Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Bricco Quaglia La Spinetta 2010
Moscato d'Asti DOCG
Włochy
Moscato
Cena: 55
Alk: 4,50%
Kolor: m
Nr 11888
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od La Spinetta:
Bricco Quaglia 2015 Moscato d'..

Vigneto Starderi 2012 Langhe N..

Bianco 2011 Langhe Sauvignon B..

Lidia 2011 Piemonte Chardonnay

Vigneto Bordini 2011 Barbaresc..

Vursu Campe 2011 Barolo Nebbio..

Biancospino 2009 Moscato d'Ast..

Il Nero di Casanova 2008 Tosca..

Bricco Quaglia 2007 Moscato d'..

Riserva 2007 Chianti Sangioves..

2002 Barbaresco Nebbiolo

Pin 2001 Monferrato Nebbiolo 65..

Sezzana 2001 Toscana Sangiovese

Superiore, Bionzo 2001 Barbera..

Pin 2000 Monferrato Nebbiolo 65..

Vursu Vigneto Campe 2000 Barol..

Superiore, Bionzo 1999 Barbera ..

Vursu Starderi 1999 Barbaresco ..

mikpaw (2011-06-28) Ocena: 7
Nieokrągła rocznica miłego zdarzenia z przeszłości. Słońce. Truskawki. Uśmiech. Piana. Bąbelki. Słodycz. Bardzo smaczne i przyjemne wino. Sporo radości. Ocena zarówno w kontekście, jak i w emocjach :) @Dionizos

star (2011-06-28)
Świetne Moscato. Równie dobre jak to od Saracco. Consistent notes in different vintages.
wino11888#30814

temi (2011-06-28)
Czy chodzi o sklep internetowy Dionizos.com? Bo ja tam wchodzę i tego wina nie znajduję. Dawniej kupione czy gdzie indziej?
wino11888#30816

mkonwicki (2011-06-28)
Chyba będę musiał sobie kupić kiedyś jakieś solidne Moscato, bo jakoś jedynym rodzajem wina jakiego na razie nie lubię to polączenie bąbli z cukrem. Pewnie jakiś uraz z dzieciństwa...
wino11888#30822

mikpaw (2011-06-28)
Kupione w kramiku Dionizosa.com rezydującym przez kilka dni na wrocławskim Rynku. Dodam, że kupione "trochę spod lady", po długiej konwersacji o winach słoweńskich i ich próbowaniu (dobre były, ale to inna opowieść). Może to jest wino, dla "krewnych i znajomych królika"?
wino11888#30826

temi (2011-06-28)
Krewnych i znajomych królika powiadasz? Ja bym powiedział, że raczej dla jego kamratów. W każym razie w si(e)ci nici :-(
wino11888#30827

gp (2011-06-30)
@"polączenie bąbli z cukrem. Pewnie jakiś uraz z dzieciństwa..."

Przykro mi że spotkało Cię coś tak bolesnego w dzieciństwie. W dzielnicy "patologicznej" się chowałem, lecz nie znam żadnego dzieciaka który z przyjemnością nie pił lemoniady/oranżady. Czyli "gazu z cukrem". Mało tego:

- Oranżadę jedną.
- Z bąbelkami?
- Nie, w proszku..
- Zapakować?
- Wyliże na miejscu.


wino11888#30877

mkonwicki (2011-06-30)
Źle się wyraziłem. Brak precyzji, zbyt duży skrót. Chodziło mi o "późne dzieciństwo", albo o dzieciństwo w sensie poznawania wina. O Igriskoje i Dorato...
wino11888#30880

gp (2011-06-30)
Kurde. Żartowałem przecież. Jak zwykle.
wino11888#30883

mkonwicki (2011-06-30)
No kurde, ja też :)
wino11888#30884

star (2011-06-30)
Ja wylizywałem na miejscu Vissolvit, Vibovit to już nie było jednak to;-)
wino11888#30887

gp (2011-06-30)
Visolvit???
wino11888#30892