Emilio Moro, Enoteka Polska

Do Enoteki Polskiej Don Emilio Moro nigdy nie trafił. Trafiła za to Barbara de Miguel i nie był to przypadek.
Już sześć lat temu właściciel Enoteki zakochał się w winach Emilio Moro podczas degustacji
win hiszpańskich w warszawskim Sheratonie. Po latach spełnienie marzeń okazało się możliwe.
Barbara też się zakochała... ale to już zupełnie inna historia...
Wystarczy wspomnieć, że podróż do Polski była dla niej podróżą sentymentalną,
a że przy okazji mogła nam przedstawić wina Emilio Moro tym lepiej dla nas.

morobarbara.JPG

Wina się podobały, każdemu inne zresztą. Niektórzy cenili sobie świeżość i umiar
podstawowego Resalso, czy też topowego Sancho (nie, nie Pansy, bo skądże on
by z la Manchy do Ribery del Duero przywędrował) Martin ze starych krzaków.

morobombol.JPG

Inni odnaleźli się w gładkości oraz niskiej kwasowości przyjaznej polskiemu konsumentowi
takich win jak podstawowe Emilio Moro czy też nagradzane na konkursach inne Malluelos
(znaczy parcela) Valderamiro o koncentracji wyrażonej wiekiem stuletniej prawie winnicy.

Hiszpańską (?) szynką i oliwą z odmiany Alberquina zajadali sie zgodnie wszyscy! Było pysznie.

moromaciej.JPG

Goście dopisali, licznie stawiając się na imprezę i szczelnie wypełniając obszerną salę Enoteki.
Niektóre osoby nawet rozpoznałem... nie, nie osoby z pierwszych stron gazet, ale osoby
znane mi ze Sstarwines czyli PawelPP czy też Celeste;)

morohito.JPG

Pojawiły się też niespodzianki: Cepa 21 to połączenie tradycyjnej winorośli (cepa) z dwudziestym
pierwszym wiekiem, Hito C21 ma być hitem, skazane na sukces, no i w końcu portugalska DoDa
czyli D plus D, ale to juz kraina Douro...

morododa.JPG

O moich upodobaniach już pisałem, ale dziwak jestem i rozumiem, że intensywne wina,
z alkoholem niesącym aromaty pod nieboskłon mogą na naszym rynku wielu amatorów.
Mnie przekonało Resalso i na nie mnie stać, a Sanchomartina z chęcią bym spróbował jeszcze...
na jakiejś degustacji, cena bowiem z pewnością zaporowa, jak i w przypadku Valderamiro,
no ale to już taki nowy koncept. Mała parcela, dużo beczki, wysokie noty Parkera czy
Wine Spectatora to i cena niebotyczna, wszak i ona pobudza nasz apetyt...

morobiesiada.JPG

Szczegóły dotyczące urodzin Sstarwines też przy okazji udało się ustalić!
Chętnych do wzięcia udziału zapraszam do kontaktu: mail sstar na serwerze gazeta.pl.