sstar&let (2010-02-04) Ocena: 8
Cóż wróciłem do domu i do flaszki! Sstarlet zagdywała jakby podsłuchała Ducale: Syrah? Pinot? Ma już trochę lat, może być stare! Kwasu dużo. Deska, grzanka jakaś w zapachu. Francja? Włochy to nie mogą być! Portugalia? Coś na Ba... Bingo! Dyszkę może mieć spokojnie, może mieć i więcej bo ten kwas je trzyma, daje żywotność. Baga! Ja dorzuciłem skórę i klej jak na syna szewca przystało, mama też szewcowała sobie po dziadku;) Świetnie drobne garbniki w końcówce, niesionej na kwasie. Wino z każdym łykiem lepsze. Choć oprócz śmietanowych, beczkowych, grzankowych i przyprawowych nieco słodkich nut i miodu pojawia się jakaś perfuma oraz niepokojąco stara szafa i orzeszki. Pudełko z przyprawami egoztycznymi może? Nawet do bazyliowej, intensywnej goudy dobre, choć wówczas gładziudkie i bez pazura. Do ulubinych serów polskich: bursztyna i carskiego wybornie. Podobnie do kiełbasy staropolskiej dojrzewającej sobie oraz bożoleskiego wieprzowego frykasa. Ocena za całość 8! Jakby przyjrzeć się wnikliwiej siódemka, akurat średnia wyjdzie jak trzeba z poprzednią szóstką, którą wykoncypowałem z półsłówek Ducale.
wino8915#14811