peyotl (2009-04-07) Ocena: 5 Przyjechali na jarmark wielkanocny do Opola panowie Austriacy (Weinbau Anton Judmann) z serami, pycha - po stówie za kilogram. Na straganie wypatrzyłem jedną jedyną butelczynę (chyba nawet nie wiedzieli, że nielegalnie alkoholem handlują...), więc nabyłem ją eksperymentalnie. Dziwna jest – etykieta obdrapana, z boku ślady jakby coś odklejano, nawet szkło podrapane. Pomyślało mi się nawet, że może w środku jest niewiadomo co... takie żółte... Ale w środku... Nos, najpierw drożdzowy, potem trawiasto-owocowy, ale to wszystko stonowane, bez fajerwerków. Za to w ustach rześkie, przyjemna kwasowość, trochę pieprzu, ciało dobrej budowy acz szczupłe, wytrawność w sam raz. Smakowity przedstawiciel austriackiego szczepu, mój pierwszy z nim kontakt – i pierwszy rok istnienia Kremstal jako DAC. Piłem kiedyś Veltlinske Zelene i podobne były wrażenia do tego Grüner Veltlinera, ta rześkość...
peyotl (2009-04-06) A tu wino wino6738#5020
sstar&let (2009-04-07) Jak widać poniżej ci sami Austriacy zawitali też kiedyś do Skierniewic:-) W Skierniewicach GruVe smakuje lepiej;-) Co ciekawe ciągle serwują ten sam rocznik GruVe! Szkoda. Mogliśmy mieć porównanie roczników:-) wino6738#5021
sstar&let (2009-04-07) A jakie są inne DAC? wino6738#5035
peyotl (2009-04-07) Ten DAC to trochę takie "austriackie gadanie"... Niby wyróżnik apelacyjny, ale właściwie dla win "zwyczajnych", tańszych, z Veltlinera i Rieslinga. Ambitniejsze wina nie mieszczą się w DAC (kategoria wprowadzona w 2003 dla Weinviertel, jest także w Treisental oraz Mittelburgenland - ale tu z kolei tylko dla Blaufrankisch...)). To nie na mój rozum, najlepiej o tym poczytać w B-B str.512.
A skąd wiemy, że panowie są od Judmanna? Może tylko wino mu gonią na polskich jarmarkach...? wino6738#5047
peyotl (2009-04-08) No więc panowie nie są od Judmanna. Są z serowarni. wino6738#5083