Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Special Cuvée No. 17 Hatzidakis 2007
Santorini
Grecja
Assyrtiko
Aidani
Athiri
Cena: 95
Alk: 13,50%
Kolor: b
Nr 7271
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Hatzidakis:
Cuvee No. 15 2009 Santorini As..

2008 Santorini Aidani

2008 Santorini Assyrtiko, Aida..

Franc de Pied 2007 Santorini As..

Nikteri 2006 Santorini Assyrti..

2006 Santorini Aidani, Assyrti..

Vareli 2005 Santorini Assyrtiko

Nichteri 2003 Santorini Assyrti..

monty (2009-07-13) Ocena: 7
Ponad trzystuletnie krzewy. 12 hl/ha. 90% Assyrtiko i troszkę Aidani oraz Athiri. Czyste, długie, intensywne Santorini. Morsko-słone, głęboko mineralne, z delikatnym posmakiem jabłka (Starking) i gruszki. W końcówce lekko zaokrąglone i zmiękczone (Aidani). Wina z Santorini powinny być traktowane jako skarb narodowy w Grecji i absolutnie pierwszy zakup wśród win białych w każdym kraju. Mam nadzieję, że wkrótce będą łatwiej dostępne nad Wisłą. I tańsze. Choć za te wina warto dać każde pieniądze. Niemal nigdzie nie znajdziemy tej cudownej zwiewności i finezji, połączonej z głęboką mineralnością i idealną kwasowością. Zatem poszukiwać! @wina.pl

sstar&let (2009-07-17)
Jak widzisz (na dole notki) próbowałem kiedyś kupione w Paryżu "Franc de Pied" czyli bez podkładki, choć nie wiem z jak starych winnic... może Ty się orientujesz?
wino7271#7988

monty (2009-07-17)
Tego niestety nie wiem, ale wysłałem pytanie do Haridimosa, więc niedługo sie dowiemy. Mam sporo :-) i prawdopodobnie będę (chyba, że Kreta).
wino7271#7989

sstar&let (2009-07-17)
Na Kretę wybieramy się pod koniec sierpnia (wschodnie wybrzeże) więc może przy okazji jakiejś notki o winie z Krety polecisz coś z tamtych stron (tam też filoksera nie zawitała???). Kojarzę, że Mandelaria to twardy orzech... wrróć owoc do zgryzienia;)
wino7271#7992

monty (2009-07-17)
Co do Franc de Pied, to jest to moim zdaniem dokładnie to samo wino co opisane przez mnie wyżej Cuvee nr 17. Tylko Twoje "bezpodkładkowe" ma etykietę na rynek francuski, a "moje" na angielskojęzyczny.
wino7271#8002

sstar&let (2009-07-17)
Chyba nie, bo moje miało ponad 14 procent alkoholu... sprawdzę, czy ten jeden procent nie spadł z księżyca wraz z wulkanicznym pyłem;
wino7271#8004

monty (2009-07-17)
A jesteś przekonany, że to był kupaż a nie stuprocentowe Assyrtiko? Bo Hatzidakis butelkuje i etykietuje specjalnie dla swojego paryskiego importera Mavrommatis'a takie włąsnie assyrtiko, częściowo z bezpodkładkowych starych i cześciowo nowych krzewów. W Anglii jest sprzedawane jako Cuvee nr 15. Feretuje ponad 60 dni, siedemnastka zaś nieco ponad czterdzieści.
wino7271#8005

sstar&let (2009-07-18)
Chyba kupaż, w końcu sam tych odmian nie wymyśliłbym;) A przy okazji ciekawy artykuł Jancis o winach greckich i wieści z forum pod swojsko brzmiącą nazwą La Passion du Vin.
wino7271#8013

sstar&let (2009-11-23)
Jeszcze jeden odnośnik do tego tajemniczego cuvee. Tym razem do Wina.pl, gdzie można je kupić!
wino7271#12587

ducale (2011-01-01) Ocena: 6
Cuvee No. 17, rocznik 2007, w naszych realiach cenowych wino absolutnie dla freakow i miłośników greckich wysp.Pite w sylwestra do muzyki Antonio Remosa broni się dobrze, szczególnie taka słona wyczuwalna nuta, jednak przedojrzałe jabłka przeszkadzają, ciekawe jak smakuje we wczesnej młodości @wina.pl


wino7271#24199

star (2011-01-01)
Ech te jabłka. To jakby już za stare, przynajmniej flaszka na którą trafiłeś. Szkoda.
wino7271#24200

star (2011-09-28)
Wina.pl także wg mnie starają się mieć fajną i różnorodną ofertę. Dbają także o marketing i dobrze. Cerretalto na blogu u Wojtka sygnalizuje pewne kłopoty:

...co do Wina.pl – zgoda, starają się. Poniższe piszę nie w sensie krytki czyjegoś biznesu (101win.pl też nie krytykowałam publicznie wcześniej), ale w sensie komentarza kogoś kto ma trudności ze zrozumieniem paru kwestii:

1) Nie mają Chianti Classico poniżej 50zł (najtańsze jest za 79zł), mają Dolcetto i Rioja za 45zł i reklamują choć nie mają Beaujolais za 52zł, niestety z prehistorii czyli z 2002. Wymieniam tylko to co znalazłem po paru kliknięciach, ale ogólnie piję do tego, że każdy sklep powinien mieć dobrą ofertę na charakterystyczne wina z ważnych regionów. Opinię czy są wystarczająco typowe dla regionu pozostawiam Tobie i innym z szerokim doświadczeniem.

2) Jeśli dają kupon na 10% rabatu bylekomu za wpisanie się na listę swoich miłośników w fb, a jednocześnie oferują tym pracowicie kupującym zaledwie 7% po przekroczeniu 4000zł łącznej kwoty zakupów, to preferują pewnie świat wirtualny. Więc czemu traktować ich realnie?


Co do pierwszej kwestii to rzeczywiście szkoda. W Enotece Tre Bicchieri np. fajne Quercetto za ok. 3 dychy, może 40 zeta, warto, to a propos Chianti. To, że w sensownej cenie mają Dolcetto to nie wiem co oznacza, lepiej jakby mieli chyba Nebbiolo:-) Rioja i Bordeaux, to co innego, bo to jedak rozpoznawalne marki i tu dobrze, że jest ta Rioja za 45zł. Co do drugiej uwagi, to wydaje mi się tylko, że inaczej się nie da. Gros klientów to jednak osoby, które chcą mieć rabat, bo u innych mają, więc jeśli u jakiegoś sprzedawcy nie mają, to się burzą. Mówią, że tamten i daje rabat i już, ciężko im wytłumaczyć, że tamten ma drożej. Znam przypadki importerów którzy zaczynali idealistycznie bez rabatowania, ale potem musieli zmienić strategię. W sumie decyduje klient - jak chce mieć rabat to go ma:-)

wino7271#34210

star (2011-09-28)
Dodam tylko, że nie uważam, że technika rabatowa to jedynie słuszne podejście do sprzedaży, ale rozumiem uwarunkowania:-)
wino7271#34211

mdcc (2011-09-28)
Ale nie chodziło chyba o rabat ale o fakt, że wyższy rabat ma anonimowy fan na facebooku niż stały klient kupujący od lat i przekraczający jakiś próg obrotów.
Tak przynajmniej ja zrozumiałem ten wpis...

wino7271#34231

cerretalto (2011-09-28)
dzięki Markizie :), ile się trzeba czasem nagłówkować by napisać zrozumiale dla wszystkich :). Na "zachodzie" rabaty są oszczędne, bo sprzedawca od razu zakłada, że klient nie jest głupi. A klient to docenia i kupuje zamiast zadawać podejrzliwe pytania i szukać lepszych ofert. A jak coś się nie sprzeda to zrobi się promocję lub rozda jako gratisy. Zdecydowanie lepiej się kupuje przy takim podejściu.
wino7271#34233