Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Maurice Schueller 2005
Alsace AOC
Francja
Gewurztraminer
Cena: 59
Alk: 13,00%
Kolor: b
Nr 6523
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Maurice Schueller:
2011 Alsace Riesling

Vieilles Vignes 2007 Alsace Ri..

2005 Alsace Sylvaner

2005 Alsace Pinot Blanc

Cuvee Speciale 2005 Alsace Rie..

GC Goldert, VT 2004 Alsace Gewu..

ggreg (2009-02-18) Ocena: 5
Jasnozłoty, lekko opalizujący kolor. Nos bujny, intensywny, kwiatowo-owocowy, mocny aromat różany, pomarańcze, egzotyczne owoce, nuty winogron. Usta pełne, obfite, ale nie nachalne, lekko oleiste. Delikatny szkielet kwasowy, cień słodyczy, posmak długi. Samo wino interesujące, na 6. Potem poległo kulinarnie - nie sprostało sałatce z kuskus w stylu marokańskim z tuńczykiem, rodzynkami i orzeszkami pinii, przyprawionej mieszanką Ras el hanout. Przygotowałem tę sałatkę specjalnie pod tego Gewurza, ale przy Rasel el hanout nawet pachnidło "wysiada":-( Reasumując: wino na 6, przy stole zaledwie 4, średnia 5. @MP/Orientalne Winnice

sstar&let (2009-02-18)
Dość często przyprawiam sobie spaghetti z tuńczykiem, harissą i anyżkiem i do tego wystarczał zwykle prosty aromatyczny muscat (np ottonel), dobrze jednak jak ma nieco słodyczy (szczególnie jak dołożę lazura i pora ale to nieco inna bajka bo albo na ostro, albo na słono:-), taniny zaś w takich połączeniach do niczego tu nie są potrzebne.
wino6523#3369

ggreg (2009-02-18)
Ras el hanout to marokańska mieszanka przypraw zawierająca nawet 17 składników, m. in.: czarny pieprz, kolendrę, imbir, paprykę, ziele angielskie, kardamon, gałkę muszkatołową, kurkumę, pieprz Cayenne, goździki i płatki róży. Pachnie obłędnie, zwłaszcza lekko podsmażona na oleju. Co do gewurztraminera Schuellera (nawet się rymuje:-) masz rację, "dobiły" go rodzynki i ta mieszanka. Harissa też jest świetna, uwielbiam jej "kanoniczną" wersję la Phenicienne z Tunezji, obłędnie ostrą z miętą, rodzina preferuje europejskie podróbki.
wino6523#3375

sstar&let (2009-02-18)
Ciekaw bardzom tego połączenia smakowego z miętą! Czy ta kanoniczna jest gdzieś w Polsce do dostania? Co ciekawe, ja właśnie tłukę jakąś tunezyjską ale chyba niekanoniczną (w każdym razie raczej nie z przed soboru;-) bo mięty to w niej nie uświadczysz:-( Wracając do Twojego niepowodzenia z gewurzem to jedno mu nie powinno na pewno zaszkodzić - pieprz, który przynajmniej z czerwonymi winami ładnie komponuje się z garbnikiem. A co do ostrych przypraw to ostatnio dla eksperymentu przepaliliśmy się peperoncino, wasabi i anchois (takie dziwne sushi trochę za mocne mi wyszło:-) i potem spróbowaliśmy eksperymentalnie la Tour Carnet - gładkie było niesłychanie, zero garbnika, choć szczerze mówiąc nawet bez przypraw to nie jest w ogóle wino, które ma zbyt wyrazisty garbnik, na ale jak Magrezowi Rolland doradza, to pewno od razu jakieś 200% nowej beczki, mikroutlenianie, odwrócona osmoza i stożki w ruch;-) A ja się pytam gdzie tam są winogrona!
wino6523#3377

ggreg (2009-02-19)
Ta harissa to prezent od bywających w Tunezji, w naszym łez padole jej nie widziałem. Darczyńca zapewniał mnie, że to właśnie wersja jedynie prawdziwa. Sądząc po mało marketingowym opakowaniu, nie kłamał. Wcześniej testowałem produkt również tunezyjski, pakowany w puszki (etykieta z wieżą, nazwy nie pomnę), temu ton nadawał kmin rzymski. A winogrona, no cóż, pewnie siedzą z tyłu:-)
wino6523#3379

sstar&let (2009-02-19)
Ano pewno siedzą, siedzą i zawijają papierki, takie z Waszyngtonami... A kmin rzymski też lubię stosować ...
wino6523#3382

peyotl (2009-02-19)
Po wyprawie do Nepalu kumin kupiony w sklepiku z przyprawami w Kathmandu (choć pochodzi raczej znad Morza Śródziemnego) zagościł na stałe w naszej szafce z przyprawami i początkowo wywoływał euforię. Pani Peyotlowa robi zresztą świetne kotleciki mielone z owym rzymskim kminem. A jednak w pewnym momencie poczułem, że mam go dość. Ta przyprawa ma trochę naturę zbyt nachalnej beczki w winie...
wino6523#3389

sstar&let (2009-02-19)
Chyba masz rację, kmin to beczka, a anyż gwieździsty to owoc:-) Kmin rzymski (zwany przez Ciebie z angielska kuminem) może nieco zamulać...
wino6523#3394

ggreg (2009-02-20)
Kmin rzymski lubię, nawet bardzo za ziemistą nutę. Niestety rodzina wyraża zdanie odrębne, muszę więc przejawiać w kuchni samoograniczenie:-( A tu przepis na szybką, aromatyczną surówkę marchewkowo-kalarepkową z kuminem w roli głównej (by Rick Stein): 2 large carrots, peeled and halved 2 kohlrabi, peeled 2 tbsp sunflower oil 4 tsp cumin seeds 4 tsp lemon juice For the salad, finely shred the carrots and kohlrabi, on a mandolin or on the coleslaw setting of your food processor so you get nice long, thin, crunchy strips. Put these in a bowl with a large pinch of salt and mix together well. Heat the sunflower oil in a small pan, add the cumin seeds and, as soon as they start to sizzle, add them to the vegetables with the lemon juice and toss together.
wino6523#3508

sstar&let (2009-02-21)
Kminek wg Kamisa.
wino6523#3544

fechtmeister (2009-02-25)
Ja często stosuję kumin do kuchni meksykańskiej i hinduskiej, trzeba tylko umiejętnie go używać, bo może zdominować potrawę.
wino6523#3619

mkonwicki (2009-03-15)
Kumin jest rewelacyjny, zwlaszcza w kuchniach indyjsko-nepalskich, meksykanskiej itd, to jedna z moich ulubionych przypraw. Bardzo lubie tez kozieradke (malo w Polsce polularna). Mam troche przypraw w domu, w tym jedna, ktora trzymam od roku i caly czas boje sie otworzyc: asafetyda. Ktos doda mi odwagi?
wino6523#4253

sstar&let (2009-03-15)
Nic się nie bój po tej asafie pobiegniesz tak szybko jak powell;-)
wino6523#4254

ggreg (2009-05-18) Ocena: 3
Szczerze odradzam harissę firmy Bart. To nawet nie jest ersatz. Ich Ras el hanout i wędzona papryka są OK, ale to jest dramat, i to w jednej odsłonie.
wino6523#6319

sstar&let (2009-09-14)
Wspomniana przez Ggrega afrykańska przyprawa ras el hanout użyta w rozmysłem, czy też inne sosy lekko zabarwione kurkumą i curry wymagają wg Ollivier Poussiera (z RVF) podobnie jak białe trufle wymagają mineralnych białych win jak np. niektóre wina loarskie, mogą być z Sancerre jak Les Romains z Domaine Vahceron. Silex Dagueaneau też pewno by pasował bo właśnie takie podłoże wspominają . Oczywiście do białych mięs i ryb tak właśnie przyprawionych polecają te wina, a nie do samych przypraw:)
wino6523#9463