Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Istvan Szepsy 2008
Tokaj
Węgry
Furmint
Cena: 70
Alk: %
Kolor: b
Nr 11530
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Istvan Szepsy:
Furmint 2010 Tokaji Furmint

Szent Tamas 2008 Tokaji Furmin..

Szamorodni 2008 Tokaj Furmint

Kiraly 2008 Tokaji Harslevelu

Szent Tamas 2007 Tokaj Furmint

Kiraly 2007 Tokaji Harslevelu

Urban 2007 Tokaji Furmint

2006 Tokaji Furmint

2006 Tokaj Furmint

Szent Tamas 2006 Tokaji Furmin..

Aszu 6P 2006 Tokaji Furmint

Aszu 6P 2005 Tokaji Furmint

Tokaji Cuvée 2003 Tokaji Furmin..

Szamorodni, Daniel 2003 Tokaj ..

Tokaji Cuvée 2002 Tokaji Furmin..

Aszu 6P 1999 Tokaji Furmint

star (2011-04-24) Ocena: 6
Podstawowy Furmint z nie najlepszego rocznika. Blend z różnych parceli. Śmierdzi trochę póki co siarką. Trochę redukcji (kwaśno, jakieś, powiedzmy, że kocie, siki, jak [w] Sauvignon Blanc). Naturalne drożdże. 1g cukru resztkowego na litr, 5,6g kwasu, sami widzicie, że nie ma przeproś. Fajne wino, przynajmniej w smaku. Proste, ale bardzo dobre, tak na szóstkę. Przechodziło fermentację jabłkowo/mlekową, aby zmniejszyć nieco kwasowe piekło. Battonage, dojrzewania nad osadem i takie tam. Dojrzewa w dużych bekach, pięćsetlitrowe, różne, co do wieku, choć raczej dwu/trzy letnie. Zredukowane, kwiatowe odnotowałem, może z czasem aromatycznie się przyczyści(ło). Cena wywoławcza, na premierę musimy poczekać. Sam przyznam, że bym tego wina póki co nie kupił, ale za kilka lat, może? Zamiast fotki etykiety, fotka krajobrazu, dobrze odzwierciedlającego nastrój tego wina;) Z powrotu po degustacji. Via Varsovia/Skierniewice.

star (2012-09-27)
Marek Bieńczyk też mówi, że siara! A raczej pisze na magazynowym blogu w artykule o tytule Naftalina (pralinka) :Zanim nadejdzie czas apokalipsy, nad Europą krąży duch demistyfkacji. Chętnie mu ulegam. Choćby przedwczoraj: wytrawny Furmint 2008 Szepsy’ego. Niedobry, pusty i tak przesiarkowany, że nazajutrz łeb pękał. Nie bardzo mi przypadł do gustu już w trakcie degustacji prowadzonej przez Mistrza parę miesięcy temu, teraz wręcz zniechęcił. Może trzeba dać mu czas, nie wiem. Apokalipsy nie wyczekuję, a o siarę zapytałem Mistrza. Miszczuniu drogi, a czemu to wasze winko tak siarą podchodzi? Na co Mistrz skrzywił się tylko i udał, że nie rozumie zagadnienia. Siara? Siara? Nie znam człowieka! A może to mój węgierski nie był doskonały? Oj nie lubią oni takich pytań, nie lubią ci winemakerzy. Gdy spytałem o to samo Marcela Deissa, a w zasadzie to o to kiedy ta siara zniknie, kiedy się wtopi, czy raczej w winie roztopi to popatrzył na mnie z ironicznym uśmiechem i odpowiedział, że z siarą i winem jest jak z ludźmi, nigdy nie wiadomo kiedy dojrzeją. Jedni jak mają 20 lat, innym i 40 nie pomoże!
wino11530#44199