Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Jacob's Creek Orlando Winery 2008
South Eastern Australia Zone
Australia
Grenache
Shiraz
Cena: 30
Alk: 14,00%
Kolor: cz
Nr 8900
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Orlando Winery:
Jacob's Creek Brut Cuvee NV Sou..

Jacob's Creek Sparkling NV Sou..

Jacob's Creek Brut Cuvee NV So..

Jacob's Creek 2019 South Easte..

Jacob's Creek Rose 2011 South ..

Jacob's Creek 2010 South Easte..

Jacob's Creek 2009 South Easte..

Jacob's Creek 2007 South Easter..

Jacob's Creek 2006 South Easter..

Jacob's Creek 2006 South Easter..

Jacob's Creek Reserve 2006 Sout..

Jacob's Creek 2005 South Easter..

Jacob's Creek 2005 South Easter..

Jacob`s Creek 2004 South Easter..

Jacob`s Creek 2001 South Eastern..

Jacob`s Creek 1998 South Eastern..

Jacob`s Creek, Brut, Reserve S..

sstar&let (2010-01-31) Ocena: 4
Miłe złego początki: korzenny aromat i pełny smak. Z czasem alkohol zaczyna razić, tłustość nużyć, treści nie znajdziesz, choć beczki (chipsów?) sporo. Ludziom jednak takie wina smakują i dobrze. Choć prosta Rioja po czterech latach bardziej!

mikpaw (2010-01-31)
Chyba coś z rocznikiem przegiąłeś ;) 12 lat to to wino raczej nie miało chyba ;) A na korcie Federer niestety dziś był nie do po-ko-na-nia :)
wino8900#14737

sstar&let (2010-01-31)
Przesunięcie czasowe, jakaś pętla, dziesięć lat w plecy;)
wino8900#14740

sstar&let (2010-01-31) Ocena: 4
Datę wyprostowałem, a wino spróbowałem ponownie. Dużo lepsze się nie zrobiło: trochę smaru, trochę dżemu... jeżynowego pewno;) W ustach obłe, niby kwaśnawe, ale mulące. Chyba wiem co Deo miał na myśli pisząc o wystającej kwasowości sugerując dokwaszanie! Fuj! Słodko/kwaśno/gorzkie. Nie jest smacznie. Już beczkowa lidlowska Taragona lepsza!
wino8900#14752

mikpaw (2010-02-02)
A jakie to wino w końcu jest, bo wtedy zapatrzyłem się tylko na rocznik, a tu okazuje się, że i w odmianach bałagan ;) Czy to był ten Grenache, którym też byłem raczony? Bo nie wiem, czy pisać notkę, czy nie? ;)
wino8900#14771

peyotl (2010-02-02)
Fajny numer. Poprosiłem siostry bliźniaczki, niewinne, z Australii (urodziny mają zresztą w dniu święta narodowego, więc w całym kraju strzelają im na birthday 26.01 fajerwerki!) o jakieś wino stamtąd, bo mama wracała akurat do PL. Nie zdążyłem napisać jakie bym chciał i przyleciało do mnie, z przesiadką w Kuala Lumpur... Jacob's Creek Shiraz 2006. Kupię drugie w naszym osiedlowym sklepiku i będzie degustacja horyzontalna!
wino8900#14775

honey (2010-02-02)
Jakoś mi się zakodowało, że spośród podstawowych czerwonych Jacobsów czysty Shiraz jest jedynym, który nie obsysa, a chyba go na SW nie ma jeszcze. Będę ciekaw Twojej opinii.
wino8900#14776

mkonwicki (2010-02-02)
Peyotl: masz "orygynał", postaraj się to docenić.
wino8900#14777

sstar&let (2010-02-03) Ocena: 5
Pisz śmiało i nie oszukuj Pane MikPave, notkę widziałem i fotkę zrobiłem, więc w razie konfabularyzacji załączę oryginał. Oczywiście mieszanka bordoska to nie jest, a rodańska i chyba lepiej im wyszła! Klimat chyba bardziej sprzyja. Czasem nawet pijalne się zdawało, korzenne w aromacie i jakieś owoce się tliły.

Przy degustacji horyzontalnej zadbaj Peyotl o odpowiednie ułożenie ciała, podobno to ważne;-)
wino8900#14789

mikpaw (2010-02-03) Ocena: 5
Ok. Prawda i tylko prawda. Jak dostałem kieliszek, to pomyślałem, że Sstar robi sobie ze mnie jaja i nalał mi soku z czerwonej porzeczki. Rosły kiedyś u babci, zbierało się, jadło nawet niedojrzałe, a potem były kompoty, soki i dżemy, które w zimie dawały wspomnienie minionego i nadzieję na następne lato. Za zapach 6+ - czerwona porzeczka, prawie w swej doskonałej formie. I nie obchodzi mnie w tym momencie, czy było to sztuczne, czy nie - nie umiem rozsądzić i tego nie robię. Jak się napiłem było gorzej. Trochę za słodkie, niska kwasowość, ale te owoce obecne jak nic i do tego delikatny garbnik. Posmak tych owoców był nawet długi. Co prawda z oceną nieśmiało zszedłem na mocne 5, ale nadal nie było źle, choć trochę nużąco przy końcu lampki (może trzeba było schłodzić ;)). Dodam, że w tym wypadku nie zgadłem odmiany, przez chwilę myślałem Cabernet, te porzeczki, ale czerwone?? Dam dwie gwiazdki, ale niech będzie to piątka z plusem. A ocena ta wynika także z win, które były próbowane chwilę później tego samego wieczoru...
wino8900#14809

star (2011-04-04)
Monty gdzieś narzekał, że to Jacob's Creek takie straszne jest, niepijalne, ale jak się pija biodynamiczne Morgony na co dzień, to ciężko się dziwić, że potem taki Jakub skrojony z metra pod konsumencki gust po tamtej stronie Atlantyku nie smakuje;) No ale okazuje się, że podróby z Chin nam grożą z Jakuba strony, za Decanterem Ewa donosi. W każdym razie ja jakoś ciekawym nie jestem, co tam z Jakubowego Źródła wypływa, wystarczy, że katuję Biedronkę;) Jakieś nowości ostatnio chyba się pojawiły:) Jakuba niech inni opijają. Prosto ze źródła;)
wino8900#27674

mikpaw (2011-04-04)
... i to chyba nie tylko Atlantyku. ;)
wino8900#27679

peyotl (2012-01-04)
2010 nie jest zły, dość soczysty, ładna cierpkość w finiszu, przyprawowe nuty, pijalne na 5. Netto Market, 24 zł.
wino8900#37358

star (2014-05-21)
Jacob's Creek w TV zaprasza na imprezę, jak Carlo Rossi i szafa gra, a reklamy alkoholu na wizji nima.
wino8900#50401