Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Banfi 2002
Brunello di Montalcino DOCG
Włochy
Sangiovese
Cena: 120
Alk: 13,00%
Kolor: cz
Nr 13481
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Banfi:
2006 Brunello di Montalcino S..

2001 Brunello di Montalcino S..

2001 Rosso di Montalcino Sangio..
2000 Chianti Sangiovese
Centine 2000 Toscana Sangiovese,..
Riserva 2000 Chianti Classico Sa..
2000 Chianti Classico Sangiove..
Poggio alle Mura 1999 Brunello ..

1998 Brunello di Montalcino San..

1996 Brunello di Montalcino Sang..

star (2012-05-03) Ocena: 7
Niespodzianka. W restauracji Nowa Łódź, dla white collar workers, choć to robotnicza kiedyś Łódź przecież, na dolnej półce w lodówce (a jakże;-) sic!) czekała na mnie chyba ta flaszka. Rocznik słaby 2002, producent kontrowersyjny, umoczony w Brunello Gate, po sam skraj kadzi, jeśli dobrze pamiętam, nowoczesny do bólu, co zaprzedał ponoć skórę diabłu, czyli Merlotowi i Beczce, że nie wspomnę o mamonie, ale... ta cena - 60zł za 375ml, czyli zgrabną połóweczkę. Co było robić, wziąłem! Choć sprzedawca przestrzegał, że dwie były dobrem, a trzecia jakby już lekko passe. I dobrze zrobiłem! Mają coś w sobie te Brunello, ale pewno dotyczy to wszystkich dobrych Sangiovese. Co? Pijalność, łatwość picia, niekoniecznie zaś skłaniają do deliberacji. Piłem odpowiednio schłodzone, co pomagało, choć nie od razu, bo początkowo astringency była nieco zbyt duża i nieco odpychającą, ale po chwili... wchodziło jak zimna, mineralna woda. Nieważne czy solo, czy do kotleta, czy do szynki z Biedronki, po prostu dobre. Przypomniała mi się Capanna, jej Rosso, ale tam mniej beczki, która tu się pięknie stopiła, choć owocowości już tu nie ma w bród, to wino daje radę. A propos rozważań o modernie, to Banfi owszem, ciała ma nieco więcej, może podkręcony jakimś Syrah, Merlotem czy Cabsem, bo i kolor trochę zbyt ciemny jak na odmianę i na wiek. Do tego rocznik słaby ponoć, zupełnie w tym wypadku nie przeszkadzał, być może zniósł trochę przesady w winach Banfiego, pozwolił na większą równowagę. Garbniki odrobinę gorzkawe, ale z czasem człek się asymiluje, a wino smakuje! Czego chcieć więcej? Co do oceny to z pogranicza 6-7, ale po dobrej stronie mocy. Anonsowałem już to wino wczora z wieczora innym wątku. @Nowa Łódź/PWW/FWS

star (2012-05-03) Ocena: 6
O Banfi GP pisał kiedyś w nawiązaniu, a raczej opozycji do tradycyjnego Barbi tak wino24#3946 : Zaś Banfi to solidna, homogeniczna robota - cieszy wielce, ale nie wciąga eteryczną, niemal narkotyczną lekkością podobną do Biondi-Santi sprzed lat. ...nawet oni się ugięli ostatnio.

Z kolei na Cellar Trackerze potwierdzają opinię, że cieszy wielce nawet w tak słabym, jak 2002, roczniku i oceniają średnio na prawie 90 punktów. Zacytuję może jedną opinię, z szerszej degustacji (Costanti, Sesti/Argiano, różności): I thought this was pretty good. It had a nice nose, with subtle iron notes, stony mineral, earth and some dark cherries and spice aromas. The palate was rather simpler than most of the other BdMs on show, but had a decent sense of balance to its flavours of dark cherries seasoned with touches of spice, stewed tea, and leather. Still some firmish tannins in there somewhere gave a nice sense of structure. A bit unexciting maybe, but I was very pleasantly surprised by this. A good show for a weaker vintage. (90 pts.). Rzeczywiście jedyna moja ekscytacja wynikała z faktu przyjemnej niespodzianki, a tak to ziemia się nie waliła, a żelaza nie kułem, choć było gorąco.

Przy okazji teza Cerretalto o rocznikach i wyjątkach kolejny raz się potwiedziła, a z wiekiem różnica pomiędzy winami moderne a tradizionale jakby się zacierała. Tu jedynie ciała więcej, koloru, ale nuty beczkowe pozostały jedynie w zapachu starego, dobrego wina... niekoniecznie bardzo beczkowego.
wino13481#40674

temi (2012-05-03)
To ja się pytam: 7 czy 6?
wino13481#40684

star (2012-05-03)
To ja odpowiadam. 7 jeśli chodzi o wrażenia subietkywne, pijalność i takie tam. A jakby tak próbować obiektywizować, odnosić, umiejscawiać w bezwzględnym kontekście wszelakich Brunello to może i 6. Nie przywiązywałbym się do liczb;-) Czytać trzeba i to między wierszami. A dziecinna rymowanka podpowiada: pierwsze słowo do pamiętnika, drugie do śmietnika, czy jakoś tak. Bonusowa fotka więc może.
wino13481#40685

willycoyote (2012-05-03)
"może podkręcony jakimś Syrah, Merlotem czy Cabsem"... brawo sstar!
Tutaj tak, moglbys pisac te odmiany bez zadnego problemu oprocz Sangiovese pod tytulem! Sprawa sadowa sie skonczyla, nikt nie moze oskarzyc Ciebie za insinuacje.

wino13481#40688

star (2012-05-03)
Masz jakiś odnośnik do tej sprawy? Czym podkręcali? Jakie roczniki?
wino13481#40689

willycoyote (2012-05-03)
Mozna uzywac tlumaczena Google'a np. na tej stronie znaneg dziennika wloskiego "Il Sole 24 Ore": www.ilsole24ore.com/brunello-montalcino-indagini-declassano-vino
Sledztwo (w 2008 roku) dotyczylo tylko rocznikow w tamtym momencie obecnych jeszcze w kantynach a nie poprzednich, niestety (bo juz sprzedanych, tez za granice), natomiast od lata duzo dziennikarzy napisali o smaku merlotowym w Brunellach z 17-u firm, m.in. wlasnie Banfi. Miliony butelek mialy zmienic etykiety. Wina nie byly falszywe, natomiast nie moglyby nosic nazwy Brunello, tylko Toscana IGT lub Chianti DOCG.

wino13481#40691

star (2012-05-03)
Tłumaczenie ww pralinki:


Zawarta ich śledztwem w sprawie oszustwa Brunello:
1,3 mln litrów w Toskanii Red niskiej
18 LIPCA 2009


Istnieje 1,3 miliona litrów Brunello di Montalcino DOCG zdegradowany do Toscana Rosso IGT, natomiast 5,4 milionów okazały się zgodne ze specyfikacją i dlaczego dissequestrati. Jest to zapis policji finansowej zamknięcia Siena śledztwa wszczętego przez prokuratora na słynnej wina ze Sieny w 2007 roku, w stosunku do niezgodności ze specyfikacją przez niektórych producentów: Sangiovese, dozwolone jedynie winogron, by być mieszany z innymi winogron . Badania następnie przedłużony do produkcji Rosso di Montalcino DOC Chianti DOCG i IGT Toscana Rosso.
W żółte płomienie także, że wśród 17 zgłoszonych w trakcie dochodzenia - siedem - osiem firm zajmujących zwróciły się do ugody, dziewięć otrzymało wypowiedzenia dochodzenia i wśród tych ostatnich m.in. dyrektor Konsorcjum Brunello i dwóch inspektorów Komitetu Certyfikacji. Opłaty przyjmowane są do komercyjnego oszustw i fałszywych ideologii, w niektórych przypadkach popełnione w związku. Jedna osoba została również zgłaszać nieprawdziwe informacje do prokuratury.

Wraz z dochodzeniami finansowymi policji były prowadzone przez 'centralnej kontroli do kontroli jakości produktów spożywczych Florencji. Dochodzenie obejmowało lata 2003 do 2007 roku. Jako Rosso di Montalcino DOC, dochodzenie doprowadziło do pogorszenia 500.000 litrów do IGT, ten sam los do 150.000 litrów Chianti DOCG. Zdegradowany do 100.000 litrów Rosso Toscana IGT, więc do destylacji.
Przypadek "Brunellopoli" wysadzili w marcu 2008 r. w sprawie skargi dwóch dziennikarzy, włoski Franco Ziliani i amerykański krytyk James ssania, magazyn "Spetactor Wino". Prokuratura ze Sieny została następnie wszczęła śledztwo, podejrzewając, że oszustwo może pokryć nawet 30-40% produkcji Brunello 2003. Pod obiektyw z badaczy skończył wielki Brunello jak Antinori, Banfi, w Frescobaldi i Argiano.

wino13481#40692

cerretalto (2012-05-03)
Star, zaskakujące co piszesz - ale to fajnie, że nawet taki "marny" producent w marnym roczniku potrafi smakować po latach :). Mnie sprzedawca, od którego kupiłem kiedyś 2 butelki 2001 zachęcał do 2002, ale jak sam rozumiesz, ze wzgardą odmówiłem - niektórzy wiedzą co warto kupować :). Próbowałem jakiś czas temu 1999, ale było zepsute. Co innego może bez fajerwerków, ale zawsze solidne Poggio alle Mura, "ulubione inaczej" wino niektórych (krytyków) ;-). P.S. czy mógłbyś poprawić linki na wino12812 - jestem prawie pewien, że dobrze je wstawiłem. Może z linkami do sstarwines trzeba działać inaczej niż przy linkach zewnętrznych?

@Willycoyote - ja słyszałem, że w Toskanii nie lubią Banfi, ale z drugiej strony wielu przyznaje, że znacznie się przyczynili do zwiększenia sprzedaży Brunello do USA i unowocześnienia regionu. Co o tym sądzisz?

wino13481#40693

star (2012-05-03)
Też byłem zaskoczony. Co do pralinek w wino12812#40648 to je poprawiłem, wydaje się, że jak wpisujesz wino ze znaczkiem # to nie wstawiasz po numerze spacji, ot co!
wino13481#40694

temi (2012-05-03)
@sstar: Jan Parandowski pisał o pewnym tłumaczu literatury klasycznej, że tłumaczenia jego są tak niejasne, iż można je zrozumieć wyłącznie posiłkując się oryginałem. To samo się tyczy tych makabrycznych przekładów z Googla. Po co je tu wrzucasz? No chyba, że dla takich kwiatków jak "krytyk James ssania" ;-)
wino13481#40695

cerretalto (2012-05-03)
@Star - dzięki, czyli "wino12812#40648>xyz" jest dobrze czy niedobrze? Czy może wystarczy "wino12812#40648>xyz"? Ciekawe co z tego się pokaże :).

@Temi - świetnie z tym ssaniem ;). Ale tu świat się wali! Niemożliwe by Suckling działał przeciwko tym, których podobno tak promuje! ;-)

wino13481#40696

star (2012-05-03)
Po spacji powinno pojawić się słowo wino, po słowie wino powinien pojawić się numer notki potem zaś #, potem zaś numer komentarza i znowu spacja, bez cudzysłowów. Druga możliwość to pralinkowanie głównych wątków, a nie komentarzy, a wtedy zaczynamy od http, a kończymy na słowie wino z numerem i to działa jak zewnętrzne odnośniki jak do tubki. Komentarz wrzuciłem dla wygody, dla nieklikających w odnośniki, dla nierozumiejących pięknej włoskiej mowy... a że pojawią się kwiatki, to jasne, w końcu wiosna idzie, a nawet lato:-)
wino13481#40698

willycoyoye (2012-05-04)
@ cerretalto: odpowiadam Ci tak:
1) Brunello z 2002 roku (jeden z najgorszych rocznikow od zawsze) w stanie otrzymywac dzis od sstara ocene "7 jeśli chodzi o wrażenia subietkywne, pijalność i takie tam. A jakby tak próbować obiektywizować, odnosić, umiejscawiać w bezwzględnym kontekście wszelakich Brunello to może i 6" potwierdza wielka umiejentnosc winiarza (czy winiarzy) firmy Banfi. Czy to legalnie nazywane Brunello lub Chianti nie deskwalifikuje dobra jakosc produktu (w koncu pijemy wino a nie etykiety). Podkreslam, ze w najorszym roczniku to cud.
2) Wlasciciele Banfi (czyli rodzina Mariani - obywatele USA) znacznie się przyczynili do zwiększenia sprzedaży Brunello do USA? Gdzie lepiej niz w ich kraju? Niestety deklasacja i skandal "Brunello-gate" powodowaly reakcje od autorytetow importu wina w USA, ktore uniemozliwialy od razu import wszystkich Brunello i dopiero w poznym czasie wymagaly swiadectwo czystosci 100% Sangiovese a to przyczynilo sie do stracenia wizerunku calej apelacji, klopotow i zmniejszenia eksportu do USA przynajmniej przez dwa lata. Zaczeli kupic wino Sangiovese od sasiadow by nie stracic klientow oraz czyscic produkcje, bo ich winnice nie produkowali wystarczajaco Sangiovese do butelkowania 100% jako Brunello. Sasiedzi, oczywiscie, wymagali o podwyzke ceny. Klopty maja na pewno, bo nikt nie chce im sprzedawac winnice juz sadzone Sangiovesem: musza wywalic swoje merlotowe czy cabernetowe, sadzic Sangiovese i czekac pare lat.
3) Unowocześnienia regionu przez nich teraz jest niemozliwe. Inni producenci scisle pilnuja, aby nie pozwolic im zmienic dwoch ustaw: Brunello DOCG i Rosso DOC. Ja sprobowalem zlagodzic pozycje tradycjnalistow i modernistow, przez miesiecy mialem korespondencje z Cinellim Colombinim i Angelo Gaja o tym (Wojciech ma monumentalna kopie, niestety po wlosku). Wiec zrezygnowalem. We Wloszech bardzo latwo kibicuja, powstaje bytwa medialna, niektorzy dziennikarze drecza polemike jak w stadionie, poslaja interlokutorow do diabla a dzis nie jest mozliwe dotrzec do sedna sprawy. Szkoda.

wino13481#40699