Wojciech Bosak, polska winorośl

Archived on Wed, 03/03/2010 - 00:43.

03/02/2010 - 20:59 wbosak: próba mikrofonu, halo, halo!

03/02/2010 - 21:00 sstar: Próba mikrofonu udana. Witam Pana. Przypomnę, że czat zostanie zarchiwizowany i będzie dostępny online.

03/02/2010 - 21:00 mm: dobry wieczor

03/02/2010 - 21:00 sstar: Możemy chyba zaczynać :)

03/02/2010 - 21:00 wbosak: Witam wszystkich, dobry wieczór

03/02/2010 - 21:01 sstar: Na czym polega działalność Polskiego Instytutu Winorośli i Wina http://www.instytutwina.pl oraz Pana w nim udział?

03/02/2010 - 21:02 wbosak: Instytut jest całkowicie prywatną fundacją non profit, zrzesza ludzi dobrej woli, którzy chcą podziałać na rzecz rozwoju polskiego winiarstwa

03/02/2010 - 21:02 sstar: To prawie jak Sstarwines ;)

03/02/2010 - 21:03 sstar: A Pana rola?

03/02/2010 - 21:03 wbosak: ja zajmuje się paroma rzeczami, lobbingiem na rzecz zmiany przepisów, szkoleniami, doradztwem przy zakładaniu winnic, etc.

03/02/2010 - 21:03 mm: Skad zainteresowanie winem u Pana, od kiedy? pierwsze powazne wino?

03/02/2010 - 21:04 przemkeo: dobry wieczór wszystkim

03/02/2010 - 21:04 sstar: Dobry wieczór!

03/02/2010 - 21:05 wbosak: oj, nie pamiętam kiedy się to zaczęło, może pierwsza wakacyjna praca w winnicach na krecie w '84?

03/02/2010 - 21:06 sstar: Pamięta Pan co to była za winnica? W jakim regionie Krety?

03/02/2010 - 21:07 wbosak: To była spółdzielnie Pezaion ok 20 km na południe od Heraklionu, na pewno nie były to wtedy dobre wina

03/02/2010 - 21:08 wesoly: a jak pan widzi przyszłosc polskiego winiarstwa?

03/02/2010 - 21:08 sstar: A pamięta Pan może jakie odmiany tam wtedy dominowały? Jak z pespektywy prawie 30 lat zmieniło się greckie/ kreteńskie winiarstwo?

03/02/2010 - 21:08 wbosak: Ale miejsce miało ta zaletę, że było blisko Knossos i paru innych starożytnych miejsc, studiowałem wtedy historie sztuki więc mogłem co nieco zobaczyc

03/02/2010 - 21:08 wbosak: Odmian nie pamietam

03/02/2010 - 21:09 sstar: Co wywarło na Panu wtedy największe wrażenie spośród tych starożytnych zabytków kultury minojskiej?

03/02/2010 - 21:12 wbosak: Zmiany na pewno zaszły ogromne. W tamtych czasach po prostu wrzucano winogrona do wybetonowanego dołu, który był na każdym podwórku, i wino robiło się samo przykryte paroma deskami i starymi matami, po paru dniach przyjeżdżał "szambowóz" ze spółdzielni i wsysał w siebie całą zatarkość.

03/02/2010 - 21:13 sstar: To piękny archetyp gravnerowskich amfor nieprawdaż?

03/02/2010 - 21:14 sstar: Co sądzi Pan o użyciu amfor?

03/02/2010 - 21:14 wbosak: pamiętam odkopane ruiny małej minojskiej willi, tuż koło Pezy, przechodziłem tamtędy codziennie , była tam mała tabliczka z informacja i nikt się tym nie zajmował, nikt tego mierjsca nie odwiedzał, tłumy waliły do Knossos, i

03/02/2010 - 21:16 wbosak: Dlaczego "gravnerowskie"? Facet jest wtórny i mało oryginalny (oczywiście żartuję), w gruzji zdarzyło mi się być w paru domach na wsi i tam to ciągle codzienność

03/02/2010 - 21:18 sstar: No i jaki wpływ mają te amfory na wino?

03/02/2010 - 21:21 wbosak: Amfory mają swoje zalety inaczej nie utrzymałyby się w użyciu przez 7 tys. lat. Ich dobroczynne działanie jest wielorakie, poza utzymaniem temperatury (co wszyscy wiedza) dobrze wpływają na klarowanie i stabilizację wina (porowata glina, o ogromnej powierzchni własciwej działa podobnie jak środki klarujące) poza tym wrzecionowaty kształt jest idealny do maceracji w miazdze, gdyż ogranicza pole kontaktu młodego wina z osadem, który opada na dno amfory i rzadziej zdarzają się postfermentacyne smrodki

03/02/2010 - 21:21 sstar: Wróćmy do pytania Wesołego: "Jak pan widzi przyszłosc polskiego winiarstwa?"

03/02/2010 - 21:22 wbosak: próbowałem wielu takich domowych win prosto z amfory, i były one nadzwyczaj czyste, choć higiena miejsca pozostawiała wiele do życzenia

03/02/2010 - 21:23 sstar: Wina Rayasa z Chateauneuf du Pape też są "czyste" mimo, że o tym jak one powstawały krążą legendy ;)

03/02/2010 - 21:26 wbosak: Gdybym nie widział świetlanej przyszłości, to pewnie bym się tym nie zajmował. A tak poważnie - jest to działalność bardziej lajfstajlowa, niż ekonomiczna i raczej taka pozostanie w większości przypadków. ale przecież w Napie połowa winnic by upadła, gdyby nie stały za nimi miliony zarobione w branży komputerowej.

03/02/2010 - 21:26 wesoly: to jak z tym polskim winiarstwem?

03/02/2010 - 21:27 mm: problem w tym, ze w Polsce na razie powazny kapital sie tym nei interesuje

03/02/2010 - 21:27 wbosak: Choć oczywiście jest i u nas miejsce dla paru komercyjnych winnic, które się zwrócą

03/02/2010 - 21:28 wesoly: tydzień temu G. Nowakowski wspominał o nowych lokalizacjach winic jaworek

03/02/2010 - 21:29 wesoly: do tego spora winnica w Krakowie, w której chyba tworzeniu mam Pan swój udział

03/02/2010 - 21:29 wbosak: Interesuje się kapitał całkiem wystarczający, jak na naszą skalę możliwości, w tej chwili powstaje parę winnic pow. 10 ha, i myślę, że póki nie nabierzemy więcej doświadczeń nie powinniśmy szarżować

03/02/2010 - 21:30 wbosak: tak, współpracuję przy winnicy na krakowskich Bielanach

03/02/2010 - 21:30 sstar: Jaką winoroślą jest obsadzona?

03/02/2010 - 21:30 wesoly: 10ha to nie jest szarżowanie?

03/02/2010 - 21:31 wesoly: a raczej ponad 12ha

03/02/2010 - 21:32 mm: Pana ulubiony region winiarski? biale czy czerwone? wzorzec wina?

03/02/2010 - 21:32 wbosak: Bielany będą sadzone w kwietniu, na razie jest to przygotowane pole. 2/3 będą obsadzone bezpiecznymi odmianami(johanniter, solaris, hibernal, seyval, cab. cortis, regent, rondo) 1/3 viniferą (traminer, PN, zweigelt, auxerrois, i parę innych)

03/02/2010 - 21:33 wesoly: a Jutrzenka dalej jest w projekcie?

03/02/2010 - 21:33 wbosak: 12 ha, to juz jest niezła szarża, ale tak sobie to wykalkulowali inwestorzy, ja byłem za tym, żeby zacząć od 3-4 ha

03/02/2010 - 21:34 wesoly: plan w miarę dokładnie znam

03/02/2010 - 21:34 sstar: Czemu akurat Cortis a nie jakiś inny Cab?

03/02/2010 - 21:34 wbosak: jutrzenka jest w projekcie, choć na razie będzie to "uprawa doświadczalna"

03/02/2010 - 21:35 sstar: Czy to Pana pomysł aby vinifera stanowiła 1/3?

03/02/2010 - 21:35 wbosak: cortis jest bezpieczny i wczesny, a poza tym wcale nieźle sprawdził się w kupażu z regentem i rondem

03/02/2010 - 21:35 wesoly: ja tam trzymam kciuki za konkurencję, czym więcej winiarzy w PL będzie tym będzie lepiej :]

03/02/2010 - 21:36 wesoly: a podejście inwestorów w Krakowie jest bardzo pozytywne

03/02/2010 - 21:36 sstar: A czemu nie Dorsa czy Mitos?

03/02/2010 - 21:36 wbosak: Ta proporcja wynikała poniekąd z powierzchni dwóch działek przedzielonych szeroką aleją, nie chcieliśmy miedzać vinifery i hybrydów, bo to komplikowałoby uprawę i zwłaszcza ochronę winorośli

03/02/2010 - 21:37 sstar: To czemu nie odwrotna proporcja?

03/02/2010 - 21:37 wesoly: podział parceli i odmian jest całkiem niezłym kompromisem, ale ogarnięcie tego będzi enie lada wyzwyaniem

03/02/2010 - 21:38 wbosak: Dorsa i mitos są dość późne, a Kraków, to nie Z. góra i było by to zbyt ryzykowne

03/02/2010 - 21:38 wbosak: odwrotna proporcja byłaby zbyt ryzykowna,

03/02/2010 - 21:39 sstar: Jakie jest wg Pana najlepsze polskie siedlisko? Ew. pierwsza trójka :)

03/02/2010 - 21:39 wesoly: inwestorzy nie przestawszyli się po tegorocznej zimie?

03/02/2010 - 21:40 wbosak: Tak, to już spore przedsięwzięcie, w naszych warunkach wymagające zatrudnienia paru specjalistów na etacie, bo tu nie mozemy, jak choćby na słowacji liczyć na doraźną pracę ludzi co nieco obytymi z winoroślą

03/02/2010 - 21:42 wesoly: wiadomo, 60 tyś krzewów to roboty jest troszkę...

03/02/2010 - 21:42 sstar: Pytanie z Forum Wino: Jak pogoda w 2010 wpłynie na wina?

03/02/2010 - 21:42 wbosak: Trudne pytanie, największą bolączką polskiego winiarstwa są złe wybory lokalizacji, z tych miejsc, które znam, chyba najbardziej mi się podoba winnica Pańska Góra k. Kazimierza, liczę tez bardzo na Janowiec - jest plan obsadzenia skarpy pod zamkiem, podoba mi się też lokalizacja u M Krojcidga w Górzykowie

03/02/2010 - 21:43 wesoly: będzie go 5x mniej niż w 2009 ;)

03/02/2010 - 21:44 wbosak: To się okaże przy cięciu, ale na pewno będą zniszczenia, zwłaszca w zach polsce, gdzie jest więcej vinifery, a w niektórych miejscach było nawet -27

03/02/2010 - 21:44 sstar: Czy będziecie odkwaszać wina?

03/02/2010 - 21:45 wesoly: przy cięciu jest najczęściej Ok, tak też było rok temu, łoza zielna, pąki żywe, a na wiosnę nie ruszyło... trza czekać

03/02/2010 - 21:45 wbosak: To pytanie raczej do winiarzy, każdy decyduje sam o takich zabiegach, ale z tym w Polsce rzadko jest proble, wina po prostu dłużej dojrzewają

03/02/2010 - 21:46 sstar: Pytam o winnicę w której Pan doradzał.

03/02/2010 - 21:46 wesoly: tu chyba jest problem z odmianami bardzo poźnymi, jak Riesling, ja sie spotkałem z sytuacja odwrotną, gdzie VV miały za mało kawasu

03/02/2010 - 21:47 sstar: Jak wybierać dobrą lokalizację? Jakie są kryteria?

03/02/2010 - 21:47 wbosak: Tak, z kwasowością radzimy sobie coraz lepiej, choćby przez lepszą uprawę

03/02/2010 - 21:47 sstar: Jakie najczęściej popełniane błędy.

03/02/2010 - 21:48 wbosak: Kryteria są rozliczne, w naszych warunkach najważniejsze jest zabezpieczenie przed mrozem i przymrozkami, a więc lokalizacja na górce zdobrym odpływem chłodnego poiwietrza

03/02/2010 - 21:49 sstar: Czy dużo miał Pan propozycji jako doradzca przy polskich uprawach winorośli?

03/02/2010 - 21:49 wesoly: a dobór odmian?

03/02/2010 - 21:49 wbosak: Dalszą sprawą jest dojrzewanie winogron, a więc wystawa zbocza i nasłonecznienie, najczęstszym błędem sa właśnie mrozowe lokalizacje

03/02/2010 - 21:50 wesoly: jest sens w lubuskim lub dolnośląskim sadzić aurorę, siberę itp?

03/02/2010 - 21:50 sstar: Pytanie powiązane: Czy Vitis Vinifera ma przyszłość we wszystkich regionach Polski? Czy pewne obszary są szczególnie uprzywilejowane?

03/02/2010 - 21:50 wbosak: Propozycji mam dość sporo, aktualnie pracuję przy czterech projektach, a dwa dalsze czekają w kolejce

03/02/2010 - 21:51 sstar: A zdradzi Pan tajemnicę gdzie Pan już doradza?

03/02/2010 - 21:51 wesoly: szkoda że nie przy moim projekcie ;)

03/02/2010 - 21:51 sstar: U Ciebie Wesoły chyba też ktoś doradza, nie? Miałeś też zapytać o udział w chacie pewnego znanego WineMakera ;)

03/02/2010 - 21:53 wesoly: no był, będzie jeszcze, raz nie było sposobności ;)

03/02/2010 - 21:53 wesoly: a u mnie doradza 100 osób :D

03/02/2010 - 21:53 wbosak: Ważniejsze od regionów są warunki panujące w konkretnej lokalizacji, w przypadku starannego wyboru miejsca (górka) jest szansa uprawiać viniferę w całej zachodniej i południowej Polsce, ale to muszą być naprawdę super loikalizacje, natomiast nie widzę sensu w uprawie aurory w Z. Górze

03/02/2010 - 21:54 heavy: witam wszystkich

03/02/2010 - 21:54 sstar: Witamy Cię Heavy :)

03/02/2010 - 21:54 wbosak: Doradzam na Bielanach, w Janowcu i w dwóch powstających właśnie winnicach w Małopolsce (jedna ok 4,5 ha, druga ok 0,8 ha)

03/02/2010 - 21:54 sstar: Ulubiona Pana odmiana? W uprawie i/lub konsumpcji :)

03/02/2010 - 21:55 wbosak: ad wesoły, współczuję

03/02/2010 - 21:56 sstar: MM pytał też o pierwsze poważne wino.

03/02/2010 - 21:57 wbosak: Dyskusje nt odmian będą trwały dokąd będziemy uprawiać winnice, o to, co sadzić spierają się nawet na Węgrzech. W przypadku każdej winnicy są to indywidualne decyzje, nie każdemu o to samo chodzi w tej zabawie

03/02/2010 - 21:57 heavy: Czy jak widzi Pan kiepską lokalizację to raczej Pan odradza czy jednak doradza

03/02/2010 - 21:59 wbosak: Zdecydowanie odradzam, właśnie przed 2 godzinami odradziłem posadzenie pół ha na 600 m npm

03/02/2010 - 21:59 wbosak: Ciągle próbuję sobie przypomnieć to pierwsze wino...

03/02/2010 - 22:00 heavy: Tak tyko skąd wziąć inną lokalizację??

03/02/2010 - 22:01 wbosak: Moje ulubione odmiany w konsumpcji, to aktualnie riesling, furmint i harslevelu (w wydaniu somlóńskim), ale to często mi się zmienia, przychodza nowe fascynacje

03/02/2010 - 22:02 sstar: Co Pan sądzi o wulkaniczym terroir?

03/02/2010 - 22:02 wesoly: wbosak, z dym doradztwem to żartuje, sam decyduje o wszystkim, a rady od fachowców chętnie przyjmuje

03/02/2010 - 22:03 sstar: A odmiany czerwone?

03/02/2010 - 22:03 wbosak: Niestety, przypadłością naszych potencjalnych winogrodników jest trzymanie się kurczowo kawałka ziemi odziedziczonego po dziadku, a winnica wymaga naprawdę starannie wybranego miejsca, trzeba taką działke znaleźć i kupić, przykro mi

03/02/2010 - 22:03 wesoly: sstar: jest wstępne ustalenie z WineMarkerem

03/02/2010 - 22:05 sstar: Się cieszę. Wyślij mi na mejla detale: sstar na gazeta.pl. Wracam do pytania o ulubione odmiany czerwone, także w uprawie.

03/02/2010 - 22:05 wbosak: Przeżywam romans z kadarką w egerskim wydaniu (niewiem jak to długo potrwa) ale na codzień najchetniej pijam blaufrankisch i PN

03/02/2010 - 22:05 sstar: Jaki Blaufrankisch i Pinot najbardziej zapadły Panu w pamięć?

03/02/2010 - 22:06 heavy: Czy był Pan mile zaskoczony jakimś winem z lokalizacji potencjalnie beznadziejnej??

03/02/2010 - 22:07 wbosak: W uprawie (u nas) najbardziej rajcuje mnie regent i rondo, chyba dlatego że mamy z tymi odmianami największe obycie i parę osób potrafi zrobić z tego fajne wina. Ale myślę że przyszłością jest PN i Zweigelt

03/02/2010 - 22:09 wbosak: Byłbym zaskoczony, choć znam takie przypadki nawet z polski. Nieiwlkie ilości wychuchanego wina można zrobić wszędzie (piłem nawet merlota spod sztokholmu) problem w tym czy jest to powtarzalne i czy nie uzyskuje się tego zbyt wysokim kosztem?

03/02/2010 - 22:10 wesoly: PN to przyprawi wielu winiarzy o zawał....

03/02/2010 - 22:10 heavy: Pytałem o Polskę

03/02/2010 - 22:11 wbosak: Oj dziesiątki pinotów i frankowek, lubię dobrego burgunda (Potel Leroy) ale nie zawsze mogę je pić na codzień

03/02/2010 - 22:12 sstar: No właśnie nie jest Pan kardiologiem więc jak Pan pomoże tym, którym doradzi Pan sadzenie Pinota ;)

03/02/2010 - 22:12 heavy: U mnie zwiegelt przez pierwsze trzy lata zastanawiał się czy się mu u mnie podoba.

03/02/2010 - 22:13 heavy: Ale w zeszłym roku chyba mu się spodobało!!

03/02/2010 - 22:13 wbosak: @ heavy: mogą się zdarzyć różne niespodzianki, ale tak jak mówię: klasa siedliska, to przede wszystkim powtarzalna jakość, w znakomitym roczniku, albo przy ograniczeniu plonu do o,1 kg z ktrzewu dobre wino da się zrobić w wielu miejscach

03/02/2010 - 22:15 sstar: Piątka najlepszych polskich win wg Pana to...

03/02/2010 - 22:15 sstar: Witamy Monty :) Spóźniłeś się, o Krecie już było ;)

03/02/2010 - 22:15 wbosak: na razie nie przepisuje pinota zbyt często i w zbyt dużych dawkach, ale uważam, że w dobrych lokalizacjach w zachodniej polsce ta odmiana się sprawdzi (gdybyż tylko ludzie chcieli obsadzać DOBRE lokalizacje...)

03/02/2010 - 22:16 monty: Witajcie :-)

03/02/2010 - 22:16 heavy: Czy praktyki "podrasowania" win są powszechne?? Mówi się sporo złego o nowym świecie??

03/02/2010 - 22:16 monty: a co było o Krecie?

03/02/2010 - 22:16 sstar: A na zboczu przy rzece to dobre siedlisko?

03/02/2010 - 22:18 wbosak: Może podam piątke winnic (działam raczej na tym poziomie) a więc Jaworek, Płochoccy, UJ, Pańska Góra, może Krojcig? Trudny wybór, to bardzo się zmienia z roku na rok

03/02/2010 - 22:18 sstar: Przewiń sobie Monty to się przekonasz:) A jakies konkretne wina, które Pana zadziwiły?

03/02/2010 - 22:18 wbosak: Tanie wina na dużą skalę produkuje się prawie wyłacznie przez podrasoiwanie, niestety także w Europie

03/02/2010 - 22:19 wbosak: To zależy, jak daleko od rzeki? Jeśli na dole, nad samą wodą to nie jest dobre siedlisko

03/02/2010 - 22:20 sstar: Czemu?

03/02/2010 - 22:20 sstar: Bo przemarza?

03/02/2010 - 22:21 wbosak: W dole doliny zawsze jest zastoisko mrozowe, a w Polsce nie ma tak wielkich i głebokich rzek, aby masa wody wyrównała temperaturę podczas przymrozku

03/02/2010 - 22:21 heavy: Czyli co robią????

03/02/2010 - 22:22 sstar: A co Heavy, chcesz podrasować swoje? ;)

03/02/2010 - 22:23 wbosak: Enzymy, aromatyczne drożdże, dodane taniny barwniki, refrakcjonowanie wina, etc. ale jakość winogron jest z reguły zła

03/02/2010 - 22:23 sstar: Zapytam raz jeszcze o jakieś winne odkrycie, zadziwienie ostatniego roku?

03/02/2010 - 22:23 monty: Understanding vineyard soils White'a "trafiłeś" na jakąś ciekawą pozycję? Czytałes może ostatnie wydawnictwo Heymanna-Lowensteina?

03/02/2010 - 22:23 wesoly: taniej będzie kupic w LIDLu i przetykietować ;)

03/02/2010 - 22:23 monty: Wcieło... Czy po Understanding vineyard soils White'a "trafiłeś" na jakąś ciekawą pozycję? Czytałes może ostatnie wydawnictwo Heymanna-Lowensteina?

03/02/2010 - 22:24 sstar: Witamy Honey :)

03/02/2010 - 22:24 wbosak: Garażowe wina z Mołdawii, po trzech pobytach tam straciłem nadzieję, że w ogóle robią tam coś pijalnego, a jednak

03/02/2010 - 22:24 honey: dobry wieczor!

03/02/2010 - 22:24 sstar: oraz Kilisa :)

03/02/2010 - 22:24 sstar: Czy wino można przechowywać w garażu?

03/02/2010 - 22:25 wbosak: Nie nie znam książki Loewensteina

03/02/2010 - 22:25 heavy: Czyli z kiepskiego owocu można.....

03/02/2010 - 22:25 heavy: znając patenty???

03/02/2010 - 22:25 wbosak: to zależy jakim garażu?

03/02/2010 - 22:25 sstar: Przeciętnym ;)

03/02/2010 - 22:26 wbosak: żartuje Pan sobie

03/02/2010 - 22:26 sstar: Nie. Pytam.

03/02/2010 - 22:26 kilis: a no witam, i czytam cały czas

03/02/2010 - 22:27 wbosak: Jeśli jest tam odpowiednia temperatura i garaż nie służy jako garaż, to czemu nie?

03/02/2010 - 22:27 sstar: Można zadawać też pytania :)

03/02/2010 - 22:27 sstar: A jeśli służy to co zagraża winom?

03/02/2010 - 22:27 wbosak: Zapachy i drgania

03/02/2010 - 22:28 wesoly: wbosak, jest szansa na odrodzenie, a raczej na pojawienie na rynku polskich win musujących?

03/02/2010 - 22:28 sstar: Były jakieś badania w tym kierunku? Zna Pan jakieś opracowania?

03/02/2010 - 22:28 wesoly: wiele osób chyba ma takie marzenia, albo plany :]

03/02/2010 - 22:29 wesoly: sam mam 5 tyś PN :D

03/02/2010 - 22:29 wbosak: dotyczące garażu - nie, ale ogólnie o nprzechowywaniu wina - tak

03/02/2010 - 22:30 sstar: Nt przenikania zapachów przez korek oraz wpływu drgań?

03/02/2010 - 22:30 wbosak: potencjalna szansa na wina musujące jest, parę osób deklarowało nawet, że w tym celu sadzi winnicę, ale win dotychczas niema

03/02/2010 - 22:31 honey: czy jakieś wino zaskoczyło Pana w tym roku?

03/02/2010 - 22:31 wbosak: ad. sstar - poddaję się - można z winem do garażu

03/02/2010 - 22:32 sstar: oprócz mołdawskiego wina garażowego

03/02/2010 - 22:32 honey: (a, sorry, bo było chyba;)

03/02/2010 - 22:33 sstar: Serio, to kilka w garażu od znajomych i póki co po półtora roku obydwie flaszki były okej... zobaczymy jak inne ;)

03/02/2010 - 22:33 wbosak: jestem pod dużym wrazeniem traminera o9 od jaworka

03/02/2010 - 22:33 sstar: Trzymam kilka flaszek u znajomych (powinno być) :)

03/02/2010 - 22:33 wesoly: musze poprosic Grzegorza o degustację, p rzy okazji przytargam swojego...

03/02/2010 - 22:34 deo: cześć

03/02/2010 - 22:34 heavy: Kiedy Collegium Vini zawita do Szczecina??

03/02/2010 - 22:34 wbosak: trzeba o to zapytać P. Pietrzyka

03/02/2010 - 22:35 sstar: O Traminerze pisał Pan na swoim blogu: http://winologia.blog.pl/archiwum/index.php?nid=14753702 Skąd pomysł i jaką rolę spełnia ten blog?

03/02/2010 - 22:35 deo: dzień dobry, panie Wojtku

03/02/2010 - 22:35 sstar: Witamy Deo :) O piwniczce w garażu już było! Spóźniłeś się ;)

03/02/2010 - 22:35 deo: no właśnie nie wiem, o czym było, później doczytam

03/02/2010 - 22:36 honey: jakie pił Pan najstarsze wino? :)

03/02/2010 - 22:36 sstar: Nie martwi Pana brak komentarzy na Pana blogu? O czym to świadczy wg Pana?

03/02/2010 - 22:36 wesoly: co do garażu, to dobry garaż nie jest zły, ja przez 6 lat trzymałem i robiłem wino w garażu w poniemieckiej kamienicy, miałem nawet wizytację słynnego enologa A.W. ;)

03/02/2010 - 22:37 wbosak: pomysł blogu wziął się z braku czasu, przez dwa lata próbowalem prowadzić swoją stronę, ale działo sie to wzsystko bardzo nieregularnie. Wpis na blogu zajmuje mniej czasu, niż napisanie artykułu

03/02/2010 - 22:37 wesoly: auto oczywiście stało pod chmurką :]

03/02/2010 - 22:38 sstar: Czemu mniej czasu?

03/02/2010 - 22:38 wbosak: banyuls puig 1897, chyba?

03/02/2010 - 22:38 honey: smakowało?

03/02/2010 - 22:39 deo: może już było to pytanie: jak Pan ocenia szanse polskiego wina w normalnej rynkowej konkurencji? W tej chwili to się sprzedaje jako nowość, ale czy są szanse na uzyskanie korzystnego realnego wskaźnika cena/jakość w porównaniu z winami z innych krajów?

03/02/2010 - 22:39 wbosak: artykuł jest zawsze bardziej zobowiązujący, trzeba sprawdzić źródła, daty, etc. blog ma luźniejszą formułę i za pomyłkę można przeprosić w następnej notce

03/02/2010 - 22:40 sstar: No właśnie: Ile minimalnie może kosztować polskie wino?

03/02/2010 - 22:40 sstar: Przy jakiej produkcji?

03/02/2010 - 22:40 wbosak: smakowało

03/02/2010 - 22:40 honey: :)

03/02/2010 - 22:40 sstar: Jaki miało kolor?

03/02/2010 - 22:41 heavy: Czy hybrydy to zło konieczne w naszym klimacie??

03/02/2010 - 22:41 monty: Wojtku, czy w związku z Twoimi "polskimi" obowiązkami masz w ogle czas na degustacje wina spoza środkowej Europy czy tez skupiasz sie głównie na tym co ewentualnie możńa u Nas zasadzić?

03/02/2010 - 22:41 wbosak: bursztynowy, jak stary tokaj, to zadziwiające, że wina białe i czerwone schodzą w tym samym kolorze

03/02/2010 - 22:41 sstar: Może po kolei :)

03/02/2010 - 22:44 wbosak: ad cena wina: może łatwiej mi w tym momencie określić koszt produkcji - w naszych warunkach raczej trudno byłoby zejść poniżej 8-10 zł za bytelkę - cały czas mówię o kosztach - więc pewnie nie spodziewajmy się polskich win tańszych niz powiedzmy 17-18 zł

03/02/2010 - 22:45 sstar: Obecnie to około pięćdziesięciu złotych. Z czego to wynika?

03/02/2010 - 22:45 wbosak: ostatnio rzeczywiście skupiam się na europa centralis, ale jakoś lubię te strony

03/02/2010 - 22:45 sstar: A jakieś wino z Nowego Świata, które dobrze zapamiętałeś?

03/02/2010 - 22:47 wbosak: Rzeczywiste koszty produkcji obecnie mogą być dużo wyższe, producenci płacą frycowe związane z brakiem doświadczenia, drogimi laboratoriami, nadzorami, etc, mam nadzieję że za parę lat te koszty spadną (winiarze nauczą się oszczędzać) a i konkurencja zrobi swoje

03/02/2010 - 22:48 wbosak: chyba od roku nie piłem niczego z nowego świata, to nie żadna ideologia, tylko tak jakoś się składało

03/02/2010 - 22:49 sstar: A kiedyś? Zapamiętałeś jakieś dobre wino?

03/02/2010 - 22:50 wbosak: ad: hybrydy, trochę tak, choć nie do końca, bo np dobrze zrobione wino z regenta może prześcignąć niejedną viniferę

03/02/2010 - 22:51 wesoly: a nie woli Pan Rondo?

03/02/2010 - 22:52 wbosak: tak cab 86 od Charlesa Kruga z Napy

03/02/2010 - 22:52 sstar: Jakie portale internetowe Pan ceni i najchętniej Pan odwiedza? Polskojęzyczne, a jakie zagraniczne?

03/02/2010 - 22:52 wesoly: dla regnent za bardzo sztampowy

03/02/2010 - 22:54 wbosak: rondo bardzo lubię, to wdzięczna odmiana, która potrafi dać zadziwiająco złożone i finezyjne wina, ale wiem że nie wszyscy takie wina lubią, więc przytaczam regenta, który jest bardziej mainsteamowy

03/02/2010 - 22:54 sstar: A jakich ma ona (znaczy Rondo) rodziców?

03/02/2010 - 22:54 panther: Witam! Czy uważa Pan, że w Polsce uda się powtórzyć sukces Seyval Blanc z Wysp Brytyjskich? Czy w Polsce powstanie kiedyś dobre wino musujące?

03/02/2010 - 22:55 sstar: Odmiana znaczy. Witamy Panther :)

03/02/2010 - 22:55 wbosak: przeglądam dziesiątki, również sstarwines z dużą przyjemnością,

03/02/2010 - 22:56 monty: słyszałem o udanych próbach z rondo a la amarone / masz jakieś doświadczenia?

03/02/2010 - 22:56 sstar: Jakieś zagraniczne?

03/02/2010 - 22:56 wbosak: todo, to zaria sewiera skrzyżowana ze st laurent

03/02/2010 - 22:56 sstar: Zaria Sewiera... cóż to za odmiana?

03/02/2010 - 22:57 sstar: Witamy GP :)

03/02/2010 - 22:57 wesoly: rondo ma 25% kingmarauli czy jak to sie piszę ;)

03/02/2010 - 22:58 wbosak: najczęściej przeglądam Practical Winery&vineyard, Wine bisiness monthly, Internet Journal of wine research, a dla przyjemności: wineanorak more than organic, etc

03/02/2010 - 22:58 deo: czyta Pan Magazyn Wino? Jak Pan ocenia ostatnie zmiany - nowi autorzy, nowe tematy?

03/02/2010 - 22:59 wesoly: sory, saperavi

03/02/2010 - 22:59 sstar: Nowa szata graficzna...

03/02/2010 - 22:59 wbosak: ad MW: Nie chcę tego na gorąco komentować, to moje koleżanki i koledzy, więc moze ochłone..

03/02/2010 - 22:59 gp: a witam

03/02/2010 - 23:00 deo: pytam, bo mam przed sobą zerowy numer MW z 2002 roku i myślę, że to wszystko poszło w złą stronę

03/02/2010 - 23:00 gp: deo, Ty prowokatorze

03/02/2010 - 23:00 sstar: O Rondzie jest też tutaj: http://www.winnicepolskie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=76&Itemid=79

03/02/2010 - 23:01 sstar: Zna Pan tę stronę?

03/02/2010 - 23:01 sstar: Znaczy portal.

03/02/2010 - 23:01 sstar:

03/02/2010 - 23:01 wbosak: więc proszę: dość o nowym życiu MW

03/02/2010 - 23:01 deo: a co, to temat tabu? Marek Bieńczyk też jakoś nie chciał o tym mówić :-)

03/02/2010 - 23:01 deo: aha, sorry, OK

03/02/2010 - 23:01 wbosak: tak znam i bardzo cenie winnicepolskie.pl

03/02/2010 - 23:01 monty: Mother: Saperavi Severnyi (= Précoce de Malingre x Vitis amurensis) Father: St Laurent

03/02/2010 - 23:02 honey: a gdzie Pan kupuje wina głównie: w kraju czy zagranicą?

03/02/2010 - 23:02 gp: wczoraj piłem wino z producentem z Piemontu, całkiem niezłe wina robi, i o dziwo wie co to MW, i nie o dziwo głupawo się chichrał

03/02/2010 - 23:02 wbosak: A cóż drogi Panie można powiedzieć, znaczy o MW, jaki jest koń...

03/02/2010 - 23:03 deo: Kiedyś miał Pan złą opinię o "terroir" w Miękini. Czy zeszłoroczne wina zdołały tą opinię choć trochę zmienić?

03/02/2010 - 23:03 sstar: Teraz to chyba kobyłka ;)

03/02/2010 - 23:03 gp: w Polsce był bo ktoś z cięźką kasą chce żeby jako konsultant robił w nowej polskiej winnicy na PÓŁNOC od Poznania pracował

03/02/2010 - 23:04 deo: ... każdy widzi. OK, nie oczekuję komentarza, ale podtrzymuję, że to poszło w złą stronę... koniec tematu, jak sądzę.

03/02/2010 - 23:04 sstar: Właśnie, to ciekawe pytanie. Bo przecież stoku tam nie ma. W Miękinii!

03/02/2010 - 23:05 wbosak: MW zrobiło kawał dobrej roboty i ma naprawdę dobry odbiór zagranica, dawna szata graficzna, papier, objetość, etc, robiły na winiarzach wrazenie i otwierały niejedne drzwi, sam tego doświadczyłem

03/02/2010 - 23:05 gp: co ciekawe próbował niemal wszytkiego z Polski w związku z tym i powiedział że to może zadziałać, choć nie z tak wielkim sukcesem jak w Saksonii, ale jak turystów przybędzie to ktoś kupi...

03/02/2010 - 23:06 panther: który region winiarski w Polsce rozwija się obecnie najbardziej dynamicznie wg Pana obserwacji?

03/02/2010 - 23:06 gp: ależ to jie jest prawda, MW, owszem robił wrażenie zagranicą, ale grubością papieru... nikt nie drykuje na kartonie do opakowń

03/02/2010 - 23:07 wbosak: Nie, dalej uważam że nie jest to dobre siedlisko, tym bardziej podziwiam determinację L. Jaworka i jego ekipy, że udaje im się robić wina tej klasy. Moge tylko przypuszczać ile te wina by kosztowały, gdyby to było komercyjne przedsięwzięcie

03/02/2010 - 23:08 wesoly: G. Nowakowski tydzien temu pisał o nowych lokalizacjach po drugiej stronie Odry...

03/02/2010 - 23:09 monty: A ja właśnie otworzyłem korkowego Sigalasa....

03/02/2010 - 23:09 wbosak: Obecnie wszędzie jest spory postęp, od ZGory po Podkarpacie zwłaszcza w jakości wina 09 może się okazać przeomowy.

03/02/2010 - 23:09 sstar: A ja kupiłem kapslowane wino musujące. Co Pan sądzi o alternatywach dla korka?

03/02/2010 - 23:10 wbosak: ad wesoły Chyba wiem o które lokalizacje chodzi, to są rzeczywiście dobre działki

03/02/2010 - 23:10 sstar: A z czym są lepsze? Nachylenie stoku?

03/02/2010 - 23:10 wesoly: szkoda że wczesniej tego nie zrobili

03/02/2010 - 23:11 monty: sstar: jakie?

03/02/2010 - 23:11 monty: to kasplowane

03/02/2010 - 23:11 heavy: Co z Ustawą??? Czy są widoki na rychłą zmianę??

03/02/2010 - 23:11 sstar: Esterhazy. Austriackie ale z węgierskim rodowodem ;)

03/02/2010 - 23:12 gp: a co Pan sądzi o siedlisku tego projektu właściciela Da Pietro z Krakowa?

03/02/2010 - 23:12 wbosak: Miałem okresy fascynacji zaktętkami i nomacorkami, ale mi przeszło. Przy winach do bieżącej konsumpcji nie ma to większego znaczenia, wina musujące robi się pod kapslem, więc czemu ich tak nie sprzedawać?

03/02/2010 - 23:13 wbosak: ad sstar: tak, to jest dobry stok, i nie ma tam tak wysokich wód gruntowych jak w miękini

03/02/2010 - 23:13 panther: czy uważa Pan, że Makro to dobry kierunek jeśli chodzi o sprzedasz rodzimego wina?

03/02/2010 - 23:14 wbosak: Po aferze hazardowej nikt nie chce rozmawiać o zmianie ustawy winiarskiej

03/02/2010 - 23:15 wbosak: ad gp, Bielany to dobre siedlisko

03/02/2010 - 23:15 wesoly: dobre siedlisko w Małopolsce...

03/02/2010 - 23:16 wbosak: makro jest fatalnym kierunkiem dla polskiego wina

03/02/2010 - 23:17 sstar: Czemu?

03/02/2010 - 23:17 wbosak: ad wesoły, jest w Małopolsce parę lepszych, ale na razie czekają na obsadzenie

03/02/2010 - 23:18 wesoly: w Małpolsce jest to jedne z lepszych, do tego w spora winnica w mieście

03/02/2010 - 23:18 celeste: o, nie spicie jeszcze!

03/02/2010 - 23:18 celeste: czesc

03/02/2010 - 23:18 sstar: Kupuje Pan czasami wina w supermarketach?

03/02/2010 - 23:18 wesoly: + oddziaływanie miasta na temp

03/02/2010 - 23:18 wbosak: ad. Sstar może źle się wyraziłem, fatalnie się stało, że polskie wino pojawiło się w makro w tym momencie, i takie wino

03/02/2010 - 23:18 sstar: Witamy Gwiazdkę z Nieba :)

03/02/2010 - 23:19 sstar: A jakie wino pojawiło się w Makro?

03/02/2010 - 23:19 wbosak: tak kupuję wina w supermarketach

03/02/2010 - 23:19 panther: A polskie wina wzmacniane... skoro nie musujące, to może "porto"? Co Pan o tym myśli?

03/02/2010 - 23:19 wbosak: nie najlepsze, to nie była dobra wizytówka

03/02/2010 - 23:20 celeste: dla kogo są polskie wina? jaki jest target?

03/02/2010 - 23:20 celeste: (jesli juz bylo, to pardon)

03/02/2010 - 23:20 deo: cześć Celeste

03/02/2010 - 23:20 celeste: czesc!

03/02/2010 - 23:21 sstar: Rozumiem. Pewno Zbrodzice.

03/02/2010 - 23:21 celeste: Oczywiscie, ze zbrodnice

03/02/2010 - 23:21 panther: bingo...

03/02/2010 - 23:21 sstar: Czy Zbrodnice to świadoma literówka ;)?

03/02/2010 - 23:21 deo: zdaje się że Myśliwiec miał sukcesy w słodkich. Jakoś ciszej o nim ostatnio. Czy on ma zamiar np. wejść na rynek?

03/02/2010 - 23:21 wbosak: polskie wino wzmacniane jako pierwzse przywiozło medal z międzynarodowego konkursu, ale nie wiem, czy to jest przyszłość naszego wina, już raczej wina musujące, może ttoś je wreszcie zacznie robić

03/02/2010 - 23:21 celeste: ma sie rozumiec, Winnica Zbridnica

03/02/2010 - 23:22 celeste: Zbrodnica

03/02/2010 - 23:22 sstar: A jakie to było wino? Od Myśliwca?

03/02/2010 - 23:23 panther: Cuvée Golesz 2007... cokolwiek by w nim nie było :)

03/02/2010 - 23:23 wbosak: To było likierowe cuvee 2007, nie mój styl, choć całkiem niezłe w swojej klasie

03/02/2010 - 23:23 sstar: Przypomnę pytania Celeste: dla kogo są polskie wina? jaki jest target?

03/02/2010 - 23:24 celeste: no wlasnie, bo ja juz sie sama mialam przypomniec...

03/02/2010 - 23:25 panther: napisał Pan "już raczej wina musujące, może ktoś je wreszcie zacznie robić". Czy to znaczy, że nie spotkał Pan się jeszcze wogóle z polskim winem musują cym? "

03/02/2010 - 23:25 deo: to ja przypomnę swoje pytanie :-) czy polskie wina mogą w przyszłości konkurować ze światem w realnej kategorii jakość/cena?

03/02/2010 - 23:26 wbosak: to złożona kwestia i zalezy to od podejścia producenta. Przy tych kosztach produkcji raczej nie supermarket (jako kategoria wina). więc albo gastronomia i enoteki - to dla tych którzy zrobią rzeczywiście interesujące wina - i enoturystyka dla reszty

03/02/2010 - 23:27 celeste: ale czy to nie jest krotkowzroczne? ostatecznie kiedys polskie wino nie bedzie juz takim smakowitym nowym kaskiem

03/02/2010 - 23:28 celeste: i co wtedy? cena wysoka, jakosc rozna

03/02/2010 - 23:28 celeste: a zauroczenia przeminelo

03/02/2010 - 23:28 wbosak: Wino nie do końca rządzi się relacjami jakościowo- cenowymi, przynajmniej od pewnego pułapu cenowego jest to raczej relacja - cena/emocje które wino wyzwala. A jak nasi winiarze poradzą sobie w owym "zarządzaniu emocjami"? trudno powiedzieć

03/02/2010 - 23:29 gp: polskie wino będzie zawsze atrakcją turystyczną, byle tylko turyści byli... ;)

03/02/2010 - 23:30 heavy: Polskie wino w każdej knajpie z polskim jadłem

03/02/2010 - 23:30 wesoly: oby nie

03/02/2010 - 23:30 sstar: O właśnie. Połączenia winno kulinarne. Pana ulubione? Najbardziej zaskakujące z jakim się Pan spotkał?

03/02/2010 - 23:30 gp: knajpa z "polskim jadłem" to coś tak paskudnego zwykle, że nie życzę tego polskiemu winu

03/02/2010 - 23:31 monty: Jezy, heavy "polskie jadło?! Fuj

03/02/2010 - 23:31 sstar: Chyba, że jak u mamy ;)

03/02/2010 - 23:31 wbosak: Polskie wino zawsze będzie stanowiło tylko ułamek procenta calego rynku. Gdyby wszystkie winnice, o których wiem że już rodzą winogrona zaczęły raptem sprzedawać wino, to byłoby to najwyzej ok miliona butelek, a w zeszłym roku sprzedano w polsce jakieś 120 milionów butelek, jeśli dobrze poamiętam

03/02/2010 - 23:31 gp: Monty! Ty paskudny kosmopolito! Jak zdrówko?

03/02/2010 - 23:32 deo: no tak, 3 litry na głowę :-)

03/02/2010 - 23:32 sstar: Ale Deo, to nie jest dniówka ;)

03/02/2010 - 23:32 monty: Zaraz paskudny. ja uwielbiam polskie jadło

03/02/2010 - 23:32 monty: tylko knajp z nim nie znalazłem

03/02/2010 - 23:32 celeste: mimo pewnego dystansu do polskiego jedzenia odnosze wrazenie, ze jaworkowy ciemny burgund idealny by byl to kotleta i gruszek w occie - i to nie przytyk!

03/02/2010 - 23:32 monty: zdrówko mocno średnio

03/02/2010 - 23:32 heavy: prawdziwa polska kuchnia jest OK

03/02/2010 - 23:32 monty: takak karma :-)

03/02/2010 - 23:33 wbosak: Do polskiego wina ? Jakieś 10 lat temu moja znajoma podała hibernala do wielkopiątkowego śledzika i chyba nic tego nie przebije. Naprawdę zagrało

03/02/2010 - 23:33 deo: ale to nie tak, bo w tych 120 mln jest wszystko, a wino jakościowe to mala część z tego. Polskie wino konkuruje w tej kategorii, w mniejszej grupie

03/02/2010 - 23:34 deo: oj... wino w Wielki Piątek.... mam nadzieję, że O. Dyrektor tego nie czyta :-)

03/02/2010 - 23:34 gp: latający potworze spaghetti! a co to jest "polskie jadło", bo ja może coś straciłem przez 44 lata

03/02/2010 - 23:34 wbosak: tak, to racja ale pewnie na rynku nie pojawi się w tym roku więcej, niż 20-30 tys. butelek

03/02/2010 - 23:35 deo: polskie jadło to flaki bigos schabowy kaszanka salceson

03/02/2010 - 23:35 gp: @heavy: czy twój nik sugeruje dietę "polskim jadłem"? ;)

03/02/2010 - 23:35 monty: zwłoki dzikunów

03/02/2010 - 23:35 deo: pierogi

03/02/2010 - 23:35 sstar: A najbardziej zaskakujące połączenie winno kulinarne. Na plus? Na minus?

03/02/2010 - 23:36 gp: flaki to nie jest takie zbyt polskie, "schabowy" to całkiem importowany

03/02/2010 - 23:36 monty: a dzikun piemocki? :-)

03/02/2010 - 23:37 gp: dzikun-gołą baba

03/02/2010 - 23:37 sstar: Panowie może skoncentujmy się na zadawaniu pytań Wojtkowi Bosakowi.

03/02/2010 - 23:37 sstar: I Panie :)

03/02/2010 - 23:38 celeste: ja jestem skoncentrowana

03/02/2010 - 23:38 sstar: No to pytaj :)

03/02/2010 - 23:38 celeste: mam tylko problem, bo nie otrzymalam w sumie odpowiedzi: czy w takim razie polskie wino nalezy traktowac jako wielka rynkowa improwizacje?

03/02/2010 - 23:38 monty: Wojtku, nie wydaje Ci się, że pojęcie terroir jest zbyt często kojarzone tylko i wyłącznie z ziemią?

03/02/2010 - 23:39 wbosak: Nie nazwałbym tego improwizacją, ale jest to eksperyment

03/02/2010 - 23:40 deo: sorry, ja tylko jeszcze małe @GP: polskie flaki są dość unikalne, bo wszędzie robią je na gęsto, tylko u nas jako zupę. jeszcze raz przepraszam za wtręt

03/02/2010 - 23:40 wbosak: Uważam ze pojęcie terroir jest ewidentnie nadużywane, ale to chyba odrębny temat

03/02/2010 - 23:40 monty: ale najważniejszy

03/02/2010 - 23:40 celeste: mhm, a nie ma Pan obaw, ze w takim eksperymencie przepada sie, jesli sie nie ma rewelacyjnego produktu? jesli sie ma produkt sredni lub prawie dobry, to potrzebna jest strategia - osobiscie odnosze wrazenie, ze takowej nie ma w przypadku polskich win. Dlaczego?

03/02/2010 - 23:41 gp: nieprawda, DEO!!!

03/02/2010 - 23:41 deo: ok, pogadamy zaraz po "oficjalnym czacie :-)

03/02/2010 - 23:41 gp: skupiam się i koncentruję, ale nie wiem na czym powinienem, wszytko już wyjaśnione...

03/02/2010 - 23:41 wbosak: temat jest ważny, ale pojecie tak się wytarło, że znaczy wszystko i nic, polecam powród do tradycyjnych definicji, choćby Prof Seguina

03/02/2010 - 23:42 sstar: To ja jeszcze raz zapytam o jakieś nietypowe (nie)udane połączenie winno kulinarne. Coś co Pana zadziwiło. Nie musi być to wino polskie.

03/02/2010 - 23:42 monty: ale ta tradycyjna definicja jest własnie głeboko "ziemista"

03/02/2010 - 23:43 heavy: Czy odmiany uprawiane u nas przed wojną nie mają szans na powrót???

03/02/2010 - 23:43 deo: jakie są szansę na biodynamiczną uprawę wpolskich warunkach? albo choćby na biologiczną?

03/02/2010 - 23:44 wbosak: ad celeste; każdy producent próbuje sobie stworzyć własną strategię, a w promocji polskiego wina panuje ogromny chaos, w tej chwili co druga gmina na południu Polski robi sobie swój program winiarski lub szlak wina, a pomysły na to są przeróżne,

03/02/2010 - 23:44 wbosak: ad monty: właśnie tak

03/02/2010 - 23:45 panther: no to w takim razie może powinien byc jeden polski szlak wina? uda się kiedyś? :)

03/02/2010 - 23:45 celeste: no to zapewne wszyscy widza, ze potrzebna jest wspolna strategia, prawda? Dlaczego jej nie ma? Czy bardzo powaznym problemem jest brak mozliwosci szerokiego reklamowania wina?

03/02/2010 - 23:45 wbosak: ad heavy: mają szansę, jak najbardziej, tylko musimy się na powrót nauczyć je uprawiać

03/02/2010 - 23:45 monty: a moim zdaniem to właśnie błedna definicja

03/02/2010 - 23:45 monty: bo terroir to nie tylko geologia

03/02/2010 - 23:46 deo: a jaka jest prawidłowa?

03/02/2010 - 23:46 monty: ale masz racje, to na odrębną dyskusję

03/02/2010 - 23:47 wbosak: ad deo, oczywiście , że nalezy próbować uprawy jak najbardziej przyjaznej środowisku. Ale znów kłania się kwestia lokalizacji - w połowie istniejących polskich winnic trzeba pryskać dlatego, że to są niezdrowe miejsca

03/02/2010 - 23:47 gp: a jakie to są te "przedwojenne", bo to coś mi pachnie "jak to przed wojną bywało"?

03/02/2010 - 23:49 wbosak: w zielonej górze był to riesling traminer elbling, PN i par.ę innych, nad wisłą różne chrupki, magdalenki, ale też traminer

03/02/2010 - 23:49 gp: poza tym to mój brak skupienia usprawiedliwiam, BIODYNAMICZNYM, FUJ, Lunarem... ;)

03/02/2010 - 23:49 sstar: Witamy MKonwickiego :) Na pewno masz przygotowane jakieś pytanie :)

03/02/2010 - 23:49 mkonwicki: witam

03/02/2010 - 23:49 mkonwicki: :)

03/02/2010 - 23:49 heavy: np Portugieser

03/02/2010 - 23:49 gp: no to czyli nic nie ma w tych "przedwojennych" odmiennego... ufff

03/02/2010 - 23:50 monty: Giorgio, bo movia się znowu zemści ;-)

03/02/2010 - 23:50 wbosak: był uprawiany

03/02/2010 - 23:50 deo: czytam między wierszami że uważa Pan, że wiele z polskich winnic ma nieprzemyślaną lokalizację, tak? Ja bym się z tym zgodził, bo przeważnie to jest ten kierunek: mam kawałek pastwiska - zrobię winnicę, jak w Miękini.

03/02/2010 - 23:50 gp: Ty niedobry ludziu, Deo, jak możesz

03/02/2010 - 23:50 deo: co mogę? tam tak było

03/02/2010 - 23:51 celeste: deo, do tego trzeba dolozyc nieprzemyslana strategie, a w zasadzie jej brak

03/02/2010 - 23:51 wbosak: nie kryję mojego zdania, tak

03/02/2010 - 23:51 gp: no to czyli nie ma czegoś takiego ja "cudne przedwojenne". jest to samo.

03/02/2010 - 23:51 celeste: zeby nie bylo, ze nie kibicuje polskim winom, dodam

03/02/2010 - 23:52 wbosak: wszyscy kibicują Droga Pani, dziś nie wypada inaczej

03/02/2010 - 23:52 gp: co za banda malkontentów, nie mogę Was czytać, tylko bluźnicie... :P

03/02/2010 - 23:52 deo: celeste: strategie... to na przyszłość, trzeba zacząć od podstaw. konkluzja o lokalizacjach jest bardzo ważna.

03/02/2010 - 23:53 deo: a tem projekt odbodowy winnic przu pałacu (Janowiec?) ma szanse?

03/02/2010 - 23:53 celeste: widzi Pan, mam w serdecznym powzaniu to, co wypada i kibicuje szczerze :) aczkolwiek faktycznie "przyjelo sie" dobrze mowic o polskich winach, zamiast konstruktywnie je krytykowac

03/02/2010 - 23:53 gp: ja kibicuję Śląsku Wrocław, mój kolega z Wrocka Lechowi... tak to wygląda, a winom? Hmmm...

03/02/2010 - 23:53 deo: *ten; *odbudowy

03/02/2010 - 23:53 wbosak: Uważam, że dziś lokalizacje są największą bolączką, już nie brak umiejętności ludzie bardzo dużo się nauczyli

03/02/2010 - 23:54 honey: Panie Wojtku, moze jakis sklep z winem by Pan polecil?

03/02/2010 - 23:55 celeste: Panie Wojtku, ja jeszcze dowierce dziure w brzuchu o to nieszczesne rynkowe nieprzygotowanie... czy problemem jest brak mozliwosci tradycyjnej reklamy wina?

03/02/2010 - 23:55 gp: no to ja napiszę coś niepopularnego: wszytkie wina jakie piłem polskie mają większy problem z techniką niż z owocem. nie ma prawie ludzi "czujących" materiał i technikę

03/02/2010 - 23:55 deo: ja nikomu nie kibicuję, będę kupował polskie wina jak będą lepsze i tańsze od europejskich (brutal jestem, nie?)

03/02/2010 - 23:55 wbosak: gp: co Pan pił?

03/02/2010 - 23:55 celeste: deo, ja kibicuje nie kupujac - poczekam, az moje trzymanie kciukow da efekty

03/02/2010 - 23:56 celeste: przy takiej jakosc musza byc tansze

03/02/2010 - 23:56 gp: Deo! Jesteś determistą ekonomicznym!

03/02/2010 - 23:56 sstar: Kiedy odbędzie się następny Konwent? Na jakich zasadach można w nim brać udział? Czy sądzi Pan, że nieobecność Winnic Jaworek na jednym z Konwentów była błędną decyzją?

03/02/2010 - 23:56 gp: @Celeste: przecież to niemożliwe... to za dużo pracy w winnicy...

03/02/2010 - 23:57 gp: *deterministą

03/02/2010 - 23:57 celeste: gp: buhahaha

03/02/2010 - 23:57 deo: nie buhaha, Jaworek przy takiej produkcji i poziomie zatrudnienia musiałby wina po 200 zł sprzedawać żeby się opłacało

03/02/2010 - 23:57 wbosak: ad celeste - te wina jakoś się reklamują, nikt tego zakazu nie pilnuje, to jest brak strategii, zalożeń, jak dotąd

03/02/2010 - 23:57 gp: wszystko Jaworkowe, wszytko Płochockie, 2-3 Golesz, niestety Herbowe

03/02/2010 - 23:57 heavy: polskie wina nigdy nie będą tańsze

03/02/2010 - 23:58 kilis: Janowiec ma duze szanse, sam Zamek i gmina chce się dołożyć są prowadzone rozmowy

03/02/2010 - 23:58 celeste: tak wlasnie myslalam, ale to by znaczylo, ze nikt nie chce z winiarstwa zyc i wszyscy traktuja to jako wyszukane hobby

03/02/2010 - 23:59 deo: tak, na razie to hobby dla bogatych i zapaleńców, tak trzeba powiedzieć

03/02/2010 - 23:59 celeste: a co za tym idzie, nie mysli o konsumencie robiac to wino

03/03/2010 - 00:00 gp: to chyba nie tak prosto, Deo i Celeste...

03/03/2010 - 00:00 wbosak: Ale to dotyczy wielu winiarskich przedsięwzięć na świecie. To jest hobby, czasem na kilkuset hektarach

03/03/2010 - 00:00 heavy: deo...przesada!!!!!!!

03/03/2010 - 00:01 celeste: sstar usnal :D

03/03/2010 - 00:01 wesoly: poczekajmy 5 lat, wtedy będzie można porozmawiać o polskim winiarstwie

03/03/2010 - 00:01 wbosak: wino rządzi się dziwną ekonomiką

03/03/2010 - 00:02 wesoly: szczególnie w świetle nowych projektów

03/03/2010 - 00:02 gp: kasa może płynąć z innych źródeł... ale gdybam tylko. Nie widzę możliwości utrzymania kilkunastu hektarów winorośli z 8-12 tys. butelek wina. Nawet tak drogiego jak 40 PLN.

03/03/2010 - 00:03 heavy: Czasami tak bywa,że nie wiadomo kiedy hobby przerodzi się w biznes

03/03/2010 - 00:03 gp: Zapytam wprost: Heavy to polski winiarz, tak? Bo, że Wesoły to wiadomo...

03/03/2010 - 00:03 sstar: Czekam cierpliwie na odpowiedź dotyczącą konwentów ;)

03/03/2010 - 00:03 wesoly: chyba lepiej kiedy hobby przechodzi w biznes niż odwrotnie

03/03/2010 - 00:03 wbosak: A czy ktoś zarobi na szampanie płacąc za winnicę 2 miliony euro za hektar? Wino trudno jest zrozumieć.

03/03/2010 - 00:04 heavy: polski,polski

03/03/2010 - 00:04 wbosak: Przepraszam, konwent planowany jest na początek września w Krakowie

03/03/2010 - 00:05 gp: To akurat zły przykład. Na szampanie się zarabia nieźle i 2 megabaksy to jet ok przy hipotece 3%.

03/03/2010 - 00:05 celeste: nie no, nie przesadzajmy - wino rzadzi sie calkiem normalna ekonomika; polskie warunki sa specyficzne, ale moze w takim razie nalezy do nich specyficznie podejsc?

03/03/2010 - 00:06 celeste: zbudowac wizerunek produktu np, bo wiekszosc przecietniaczkow mysli, ze polskie wino to tylko Jabluszko Sandomierskie lub Bialy Patyk

03/03/2010 - 00:06 gp: czyli wszytko gra. Wesoły i Heavy robią marketing, Deo rozsądkuje a ja pluję. Wszytko gra.

03/03/2010 - 00:06 mm: znacie tych producentow, ktorzy wlozyli jakies pieniadze w ten biznes. zadajcie im kiedys nastepujace pytanie: czy zrobiliby to jeszcze raz, czy tez moze wycofaliby sie, gdyby to bylo mozliwe??

03/03/2010 - 00:07 gp: ... a Monty śpi. MM pewnie pije.

03/03/2010 - 00:07 wesoly: gp. ja się nie martwię o sprzedaz swoich win

03/03/2010 - 00:07 wbosak: w przypadku ambitniejszych przedsięwzięć na winnicach się spekuluje jak na akcjach, kolejna bańka.

03/03/2010 - 00:07 wesoly: ay były tylko z czego robić

03/03/2010 - 00:07 heavy: Wesoły i Heavy robią wino, a nie marketing!!!

03/03/2010 - 00:08 sstar: GP poczekaj może z podsumowaniem na koniec. Póki co możemy pogadać z Wojtkiem, ze sobą możemy w każdej chwili.

03/03/2010 - 00:08 sstar: A co Pan sądzi o decyzji Jaworka o nie pojawieniu się na konwencie (którymś poprzednim)?

03/03/2010 - 00:09 gp: no przecież nie musicie czytać co piszę, nikt nie zadaj pytwań do Wojtka, to co? Ma być cisza?

03/03/2010 - 00:09 deo: to może z innej beczki, co Pan sądzi o polskim winnym języku - czy jego ubóstwo nie jest okazją do nadużyć? czytając niektóre blogi a nawet MW można odnieść wrażenie, że warto byłoby z tym zrobić jakiś porządek (chrupka czereśnia, pionowe usta itd)

03/03/2010 - 00:09 kilis: Wesołego win nie trzeba promować :)

03/03/2010 - 00:09 wbosak: To jest jego strategia. widać ma wyższe ambicje

03/03/2010 - 00:10 celeste: deo, ta czeresnia byla czerstwa :P

03/03/2010 - 00:10 deo: była i chrupka, i czerstwa (były dwie) :-)

03/03/2010 - 00:10 sstar: A może z Konwentem jest jakiś problem?

03/03/2010 - 00:10 gp: a że Wesoły się nie martwi? Ja tym bardziej nie! uważam, że te wina z okolic Trzebnicy się sprzedadzą niemieckim turystom. Wystarczy załatwić podjazd autokarów z heimatreisen. Nic w tym złego.

03/03/2010 - 00:10 sstar: Ew. był bo obecnie wina Jaworka chyba już się pojawiają.

03/03/2010 - 00:10 celeste: deo: ato pseprasam

03/03/2010 - 00:11 mm: Panie Wojtku, zna Pan inwestorow, czy ich zapal jest ciagle taki sam? czy tez moze wiekszy? a moze jednak chetnie wycofaliby sie, gdyby tylko mogli?

03/03/2010 - 00:11 heavy: bez normalnej ustawy nie ujedziemy!!!

03/03/2010 - 00:11 deo: nie no co za różnica z tym konwentem... jest jakiś Konwent Winiarzy Francuskich?

03/03/2010 - 00:11 wbosak: nikomu nie udało się zrobić porządku w jakimkolwiek języku, choć wielu próbowało, to musi samo dojrzeć, choć powinno się wyłapywać i piętnować różne kwiatki

03/03/2010 - 00:11 gp: @kills: jakie wina robią? gdzie można je kupić? Poważnie pytam.

03/03/2010 - 00:11 deo: a to mi się podoba ;-)

03/03/2010 - 00:12 sstar: Dla informacji: http://www.instytutwina.pl/konwent.html

03/03/2010 - 00:12 wbosak: Na pewno jest i w tym roku będzie zmiana formuły konwentu

03/03/2010 - 00:12 sstar: A jaka będzie najbardziej istotna różnica?

03/03/2010 - 00:14 kilis: @gp http://www.winnicepolskie.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=182&Itemid=62

03/03/2010 - 00:14 gp: ustawa jest jaka jest, taka sama sytuacja jest w całej masie "biznesów" i jakoś dają radę... wiem w czym problem, ale może odwrotnie: trzeba pokazać że coś fajnego powstaje i wtedy zmieniać prawo? nie wiem, ale płacz nad ustawą trwa od lat a wina wciąż marne...

03/03/2010 - 00:14 heavy: Niestety muszę znikać.

03/03/2010 - 00:15 kilis: @gp http://www.kurdesz.com/PL/winiarstwo/index.php?artId=260

03/03/2010 - 00:15 gp: czyli nie dowiemy się, Heavy, gdzi te wina kupić... szkoda, ale pewnie Kills napisze

03/03/2010 - 00:15 sstar: Nie wiem czy marne GP. To akurat Twoje zdanie.

03/03/2010 - 00:15 wbosak: Formuła bedzie bardziej otwarta wina będą prezentowane przy stolikach, jak na pokazach i targach a publiczność , tzw "panel" i sami winiarze wspólnie wybiorą wina do omowienia podczas plenarnej degustacji

03/03/2010 - 00:15 celeste: sstar, wybitne nie są

03/03/2010 - 00:16 sstar: Czemu oczekujesz wybitności?

03/03/2010 - 00:16 kilis: kupić sie nie da w tek chwili

03/03/2010 - 00:16 sstar: Dobre są. Niektóre.

03/03/2010 - 00:16 heavy: Pozdrawiam Pana Wojtka

03/03/2010 - 00:17 sstar: A degustacja będzie w ciemno?

03/03/2010 - 00:17 celeste: nie oczekuje, w zadnym razie, oczekuje zeby zaskakiwaly w kontekscie naszej kultury i warunkow, w jakich powstaja

03/03/2010 - 00:17 gp: po co mi ten link, Kills? Pytałem o dość prostą rzecz: gdzie wina Wesołego i Ciężkiego mogę kupić? ... bo do kiedy nie mogę, to bajdurzenie.

03/03/2010 - 00:17 sstar: Mnie zaskoczyły. Jaworka i Płochockich. Jakie wina próbowałaś?

03/03/2010 - 00:17 celeste: niezly jest jak dla mnie cabernet/merlot - czus ze srodkowoeuropejski, ale w pozytywnym znaczeniu

03/03/2010 - 00:17 celeste: mowie o jaworkowym

03/03/2010 - 00:17 gp: czyli jednak tak jak mówiłem: marketing jedynie, bo kupić się i tak njie da.

03/03/2010 - 00:18 celeste: riesling, ciemny burgund, chardonnay

03/03/2010 - 00:18 wbosak: Nie, nie będzie degustacji w ciemno, gdyż nie przewidujemy żadnych ocen i punktacji, więc to nie ma sensu

03/03/2010 - 00:18 celeste: jaworkowe to chyba wszystkie

03/03/2010 - 00:18 heavy: (23:15:20) gp: jak to gdzie......w najlepszych sklepach!!!!!!

03/03/2010 - 00:18 celeste: chardonnay/auxerrois tez niezle

03/03/2010 - 00:18 kilis: to przecież piszę ze nie możesz

03/03/2010 - 00:19 panther: czy wiadomo Panu coś o szkołach, które wprowadziły/chcą wprowadzić kursy/kierunki około winiarskie?

03/03/2010 - 00:20 kilis: chyba` ze się udasz do Wesołego

03/03/2010 - 00:20 wbosak: Wiele szkół chce, od lat ale mało z tego wypala, więc poczekajmy niech coś uruchomią

03/03/2010 - 00:20 panther: chyba na AR w Krakowei mieli taki pomysł

03/03/2010 - 00:20 gp: Tak, Sstar: mam w przeciwieństwie do waszego nabożnego, naklęczkowego pisania o tych winach odwagę napisać: MARNE. Za te ceny są to wina marne i tyle, czemu mam się silić na jakieś eufemizmy typu "ciekawe". itp.?

03/03/2010 - 00:21 gp: heavy: gdzie konkretnie są twoje wina i Wesołego do kupienia?

03/03/2010 - 00:21 panther: gp: polskie wina są jak muzyka laternatyna. Ani klasyczna, ani popowa, a jednak potrafia się podobać.

03/03/2010 - 00:21 wbosak: I dalej maja, nawet złożone są odpowiednie papiery w MN, ale konkretów wciąż nie ma

03/03/2010 - 00:22 panther: s/laternatyna/alternatywna ;)

03/03/2010 - 00:22 gp: laternatyna to coś jak latryna?

03/03/2010 - 00:22 sstar: Nikt nie pisze, że ciekawe. Ja mogę powiedzieć smaczne. A że poziom nieadekwatny do ceny to prawda. Verde z Biedronki jest równie dobry jak Feniks, a kosztuje ułamek. Jedną czwartą.

03/03/2010 - 00:23 sstar: Jaworka są popowe, przynajmniej niektóre :)

03/03/2010 - 00:23 panther: raczej covery ;)

03/03/2010 - 00:24 gp: jak to nie pisze??? prawie wszytkie opisy win polskich jakie znam to są właśnie "ciekawe", "nietuzinkowe". "interesujące"...

03/03/2010 - 00:24 sstar: A co pan sądzi o biodynamice niekoniecznie w polskim wydaniu.

03/03/2010 - 00:24 deo: Bo to ma sens jako przedsięwzięcie rodzinne. Jeśli na 5 ha winnicy jezt właściciel, dyrektor, enolog, marketingowiec i 3 fizycznych, to to nie ma szans, chyba że w apelacji Brunello di Montalcino, cociaż nie wiem czy nawet tam

03/03/2010 - 00:25 sstar: Poczytaj Sstarwines GP. O Rieslingu Jaworka piszą, że kwaśny :)

03/03/2010 - 00:25 gp: Deo! Ja zmilknę, Ty zamilcz, zła duszo!

03/03/2010 - 00:25 deo: k...urcze, zapomniałem że to będzie zarchiwizowane i publicznie dostępne :-)

03/03/2010 - 00:26 kilis: @gp czytałeś liknki, które Ci podesłałem, tak jest ocena profesjonalnego enolog

03/03/2010 - 00:26 deo: włąśnie, biodynamika w ogóle - co Pan sądzi?

03/03/2010 - 00:26 celeste: w takiej cenie te wina nie sa dla przecietnego portfela, a poziom maja taki wlasnie - wedlug mnie; wyjatkiem jest cab/merlot i chard/aux od jaworka

03/03/2010 - 00:27 kilis: tam są rzetelne oceny, bez owijania w bawełnę

03/03/2010 - 00:28 wbosak: Mój stosunek do biodynamiki jest, że tak powiem sceptyczno-pozytywny. Nie zabardzo wieże w całe lunarne hokus pokus, ale jako całość to jednak jakoś działa, może ważna jest tu "droga duchowa" samych winogrodników?

03/03/2010 - 00:30 deo: może chodzi o większą niż przeciętnie dbałość o krzewy i większą i bardziej uważną pracę w winnicy?

03/03/2010 - 00:31 panther: a gdzie można w Polsce nauczyć się robić wino? Książki + metody prób i błędów? Szkól przecież nie ma... a może należy wyjechać za granicę? A jeśli książki to jakie?

03/03/2010 - 00:31 sstar: Czy nie uważa Pan, że język winny jest zbyt hermetyczny, a podejście w polskim wydaniu zbyt akademickie?

03/03/2010 - 00:32 deo: Pan Gospodarz był zasnął :-)

03/03/2010 - 00:32 wbosak: Tak, biodynamicy z reguły poważniej traktują zasady uprawy organicznej, a zalety tej są oczywiste

03/03/2010 - 00:32 sstar: Chyba się obudził :) Nie śpi. Czuwa.

03/03/2010 - 00:33 wbosak: Tak język winiarski jest hermetyczny, ale to chyba wiemy od dawna

03/03/2010 - 00:34 sstar: Czy można (warto) próbować to zmieniać?

03/03/2010 - 00:34 gp: @kills: Czytałem. I co? Mam klęknąć i wyrzucić do kosza 25 lat picia wina i własnych ocen, bo jakaś Pani coś napisała? Sorry, ale nie.

03/03/2010 - 00:35 sstar: Czy nowe podejście MW nie jest krokiem w tym kierunku?

03/03/2010 - 00:35 wbosak: Być może, nie mam zdania.

03/03/2010 - 00:36 kilis: @gp, jaka pani? Jeśli nie znasz tej osoby to nie ma o czym dyskutować.

03/03/2010 - 00:36 wbosak: dziekuje za miły wieczór przy winie, cóz wołają mnie inne obowiązki. Dobranoc

03/03/2010 - 00:36 gp: Zresztą na tej stronie do której linkujesz jest taka ilość bzdetów jak u dr. Majewskiej na temat szczepionek, więc nawet gdyb y mi odebrało smak, to to iatk bym nie traktował poważnie.

03/03/2010 - 00:37 gp: @kills: pani co prowadzi tą stronę, publikuje jako dobrą monetę jakieś woodoo

03/03/2010 - 00:38 kilis: dobra nie ten chat, nie przeszkadajmy, możę póżniej

03/03/2010 - 00:38 guest-0: dobranoc :)

03/03/2010 - 00:38 sstar: Dobry pomysł :)

03/03/2010 - 00:38 celeste: Panie Wojtku, dziekuję!

03/03/2010 - 00:38 gp: Dobranoc i dzięki że jest ktoś, kto poza paroma "poetyckimi" wpadkami w Świcie Win nie pobredza... szacunWojtku

03/03/2010 - 00:39 sstar: Ja również dziękuję za udział w czacie.

03/03/2010 - 00:39 wbosak: Również wszystkim dziękuję, Dobranoc (zaległy tekst czeka, rano bedzie telefon od wydawcy)

03/03/2010 - 00:39 kilis: dziękujemy

03/03/2010 - 00:40 sstar: Za tydzień na czacie pojawią się na czacie Ewelina i Michał Stanisławczyk z łódzkiego sklepu Pinot.pl. Zapraszam!

03/03/2010 - 00:41 sstar: Zapraszam do czatu po czasie: http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/node/119

03/03/2010 - 00:41 sstar: Tymczasem.

03/03/2010 - 00:41 sstar: A ten chat uważam za zamknięty :)