marwin (2014-03-27) Ocena: 6 Mocne 6. Bomba owocowa - ciemne owoce ze skórą, delikatnym tytoniem. Usta jeszcze lepsze. Jak się widzi 14,5% alko, to strach zagląda w usta... a tu pięknie. Wino nie muli, jak niektóre wcześniejsze Prioraty, jest kwas, bez nadmiaru ekstraktu z przykurzonym garbnikiem i wtopionym alkoholem. Pite solo, ale z wołowiną pięknie by weszło, nawet jeśli jej nie jem. Wróć ! Ostatnio w Szczecinie w restauracji "Portofino" nie oparłem się - grillowana, później pieczona, krwista, podana na rukoli z parmezanem i kremem balsamicznym ! Szkoda, że nie miałem ze sobą tego wina. Tylko jeden kęs, a wyobraźnia pobudzona. ! @Import własny/bagażnik
star (2014-03-28) Pamiętamy, że Alvaro, choć piszemy Palacios, co by z innymi winami tego producenta notka się odnalazła. Pozwoliłem sobie usunąć dobre imię Alvaro, choć mu go przecież nie odbieram;-) Jak zwykle polecam galerię Franka Korte z Berlina (pralinka) jak ktoś jeszcze nie obejrzał i załączam próbkę. PS. Ja w wino3819#6445>Barcelonie jakiegoś Priorata schłodziłem i fajnie wchodził;-) wino14966#50013
star (2014-03-28) O poprzednim 2006 roczniku les Terasses zgoła odmienna (także od Parkera, który dał 93 PP, a wino dostępne za 150zł w (pralinka) łódzkim Klubie Wino) opinia Rurale:
Z trudem mi to przychodzi, ale kiedyś trzeba odważyć się i przyznać. To jedno z win, których nie rozumiem. Próbowałem coś w nim znaleźć, odszukać coś szczególnego, ulec magii autosugestii, nazwiska jakie dumnie nosi Alvaro i zachwytu krytyków. Aż twarz mi poczerwieniała i bliscy pytali czy aby na pewno wszystko w porządku. No cóż, nie zawsze się udaje. Może ktoś zobaczył je inaczej?