honey (2011-04-11) Ocena: 7 Ultra smakowite. Co więcej, jeszcze może spokojnie leżeć (chyba). Następna próba za 5 lat... @El Corte Ingles
star (2011-04-12) Chyba też nie, bo to darowizna;) Abstrahując od tego, że możesz przywozić tylko wina na swój użytek, a nie na handel, ani na wymianę. Tako rzecze ZaraTuska. wino11473#27950
vescovi (2011-04-12) Ocena: 7 Dwa tygodnie temu miałam możliwość degustować Historic Release z 1978, niestety nie mam zdjęcia...za to bardzo miłe wspomnienia. Dam mu 7 za nutkę acetonu w nosie przebijającą się leciutko ponad aromat lekko suszonych i świeżych wiśni. W ustach natomiast aksamitne i złożone z długim finiszem. Jeszcze trzy lata temu (wówczas próbowałam CY 1978 po raz pierwszy)wino miało bardziej owocowy nos, było bardziej żwawe przeważały świeże owoce. Powoli wyłania się w nim wiek Chrystusowy nadający winu wyłączenie elegancji i eksponujący aromaty pudełka po cygarach i kandyzowanych płatków róży. Wino spędziło 216 miesięcy w beczce (18 lat) zanim trafiło do butelek. Warte spróbowania! @Wine4You
wino11473#27957
roha (2011-04-13) 218 mies. w beczce? Jezus, Maria! Po co? wino11473#28009
star (2011-04-13) Chcieli pewno drugą Vegę Sicilię zrobić. Ją też kiedyś dziesiątki lat w beczce trzymali, ale zmienili chyba ostatnio zdanie? wino11473#28010
gp (2011-04-13) Piłem kiedyś wino które spędziło w beczce około 30 lat. Nie wiem po co, ale to było jedno z najlepszych win w życiu jakie pamiętam. wino11473#28011
gp (2011-04-13) Errata: to "moje" spędziło coś chyba pod 21 lat. Czyli 252 miesiące. wino11473#28014
honey (2011-04-13) A co to za wino było? wino11473#28016
star (2011-04-13) Wreszcie to wino zagościło na SW. Tyle czekałem;) Do tej pory słyszałem tylko opowieści. O tym jak dobry może być Malbec. No i podobno dość staromodny, a nie nowoświatowy. wino11473#28020
rurale (2011-04-13) No nie wiem, nie wiem. Nazwa producenta budzi już kontrowersje:) W '74 bodaj umarł Juan Peron. A on miał różne dziwne pomysły... wino11473#28021
wein-r (2011-04-13) To "t" to zmyła. Tylko nie mówcie nikomu. wino11473#28024
temi (2011-04-14) @star: "... odsprzedanie podobnie jak zakupy akcyzy wymaga, może i urzędu celnego, o czym w świetle polskiego prawa trzeba pamiętać. Może ktoś przypomni, bo mi się ciągle akcyza ze cłem myli."
Klarując sprawy celno-akcyzowe (star wie, czemu mnie to zainteresowało :-))
1. Żadnego cła na wina produkowane w obrębie EU oczywiście nie ma, bo EU jest jednym obszarem celnym. 2. Część krajów europejskich, w tym Polska, wprowadziła akcyzę. Akcyza dotyczy wszystkich win sprowadzanych do Polski niezależnie od tego czy z obszaru EU czy spoza. 3. Tzw. zwolnienie od akcyzy obejmuje tylko produkty w ograniczonej liczbie osobiście wwiezione przez zainteresowanego. Wedle wykładni bronionej przez rząd polski (bynajmniej nie Zaratuska ale jeszcze Zarakaczora bo to sprawa z jesieni 2006 roku, patrz http://news.bbc.co.uk/2/hi/6175370.stm) przez wwiezienie osobiste rozumie się wwiezienie fizyczne przez zainteresowanego: chodzi oczywiście o uniemożliwienie coraz popularniejszych zakupów internetowych. Produktów tych nie wolno nie tylko odsprzedać, ale nawet nie wolno dokonać zakupu w czyimś imieniu. Była już sprawa przed Trybunałem europejskim jakiegoś klubu winelovers z Holandii, gdzie jeden człowiek pośredniczył 'no profit' w sprowadzaniu bez akcyzy wina dla członków klubu: sprawę przegrał i 900 euro bodaj wybulił. Polska ustawa o akcyzie jest tak skonstruowana, że obywatel nie ma możliwości sprowadzenia nawet jednej butelki wina. A najgorsza różnica miedzy cłem a akcyzą jest taka, że cło możesz zapłacić i daną rzecz legalnie sprowadzić, akcyzy nie, bo żeby zostać płatnikiem akcyzy trzeba przejść całą urzędowo-finansową procedurę, której przecież nikt nie będzie przechodził, żeby móc od cioci z Francji butelkę dobrego Bordeaux w prezencie pocztą dostać. wino11473#28053
star (2011-04-15) No to mamy w tej sprawie jasność. GP podobnie tę sprawę chyba gdzieś na Forum Wino (gdzie?) klarował. Ja takie sprawy jakoś słabo pamiętam, ciężko mi cło od akcyzy odróżnić. Handel to dla mnie ciągle coś mało zrozumiałego. wino11473#28061
star (2012-03-11) Krzysztof Dobryłko uważa tą Rioję za objawienie pisząc na WI: Degustację wygrało Castillo de Ygay Gran Reserva 2001. W tym winie klasyczne elementy tradycyjnej Riojy uzupełniła wyjątkowa soczystość. W pewnym sensie to soczystość w stanie „czystym”, gdyż trudno rozłożyć ją na poszczególne owocowe aromaty. Wino nie jest tanie, ale to niewątpliwie jedna z najlepszych butelek, jaką piłem w ostatnich miesiącach. wino11473#39106