peyotl (2012-05-15) Ocena: 5 Za dużo tekstu, którego nie rozumiem. Dante po węgiersku to już chyba perwersja. Ale za to już wiem, jak się nazywa to, co przez ładnych lat ileś robiłem: forditotta. A siarczyny to szulfitokat. Czy ten język naprawdę istnieje...?
W nosie guma do żucia truskawkowa, jakos tak, P.Peyotlowa mówi: landrynki i tez się zgadzam. No i - ratujmy to wino - aromat ARBUZA. A co, nie wolno? Troche usta poprawiają sytuację, jest jakaś mineralność (to znaczy, że ma taki kredowo - kamienny posmak, bo ma), troche kwasu i dobra goryczka w finiszu. Dobrze schłodzić i na taras (tylko nie do ciasta, bo gorzknieje). @Winoman/Dni Węgrzyna
peyotl (2012-05-15) I od przodu
wino13535#41018
peyotl (2012-05-15) Oczywiście nie jest to Cuvee L... coś tam, tylko się przekleiło z dodaj podobne... wino13535#41046
star (2012-05-16) Poprawiłem z "Cuvee Lanyvar 24" na "Roze". A ten Duży Tamasz to jakiś producent? Wydawało mi się, że to jakaś winnica i że Szepsy tam ma jakąś parcelę? wino13535#41047
peyotl (2012-05-16) Tak, Duzy Tomasz to pełnospektaklowy producent, który lubi pisać Szekszard po dawnemu - Szegzard, co prawie widać na lewym brzegu kontry. Portret ze strony importera wino13535#41051