Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Titolo Elena Fucci 2005
Aglianico del Vulture DOC
Włochy
Aglianico
Cena: 90
Alk: 14,00%
Kolor: cz
Nr 14107
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Elena Fucci:
Titolo 2009 Aglianico del Vult..

Titolo 2008 Aglianico del Vult..

Titolo 2007 Aglianico del Vult..

Titolo 2006 Aglianico del Vult..

star (2012-11-13) Ocena: 8
Bellisimo, najpiękniejsze! Jakby wielkie ciało spoczywało ukryte w żółtej parze idącej z gór; w gorącej ciszy niemal słychać bicie jego serca. To już przedsionek Afryki, zapowiedź wielkiej obfitości, szczególna jakość, pierwszy owoc, rajski praowoc o wspaniałym smaku, ale trochę niebiezpieczny i wzbroniony. Pozostaje po nim w pamięci świeży, aromatyczny smak, jakby człowiek go skosztował.

Posłużyłem się słowami Sandora Marai, z podróży do Palermo, ale przecież pasują jak ulał, a zwykła degustacyjna notka nie oddałaby tego co wczoraj w Winnicy na Solnym czuliśmy pijąc to wino. Za udany wieczór serdecznie wszystkim dziękuję, szczególnie Peyotlowi, który nas uraczył pięcioma rocznikami tego wina, z których ten był bezsprzecznie najlepszy! Do zobaczenia następnym razem, przy Barolo i to nie Barolo Południa, jak zwane bywa Aglianico. @Azienda

willycoyote (2012-11-13)
Serce moje nie może się wstrzymać w obecności tego wielkiego wina. Polecam! 8 w pełni. Reszta to poezja.
wino14107#45289

marwin (2012-11-13)
Gwiazda wieczoru w wydaniu 2005. Ale to również zapowiedź opowieści o innych winach Eleny, które..., no cóż. Ciekaw jestem Star, co napisz o innych rocznikach.
wino14107#45290

peyotl (2012-11-13)
Na początku było więc trzęsienie ziemi. Ale Hitchcock się zagapił (zapił?) i dalej już napięcie jakoś nie rosło.
Na przykład 2008, który sama EF uważa za najbardziej elegancki z tych pięciu: Nos przytłumiony, jakby nieco ewoluowany, ale z sympatyczną nutą tytoniu fajkowego. Dobry, rasowy garbnik, soczyste - ale krótkie. I wczoraj, i dziś (kończąc butelkę) zapisałem to samo: mało głębi i alkohol jednak wystaje. To nadal jest dobre Aglianco, dobrą ma pijalność - ale jakieś takie "zdezorientowane".
Na zdjęciu - 6 ha Aglianico Eleny, na niemal 700 m npm, w tle wygasły Monte Vulture (1320). 6 pkt.

wino14107#45292

peyotl (2012-11-13)
A przy 2005 mnie zamurowało i zdołałem zapisać tylko: Zrównoważone, soczyste, głębokie, piękne i alkohol nie wystaje... Ale to tylko pretekst, żeby dać jeszcze foto Eleny...
wino14107#45293

star (2012-11-14) Ocena: 7
No to teraz notka. Skóra, oliwki, kwaśne owoce, tytoń. Ciało, kwas, tanina. Kwasu bardzo dużo, tanina mocna. Pyliste, drobne garbniki. Choć zwrócono uwagę, że ten pył to nie garbnik, a faktura w smaku. Pięknie zrównoważone, bardzo taniczne i kwasowe.

Teraz co na językach, znaczy co inni mówili, a ja podsłuchałem, więc może być sprzeczne z poprzednią notką i nie ma co się dziwić mój mały. Piwniczne lekko, paprykowe, ale otwiera się. Mięsiste przez chwilę w nosie, a potem pięknie czarne owoce. Tyle Wesoły. Podobny do Priorat. To pewno Peyotl. Mi się nie skojarzyło. Już szybciej z Barolo. Bardziej kwiatowe niż owocowe. Alkohol nie wyczuwalny. Znowu Wesoły? Może Marwin? Ziemia. Peyotl calling? Ocena 7. Moja. Wtedy. Z perspektywy jednak 8. W porównaniu z innymi rocznikami, które w sumie też były niezłe. @Winnica na Solnym


wino14107#45321

mikpaw (2012-11-15) Ocena: 7
Na spotkaniu to było pierwsze wino. Jakoś brakowało skupienia, jeszcze krzątanina, oczekiwanie na pozostałych gości. Potwierdzam te mięsne aromaty (wyczułem coś jakby kiełbasę, ale nie na talerzu, bo ich jeszcze nie było) i świetną równowagę wina. Bardzo smaczne i dobrze się piło.

Za to dzięki hojności kolegi Peyotla (pozdrowienia dla pani Peyotlowej), miałem możliwość smakować jeszcze to wino dnia następnego.

Na spokojnie można było w winie znaleźć dużo więcej. Nos lekko drewniany, ale oprócz tego dominują jakieś owoce (jeżyny albo cuś), a do tego wyraźna mięta, eukaliptus i czekolada. Fajnie pachniało, nie ma co. Usta potwierdzają opinie z dnia pierwszego. Równowaga, balans, lans i jak to tam jeszcze "sommelierzy" w Trójce mówią. Owoce, czekolada i długość, a na koniec delikatny posmak miętowy. Bardzo fajne do pieczonej karkówki. W sumie tak mógłbym wyobrażać sobie smak jakiegoś dobrego "bordosa". 7+

wino14107#45328

star (2012-11-15)
Nienawidzę słowa balans (przoduje TPB w szermowaniu tym anglicyzmem). Jakby po polsku nie można było o równowadze właśnie wspomnieć, kurde... balans!
wino14107#45334

mikpaw (2012-11-15)
To pewno zawiść, że to sformułowanie nie pojawiło się po raz pierwszy na Sstarwines ;) Ja nie jestem aż tak zafiksowany. A do tego niektóre polskie wina są "dobrze zbalansowane", na przykład Cab-Merlot od Jaworka -> odsyłam do kontretykiety.
wino14107#45336

star (2012-11-15)
Pewno masz rację, ci ludzie z branży informatyczno-turystycznej ze SW, jak napisał kiedyś TKM, są najgorsi, więc pewno i strasznie zawistni;-) Zazdrość! A na Kontrze (pralinka) zbalansowanych win jest pod dostatkiem, nie tylko Cab/Mer od Jaworka:-)
wino14107#45338

peyotl (2012-11-15)
Ja jeszcze dodam, że cena to jest specjalna cena, jaką dała mi EF z okazji naszego spotkania - w detalu (zagranicznym) to wino chodzi, zależnie od kraju, w widełkach 100 - 300 zł , np.: (pralinka)
wino14107#45340

star (2012-11-16)
W drogerii (pralinka) za jedyne 108:-)
wino14107#45342