Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Riserva Badia a Coltibuono 1964
Chianti Classico DOCG
Włochy
Sangiovese
Cena: 300
Alk: 12,50%
Kolor: cz
Nr 12158
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Badia a Coltibuono:
Uve Biologiche 2011 Chianti Cl..

2009 Chianti Classico Sangiov..

2008 Chianti Classico Sangiov..

Riserva 2006 Chianti Classico ..

Riserva 2004 Chianti Classico S..

Sangioveto 1997 Toscana Sangio..

Riserva 1959 Chianti Classico ..

wein-r (2011-08-19) Ocena: 3
Jedziem rocznikiem 1964. I tyle. Został kwas i jakieś wiśnie. Ciekawe, ale dobre nie było. Podobno wieczór wcześniej było super. Podobno...

"Odmiany gron" z "Dodaj podobne". @Dionizos

wein-r (2011-08-19)
Druga fota inna. Ale czy lepsza? Na pewno niż to wino.
wino12158#32532

deo (2011-08-19)
Skąd Ty bierzesz te starocie? Czyżby na forum "Wino" Gazety ktoś znowu zaoferował flaszki znalezione u babci na strychu? :-)
Poważnie, to chciałem Ci (Wam, którzy pili) zadać trudne pytanie: czy to są takie same wina, jak z bieżących roczników? Wiem, że trudno porównać młode wino z tym, które spędziło w butelce 50 lat, ale czy można sądzić, że obecne roczniki za 50 lat będą podobne? Inaczej ujmując: czy można pokusić się o stwierdzenie, że te stare wina są bardziej naturalne, a mniej technologiczne? Wiesz, o co mi chodzi: gdybyś wsiadł do samochodu wyprodukowanego 50 lat temu to niezależnie od stopnia korozji i rozklekotania pewnie byś czuł różnice wynikające z technologii produkcji pomiędzy tym starociem a dowolnym autem wyprodukowanym współcześnie; zastanawiam się, czy z winem jest podobnie.

wino12158#32534

star (2011-08-19)
Pewno wykopuje, choć Rurale znalazł kiedyś Gattavecchi na śmietniku;-)

A serio to była jakaś degustacja Dionizosa w Enotece Polskiej i Wein-r oraz MdCC się załapali. Nie wiem kto jeszcze.
wino12158#32535

gp (2011-08-19)
@Deo

Rozumiem o co Ci chodzi. Myślę że tego nijak się nie da stwierdzić na takim etapie ewolucji/degradacji wina które spędziło tyle lat w butelce. Z rozmów ze starszymi winiarzami wynika raczej że wina w tamtych czasach (pomijając kwestie stylistyczne) były dużo bardziej "technologiczne". Bez większych skrupułów większość "korygowała" niedoróbki i błędy przy pomocy różnych trików i ulepszaczy, których obecnie się nie stosuje. Generalizując: dużo większa wiedza, lepsza praca w winnicy, zdrowsze grona i czystość, pozwalają wnukom na rezygnację z "nieczystych" praktyk ich dziadów.

wino12158#32552

cerretalto (2011-08-20)
@Deo: piłem jakieś 2 lata temu tą Badia Riserva 2001 - owoc wydawał się słaby i był mocno przykryty drewnem, ale słyszałem, że po latach się może odkryć i zrobi się z tego fajne wino.

Chyba nie da się dokładnie wnioskować o przyszłości obecnych roczników ze starszych, bo tak jak pisze GP technologie bardzo się zmieniały. Rzeczywiście trochę jak z samochodami :).

@GP: czyli jest w zasadzie zupełnie odwrotnie niż uważają ci co cenią tradycję i narzekają na "psucie" win? :)

wino12158#32559

star (2011-08-20)
Wein-r podobnie jak GP stwierdził (telefonicznie, przy okazji, wolne łącze miał), że ciężko to stwierdzić. Trzeba by tamte wina za młodu spróbować, ew. na te współczesne ze czterdzieści lat poczekać. Możemy nie doczekać. Tymczasem do Budapesztu się udał i węgierską frakcję na SW wzmocni po powrocie, przyłączając się do Ggrega, Sfursata, MKonwickiego czy Kuby. Cenę astronomiczną dopisuję za Wine Searcherem -> http://www.wine-searcher.com/wine-9862-1964-badia-a-coltibuono-chianti-classico-riserva-docg-tuscany-italy choć wierzyć mi się nie chce, że taniej być nie może niż te 908 zeta.
wino12158#32568

temi (2011-08-20)
Też mi się wierzyć nie chce, zwłaszcza że 90plus dla tego rocznika sugeruje cenę ok 100$ a w barolobrunello rocznik 1975 po 50 euro chodzi. To jakaś ściema.
wino12158#32573

star (2011-08-20)
Zmieniam więc cenę, z ponad 900, na 300 zł.
wino12158#32576

mdcc (2011-08-20)
Nic mi po tym winie nie zostało - chyba darowałem sobie robienie notatek... i chyba słusznie

@ Deo - tego typu degustacje raczej nie przybliżą nas do odpowiedzi. Mam wrażenie, że coś byśmy wiedzieli gdybyśmy przez kilkanaście lat pili wino od jednego producenta i za każdym razem w kroczącej retrospektywie...może wtedy dałoby się coś zanalizować.

Ja mogę z moich wątłych doświadczeń powiedzieć tylko, że np. las cases '75 faktycznie różnił się istotnie (w sensie,że miał jakby inny pomysł na wino) od tego samego '86 i '82. Tyle, że to zbyt mała próba by mówić o generaliach.

Teza GP jest ciekawa, choć z drugiej strony mam wrażenie, że obecnie roczniki różnią się znacznie mniej od siebie niż kiedyś - czy to właśnie kwestia postępu i lepszej świadomości czy lepszych "ulepszaczy" tego nie wiem.

Nie pamiętam też kto to znalazł, ale kojarzy mi się info o głównych importerach czipsów dębowych - na pierwszym miejscu Francja...

wino12158#32578

gp (2011-08-20)
@"obecnie roczniki różnią się znacznie mniej od siebie niż kiedyś"

To jest efekt większej świadomości tego co dzieje się w winnicy, czego konsekwencją są grona lepszej jakości w każdym roczniku. Obecnie udaje się producentom robić bardzo dobre wina w rocznikach kiedyś uważanych za "trudne" i nie musi to być efektem majstrowania w piwnicy, choć oczywiście i tu są obecnie większe możliwości techniczne. Ja jednak o czymś innym pisałem (bo to powyższe wydaje mi się truizmem w tak szacownym gronie winomaniaków). Twardych dowodów nie mam, bo relacje paru "dziadków" stanowią raczej anecdata. Otóż kluczowe wydają się być zmiany w mikrobiologicznej czystości całego procesu winifikacji. To co obecnie udaje się osiągać poprzez pełną kontrolę temperatury, aseptykę i ogólnie rzecz biorąc dobrą praktykę higieniczną (a spowodowane jest w znaczącym stopniu zmianą mentalności i wymogami rynku, a nie tylko lepszym hardwarem) musiano korygować dużo większą interwencją "dodatków".

@"czyli jest w zasadzie zupełnie odwrotnie niż uważają ci co cenią tradycję i narzekają na "psucie" win?"

Takie histeryczne emobajki kładę na karb czegoś zupełnie innego. Mam na to swój własny skrót myślowy: wędliny jak za Gierka

wino12158#32581