Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Twin Oaks Robert Mondavi 2009
California AVA
USA
Chardonnay 97%
Viognier 3%
Cena: 115
Alk: 13,50%
Kolor: b
Nr 11494
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Robert Mondavi:
Reserve 2009 Napa Valley Caber..

Woodbridge 2008 California Cha..

Woodbridge 2006 California Zinf..

Private Selection 2006 Central ..

2004 Napa Valley Cabernet Sauv..

Fume Blanc 2004 Napa Valley Sa..

Woodbridge 2003 California Shir..

2002 Napa Valley Cabernet Sauv..

Reserve 2001 Napa Valley Caber..

Coastal 2001 California Pinot No..

1995 Napa Valley Cabernet Sauv..

star (2011-04-14) Ocena: 6
Jak mi te beczkowe szardoneje smakują. Syndrom win, których na co dzień nie pijamy. W degustacji w ciemno Penin chwalił francuskie, Bettane hiszpańskie... coś w tym jest. Pachnie waniliowo/roślinnie. W smaku z pewną dystynkcją, mimo, że na gęsto zrobione, trochę słodyczy, goryczki i mało kwasu, co wcale nie powoduje, że wino traci na świeżości. Cena restauracyjna w łódzkim Revelo, przy Wigury. Przepyszne carpaccio wołowe z kaparami, w ustach się wprost rozpływało. Barszcz czerwony z paseczkami buraka i kaczki też smaczny. Jako amuse bouche (zabaw się ustami;) chips z buraka (naturalny, dobry) i kilka kosteczek buraczków (mają tam chyba jakąś buraczkową obsesję?). No i tyle pochwał. Dziwnie wyglądający jak na secesyjne wnętrze, dużo bieli, obrusy i koronki, kelnerzy poprzebierani, jakby żywcem wzięci z wiedeńskiego heurige. Dobrze, że nie jodłowali. Ciągłe pytania czy już zjadłem... tego to ja nie lubię, jak mi się w jedzeniu przeszkadza, czy ciężko sobie wyobrazić, że niektórzy zjadają do końca? Inni wypijają, ale to już inna historia. Miła Pani na recepcji, szkoda, że nie obsługuje w restauracji, na pewno robiłaby to z większym wdziękiem. Na wynos wziąłem kaczkę, oczywiście w buraczkach, nieco się spieszyłem, ale to chyba nie powód aby surową ją dawać. Sstarlet tylko westchnęła. Wspomniała praską Konirnę. Tam to dopiero kaczkę dawali! Do kaczki Zin Twin Oaks Mondaviego, poprawnie, bez zachwytów. Mimo wszystko (czyt. mimo kaczki) pewno do Revelo jeszcze wrócimy.

Dla odmiany i porównania degustacyjne menu w warszawskim Amber Room. Normalna nierestauracyjna cena za to Chardonnay to 38 zł. W tej cenie (promo!) warto. Ja zamówiłem jedynie jeden kieliszek, za połowę tej ceny;) Od importera: Wino wytwarzane ze szczepów Chardonnay (96%), Viogner (3%), Riesling (1%). Elegancki aromat owoców tropikalnych podkreślony nutą dojrzałych gruszek, pieczonych jabłek, wanilii i dębu w połączeniu z rześkim, dobrze zbalansowanym smakiem tworzy wino doskonale komponujące się z wszelkimi sałatkami i przystawkami. Idealne również jako aperitif. Może i dają ten procent Rieslinga, ale po co? Bo Viognier to uwierzę, że daje trochę aromatu. Skład odmian spisany z restauracji, nie wiem kto ma rację? @Revelo/Partner Center/DobreWino

star (2012-08-28)
Było o Amber Room, więc może nawiążemy, gdyż Wine Spectator po drugi raz nagrodził Amber Room umieszczając go na liście najlepszych kart win. Chwali się tym Paweł Demianiuk na Winicjatywie. Czy gdybyśmy chcieli pochwalić się najlepszym wynikiem klikalności na Alexie w porównaniu z MW czy WI, to też moglibyśmy napisać tam swój tekścik reklamowy? Wątpię.

Deo słusznie wypunktował m.in. Albo po co są aż trzy nowozelandzkie SB (i to w bardzo podobnych cenach), podczas gdy wszystkich białych win z Niemiec - dwa, z Austrii zresztą też dwa. Na co Wojtek Bońkowski: nie barzo się zgadzam np. z kwestią Sauvignon. Po pierwsze do kuchni w Amber Roomie bardziej mi pasuje NZ SB niż wino z Austrii, bo przystawki są w dużej mierze bardzo świeże, nieprzetworzone i potrzebują wina z małym ciałem (chłodnik ogórkowy, carpaccio z tuńczyka z koprem). Tego już zupełnie nie rozumię. Zawsze mi się zdawało, że nowozelandzkie sauvignon ciała mają jak Kim Kardashian nie przymierzając, a tu się dowiaduję, że nie. Natomiast austriackie czy niemieckie może i mają zwykle większy ekstrakt, ale nie cielistość opartą m.in. przecież na glicerynie czy cukrze resztkowym. Zupełnie się pogubiłem:-( Może mi ktoś to wyjaśnić?

A tu karta win Amber Room jakby ktoś się zainteresował. Jest szampan od małego, nieznanego producenta: N.V. Roger Pouillon & Fils, Nature de Mareuil, Mareuil sur Aÿ, France 540 pln. Jest pyszne winko do kupienia kiedyś, gdzieś za kilka dych: 2007 Mandolás, Furmint, Oremus, Tokaji, Hungary 160 pln. Dziwna interpunkcja: N.V. Larmandier-Bernier 1er Cru, Tradition, Extra Brut, Vertus 360 pln, bo czym tu jest 1er cru, nazwą producenta? Wcześniej zaczynali od nazwy wina, a tu jakoś nie.


wino11494#43497

ducale (2012-08-29)
Deo to był dał fotkę tej Kim Kardashian a nie jakiegoś Demianiuka, który się chwali na WI potem :)
wino11494#43505

star (2012-08-29)
Ależ proszę bardzo. Wiki presents.
wino11494#43506

star (2012-08-29)
Mandolas kosztowało chyba 40zł w sklepie, a 70zł we wrocławskiej restauracji o ile dobrze pamiętam.
wino11494#43507

star (2012-09-07)
Karta dań dla odmiany. I kto to napisał?;-)
wino11494#43720