Inne od Finas Y Bodegas XXI:

mikpaw (2014-02-16) Ocena: 6
Portal ekspercki klasyfikuje jako: "można, ale po co?", a lud niedouczony, czyli wyżej podpisany, jako: "chyba najlepiej wydane 13 zł w Biedronce w ciągu ostatnich paru lat, nie licząc chusteczek higienicznych i krówek z Wawelu". Szczyt finezji toto nie jest. Taki "cienkusz" w bardzo pozytywnym tego słowa znaczeniu. Cynamonu i wanilii w nim nie uświadczyłem. Raczej dojrzałe czereśnie, sporo kwasu i niezły garbnik. Może te wersje z dębowej rozlewni trafiły do Warszawy i zostały wysłane blogerom i poważnym portalom winiarskim, a na głęboką zachodnią prowincję zesłano całkiem pijalne wina (na przykład to wino masakruje jakieś lidlowe bordo pite niedawno ze Starem). Ocena 5+/6-, dam sześć żeby pokazać przepaść między tym lidlowym. No i za nazwę, kojarzącą się z kolegą po klawiaturze (ale z zupełnie wyższej półki) i od kieliszka - halo pozdrawiamy z prowincji, jak Pan słyszy gdzieś w dalekim świecie! @Owad