Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Spaetlese Robert Weil 2008
Rheingau Qw
Niemcy
Riesling
Cena: 70
Alk: 8,50%
Kolor: b
Nr 9546
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Robert Weil:
Trocken 2010 Rheingau Riesling

Trocken 2010 Rheingau Riesling

Trocken 2009 Rheingau Riesling

Kabinett 2009 Rheingau Rieslin..

Erstes Gaweachs Kiedrich Graef..

Spaetlese 2009 Rheingau Riesli..

Auslese Kiedrich Graefenberg 2..

Kiedricher Graefenberg, Ausles..

Trocken 2005 Rheingau Riesling

Auslese Erstes Gaweachs Kiedri..

Sekt 2003 Rheingau Riesling

sstar (2010-05-31) Ocena: 7
Kurta Weila pamiętam z intepretacji Kazika podczas koncertu w Teatrze Polskim we Wrocławiu. Pierwsze rzędy elegancja Francja, ęą, mało interaktywni tylko nieco;) To chyba w ogóle nie pasowało do Kurta Weila, którego płytę po tym koncercie natychmiast kupiłem. A co by pasowało? Ten buzujący energią, anarchistyczny Riesling. Wbrew prawu, poza prawem. Siły, energii i charyzmy starczyłoby dla kilku. Świetny po prostu. Warto się czasem zagubić, zapomnieć o konwenansach. Nic tylko się spakować i ruszyć, choćby do Berlina, gdzie energia zdaje się niewyczerpana. Ew. do Saskatcheewen, gdzie jak śpiewał... nie, nie Kurt Weil... zupełnie ktoś inny... saskaczuan seksi biczys... pewno o plażach;) @WeinFinger

sstar (2010-06-01)
Nie wiem co piłem, nie pamiętam, ale stawiam na Zinfandela... tym bardziej, że to pewno Tom Waits był, a nie Kurt Weil;) Choć akurat Kazik do obydwu Panów (to nie najlepsze słowo;) się przymierzał/ył, więc siary nie ma;)
wino9546#18125

sstar (2010-06-01)
To wykonanie "Alabama Song" aut. Kazika (słowa aut. Bertolda Brechta zresztą) nieco mniej trzeszczy, choć pewno nie lepsze. A podaj może linkę do wykonania Weila!

wino9546#18126

zabka (2010-06-01)
Link do wykonania Weila jest nieaktywny, niestety. Znalazłam jedynie takowe: http://www.myspace.com/kurtweilll oraz http://www.cduniverse.com/productinfo.asp?pid=7905063&style=classical ale u mnie nie działają (tlyko nie wiem, czy to kwestia tzw. plug-insów czy innego dziadostwa).
wino9546#18128

zabka (2010-06-01)
Fajne wykonanie Alabamy miała też Nina Simone, tylko znów nie ma tego na popularnym UTubie. Natomiast, aby zakończyć nieco może przydługi wątek Alabamy, Nina Simone wykonywała także "I put a spell on you" aut. mojego ulubieńca Screamin' Jay Hawkinsa. Teraz nie wiem, które wykonanie tu zamieścić:) Chyba zacznę od oryginału.
wino9546#18129

sstar (2010-06-01)
Ta pralinka co ją zapodałaś działa! PS. Czekam na fotkę z RPA a propos piłki:)
wino9546#18131

sstar (2010-06-01)
Spell on you w wykonaniu Niny Simone z nią samą na filmie.

Podrasowana wersja z orkiestrą brzmi tak...

W końcu Katie Melua w tym samym utworze...

wino9546#18133

sstar (2010-06-01)
Amy Winehouse wymiata;) Wersja acoustic, live. Back to black. Amy nazywa się nawet dobrze, a co się z nią teraz dzieje? Nagrywa coś?
wino9546#18134

peyotl (2010-06-01)
Pewnie nagrywa sobie kupno następnej działki, bynajmniej nie budowlanej... Szkoda.
wino9546#18137

sstar (2010-06-01)
W chórku teraz śpiewa;) Ale w 2010 ma pojawić się album, coś tam już podobno ma... zobaczymy! A tymczasem chórek, cóż za ruch sceniczny;)

wino9546#18139

zabka (2010-06-02)
Z Amy Winehouse niekoniecznie mi po drodze, natomiast mam coś dla koneserów (cóż za snobistyczna fraza). Fantastyczne wykonanie "I put a spell on you" Diamandy Gallas, które pojawiło się również w filmie "Natural born killers". Lubię demoniczne kobiety.
wino9546#18148

sstar (2010-08-27)
Soliman wrócił do domu, znaczy niedokładnie do domu, a do Berlina, kończąc swój projekt. W składzie towarów różnych może znajdzie się i wino, obowiązkowo koszerne.
wino9546#20059

star (2011-04-28)
Poszedłem krok dalej i kupiłem Auslese w promo. Ale siara, choć już sześcioletnie. Niech mi nikt nie bajdurzy o mineralności, po prostu go przesiarkowali, taki mają styl u Weila. Można do moreli i cytryny się przebić. Kwasu jest, goryczki też, cukru troszku też, nawet sporo, ale wino żywe, migotliwe. Kosztowało ze 120zł za połówkę w 101win. Sześć/siedem bym dał. Sstarlet połączenie z gorgonzolą i lazurem zdyskredytowała, za dużo goryczki, za mało słodyczy i bogactwa, kontrastującego słoność oraz dającemu odpór pleśniowej konsystencji. Gorzkość ciut podbita. Rzeczywiście nie najlepiej, choć mi to uszło, dla mnie połączenie do przyjęcia.

A tymczasem w 1001win (o jedno zero za daleko;) polecają rekordowe TBA z tej samej parceli co Auslese, czyli Kiedricher Graefenberg. Zwie się G 316, ile oni mają tych punktów G w tych Niemczech, co drugie G, G max nawet czasem, pewno z 1000;) Piszą o roczniku 2003 rekordowym, ponad 300g wagi (ciężaru) moszczu, w ekslach (oechsle) mierzonych. Choć zrobili w tym roczniku też takie z 282 stopniami Oechsle. Pachniał im on scukrzoną morelą (jak nasze Auslese), guajawą (nie kojarzę) i olejkiem cytrynowym (może?), spowitymi miodową pleśnią winną (o botrytis cinerea mowa). Słonawy posmak to ciekawe (jak na Santorini).
wino9546#28542

star (2011-06-03)
W dobrym towarzystwie na świeżym powietrzu. Wietrzenie piwnicy;-)
wino9546#30008

star (2012-12-18)
Wywiad Die Zeit z Solimanem Lawrencem:

wino9546#45906