Logo SstarWines Jak czytac etykiete Chile
Sessantanni Feudi di San Marzano 2005
Primitivo di Manduria DOC
Włochy
Primitivo
Cena: 114
Alk: 14,50%
Kolor: cz
Nr 8252
www
Legenda (ocena):
8 - wybitnie, prawdziwe arcydzieło
7 - bardzo dobre, wino z dużą klasą
6 - dobre, interesujące
5 - całkiem niezłe, przyzwoite
4 - słabe
Brak gwiazdki
3 - omijać z daleka, wino z wyraźnymi wadami

Inne od Feudi di San Marzano:
I Tratturi 2012 Puglia Primiti..

Negroamaro SUD 2008 Salento Ne..

SUD 2008 Primitivo di Manduria..

Sessantanni 2006 Primitivo di M..

mikpaw (2009-09-29) Ocena: 7
(VI) Ostatni Mohikanin wieczoru. Miało być o Suchym Lesie, więc skojarzyło mi się z Mohikanami. Oni z pewnością w suchych lasach występowali, gdy w ogóle występowali, a jeśli nie występowali to na pewno chodzili po suche gałęzie, aby rozpalać ognisko i wymieniać smsy i mmsy technologią sygnały dymnego (to taki praprzodek telefonii komórkowej), albo zapalić nabitą tytoniem (jest wśród aromatów) fajkę pokoju. Mohikanie pasują też, gdyż zgadywanka rozpoczęła się od Nowego Świata, a skończyła, po małych naprowadzeniach "wiedzącego", wędrówką przez Francję i Północne Włochy, aż do słonecznej Apulii, a tu już jak nic padło hasło Zinfandel, a w odpowiedzi rozległy się brawa. Bardzo ładny zapach, to była ogólna opinia, więc pozwolę sobie wyróżnić wino tytułem "najlepsze aromaty wieczoru". Szczegóły, proszę bardzo: "babcina marmolada wiśniowa", "nie, malinowa", "a właśnie że wiśniowa", no to niech będzie wiśniowo-malinowa, a do bójki nie doszło, bo to bardzo kulturalne spotkanie było. Inne szczegóły zapachowe to wspomniany już tytoń, grafit i cygara (kubańskie, Fidela, tak orzekł Ten, Który Powiedział Zinfandel). Usta inne niż wczoraj (wino było otwarte dzień wcześniej z okazji mini rocznicy ślubu, gdyż było ślubnym prezentem, notka poniżej będzie achronologicznie), gorzka czekolada (nowość) i znikł alkohol (dowiedziałem się, że jam to nie chwaląc się sprawił, poprzez delikatne schłodzenie, ale to był przypadek, a nie celowe, wyważone działanie z zimną krwią). Dodam, że powiedziałem, iż jest troszkę kwasowe, na co wszyscy spojrzeli na mnie jak na wariata, a kapitan Jack Sparrow skwitował: "kwasowość? żeby ją poczuć to należy chyba sobie naciąć policzek od wewnątrz". No generalnie też szybko zniknęło. Bardzo mocne 6 z dwoma plusami, bo po bardzo ładnych zapach w smaku trochę rozczarowuje - taka opinia też była. Ale Żona powiedziała, że dla niej to było jednak 7, zatem :) @Vininova

mikpaw (2009-09-29) Ocena: 6
Poprzedniego dnia, czyli tuż po otwarciu. Barwa bardzo ciemna, może nie czarne, ale bardzo ciemne. Pierwszy zapach słodkie czereśnie, potem jeżyny i drewniana beczka (może trochę wanilii). Dość gęste (piękna suknia), bardzo szybko wypełnia usta. Jest "mały atak" kwasowości, który szybko przechodzi w smak słodkich czereśni. Bardzo delikatne, ale sympatyczne taniny. W końcówce czuć alkohol, w końcu jest 14,5% - ale nie każdy to lubi, ja nie. Wino dość długie. W kieliszkach podczas picia, po "sesji degustacyjnej" dodatkowo pojawiają się tytoń w aromatach i dżem w smaku.
wino8252#9836

sstar&let (2009-09-30) Ocena: 7
Marmelada babuni albo dziadunia. Wiśnie, śliwki i w końcu cud malina! Dawno nie wąchałem tak pięknie owocowego wina (czasem dojrzałe Bordeaux czarują w ten sposób), szczególnie, że nie były to aromaty zmęczone słońcem. Schłodzenie pomogło, piło się też dobrze, choć trzeba było się obejść bez kwasu. Mocny garbnik, nieco słodyczy. Dobre! Ocena za aromat:)
wino8252#10085

mikpaw (2009-10-03)
To może jeszcze "rodzinna" fotografia ;)
wino8252#10160

sstar&let (2009-10-04)
A ja dodam, że Vininova jest z Suchego Lasu!
wino8252#10167

sstar&let (2009-10-21)
Wino dzięki mojemu poparciu oraz propozycji MikPawia albo odwrotnie stanęło w szranki konkursu na wino miesiąca, do którego zapraszam! Niestety importer Vininova zamiast otwierać nowe sklepy zamknął swoją wrocławską placówkę w Magnolii. Podobno szukają nowego lokum.
wino8252#10843