mikpaw (2010-06-21) Ocena: 7 To już ostatnie z próbowanych win od pana Simko. Żal się z nimi żegnać, tak jak i z panną Simko. To wino zachwalała jako swoje ulubione. By być miłym to dłużej i wąchałem, i siorbałem, i w ogóle przestałem się spieszyć. A i ze względu na samo wino było warto. Inna klasa w porównaniu z pozostałymi winami tego producenta (a może to urok wspomnianej już panny). Pachnie wręcz zachwycająco, mocno, jak owoce leśne oraz dym z ogniska (przyjemny dym). W smaku też zachwyty. Kwasowość, garbnik, długość. Wszystko jest w tym winie na wysokim poziomie. Najlepsze wino z próbowanych na całej tamtej imprezie. Wino się skończyło. Jeszcze rozmawiałem, próbowałem negocjować cenę, ale bezskutecznie. Zatem z butelką Kekfrankosa w plecaku poszedłem sobie zjeść Quiche lorraine w dwóch wersjach: z boczkiem, a drugą ze szpinakiem :) @Skład Win Sokołowski/Rynek wrocławski
mikpaw (2010-06-21) I jeszcze kontra, bo wyjątkowo mam zdjęcie ;) wino9668#18569