Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Meo Camuzet 2011
Bourgoge AOC
Francja
Pinot Noir
Cena: 98
Alk: %
Kolor: cz
Nr 15285
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Meo Camuzet:
2011 Fixin Pinot Noir

2006 Bourgogne Pinot Noir

Grand Cru 2002 Clos de Vougeot ..

Aux Murgers Premier Cru 2002 N..

temi (2014-12-23) Ocena: 7
Z tego co próbowałem najciekawiej wypadły- znowu zgodzę się z recenzją red. Bońkowskiego - podstawowe Pinot Noir Meo-Camuzeta z Winoblisko (98pln) i cudownie blady róż prowansalski Château La Calissez z Winnic Europy (btw. ciekawa nazwa jak na firmę, której 80% oferty to różowe wina z Prowansji ;-)). Ogólnie to zdziwił mnie brak win z górnej półki: kiedy niby ludzie mają kupować lepsze butelki jak nie na święta? @Wino Blisko

star (2014-12-23)
Fotografia dobrze odzwierciedla styl win Meo-Camuzet, choć obecnie kto inny winami zarządza. Wina są mocne, choć nowoczesne.
wino15285#51755

star (2014-12-23)
Coś jak ci chłopcy - romantyczni, choć twardzi i mroczni...
wino15285#51756

star (2014-12-23)
Lapierre, Tondonia, Comte Georges de Vogue, Clos de Tart, a schodząc na ziemię, jeszcze tylko Fixin od Meo-Camuzeta za 138zł w zasięgu. Zaś Bourgogne na kolorowo (pralinka)
wino15285#51757

temi (2015-07-17)
Druga próba udana. Może 7 to przesada była, ale 6+ uczciwie. Pełny ten pinot i nieśmierdzący, ciut wanilii, owoc (porzeczka czerwona?). Kwas nie za wysoki.
wino15285#526797

star (2015-07-17)
Ostatnio w Vosne Romanee ważyłem w ręku butelkę Meo Camuzeta. Wiedziałem czego się spodziewać - wina mocnego, nowoczesnego poniekąd, dobrze zrobionego. Zawahałem się. Panienka w sklepie, oj tam panienka, panna, burgundzka, powiedziała, że ona by wybrała lżejsze Noellata - z 2008 roku, bo pije się je lepiej. W końcu wziąłem ichnie, znaczy od panien Gerbet, choć i Lamarche mnie kusiło. Wszystko chyba Vosne Romanee. Meo Camuzet chyba Clos de Reas, o ile mnie pamięć nie myli. Nie pamiętam jeszcze jednej butelki, od kogo była, ale pięć się prężyło w różnych cenach. To Meo Camuzet kosztowało prawie 100E, bodajże 98E, ale było Premier Cru, a do tego Vosne Romanee. Wróć Clos Reas było Michela Grosa, zaś Meo Camuzet musiało być coś innego, ale zacnego, na pewno nie zwykłe Bourgogne. Jakby ktoś chciało sobie, na daremno, podzwonić to służę fotką. Forey nie odbierał;-) PS. Wrzuć może fotkę Temi? Wiem, że już była, ale taka to baza, obrazkowa, coraz rzadziej obrazoburcza;-)
wino15285#526799

temi (2015-07-17)
Akurat Meo-Camuzet ma w dobrych cenach Winoblisko. Twoje Premier Cru V-R kosztuje 458 PLN, więc niewiele więcej niż we Francji (to nb. jedyny dobry burgund w Polsce w normalnych cenach, może poza Davidem Dubandem u Likusa, ale tam tylko resztki z nienajlepszego rocznika 2007.

www.winoblisko.pl/vosne-romanee-les-chaumes-premier-cru-2011-meo-camuzet

wino15285#526803

star (2015-07-17)
No to przyzwoita cena tego M-C w Wino Blisko. Nie wiem na ile ceny w sklepiku rodziny Gerbet są reprezentatywne, być może w supermarkecie Colruyt na zjeździe z autostrady przy Nuits Saint Georges ma lepsze ceny, a z pewnością wybór na burgundy fajny jest, ale nie starczyło czasu na eksplorację. Co do Dubanda to nie znam, nie ma go na liście, ale doczytam i coś może wtedy napiszę. Tymczasem więcej fotek tu znajdziecie (pralinka) ot przedsmak Vosne-Romanee;-) Co do rocznika 2007 to nie tyle on zły, ale dość płytki i wcześnie dojrzały, do picia na dziś, chyba podobnie jak nomen, omen 2011, który serwują w Wino Blisko. W Vosne-Romanee na pewno mieli inny rocznik, chyba nawet 2012, a może 2013?
wino15285#526804

star (2015-07-17)
No i Cros Parentoux nie mają:-) A pisze o nim (pralinka) Marek Bieńczyk.

O jednym, którego nie piłem: Cros Parentoux. Legendzie niewiele mniejszej od win z Domaine Romanée-Conti. Wszyscy święci, nie napiję się tego nigdy, nawet gdyby Popielski (który dla burgundów robił kiedyś może najwięcej w Polsce) został świętym Franciszkiem, bo Cros Parentoux wiąże się z nazwiskiem wspomnianego wyżej Henri Jayera. A Jayer nie żyje. Teraz robi wina jego kuzynek, Emmanuel Rouget (nie tak drogie na wyjściu, pod 100 euro + spekulacja). No i spory kawałek parceli ma Méo-Camuzet (250 euro na wyjściu). Te od Jayera, legendarne, sięgają 2-3 tysięcy euro. Cros Parentoux leży nieco wyżej niż inne wielkie grand cru z Vosne-Romanée, z którymi graniczy; cros znaczy: zapadlina; tak właśnie wygląda, jak płuca gruźlika, lekko zapadnięte w dół. W 19 wieku słabiutko parcelkę ceniono, po wojnie topinambury posadzono. Pyry, rozumiecie! Dopiero Henri Jayer obudził geniusz miejsca. Teren spadzisty, dość piaszczysty w przeciwieństwie do sąsiadów, gleby z bardzo dużą kwasowością. Nie jest taki aksamitny, jak Romanée-Conti, jest bardziej mineralny i bardzo długowieczny. Faux dur, mówi o nim Méo-Camuzet; to znaczy: niby brutal, a w środku miękki i dobry. Jak Marlowe Chandlera. O którym już niedługo więcej, choć nie pija burgundów. Tymczasem dobranoc, członkowie RPB! Wszyscy trzej, jak tu jesteśmy, idziemy spać i śnić. Sen służbowy: o Cros Parentoux. Aha, miałem wyjawić sekret, może jutro.

Do Cros Parentoux nie doszliśmy, wciśnięte gdzieś za Richebourgiem, na fotce to tam gdzie dach tej białej budy, przed naszym VW;-) Zaparkowaliśmy obok la Romane Saint Vivant, a jakby dojść do końca tej drogi, to nadziać by się można na miedzę między Richebougiem, po prawej, a la Romanee-Conti po lewej.
wino15285#526805

star (2015-07-17)
Zebranie bazowych burgundów od dobrych w Polsce wydaje się być osiągalne:
Wino Blisko - Meo Camuzet - 98 zł
Mielżyński - Frederic Magnien - 85 zł
101win - lepiej Potel; niż Girardin - 87 zł
Winkolekcja - Chanson - 69 zł
M & P - Bichot - 73zł
Centrum Win - Jadot - 86 zł
Co jeszcze? Widać, że ceny 70-100 zł, nie wiadomo czy warto? Wolałbym takie sygnowane DRC i do tego niedrogie, cena resto to ok. 50E! Pytanie kto je wyprodukował?

wino15285#526806