być oczywiście 199pln;-)

star (2014-10-10)
Może to sygnał i się już nie odbuduje? A co do rostbefa, to zgaduję, że Wein-r winko wyniósł z impry i w domu poprawił rostbefem;-)

marek (2014-10-10)
A propos Montepulciano, to jest w Piotrze i Pawle Gattavecchi Riserva 2008 za 85 zł, rocznik chyba taki sobie ( nie znam sie ), warto? nie warto? w sumie 85 zł w ciemno wydawać to trochę dużo, moze ktoś poradzi?

star (2014-10-10)
Gattavecchi to wino kultowe (pralinka) przynajmniej na SW;-) Więc koniecznie!

star (2014-10-10)
A jak przy topowych Nobile jesteśmy, to oprócz Riservy Fattoria del Cerro wypuszcza Antica Chiusina, zaś Boscarelli Riservę del Nocio, którą chwalił Wojtek (pralinka) mimo niezbyt niskiej ceny w Salute.

Miłośnicy win toskańskich zwrócą też uwagę na Vino Nobile di Montepulciano Nocio dei Boscarelli 2005. To obecnie bodaj najlepsze Vino Nobile, które w dodatku dostajemy w trochę już leżakowanym roczniku (chociaż przydałoby się jeszcze 4–5 lat). Doskonałe Sangiovese, potężne, balsamiczne, ale wciąż o mocnych taninach, rozłożyste, mocno zbudowane, majestatyczne. Najwyższej klasy, co ma odbicie w cenie (zamiast 231 zł do zapłacenia 189 zł).

wein-r (2014-10-11)
2 x tak. Z wołowym lepiej. A najlepiej w domu. ;-)

W Cafe Zielony Niedźwiedź lunch podawał Zbyszek Kmieć. Barszcz ukraiński i pieczeń wołowa (czerwona polska) z kaszą. Pierwszego dnia z kuskusem, drugiego z gryczaną.

Szpaki przed odlotem świszczą, że Magia del Vino już zapadła w sen zimowy.

wein-r (2014-10-11)
Kasze kaszami a ja się nie znam

a

plaster pieczeni w gęstym sosie z czerwonego wina był.

Wypas!

wein-r (2014-10-21)
F9 - srebro. Nero Né 2008, Taurasi, Il Cancelliere
F6 - brąz. Cabernet Franc Selection 2008, Villány, Weninger & Gere

star (2014-10-22)
Cenę uzupełniłem, zgodnie z uwagami Temiego oraz (pralinka) komentarzem do Grand Prix Magazynu Wino, gdzie całą stawka win czerwonych bez limitu cenowego tak się prezentowała: F, wina czerwone od 100zł F1-13:


Asinone 2010, Vino Nobile di Montepulciano, Poliziano 199 Vinoteka 13
Montepulciano d’Abruzzo 2006, Villa Gemma (Marina Cvetić)195 Rafa
Hermitage 2005, Guigal 189 Sommelier
Bona Fide Pinot Noir 2012, Hemel en Aarde Ridge, Crystallum165(Finlayson) Brix 65
Tinto 2011, Dão, M.O.B. 110 Mielżyński
Cabernet Franc Selection 2008, Villány, Weninger & Gere 146 Interwin
La Rioja Alta Gran Reserva 904 2001 179 Star Wines
Prado Enea Gran Reserva 2005, Rioja, Bodegas Muga 219 Fine Food
Nero Né 2008, Taurasi, Il Cancelliere 199 Moja Italia
PSI 2010, Ribera del Duero, Pingus 170 Winkolekcja
The Dead Arm Shiraz 2009, McLaren Vale, d'Arenberg Wines United
Zeta 2010, Valle de Uco (Mendoza), Familia Zuccardi Partner Center
Morar 2005, Amarone della Valpolicella Classico, Valentina Cubi 189 Rafa

temi (2014-10-23)
Jeżeli ceny są podane prawidłowo, to np. takie Amarone Morar 2005 ma swojego drugiego importera, Profil Wino, który sprzedaje je o 40 pln taniej.

star (2014-10-24)
Asinone złote a (pralinka) medale rozdane.

star (2015-04-02)
Kupiłem w PiPie Rosso zamiast Nobile od Gattavecchi (pytał o nie Marek) dam znać... Ale pięć dych zamiast stowki.

temi (2018-11-28)
Piękny nos. W ustach tytoń i gorzka czekolada. Świetna kwasowość. Na trzeci dzień wciąż w bardzo dobrej formie.

marwin (2018-11-28)
@Temi. W zeszłym roku wiosną i w tym roku w sierpniu otwierałem 2007 Asinone. Piękne w punkt. Jak kupowałem, to miałem wątpliwości, bo w promo po 80zł za flaszkę. A tu takie dwa, piękne zaskoczenia. 2010 nie piłem, więc się nie wypowiem.
Ten sam rocznik w tym samym miejscu zaproponowano mi po 220zł i rozumiesz, ze nie byłem zainteresowany, choć pewnie nie słusznie, czytając, co napisałeś.

temi (2018-11-28)
@Marwin 80 za flaszkę Asinone 2007? Szczęściarz z Ciebie... No, ale ja też nie mogę narzekać, bo moje 2010 to prezent. ;-) W Likusie chyba po 199pln wtedy (= 2 lata temu) chodziło.

marwin (2018-11-29)
@Temi. Szczęściarzem bym był, gdybym ponownie kupił po 80zł. Ale nie narzekam. Trafiłem na moment, kiedy uznano, że butelki "zalegają" w magazynie. Tak mi powiedziano. Ale wino powtórzę - świetne !
Ze zdumieniem natomiast zobaczyłem, że w poprzednim wpisie popełniłem "byka", jak to mówiono u mnie dziesiąt lat temu w podstawówce, pisząc, "nie słusznie", zamiast "niesłusznie". To wszystko przez te pieprzone komputery.
Przepraszam filologów i wszystkich wrażliwych.

temi (2018-11-29)
@Marwin 80 za flaszkę Asinone 2007? Szczęściarz z Ciebie... No, ale ja też nie mogę narzekać, bo moje 2010 to prezent. ;-) W Likusie chyba po 199pln wtedy (= 2 lata temu) chodziło.

temi (2018-11-29)
@Marwin 80 za flaszkę Asinone 2007? Szczęściarz z Ciebie... No, ale ja też nie mogę narzekać, bo moje 2010 to prezent. ;-) W Likusie chyba po 199pln wtedy (= 2 lata temu) chodziło.


In Violas Poliziano
2008 Cortona Włochy
85% Merlot
15% Cabernet Sauvignon
  Cena: 85
  Alk: 14,50
  Ocena: 6
  Nr 15663
  www.carlettipoliziano.com

temi(2015-09-12)
Etykietka nowa, pół procenta alko więcej niż dawniej. Ale miłe zaskoczenie. Raz, że niby już na finiszu ('ageing potential 3/7 years' wedle strony producenta) a świeże. Dwa, że te 15% CS ładnie przykryło merlotowatość. 6+.

PS. W roczniku 2004 na SW popraw Starze Cabernet Franc na Cabernet Sauvignon.;


Le Stanze Poliziano
2007 Toscana Włochy
Cabernet Sauvignon 70%
Merlot 30%
  Cena: 200
  Alk: 14,50
  Ocena: 7
  Nr 16237
  

temi(2017-07-18)
Nos piękny. Po pierwszym łyku wiadomo, że powinno postać jeszcze kilka lat i parę godzin. Wiśnie likworowe, ale ascetyczne, bardzo gorzka czekolada, jakaś porzeczka ciemna od cabsa. O wcześniejszych rocznikach wszyscy pisali, że bardzo toskańskie. Mocarność rzeczywiście mało bordoska. Na drugi dzień prawdziwa przyjemność. Do ostatniego kieliszka, w którym tyle osadu, że 1/3 trzeba było wylać.;

star (2017-07-18)
Peyotl masz jakieś fotki Montepulciano, bo wakaty są przy notkach?

marwin (2017-07-24)
Mam fotkę Asinone 2007. Jedną flaszkę wypiłem w maju a druga stoi (leży) na święta. 7 bez łaski. Czytałem, że to już koniec, ale informacje o śmierci tego wina są przesadzone.

star (2017-07-27)
Dajesz...

star (2018-08-13)
Zmarł uczestnik SW, niemy autor regulaminu (pralinka) wszyscy byliśmy odwróceni, by(e) Kamil. To druga osoba ze Skierniewic, wcześniej podobną śmiercią zmarła właścicielka sklepu z winem. PS. Z fb Kamila...

marwin (2018-08-13)
Wypiłem drugą, ostatnią butelkę Asinone 2007. 7 bez łaski. Super wino.

star (2018-08-13)
Fotka? Może być kosza, do którego trafiła pusta flaszka.

peyotl (2018-08-13)
Spóźniona o rok (patrz wpis powyżej), lecz szczera fotka z Montepulciano. Familia Contucci potrafi wino robić (pralinka)

marwin (2018-08-14)
Peyotl, pozwolisz, że podepnę się pod Twą fotkę. Wywaliłem butelkę... może przez okno w upojeniu ? Czy coś !

peyotl (2018-08-14)
Ależ proszę :-)

star (2018-08-15)
Marcin już dwie wyrzuciles oj działo się...

marwin (2018-08-15)
Możesz napisać recenzję pt. "O dwóch takich, co zostały wyrzucone przez okno"
Ocena 7, wina kupione dwa lata wcześniej w promo po 80,0zł
Kadry zwiastuna w necie. (chyba)
Reżyser kręcił na trzeźwo.
Cała reszta, to Twoja wyobraźnia.