Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
les Pezerolles Hubert de Montille 1996
Pommard AOC
Francja
Pinot Noir
Cena: 300
Alk: 12,00%
Kolor: cz
Nr 6764
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Hubert de Montille:
Aux Saints-Juliens 2007 Nuits-..

Les Taillepieds, 1er Cru 2007 ..

2005 Bourgogne Pinot Noir

Les Sizies 2003 Beaune Pinot N..

Les Champans, 1er Cru 2003 Vol..

Les Brouillards, 1er Cru 2002 ..

Les Grands Epenots 2001 Pommar..

mm (2009-04-12) Ocena: 4
Niestety kompletna porazka. Tylko kwasowosc w tym winie zostala, nic poza tym. Pusto wszedzie, glucho wszedzie.... Jesli na tym przykladzie mialbym oceniac wina tego producenta musialbym sie zgodzic z Parkerem, ze nic nie ma w tych winach. @101win

sstar&let (2009-04-15)
Ród Montille pojawia się podobno w filmie Mondovino (to ci dobrzy;-). A o samym winie pisze Marek Bieńczyk na łamach Collegium Vini, zacytuję fragment zachęcając do lektury wyników całej burgundzkiej degustacji:
"Wina Montille’ów, przede wszystkim te tworzone przez Huberta do roku 1998, uchodzą za wcielenie Burgundii tradycyjnej, nie idącej na żadne kompromisy ze smakiem nowoczesnym. To jedne z tych win, które wymagają długiej kwarantanny i często nie osiągają dojrzałości przed 15, a w najlepszych rocznikach nawet 20 rokiem życia. Sprawia to, że nie zawsze wina te podobają się podczas degustacji porównawczych, gdyż bronią do siebie dostępu swą twardością; zdarza się, że niekiedy po drodze nie dochodzą do apogeum (powiada się o nich, że „umierają stojąc”), przeto ich wybór do degustacji jest zawsze powiązany z ryzykiem; jak pisze jeden z krytyków elegancko: „młodsze wina de Montille’a są nieco zbyt wzniosłe”. Jednak wielu komentatorów francuskich ceni wina Montille’ów nadzwyczaj wysoko, uznając posiadłość – nie wiedzieć czemu nie cenioną przez Anglosasów; nieobecną w Parkerowskich „Winach świata” w wydaniu z roku 2000, lekceważoną przez Hugh Johnsona i nawet przez Andrew Jefforda – za absolutnie pierwszoplanową w Côte-de-Beaune. Znam takich miłośników burgundów, którzy wina robione przez Etienne’a, czyli wina z ostatnich 6-7 lat, uznają za zbyt łagodne w porównaniu z winami ojca, sam Etienne mówi, że religijna asceza młodych win ojca nieco go odstręcza. "

wino6764#5267

sstar&let (2009-04-16)
Ale już nowe roczniki, które wyszły spod ręki Ettienne'a (tamten Pommard z 1996 to jeszcze twarda ojcowska ręka) jak np. nomen omen świetny w regionie 2005 w wersji generic Bourgogne Parkerowi (choć kto tam wie, kto ocenia dla Wine Advocate Burgundię?) się spodobał i dał nawet 90/100! Czyżby Ettienne się sparkeryzował? Interesuje mnie to i to nawet bardzo, nie tylko w aspekcie teoretycznym, bo z Paryża (Caves Bossetti, gorąco polecam!) przywiozłem właśnie tego podstawowego burgunda. Zgodnie z zasadą - dobry rocznik, go generic!
wino6764#5283

sstar&let (2009-04-16)
Kilka przykładów więcej na tezę o wielkości rocznika 2005 oraz pogodzeniu się Parkera z Montill'ami:)
wino6764#5284

sstar&let (2009-09-17)
Otarłeś się o legendę. W książce "1001 win, które musisz spróbować przed śmiercią" polecają inne wino Montille'a: Volnay 1985 les Taillepieds. Co ciekawe Pan Hubert kiedyś (1959) zbyt mało przyszaptalizował swe (właśnie Taillepieds) wino (widzicie puryści i Ci którzy nienawidzą chemii;) i osiągnęło jedynie 11,50 (zamiast zwyczajowych 12,50) ale o dziwo stało się najlepszym winem w tym roczniku! Więc nie ma co się czepiać cukru dodanego (to jak wartość dodana, szczególnie u nas!), że i u nas Jaworek szaptalizuje (bo chyba to robi, no może z wyjątkiem Rieslinga, o którym sprzedający przestrzegają klientów: tylko do posiłku!).
wino6764#9604

sstar&let (2009-09-17)
A o filmie Mondovino i globalizacji można poczytać tutaj (odnośnik dzięki Dorocie L.)
wino6764#9606

mkonwicki (2009-09-18)
4 za 300... czasem sni mi sie ten koszmar... brrrrrrr...
wino6764#9648