Dzień korzenia, korka i ogórka, czyli o tym jak smakuje wino zepsute

To nie był dobry dzień na próbowanie win. Na pewno gdzieś czaił się jakiś korzeń, na który można było się łatwo nadziać. Nie był to dzień kwiatu, a jeśli to takiego co w wodzie stał za długo. A może dzień owocu, który trochę już sfermentował. Na pewno to był dzień ogórka, którym zajeżdżało czasem wino. Jeśli nie to dniem obory i kurnika, bo i takie smrodki nam towarzyszyły tego dnia w Bziku Kulinarnym, choć przecież nikt w gumiakach prosto z obejścia nie przyszedł. Choć jakbym miał wybierać statystycznie to był to dzień korka ewentualnie mokrej tektury. Cóż, co by nie powiedzieć, to łatwo tego dnia nie było. A dyskusje o brett, redukcji czy korkowości zdominowały wieczór. Z pewnością było to pouczające. Wino jak widać nie zawsze jest dla lekkoduchów, unoszących się nad powierzchnią winnej prozy życia, która przygotowuje dla nas czasem zasadzki. Z tej perspektywy jedyne białe wino, historycznie zresztą umocowane w Paryżu w 1976, kiedy to rocznik 1973 pokonał całą Francję, zrobione porządnie i oferujące poprawność wyrosło na prawdziwe arcydzieło. No ale po kolei.

DSC01817_.jpg

Chardonnay Chateau Montelena 2009 Napa Valley - wszystkie składowe na bardzo dobre wino tu mamy brakuje jednego… upływu czasu, dekantacji, ocieplenia klimatu http://www.sstarwines.pl/wino13574

Muntada Domaine Gauby 2004 Cotes du Roussillon Villages - ciężko było wywietrzyć acetonowy smrodek z Musarem może stawać śmiało w szranki, ale gładkie i kwaśne http://www.sstarwines.pl/wino13573

Villa Pomona Bandini 2005 Chianti Classico - przyjemniaste, płynące wprost przez, do, nigdzie i nic nie jest w stanie go zatrzymać, optymalną formę już uzyskało i basta http://www.sstarwines.pl/wino13575

Fausoni Sottimano 1999 Barbaresco - nad lekką nutą korkową czy też piwniczną sporo się sprzeczaliśmy, ale oprócz tego to dobre, dość wyraziste Nebbiolo jest, klasyka http://www.sstarwines.pl/wino13578

Embruix Vall Llach 2007 Priorat - wynaturzenie, krzyk, chaos, bogactwo, które wyrywa się w każdą stronę, czegoś jednak brakuje, może kilku stopni mniej, ciężko się pije http://www.sstarwines.pl/wino13591

Les Glorieuses Clos Marie 2007 Pic Saint Loup Coteaux du Languedoc - ogórek, no bo nie pomidor, w smaku niby w porzo, choć ten kwas dziś wystaje poza konstrukcję

Rocca di Montegrossi 2008 Chianti Classico - wreszcie coś hedonistycznego, wino do wąchania czereśniowo i pieprznie oraz do smakowania cierpkiej wiśni, ze szklanki http://www.sstarwines.pl/wino9973

Tenuta San Filippo Fanti 2003 Brunello di Montalcino - znowu korek, tym razem mocniej niż w Fausoni, ale materii sporo, garbnika też widać, że to byłby kawał wina,

DSC01794_.jpg

Nie samym winem żyje człowiek. W upalny dzień chłodnik jak znalazł. Gwiazdy tylko chłodnik wsuwają. Królikowski, Iwaszkiewicz, czy dealer Alfa Romeo...