Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Mate Ferenc Maté 2006
Sant'Antimo DOC
Włochy
Merlot
Cena: 64
Alk: 15,00%
Kolor: cz
Nr 8924
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Ferenc Maté:
Mate 2006 Sant’Antimo Sy..

Mate 2004 Brunello di Montalcin..

Mate 2003 Brunello di Montalci..

peyotl (2010-02-05) Ocena: 7
Bardzo ciemne, fioletowoczarne. Nos wyrazisty, solidnie owocowy, poważny, czarne owoce (porzeczka), cień aptekarsko-metaliczny nie psuje wrażenia, że spotykamy się z dobrym winem. Merloty wyhodowany od zera na toskańskich glinach, a jak oznajmia strona producenta – na takich samych ‘rośnie” Petrus – wybaczmy państwu Mate tę anegdotyczną wstawkę, bo wino zrobili przednie, pełne, smakowite, z długim pikantnym finiszem. O mały włos epatowałoby beczką, o mały włos atakowałoby alkoholem (myślałem w ciemno, że ma najwyżej 13,5%!), o mały włos taniny byłyby za suche. I za ten włos właśnie – 7.
Wina Europy za 2004 - trzy i pół serca; WS 90 pkt za 2006.
Kupione w posiadłości za 16 euro, cena w PL prawie dwukrotnie wyższa (Vinners, Noma). @Posiadłość Santa Restituta

sstar&let (2010-02-05)
Nie ma to jak dobry Merlot. Na takich stokach pewno rośnie wiele winorośli, ale Petrus jest tylko jeden, a le Pin czy Lafleur drugie i trzecie. Ja tam w ogóle nie wiem, czy tam jest jakiś stok? Stok to jest na Wielkiej Krokwi! A tam gdzie Petrus jest plateau, jak donosi Wiki. W sumie Petrus to jest jeden z moich ulubionych tematów, zero emocji (emocje były na dźwięk DRC), ale temat ciekawy, szczególnie jak Marek Bieńczyk stwierdził, że to takie dobre wino i tyle! Choć kiedyś uważał, że wypić Petrusa to jak przespać się z Nicole Kidmann i Hugh Grantem naraz;)
wino8924#14856

sstar&let (2010-02-05)
Merlove. Bez komentarza.
wino8924#14859

peyotl (2010-02-05)
U Mate rośnie na płaskim. A przy szaszłykach kurczakowych Pani P. trochę się skonfundowało - ale one były naprawdę mocne, z porządnie spieczonym boczusiemmmmm...
wino8924#14862

mdcc (2012-02-11) Ocena: 6
Pite wczoraj do mięsa a'la tex-mex zachwycało nosem, lekko słodkim i mocno owocowycm oraz pełnym, potężnymi ustami. Pół butelki poszło szybko i sprawnie.
Drugie pół pite później saute było prawie nie do picia. Może za 5 lat...

Ale szóstka się należy na pewno

wino8924#38196

peyotl (2013-03-09)
To się nazywa fanatyzm. Pan Sobolevsky w Brooklynu obstalował sobie toto tatoo pana Mikhalina, podobno jakiś mistrz.
wino8924#47092

peyotl (2013-03-09)
Robota pana Mikhailina: (pralinka)
wino8924#47093

peyotl (2013-03-09)
A skoro już o tym mowa, to jest taka książka, "Tatuaż", dzieje się w Bangkoku i osią akcji jest kolekcjonowanie skór z tatuażami - zdjętych z żywych (jeszcze przez chwilę) ludzi. Brzmi kiepsko, ale ksiązka jest dobra, podobnie jak dwie pozostałe z cyklu - "Bangkok 8" i "Tajemnice Bangkoku", o detektywie - buddyście. Świetny styl, pomysłowość , mnóstwo ciekawego kolorytu, wina chyba wcale, za to win sporo. Znakomicie pokazany świat płatnego seksu w Bangkoku, ze sporą dawką ludzkiego ciepła.
wino8924#47094

wein-r (2013-03-09)
Nie tattoo i nie z żywego. "The Pillow Book" by Peter Greenaway.
wino8924#47095

peyotl (2013-03-10)
Skleroza nie boli... ? Notkę o książkach Burdetta trzeba wywalić, bo się powtarzam... pewnie nie tylko w tym temacie. Ale za to mam informację z pierwszej ręki, co pija autor: "I love wine - too much. My favorites tend to be light Italians these days: a chianti classico or a barolo are all I need. I did go through a phase of passion for the better bordeaux - esp. Cheval Blanc - but they are ridiculously expensive."
wino8924#47112