star (2013-08-18)
Wg Starlet cytrynowe. Wg mnie kwasu sporo, do tego coś jakby malo, mlecza trochę: mleka i goryczki. Niekoniecznie do powtórki. Choć wg (pralinka) BiałeNadCzerwonym bardzo warto:

Nie jest to wino, które zapamiętam na całe życie, ale póki jest w Biedronce, to trzeba je kupować. Świetna ilustracja biedronkowego hasła reklamowego "dobre wino nie musi być drogie". Za piętnastaka dostajemy świeże, bardzo kwiatowe i po prostu smaczne wino. Alkohol utrzymany w ryzach - 12,5%, kwasowość w sam raz, jest po prostu dobrze. Nie wiem na ile wpływ na moją ocenę miało ciepełko na dworze, ale w końcu wina białe pije się gdy jest ciepło. Alandra jest winem może i prostym, ale z pewnością nie głupim. Bardzo warto.

Kwiatowe, roślinne... pewno tak. Świeże jak najbardziej, choć dla mnie za dużo tej zieleniny w tym winie, a do tego zaokrąglenia i tych mleczno-gorzkawych nut, które sprawiają, że to wino nie płynie.
wino14666#48409

star (2013-08-18)
Kosztuje 15 zeta i każdy może sobie sam wyrobić opinię na jego temat, bo tanio, więc nie trzeba czytać krytyków, czy też blogerów, a wypić i zapomnieć;-)
wino14666#48410

star (2013-08-19)
Rodzina Roquette jak nazwa zamku, a raczej posiadłości w...?
wino14666#48411

star (2013-08-19)
Trochę to taki wulgarny sb, daleko mu do delikatnych Pinot Blanc Marcincaka czy Pinot Gris U Dvou Lip, co je próbowałem ostatnio i mi nad wyraz smakowały. Ja bym nie powtarzał, choć Esporao to uznana firma.
wino14666#48412

marwin (2013-08-19)
Siano, trawa, zioło (jakie ? - o to jest pytanie !) i rzeczywiście mleczowa goryczka. Słabe 5. Na szczęście nie brakowało mu życia i na popitkę dało radę. Lepsze niż verde FOZ, co to je ostatnio kupiłem w Biedrze i kojarzyło się z aqua cranata. Niewykluczone, że jego słabość pochodzi z nazwy - wszak FOZ to: Fundusz Obsługi Zadłużenia (Zagranicznego w domyśle) - na aromat i smak kasy nie starczyło.
wino14666#48413