Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Winnica Węgrów Winnice Wzgórza Trzebnickie 2011
Dolny Śląsk WR
Polska
Pinot Gris
Cena: 50
Alk: 12,00%
Kolor: b
Nr 13440
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Winnice Wzgórza Trzebn..:
Riesling Winnica Węgrów 2017 D..

Blanc Winnica Węgrów 2016 Doln..

Winnica Węgrów 2015 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2015 Dolny Śląs..

Riesling Winnica Węgrów 2015 D..

Winnica Węgrów 2014 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2014 Dolny Śląs..

Riesling Winnica Węgrów 2013 D..

Riesling Winnica Węgrów 2013 D..

Rhenan Winnica Węgrów 2013 Dol..

Winnica Węgrów 2012 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2012 Dolny Śląs..

Rouge Winnica Węgrów 2012 Doln..

Rhenan Winnica Węgrów 2012 Dol..

Blanc Winnica Węgrów 2012 Doln..

Rose 2012 Dolny Śląsk Rondo, R..

Rose Winnica Węgrów 2012 Dolny..

Rose 2011 Dolny Śląsk Rondo

Winnica Węgrów 2011 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2011 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2010 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2010 Dolny Śląs..

Rose, Winnica Węgrów 2010 Doln..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląsk..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląsk..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląs..

Winnica Węgrów 2009 Dolny Śląsk..

Winnica Węgrów, Dwójniak Litew..

Winnica Węgrów, Półtorak 2004 ..

Grappa 2002 Dolny Śląsk Riesli..

star (2012-04-23) Ocena: 5
Kolejny rocznik. Moda na pisanie o polskich winach trwa. Gorzej bywa z piciem. Znaczy z piciem to nie ma kłopotu. Gorzej wychodzi wkomponowanie ich we własne, ale przecież na ogół ciasne plany zakupowe. W końcu kryzys mamy i się nie przelewa. W przypadku tego wina kłopotu nie ma, bo ciągle nie ma go w sprzedaży, kłopoty z kontrolami i biurokracją, każdy przez to musi przejść. Cena więc prorocza raczej niż realna. Mają w restauracji del Potro te wina się pojawić. No dobrze, a jak się miewa nasz regionalny produkt? Nieźle. Aromatyczne, że w ciemno coś jakby gewurc można by nawet obstawiać. W końcu co do koloru gron to nawet podobne, a że białe wina się z tych odmian robi to cud prawie, bo grona ciemnawe przecież, sino-czerwonawe ponoć. Ot umiejętna winifikacja. Krótka maceracja czy jak tam to się zwie. Kolor zielonkawy się nie osiągnie. Wino jest polskie, kwasowe więc i wyraziste, lekko perliste jak Perlage Cisowianki czy inne Vinho Verde może. Nuty roślinne się pojawiają, może i kwiatowe? Owocowe jest to jasne. Przyjemnie się je pije. Po prostu. Trudno miała Nosiola Foradori po nim, świeżości brakowało jak oddechu, ale jak sobie odetchnęła, to poszła w górę jak bomba. Etykieta jak zwykle. Zwracam uwagę na jakościowe wklęsło-wypukłe denko;-) Z dedykacją!

star (2012-04-23)
Czyżby Terra Rossa? Sami zobaczcie, koniecznie, fajne fotki z Winnicy Węgrów. To niekoniecznie są młode listki Pinot Gris, kto zgadnie?
wino13440#40343

rurale (2012-04-23)
Czyste w aromacie, czyste w smaku. Jednoznaczne, ale co z tego? Podobało mi się.
wino13440#40352

star (2012-10-19) Ocena: 5
Piliśmy je w końcu odpowiednio zakorkowane, zaetykietowane i po przejściach związanych z komercjalizacją. Jeśli owoc to papierówka, MikPaw wyczaił i miał rację. W smaku dość cieliste, gęste, fajne. Ponoć grona dość późno zebrane i trochę zbotrytyzowanych się przytrafiło. Świeże i ekstraktywne. Czystość rose w tym przypadku nadeszła dopiero z czasem. Początkowe nuty zjełczałego masła, może siarki także w posmaku (niby mało siarkowane i nie mieliśmy prawa nic wyczuć) na szczęście z czasem znikają, więc może to po prostu redukcja. Ja tam się nie znam, ale wiele Pinot Gris ma takie jakieś zjełczałe aromaty. Zupełnie nie wiem z czym to wiązać? Bo przecież nie z odmianą, może jej podatnością na jakieś błędy czy aberracje winifikacyjne? Po chwili jednak bezbłędne. Po prostu czyściutkie zielone jabłuszko, niekoniecznie fa;-) Cena 69,50 nie jest z pewnością promocyjna, promocyjna była 59 zł, we wrocławskim sklepie Wina i Specjały. No i uwaga, że wyprodukowano i zabutelkowano w winnicy nie do końca jest jednak precyzyjna, choć rzeczywiście tuż obok winnicy je pewno butelkowano. Francuzi piszą zwykle, że w zamku, a jak nie ma zamku, to w posiadłości. Tu rzeczywiście w posiadłości. Ostateczna nazwa producenta to Winnice Trzebnickich Wzgórz, znaczy ja bym tak chciał, bo śpiewnie i nawiązanie do Ani z Zielonego Wzgórza, tu zaś działa Rafa z Trzebnickich Wzgórz, a posiadłość się zowie Winnice Wzgórz Trzebnickich, sami przyznacie, że mniej dźwięcznie. W każdym razie wino zwie się Blanc, a na etykiecie nie może być wzmianki ani o odmianie Pinot Gris, ani o roczniku. Ot uroki winnej, polskiej biurokracji. @Wina i Specjały


wino13440#44851

wesoly (2012-10-25) Ocena: 6
Brązowy medal EnoExpo 2012 :)
wino13440#44966

star (2012-10-26)
Jest i kontra. Naklejki z EnoExpo brakło? Tylko na rose widziałem medal.
wino13440#44973

star (2012-10-26)
Ewa Wawro w książce Winnice w Polsce pisze o Winnicy Węgrów (to białe z Węgrowa czy Jaksonowic?) tak:

Winnica położona jest w paśmie Wzgórz Trzebnickich. Jak podają źródła historyczne są to najstarsze udokumentowane rejony uprawy winorośli w Polsce. Winnice istniały tu już w 1203 roku przy klasztorze Cysterek w Trzebnicy. Za panowania Henryka Brodatego (1168-1238) trunkiem rodem z książęcej winnicy pod Trzebnicą zaopatrywano dwór książęcy. Musiało być wyjątkowe, skoro było to jedyne wino, które pijała księżna Jadwiga, późniejsza święta. W tych okolicznościach nie było wyjścia, duch Dionizosa musiał się tu odrodzić.



Zresztą duch Dionizosa odradza się prawie na każdej stronie tej książki, to taki lajtmotyw tej pozycji. Zresztą z Ewą Wawro nie zgodziło się ostatnio Naczelny Magazynu Wino, a poszło o Konwent Winiarzy Polskich i krytykę krytyki win polskich. TPB pisał, że chodziło o to, że niektóre wina były po prostu wadliwe, a nie niedobre i w związku z tym argumenty Ewy Wawro przeciwko takiemu ocenianiu są chybione. Z tego co mnie słuchy dochodzą, to rzeczywiście sporo win jest wadliwych, zapał nie wystarczy, a wina Płochockich, Wesołowskiego czy Jaworka lub z Mierzęcina czy Adorii to raczej wyjątki w masie. Co tu zresztą mówić i daleko szukać, ostatnio spróbowałem wina ze Zbrodzić, znowu słabo, nawet jeśli już nie jest wadliwe jak kiedyś, gdy debiutowało na polskim rynku.
wino13440#44989

wesoly (2012-11-01)
Medalu na etykiecie jeszcze nie ma, bo odbiór dopiero podczas EnoExpo w połowie listopada :)
wino13440#45139