Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Asinone Poliziano 2001
Vino Nobile di Montepulciano DOCG
Włochy
Sangiovese
Cena: 147
Alk: 14,00%
Kolor: cz
Nr 13698
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Poliziano:
Asinone 2010 Vino Nobile di Mo..

Lohsa 2008 Morellino di Scansa..

In Violas 2008 Cortona 85% M..

2007 Rosso di Montepulciano Sa..

Le Stanze 2007 Toscana Caberne..

Asinone 2006 Vino Nobile di Mo..

2006 Vino Nobile di Montepulc..

2005 Vino Nobile di Montepulci..

In Violas 2004 Cortona Merlot, ..

Le Stanze 2001 Toscana Caberne..

2001 Rosso di Montepulciano San..
2001 Rosso di Montepulciano Sa..
Asinone 2000 Vino Nobile di Mo..

Le Stanze 1999 Toscana Caberne..

1999 Chianti Sangiovese
Asinone 1999 Vino Nobile di Mon..
1998 Vino Nobile di Montepulcia..
Le Stanze 1995 Toscana Caberne..

star (2012-07-02) Ocena: 7
Wszystko jest jasne. Wiadomo gdzie fosso, wiadomo gdzie bosco. Wino z gatunku nie ma przeproś, z tych co jeńców nie bierze. Monster. Po słodkiej stronie mocy, w porównaniu z kwaśną reprezentowaną przez Bric del Fiasc od Scavino, winem pitym tuż po Asinone. Klimaty słodko-gorzkie, jak w 'Gorzkich godach' u Polańskiego. Potencjał nieograniczony, ale czy będzie lepiej? Zmęczyło mnie trochę. Jak ktoś lubi aby coś go w łeb walnęło, albo zmasakrowało mu kubki smakowe to niech pije! Smacznego. Z chęcią powróciłbym do tego wina za 10, 20 lat. Ale czy będzie lepiej? PS. Cenę i miejsce zakupu kalkuję z 2006 rocznika. @Enoteka Polska

dzidek (2012-07-02) Ocena: 6
GP sprzedajac mi kiedys to wino podsumowal: a to taka bomba. Tak sie przyzwyczailem do tej mysli, ze mimo kilku podejsc nigdy nie zdobylem sie na refleksje. Na ostatnim spotkaniu tez, zreszta za pozno bylo. Nie wierze, ze to wino zyskuje po (jeszcze ilus) latach. Sa w ogole jakies eleganckie Vino Nobile?

wino13698#42249

wein-r (2012-07-02)
Nieprzyjemnie suche. Poza tym bez wad. :-)
wino13698#42251

wein-r (2012-07-02) Ocena: 6
no tak gdzieś
wino13698#42252

cerretalto (2012-07-02)
No to właśnie było eleganckie VNdM :). Już bliskie zrównoważenia. Pite 2 lata temu i też było takie, ale więcej beczki i tanin miało. Teraz owoc przebija się śmiało przez beczkę, taniny coraz bardziej łagodne. A jak komuś zatyka kubki to trudno coś poradzić - ja po nim swobodnie podwyższyłem trochę ocenę bordosa :). To taki styl - bogaty, pełny, z silnykm kręgosłupem przysłanianym owocem i beczką. No i długowieczny. Ale do picia raczej w ciągu następnych paru lat niż kilkunastu, bo moim zdaniem to wino jest niesione na owocu a nie na jakimś idealnym stopieniu. Choć strukturę też ma. Oczywiście średnia z jakichś komentarzy amerykańskich wykaże za chwilę coś zupełnie innego ;-). Moje 4.5+/5, czyli teoretycznie prawie 8 na SW, ale nie zamieszczam, bo nie chcę zaburzać wycigania średnich.

Wiadomo, że ma być atrakcyjne i potężne, ma też pewnie sporo merlota, ale zrobione chyba całkiem dobrze choć nowocześnie (znaczy się nie śmierdzi :)). I chyba charakterystyczne. Kto widzi jakieś inne wady? Chętnie posłucham, bo widzę, że się często zupełnie rozjeżdzamy w opiniach :). Więcej ćwiczeń lub wymiany ocen ;-).

W Scavino 1996 nie było dla mnie nut kwaśnych. Choć kwasowość była wyższa. Scavino jachał nie tylko na owocu, ale także na zrównoważeniu, które było tam nieco lepsze niż w tym.

wino13698#42253

wein-r (2012-07-02) Ocena: 6
Scavino jechał po głębi, której tu po prostu zabrakło. A smaczności nie odmawiam. Zupełnie nie... :-)
wino13698#42254

cerretalto (2012-07-02)
Takiej głębi jak w Scavino to ja bym się nie spodziewał wdowolnym okresie rozwoju Asinone :). Ale nie znam tego regionu i tego wina prawie w ogóle. A to co znam mi się rzadko podobało po mniej niż 10+ latach. Beczka ma swoje prawa a oni lubią styl z wielką beką przebijaną przez owoc lub nie :). Sądząc z tańszych win nie są tacy niemądrzy jak to niektórzy twierdzą :)

A co rozumiesz przez suche taniny?

wino13698#42255

wein-r (2012-07-02) Ocena: 6
Mocny, mocno nieprzyjemny garbnik. Tarninę miałeś w ustach? ;-) Coś innego niż w nebbiolo czy sagrantino dobrego pochodzenia, bo TO może się wydarzyć wszędzie, w prawie wszystkich czerwonych (białych?) winach. Np. w tym.

:-)

wino13698#42256

cerretalto (2012-07-02)
no niestety - miałem zupełnie inne odczucia... :), choć tarninę czasem spotykam gdzieniegdzie
wino13698#42257

dzidek (2012-07-02)
Mi tam elegancji w probowanych lepszych Vino Nobile (Boscarelli, Poliziano, Ruffino) brak, czy to w podstawowych czy podrasowanych wersjach (Nocio akurat wyniesli).
Jest jeszcze Avignonesi, co robi odjechane Vin Santo (ktos probowal?) i doklada sie do medialnego 50&50 (pilem 1997 - super!) - moze tu nadzieja?

wino13698#42258

cerretalto (2012-07-02)
Dzidek, Nocio jest dużo lepsze niż inne wina Boscarellego i bywa bardzo sympatyczne także za młodu. Miedzynarodowść zapewne ;). Potem gdzieś odjeżdża razem z beczką ;). A co rozumiesz przez "elegancję"?
wino13698#42260

dzidek (2012-07-02)
> A co rozumiesz przez "elegancję"?

Per exemplum: Camartina, Sassicaia, wzmiankowane 50@50. Umiar, klasa, niekoniecznie "terroir".

wino13698#42261

cerretalto (2012-07-02)
Dla mnie eleganckie wina to jednak głównie Burgundia i Bordeaux, oczywiście przy wyższej cenie czasami i inne regiony, także Włoch i Hiszpanii. Wino eleganckie musi być stopione (taniny i beczka), zrównoważone, ma mieć brak wystającego czegokolwiek, zakaz utlenienia, bretta i innych "ambitnych" smrodów, poziom alkoholu dowolnie wysoki jeśli tylko skompensowany owocem :). No i ma się podobać Damie :). I poza tym wskazane jest jeszcze to "coś", na przykład elegancki grafit w niedrogim winie tu ;-).

To Asinone było bardzo eleganckie jak na VNdM i większość BdM. W Chianti Classico elegancja bywa bardziej popularna, to co mi przychodzi do głowy to na przykład Castello di Ama lub Volpaia.

Ale dużo bardziej wolę po prostu dobre wina niż tylko eleganckie :).

wino13698#42262

star (2012-07-02) Ocena: 8
Oczywiście, że kojarzę eleganckie VNdM - Saiagricola Fattoria del Cerro 1997 Riserva, pite dość młode. Zgadzam się z Wein-rem. Suche, szosrstkie. Może po prostu za mało kwasowości, która by ten garbnik otulała i pchała do przodu, w czeluść naszych gardeł;-) Określenie bomba bardzo dobrze je definiuje. Pewno do steka z pieprzem, co by trochę złagodził garbnik by się nadało. Nie mój styl, choć ewidentna siła i moc. Ósemka za Cerretalto;-)
wino13698#42264

star (2012-07-02)
Wg mnie to czego zabrakło temu winu to kwasowość, ale pal ją licho, sama soczystość by wystarczyła, choć czasem ramię w ramię chadzają. A propos eleganckich VNdM, tu posortowane wg oceny to przytoczę a propos Poliziano 2006 i Fattoria del Cerro 1999 część notek: ale jest przyjemne, zrównoważone, ma owoc, jest soczyste oraz uderza od razu świetnym, eleganckim nosem i potężną owocowością. Atrakcyjne, łagodne i baardzo soczyste :) oraz a propos ale jest przyjemne, zrównoważone, ma owoc, jest soczyste. Pytanie kto to powiedział;-)? Do elegancji potrzebna jest ta soczystość (a nawet do dobrego wina po prostu) i przede wszystkim zrównoważenie.

Może rzeczywiście niepotrzebnie się ścigają z Brunello w wyścigu na ekstrakt, proste Rosso z Montepulciano fajnie wypada często. GP kiedyś twierdził, żebym sobie to Montepulciano odpuścił, a poszedł w kierunku Montalcino. Quo vadis Montepulciano?
wino13698#42267