star (2011-11-27) Ocena: 5 Z czasów przedfilokserycznych (Romorantin Provignage) wkroczyliśmy do pofilokserycznych jeśli chodzi o legendy dotyczące wieku winorośli, choć ciągle to jazda bez podkładek. Jakże miło nas Cerretalto zaskoczył tym winem. Cud malina, no może bardziej z naciskiem na to drugie słowo. Usta słodkie, pustawe, po łososiu;-) Wino w formie raczej opadającej już, schyłkowej. Niektórzy rozpoznali w ciemno w tym winie Pinota, brawo! Inni obstawiali Montepulciano. Vinifera, nie szczepione, na amerykańskich podkładkach. Smarowe trochę w aromacie. Ujdzie. Na piątkę, choć kiedyś mogło być lepiej. Czerwone wina metaliczne z rybą i serem pleśniowym, przynajmniej te garbnikowe, ponoć się zdają. @Beaune?
cerretalto (2011-11-27) Ja je przyniosłem z założeniem, że to edukacyjny syf, bo to wino mogło być dobre, ale w 2008 :). Ale jak je otworzyłem, to się zdziwiłem, że jeszcze przypomina wino, co prawda nieco schodzące, ale dla mnie wciąż pijalne. Polecone przez miłego i uczynnego sprzedawcę w sklepie z winami Fauchon przy pl. Madeleine, ale zapomniane. wino12720#36350
cerretalto (2011-11-27) wino12720#36351
star (2011-11-27) Piękny kamień winny na korku. Etykieta też zresztą nie najbrzydsza. wino12720#36353
star (2011-11-27) Tego producenta w Polsce nie ma, co pokazuje, że Marek Bieńczyk ma mniejszą siłę przebicia niż Wojtek Bońkowski, a może po prostu mniejsze ambicje i nie ma ambicji kreować gusty rodaków? wino12720#36371
peyotl (2011-11-27) Mnie przy tym winie udało się nie zapisać nic. Podejrzewam, że wyjaśnienie jest proste: moją uwagę, nie wiedzieć dlaczego, przyciągnął na dłuższą chwilę Drugi Koniec Stołu. wino12720#36373