Note

Gran Sangre de Toro, Reserva Miguel Torres 2005
Catalunya DO
Hiszpania
Garnacha
Carinena
Syrah
Cena: 43
Alk: %
Kolor: cz
Ocena: 6
Nr 10554
www

sstar (2010-11-10)
Odnotowa³em sobie, ¿e fajna bordówka;) Ale nic szczególnego. Oprócz tego, ¿e pewno dojrzewa³o we francuskim dêbie, nie mam nic na swoj± obronê. Powietrzne (wow!), ale bez kwasu, za to do¶æ taniczne. Dobre, ujdzie. Pijalne. Powietrzne (czy¿bym siê powtarza³?), czyli, ¿e jest w nim jaka¶ przestrzeñ, ³atwo siê pije, potoczyste znaczy musi byæ;) Ocena piêæ/sze¶æ, ze wskazaniem na wy¿sz±. Moje z³oto w Grand Prix Magazynu Wino 2010. A nie mówi³em, ¿e nie lubiê (nie pijam) win hiszpañskich. T³umaczyæ mogê siê g³upio, ¿e dbam o gust masowego odbiorcy, ale czy aby na pewno o to chodzi? PS. Cena i odmiany z poprzedniego rocznika, bodaj¿e 2000 spisane, ale sporo mog³o siê od tamtego czasu zmieniæ. @PWW/FWS/GPMW2010

star (2021-05-02)
Z czego robi± zwykle Sangre del Torro. Dobre choæ nowoczesne.
wino10554#531330

star (2011-10-21)
Wracaj±c do tematu jokerów (jak to wino z PWW), czyli win pojawiaj±cych siê na Grand Prix Magazynu Wino spoza paneli degustacyjnych, kupionych we w³asnym zakresie przez Redaktorów Magazynu Wino, czy te¿ na innych degustacjach, to pozytywnym aspektem by³o to, ¿e nagle pojawi³o siê wino powszechnie do¶æ dostêpne (przynajmniej tak siê zdawa³o), a co wiêcej wino utrzymane w stylistyce raczej nowo¶wiatowej, co stanowi³o przeciwwagê dla autorskiego, oryginalnego nurtu MW. Z drugiej strony to jednak jak ju¿ pisa³em, stanowi³o to furtkê (przypomina o tym tak¿e Deo na blogu Wojtka) dla innych, drogê na skróty. Co gorsza, brak wówczas transparentno¶ci, o jak± Wojtek z Ol± Lazar kiedy¶ apelowa³. Nie do koñca wiemy, czy wino próbowano do sutej wieczerzy, czy po wódce w parku wypitej, czy przy zachodzie s³oñca. Jasne jest, ¿e warunku degustacji by³y zgo³a odmienne od panelowej degustacji. Tak wiêc fajnie by by³o, gdyby pojawi³y siê w takich przypadkach mo¿liwie wyczerpuj±ce wyja¶nienia, czemu, sk±d, kto wprowadzi³ dane wino na salony. Ku transparentno¶ci! Oczywi¶cie dotyczy to raczej poprzedniej degustacji (nomen omen nadal nie wiem kto wprowadzi³ wina PWW na GP i czemu, choæ by³em na GP przecie¿), bo tym razem nawet nie wiem, bo chyba nikt nie wspomnia³, które to s± jokery, a które regularne, panelowe flaszki.
wino10554#35042

star (2011-10-20)
No jeszcze jedno ego, ssuper:
4) Natomiast prywatna pó³kula mojego mózgu, owo nieomylne superego

wino10554#35016

star (2011-10-20)
Je¶li o ego tu mowa to mo¿e przy okazji konkurs - kto, gdzie i o kim tak napisa³:
1) Czy tylko moje superego tak my¶li?
2) Opanowana forma i wybuja³e ego...
3) Ka¿dy degustator ma swoje zdanie, ego wybuja³e czêsto te¿ (mówiê równie¿ samokrytycznie)
Zgadujcie:-)

wino10554#35015

cerretalto (2011-10-20)
@Star: "Oj, ale innym blogerom jako¶ jednak w ego zagl±dasz i o pobudki ich pisania siê niepokoisz:-) Sk±d wiêc taka ostro¿no¶æ w przypadku analizy naczelnego winobloggera RP, czyli Wojtka [...]" - nikomu nigdzie nie zagl±dam, po prostu porównaj zawarto¶æ merytoryczn± oraz u¿yteczno¶æ dla konsumentów niektórych blogów pompuj±cych ego ich autorów (nie umiem tego znale¼æ, ale by³o to chyba wa³kowane, je¶li nie tu, to na DeoBlox) z tym co konkretnie zrobi³ i napisa³ Wojtek.
wino10554#35007

star (2011-10-19)
Deo, czy mamy Ciê tytu³owaæ winiarskim tatusiem?;-) deo: Jak dzieci, jak dzieci! :-)
wino10554#35003

star (2011-10-19)
Co do eznymów i SB to jasne. O tym pisa³ MB. Tekstu EW nie kojarzê. To, ¿e u jakiego¶ Czecha, czy w Polsce takie sztuczki, gdzieniegdzie siê stosuje w to te¿ mogê uwierzyæ. Nawet, ¿e do Beaujolais wysy³anych na Japonii Jurek Wo³owina, aromat kwiatu wi¶nie dodaje, to i owszem, choæ z tego co pamiêtam, to raczej cukrem tam siê operuje, szaptalizacja wszak dozwolona. Jednak w ogóln± teoriê dosypywania/dolewania aromatów do wina, bez przyk³adów, wybuchaj±cych tu i ówdzie skandali - w to jako¶ mi ciê¿ko uwierzyæ. Mo¿e i jestem idealist±. Ale bez podania przyk³adów (bardziej globalnych i u bardziej uznanych winiarzy, ni¿ jakie¶ odosobnione przypadki u nas, czy u naszych czeskich bratanków), to jako¶ to mi teori± spiskow± bardziej tr±ci ni¿ opisem standardowej winnej rzeczywisto¶ci. Reasumuj±c zak³adam, ¿e wiêkszo¶æ win powiedzmy powy¿ej 15E jednak nie jest przedmiotem manipulacji. Je¶li jednak macie jakie¶ przyk³ady, to piszcie o nich ¶mia³o.
wino10554#35001

deo (2011-10-19)
Jak dzieci, jak dzieci! :-) Pisa³ kiedy¶, dawno o tym Marek Bieñczyk (chyba jeszcze w dodatku do GW lub w Przekroju a mo¿e ju¿ w MW?), pisa³a niedawno Ewa Wiele¿yñska - Winiarze wzmacniaj± aromaty wina przez dodawanie do niego ró¿nych substancji. Mo¿e to byæ bezpo¶rednie dolewanie czy dosypywanie aromatów, mo¿e te¿ byæ - niby bardziej wyrafinowane, ale ró¿nica niewielka - stosowanie dro¿d¿y wytwarzaj±cych specyficzne aromaty albo dodawanie substancji, które katalizuj± przekszta³canie prekursorów aromatów (to s± chyba s³ynne "enzymy"). By³em kiedy¶ w sklepie dla winiarzy w Mikulowie i widzia³em pude³ka z aromatami do wina. Nie jakie¶ zakurzone w k±cie, ale w centralnym miejscu, widaæ ¿e jest ci±g³y obrót :-) Zreszt± we Wroc³awiu by³a impreza promuj±ca polskie wino, i na jednym ze stoisk ze sprzêtem do robienia wina te¿ by³y - tym razem flaszeczki - z aromatami. Nikt siê z tym nie kry³, bo i po co? Niewielu jest na ¶wiecie niepoprawnych romantyków którzy wierz±, ¿e winiarstwo - potê¿na ga³±¼ przemys³u rolno - spo¿ywczego, o obrotach rzêdu - nie wiem - setek miliardów mo¿e - dolarów rocznie opiera siê na ziemi i owocu, przypadku i ³askawo¶ci losu, a nie na zaawansowanej technologii na poziomie wyznaczonym przez aktualny stan rozwoju cywilizacyjnego. Pewnie, ¿e ci, którzy sprzedaj± butelkê (ka¿d±) swojego wina po 20 euro musz± wciskaæ taki kit, ¿e co¶ tam odszypu³kowuja lub nie, i st±d maj± w winie takie piêkne aromaty. Albo ¿e spogl±daj± na ksiê¿yc, albo... sami wiecie, co jeszcze (chocia¿ nie, do tego siê nie przyznaj± ;-) ). Zreszt± nie uwa¿am, ¿e to ¼le. Tak po prostu musi byæ, tego wymaga rynek. Chodzi tylko o to, ¿eby byæ tego ¶wiadomym.
wino10554#35000

star (2011-10-19)
Oj, ale innym blogerom jako¶ jednak w ego zagl±dasz i o pobudki ich pisania siê niepokoisz:-) Sk±d wiêc taka ostro¿no¶æ w przypadku analizy naczelnego winobloggera RP, czyli Wojtka: mnie pobudki nie interesuj±, istotny jest efekt koñcowy - wa¿ne ¿e próbuje robiæ dobr± robotê. Dobr± moim zdaniem oczywi¶cie :) Co do ostatniego zdania, to te¿ uwa¿am, ¿e wreszcie siê obudzi³. Szkoda, ¿e po latach. Jako¶ bêd±c w Magazynie Wino mu to do g³owy nie przysz³o. Nie wiem te¿ czy to jednak nie jest populizm? Szukanie chwytliwych tematów, popularyzacji bloga mo¿liwie szeroko? Tak czy owak to tak¿e uwa¿am, ¿e efekt jest dobry. Udaje siê Wojtkowi wywo³aæ dyskusjê, co¶ czego nie udawa³o mu siê do koñca, gdy by³ korporacyjnym bloggerem w Magazynie Wino. Mo¿e po prostu siê rozwija?
wino10554#34999

cerretalto (2011-10-19)
Star, nikogo nie oskar¿am o fa³szerstwa. Skoro np. wiele perfum robi siê teraz korzystaj±c ze sztucznych aromatów, to i do win to pewnie kiedy¶ dotrze. Nos w winie jest bardzo wa¿ny, to oczywiste, nigdy nie twierdzi³em niczego innego. Ale na ocene wina sk³ada siê tak¿e wiele innych czynników.

"My¶lisz, ¿e Wojtek tak z umi³owania do ludu pisze o winach z Biedronki i Lidla?" - mnie pobudki nie interesuj±, istotny jest efekt koñcowy - wa¿ne ¿e próbuje robiæ dobr± robotê. Dobr± moim zdaniem oczywi¶cie :).

wino10554#34997

star (2011-10-19)
No to jedziem dalej:-)
Ja doskonale rozumiem rado¶æ, ze co¶ nowego siê wykry³o w winie, ale robienie z tego najistotniejszego elementu oceny wina uwa¿am za nieporozumienie. S±dzê, ¿e ¶rednio do¶wiadczona specjalistka od perfum prawdopodobnie wykryje tych aromatów dwa razy wiêcej. A do tego podobno ju¿ dzi¶ wiele zapachów opiera siê o sztucznie wygenerowane aromaty wiêc kto wie czy za ile¶ lat nie bêdziemy mieli niedrogich win z "nosem Latoura 1948" :)
No w³a¶nie o tym nic nie wiem, s³yszê tu i ówdzie, ale to na zasadzie helu nie rozpylili, ale w±tpliwo¶ci pozostaj±. Podaj jakie¶ przyk³ady fa³szerstw. Wierzê, ¿e pewno co¶ takiego siê zdarza, ale nie wiem, czy a¿ tak znowu powszechnie. A propos to niejaka Sylvie Esmonin (bardzo dobre ponoæ, trudne do dostania burgundy) stwierdzi³a, ¿e gdy nie odszypu³kowuje winogron, to uzyskuje ciekawsze aromaty - wcale nie zielone jakie¶, a kwiatowe, o ró¿ach ci±gle Bettane pisze, potwierdzaj±c to co Sylvie postuluje. Dla niej by³o warto, bo jednak aromaty kusz±. Nie wiem, czy dla kogo¶ jest rado¶ci±, ¿e co¶ wykry³ w winie. Dla mnie rado¶ci± jest jak odkryjê, to co mi kto¶ zasugerowa³, choæ przecie¿ nie zawsze siê zgadzam. Dlatego degustacje nie tylko w gronie nosów MKonwickiego, czy Wein-ra, ¿e o Kohei nie wspomnê s± takie fajne, ale i od Starlet, Ewy Wiele¿yñskiej, Marty Wrze¶niewskiej, MM-owej, czy Koheijowej sporo siê nauczy³em, odkry³em aromaty, których sobie wcze¶niej nie u¶wiadamia³em. Dla mnie to fajne, dla kogo¶ innego mo¿e byæ zupe³nie bezwarto¶ciowe. Przegiêcie w ¿adn± stronê pewno nie jest dobre, ale szczerze mówi±c, to nie wspominanie w ogóle o aromatach to dla mnie te¿ jest przegiêcie, ew. ich deprecjonowanie. Chyba, ¿e robi to taki Joe_Stru, który wiem, ¿e nawet po papierosie wiêcej wyczuje ni¿ ja niepal±cy, a uwa¿a pewno, ¿e nie ma co robiæ z tych aromatów takiej a¿ draki. Jego argumentacjê jako¶ ³atwiej kupujê, bo wiem, ¿e u niego to wybór, nie konieczno¶æ krojenia ¶wiata na swoj± miarê. Znowu siê rozpisa³em:-)

"Z drugiej strony warto pamiêtaæ do kogo siê pisze, znowu powraca adresat, czy z angielska mówi±c target." - a znasz ten target dla MW czy SW? Szczerze mówi±c nie znam. W obydwu przypadkach to trudne do stwierdzenia. Nie wiem, gdzie trudniejsze;-)

I czy jeste¶ przekonany, ¿e wiêkszo¶æ pisz±cych tu czy gdzie¶ w sieci chce pisaæ dla jakiego¶ szerszego targetu? :). Oj ambicje to pewno ka¿dy ma szerokie;-)


Bo mnie to raczej wygl±da na to, ze wiêkszo¶æ krytyków pisze dla siebie (chwalebny wyj±tek ostatnio to WB) a wielu blogerów jest najbardziej zainteresowanych podwy¿szaniem w³asnego ego :).
My¶lisz, ¿e Wojtek tak z umi³owania do ludu pisze o winach z Biedronki i Lidla?


Oczywi¶cie nic z³ego w tym nie ma, ale los normalnego konsumenta aspiruj±cego do zg³êbiania ¶wiata win przez sieæ czy czytanie jest raczej nie do pozazdroszczenia, chyba ¿e zna leng³yd¿e i ma czas szukaæ i weryfikowaæ. Ano tu siê zgodzê. GP od dawna pomstuje na Marka Bieñczyka i Wojtka Boñkowskiego, ¿e gust ludziom skrzywiaj±;-) Mnie to nie boli, bo i tak pewno mam skrzywiony, ale rozumiem, ¿e jak siê chce wina sprzedawaæ, to najlepiej jakby to by³y zwyczajnie smaczne wina, dobre do jedzenia, a czasem i solo. Natomiast ka¿da bariera budowana przez krytyków budzi opór. To niby rozumiem, ale sam pisz±c o winach czêstokroæ grzeszê. Czas uderzyæ siê w pier¶. Najtrudniej zacz±æ bowiem od siebie.
wino10554#34994

cerretalto (2011-10-19)
Star, gdzie drwa r±bi± tam wióry lec± :). Ja doskonale rozumiem rado¶æ, ze co¶ nowego siê wykry³o w winie, ale robienie z tego najistotniejszego elementu oceny wina uwa¿am za nieporozumienie. S±dzê, ¿e ¶rednio do¶wiadczona specjalistka od perfum prawdopodobnie wykryje tych aromatów dwa razy wiêcej. A do tego podobno ju¿ dzi¶ wiele zapachów opiera siê o sztucznie wygenerowane aromaty wiêc kto wie czy za ile¶ lat nie bêdziemy mieli niedrogich win z "nosem Latoura 1948" :)

"Z drugiej strony warto pamiêtaæ do kogo siê pisze, znowu powraca adresat, czy z angielska mówi±c target." - a znasz ten target dla MW czy SW? I czy jeste¶ przekonany, ¿e wiêkszo¶æ pisz±cych tu czy gdzie¶ w sieci chce pisaæ dla jakiego¶ szerszego targetu? :). Bo mnie to raczej wygl±da na to, ze wiêkszo¶æ krytyków pisze dla siebie (chwalebny wyj±tek ostatnio to WB) a wielu blogerów jest najbardziej zainteresowanych podwy¿szaniem w³asnego ego :). Oczywi¶cie nic z³ego w tym nie ma, ale los normalnego konsumenta aspiruj±cego do zg³êbiania ¶wiata win przez sieæ czy czytanie jest raczej nie do pozazdroszczenia, chyba ¿e zna leng³yd¿e i ma czas szukaæ i weryfikowaæ.

wino10554#34991

star (2011-10-19)
Ci±gle o koperku;-) Nikomu z nas chyba nie przeszkadza, ¿e kto¶ wyw±cha przyk³adowy koperek. Dla mnie mo¿e nawet posmakowaæ korek. Ale niektórym z nas wydaje siê, ¿e ocena wina to du¿o wiêcej ni¿ samo wyw±chiwanie przyk³adowych koperków. Tak jak pisa³em, ka¿dy inaczej podchodzi do wina, mi podoba siê, przynajmniej na SW wielo¶æ ró¿norakich opinii. Choæby kto¶ nie wiem jak ¶wietnie pisa³ o winie, to bym siê pewno znudzi³ jednog³osem. A, ¿e wino to wiêcej ni¿ lista aromatów, to wydaje mi siê, ale pewno wiêkszo¶ci do¶æ oczywiste. Z drugiej strony ciê¿ko oczekiwaæ od osób o rozwiniêtym powonieniu, czy uzdolnionych pisarsko, aby o tym nagle zapominali i wt³aczaæ ich w swoj±, ulubion± formê. Lubiê poezjê Rurale, czy Bieñczyka, ale i dowcip i racjonalizm Deo, czy GP, z chêci± jednak te¿ przeczytam co wyw±chali w winie MKonwicki czy Wein-r. Nie lubiê s³uchaæ echa, ani w tre¶ci, ani w formie. Bo to zwyczajnie nudne.

Co do pierwszego wra¿enia - zgoda, ¿e wielu ludzi poprawnie potrafi zaklasyfikowaæ wina od razu jako niedobre. I zgoda, ¿e wino ze sporym brettem, utlenione (chyba ¿e celowo), korkowe czy ogólnie ¶mierdz±ce mo¿e zniechêciæ konsumenta. Ale mocno przesadzi³e¶ z tym: "Przyk³adowo wiele osób (zarówno krytyków, jak i zwyk³ych ¶miertelników) ocenia jednak wino po pierwszym wra¿eniu.". To jest w³a¶nie problem czê¶ci krytyki, która wydaje kategoryczne opinie po pierwszym nosie i przep³ukaniu ust 20ml wina w 30 sekund, nawet je¶li czêsto mo¿e to i nawet trafne oceny. Tyle ¿e czasem mocno niepe³ne. Zgadzam siê ca³kowicie. Sam nawet na GP MW 2010, czy 2009 wietrzy³em te bretty, gdy S³awek ju¿ dawno wino wyla³;-) Z drugiej strony warto pamiêtaæ do kogo siê pisze, znowu powraca adresat, czy z angielska mówi±c target. Je¶li on wylewa wina ¶mierdz±ce, to nie ma co mu tam takich win polecaæ, chyba, ¿e napiszemy wyra¼nie, ew. polecimy w sklepie z ostrze¿eniem. ¯eby nie szukaæ daleko, to w ostatnim MW, Tomasz Kurzeja pisze o jakich¶ smrodkach przy winie ocenionym na bardzo dobre, ale t³umaczy, ¿e te niechciane aromaty znikaj±.

A w WS, WA i u Jancis - ja tego nie wiem, Ty najwyra¼niej wiesz, ¿e mo¿e oceniaj± zbiorowo czy asystentami, ale podpis jednej osoby jest prawie zawsze. Ale w sieci potem zostaj± czêstkokroæ nagie punkty, czy nagie notki i one kr±¿±. Jak pisa³em przewodnik Hachette to typowa zbiorówka i fajna, bo wina z marketów czy kiedy¶ Nicolas, w³a¶nie tam mo¿na by³o znale¼æ. Bettane i Desseauve z kolei to niby dwóch autorów, ale pomagaj± im inni, skryci za plecami. Ze swojej strony to ciê¿ko mi przyznaæ, abym na kim¶ jako¶ siê szczególnie wzorowa³. Rozumiem, a mo¿e z grubsza co do mnie mówi GP, co do gustu Wojtka Boñkowskiego to chyba te¿ w miarê obczai³em, podobnie Marka Bieñczyka. Nie do koñca rozumiem AD czy EW, ale mo¿e za ma³o ich czyta³em. K³opot te¿ mam z TPB, oprócz tego, ¿e lubi ³oiæ Rieslinga;-)

A to czy warto braæ pod uwagê tañsze wina z dyskontów itp, to niech to bêdzie decyzja konsumenta. Racja, ale problem z degustacj± Sophii ongi¶, podobnie skoñczy³y siê W³ochy w Biedronce u Wojtka na blogu, czy podstawowych win od du¿ych importerów, ¿e one trafi³y w MW gdzie¶ na granice pijalno¶ci, wszystkie, no mo¿e prawie wszystkie, wiêc wniosków z tego nie bardzo mo¿na by³o wyci±gn±æ. Przyk³adowo - Villa Narcisa zachwyci³a blogosferê, co napisali o niej krytycy? Z tego co pamiêtam, to jako¶ nie bardzo j± ocenili, ale mo¿e ju¿ mi siê pomyli³o.

Za kategoryczno¶æ s±dów i uogólnienia przepraszam, czasem ponosz± mnie emocje;-) Pozdrawiam!
wino10554#34988

cerretalto (2011-10-19)
Star, nie wje¿d¿aj tak ostentacyjnie na teren tolerancji czy jej braku, bo dyskusja dotyczy czego¶ innego. Nikomu z nas chyba nie przeszkadza, ¿e kto¶ wyw±cha przyk³adowy koperek. Dla mnie mo¿e nawet posmakowaæ korek. Ale niektórym z nas wydaje siê, ¿e ocena wina to du¿o wiêcej ni¿ samo wyw±chiwanie przyk³adowych koperków.

Co do pierwszego wra¿enia - zgoda, ¿e wielu ludzi poprawnie potrafi zaklasyfikowaæ wina od razu jako niedobre. I zgoda, ¿e wino ze sporym brettem, utlenione (chyba ¿e celowo), korkowe czy ogólnie ¶mierdz±ce mo¿e zniechêciæ konsumenta. Ale mocno przesadzi³e¶ z tym: "Przyk³adowo wiele osób (zarówno krytyków, jak i zwyk³ych ¶miertelników) ocenia jednak wino po pierwszym wra¿eniu.". To jest w³a¶nie problem czê¶ci krytyki, która wydaje kategoryczne opinie po pierwszym nosie i przep³ukaniu ust 20ml wina w 30 sekund, nawet je¶li czêsto mo¿e to i nawet trafne oceny. Tyle ¿e czasem mocno niepe³ne.

Nie wiem kogo Ty uwa¿asz za normalnego, ale moim zdaniem normalny, przeciêtny konsument czêsto szuka polecenia czy porady i wcale nie kupuje "jak leci". A w WS, WA i u Jancis - ja tego nie wiem, Ty najwyra¼niej wiesz, ¿e mo¿e oceniaj± zbiorowo czy asystentami, ale podpis jednej osoby jest prawie zawsze.

A to czy warto braæ pod uwagê tañsze wina z dyskontów itp, to niech to bêdzie decyzja konsumenta - bardzo celnie to ujêli:

@Mikpaw: "Dla mnie pewnym kuriozum jest, ¿e taki "Decanter" bywa znacznie bardziej przydatny (dla ma³o do¶wiadczonej osoby i nie powi±zanej w ¿aden sposób z "bran¿±") w poruszaniu siê po polskim rynku winnym ni¿ Magazyn Wino [...]"

@Temi: "[...] ale je¿eli mam tylko 10pln na wino oczekujê od krytyka, ¿e uszereguje mi (niech bêdzie ¿e wedle stopnia "niepijalno¶ci" a nie "pijalno¶ci") wina do kupienia za 10pln. Ostatecznie to i tak do mnie a nie do krytyka nale¿y decyzja, czy za 10pln w ogóle warto kupowaæ wino, czy mo¿e wybraæ dwa dobre piwa."

wino10554#34985


Wina Miguel Torres:
Mas La Plana, Black Label 2006..
Gran Sangre de Toro, Reserva 2..
Atrium 2001 Penedes Merlot
Gran Sangre de Toro 2000 Catalu..
Manso de Velasco, Viejas Vinas 1..
Mas La Plana, Black Label 1997 P..