Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Hollovar Lajos Takacs 2003
Somlo
Węgry
Harslevelu
Alk: %
Kolor: b
Nr 6177
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Lajos Takacs:
Hollovar 2005 Somlo Harslevelu

pawelpp (2008-10-06) Ocena: 0
Wino z bazaltowej góry Somló. Lájos Tákacs zrobił je jako negocjant. Przyjemny, ale całkowicie zaskakujący nos kapusty (jest siarkowane), marynowanego imbiru do sushi, a może nawet cebuli. Czy ktoś przypomina sobie coś podobnego? Usta cudownie mineralne. Smak mineralności w tym somló przypomina również bazaltowy riesling 2002 Pechstein Bassermanna–Jordana z Palatynatu. Bez żadnej goryczki. Należyty owoc i kwasowość wysoka, lecz „nieżyletkowata”. Bardzo dobra równowaga. Pełne, ale niemęczące. Mało utlenione, co w Somló nie stanowi normy. Wg W. Bońkowskiego wino prawdziwie terroirystyczne nie powinno być nadmiernie utlenione, ponieważ mineralność i spore utlenienie znoszą się. Ma zapewne około 14% alkoholu (brak dokładnych danych). Nie ma słodyczy beczkowej. Przechowywane u winiarza przez 3 i pół roku w dużej starej beczce oraz w kadzi. Wino to nie jest normalnie sprzedawane i zostało zabutelkowane specjalnie dla W. Bońkowskiego, który otworzył je wraz z M. Bieńczykiem dla gości na promocji książki „Wina Europy 2009” – Mielżyński, 3 października 2008 r.

kohei (2008-10-06)
Reiterpfad to już nie bazalty, to "Die Ablagerungen bestanden in der Hauptsache aus Sanden, Tonen und den Kalkschalen abgestorbener Kleinstlebewesen. Später bedeckten Ablagerungen des Ur-Rheins diese Sedimentschicht." Kiedyś byliśmy na degustacji Junga&Leckara, było ładne porównanie win Bassermanna z tego samego roku i kategorii jakościowej z Pechsteinu i chyba właśnie Reitepfadu. Różnica była zaskakująca, choć oba wina świetne. Choć teraz nie podejmę się jej scharakteryzować:) A z wulkanicznym spotkaniem trochę mamy zabitego ćwieka. Na jedno nawet mam pomysł, z drugim będzie gorzej...
wino6177#889

sstar&let (2008-10-06)
Mi też degustacja Jung & Lecker bardzo się spodobala. Profesjonalizm, że hej! a co do spotkania GTB (dla niezorientowanych wyjaśnię skrót: Grupy Trzymającej Butelki) to można przecież też uciec w kinową alejkę ... albo film drogi...
wino6177#890

kohei (2008-10-06)
Profesjonalizm? Albo to sarkazm, albo nie na tej samej byliśmy. W "Czterech porach" przy marszałkowskiej, jakiś 2003-04 rok? Kiepskie kieliszki, wariackie tempo i nadęcie-zadęcie. W loterii wizytówek wygraliśmy butelkę jakiegoś teoretycznie topowego rieslinga B-J. Teoretycznie, bo była trafiona, o czym organizator musiał wiedzieć, bo na oko było widać, że korek popuszczał. Pewnie dlatego trafiła na loterię. Jasnym punktem była obecność winnej królowej Palatynatu za tamten rok. Jako bonus do flaszki dostałem cmoka, więc jednak byłem do przodu;)
wino6177#897

sstar&let (2008-10-06)
Nie, nie byliśmy na tej samej degustacji. My byliśmy we Wrocławiu w Hotelu Sofitel. Chyba był na niej wtedy też deo. Oglądaliśmy film na telebimie:-)
wino6177#898

marwin (2014-10-21)
@ Wein-r, o znawco tematu węgierskiego, ponieważ byłem ostatnio wróciłem znad Balatonu, chciałem Cię zapytać, czy znany jest Ci Bogdan Birtok z Somló ? Nabyłem jego wina rzutem na taśmę w sklepie Coop w Badacsonytomaj za pieniądze właściwe, a nie wiem za bardzo, co w butelki leje. Może mnie objaśnisz.
wino6177#51221

wein-r (2014-10-21)
I jak Ci tu grzecznie odpowiedzieć?

A Bogdana nie znam. Dużo flaszek z Somló w okolicy, tego (jeszcze) nie brałem bo i nie jestem jakimś fanatycznym wyznawcą. Wolę Barolo.
O! Jednego znam. Mój ojciec ma na imię Bogdan. :-)

PS Ja bym otworzył, na próbę. Jeszcze dziś. Ale nie mam. :-(

wino6177#51222

marwin (2014-10-22)
@ wein-r Najtrudniej wpaść na rozwiązania oczywiste. Przecież mogę otworzyć i wypić ! Genialne ! Tak uczynię, a swoim doświadczeniem się podzielę.
Nie wiem czy jestem czcicielem win z Somló, bo je słabiutko znam, ale okolica piękna, choć sprzęgło mojego auta ma inne zdanie. Na dodatek wszystko pozamykane i świeżo wylewane drogi betonowe nic tu nie zmienią. U Tornaia udało mi się kupić kilka flaszek,a poza tym - głucho wszędzie. W Badacsony to samo, tylko do Edeggera przez przypadek udało się wejść, zdegustować i zakupić. Chęć zakupu zaowocowała, znalezieniem bardzo dobrze zaopatrzonego sklepu w Keszthely. Wina z całych Węgier. Wina Apatsagi w takiej samej lub niżej cenie jak w posiadłości. Ceny innych również atrakcyjne. Inne wieści przy innych okazjach.
Ps. Bogdana, to znałem tylko tego, co mówił - "bankowy"

wino6177#51232

wein-r (2014-10-22)
@Marwin. A w Keszthely to czy przy Ferropark (Rezi utca) czy na deptaku przy ratuszu?
wino6177#51233

marwin (2014-10-22)
@wein-r Przy Rezi, choć wjazd od Szegfu utca.
wino6177#51235

wein-r (2014-10-22)
@Marwin. Jak już jesteśmy tacy dokładni to powiadam Ci, od Rezi też można. :-)
A teraz kliknij na "Szukaj" i wpisz - Pampetrics.

wino6177#51236

marwin (2014-10-22)
@wein-r Masz rację. Pojechałem bocznym wjazdem, bo tak zalecała gospodyni, u której mieszkaliśmy. Prawdą jest, ze pomiędzy parkującymi samochodami, była dość wąska brama wjazdowa od Rezi.
Dołączam aktualne ceny, po których kupowałem u nich wina.

wino6177#51237

marwin (2014-10-22)
I jeszcze jeden.
wino6177#51238

wein-r (2014-10-22)
To jest wejście dla pieszych. :-)))
Znam jednak bezczela, który skraca sobie drogę właśnie od Rezi.

wino6177#51239

marwin (2014-10-22)
@wein-r Ale to nie Ty ???!!! Ja też takiego widziałem, ale był na numerach węgierskich.
wino6177#51240