sstar&let (2009-04-18) Jak nie z Holandii to z Belgii winem Peyotl nas raczy! I bardzo dobrze - po prostym rześkim holendrze jak przystało na dobrą szkołę niemiecko, przyszedł czas na szkołę francuską. Równie dobrze by można było je pomylić z mineralnym, beczkowym poważnym burgundem, gdyby nie swojska kwasowość:-) Bardzo dobre wino. Tylko 13E. Wino próbowane w Bziku Kulinarnym przy okazji pierwszych urodzin sstarwines. wein-r (2009-04-19) Belgijskie??? TAK. To bardzo dobre wino. Minerał upodobnił je w/g niektórych do veltlinera czy rieslinga, beczka natomiast do białego pessac - leognan. Niezwykłe... Tylko gdyby było chłodniejsze... Wysoka temperatura wina i jej wzrost w miarę upływu czasu i upływu wina z kieliszka zmniejszyły szansę na bardziej obiektywną ocenę (obiektywną!?). Ocena jednak zasłużona i na wyrost jednocześnie. Paradoks z temperatury, cokolwiek miało by to znaczyć. I jeszcze jedna bardzo ważna sprawa. Chardonnay? Ale które? Bo. Ta/ten/to Wijnkasteel robi 3 wina z szardone, różnego typu. Oceniane to "niebieska etykieta" (dębowo - francuskie). Ale jest i "biała etykieta" (czysto stalowe) i "złota etykieta" (to Peyotl wie i pewnie dopisze :-)?/!). Zraz będą zdjęcia etykiet. Ale jeszcze sprawa koszulki. Nie ma co zajmować się korkiem wyciąganym z butelki od wewnątrz. Moim skromnym zdaniem on w ogóle jest do ... nieważny i banalny. Po co on!!! Na szczęście zawsze można wpuścić koszulkę w spodnie, i wszystko gra:-). Poza tym dizajn reszty jest (nie wszystkim pasuje oldskul) REWELACYJNY! powtarzam: REWELACYJNY!!! To na tyle. Zaraz zdjęcia. Peyotl!!! RESPEKT TOBIE. wein-r (2009-04-19) Oto "wit". wein-r (2009-04-19) Oto "blauw". wein-r (2009-04-19) Oto "goud". wein-r (2009-04-19) Pawda, że ładne etykiety? Znacie coś lepszego na zajady od maści witaminowej? Właśnie mi się zrobił. Tylko nie mówcie o ograniczeniu picia... Tak tylko pytam... Nie proponuję wątku p.t. ZAJADY. Nie ja :-))). sstar&let (2009-04-19) A propos zajadów - może maść cynkowa? A co do etykietki to w mojej sepiowej tonacji (kurde balans bieli chyba wysiadł;-) wygląda ono tak... a o samym winie jeszcze napiszę... peyotl (2009-04-19) Podostało mi dołożyć zdjęcie kontry, bo co ja biedny żuczek mam zrobić jak już wszystko powiedzeliście. (Zresztą i tak nie robiłem notatek, bo byłem wzruszony nastrojem urodzinowym). Ale jak wrócę do domu, podeślę jeszcze historyjkę o sympatycznym sklepie w Brukseli.
Co do oceny, to raczej dałbym 6, ale może na "zimno" zmieniłbym zdanie. A o "Gold" wiem tylko tyle, co na www:
Chardonnay "GOLD"
Medal 'Chardonnay du Monde' and 'Concours Mondial'
Chardonnay made from the most mature vines and favorable locations. Fermentation and maturing occur only in the finest French oak barrels, of which half are new. A yellow gold color with a superb shine. A scent of aromas of ripe apples, apricots and butter. A solid and subtle start, wonderful fruit flavors, fatty combined with wood savor and a splendid after-taste. A wine that can hold its own against such meals as goose-liver, fowl with cream-sauce, white meat with truffle juice and goat cheese.
Yield <30hl/ha
Serve: 12°-14°C (no ice bucket
peyotl (2009-04-25) Wino kupiłem w bardzo przyjemnym sklepie w Brukseli , Mig’s World Wines, prowadzonym przez Australijczyka i Nowojorczankę.
Nabyłem tamże również owocowe wino z Roisin (rabarbarowe) – to podobno belgijska specjalność . Czeka na degustację.
Warto obejrzeć zdjęcia sklepu, ładnie zrobione wnętrze. Tutaj załączam jedno.
sstar&let (2009-04-26) To może załóżmy sobie belgijski, a może brukselski wątek. Jest tam Nicolas, opodal koło Hasselt jest włoska świątynia wina czyli Liccata, w wielu miejscach jest sieć sklepów Colruyt, no i the last but not the lease Bruksela ma Chai & Bar, który wygląda tak, a nie inaczej... peyotl (2009-04-30) Może fajnie by było dołożyć Brukselkę do listy wątków miejskich... sstar&let (2009-05-04) Dopisałem! Bruksela zaprasza;-) Nie tylko na pralinki, ale i na jałowcówkę, choć ja piłem ją w Hasselt... a to już nie do końca Belgia;-) Warto tam się wybrać nie po jałowcówkę ale po ... włoskie wina! Jej imię to Licata! Polecona kiedyś przez Giorgia! Warto było tłuc się rowerem po bezdrożach (przeniesiono ją akurat z przedmieść Hasselt do pobliskiego miesteczka na literę D.) np. San Leonardo z 1997 w małej butelce za jedyne 17E... pamiętam jak dziś i wycieczkę, i to jak oniemiałem zobaczywszy yo belgijskie (powinno być chyba duńskie;-) królestwo... wina! rurale (2009-05-26) Z Chai Bar, do którego kiedyś mam nadzieję dotrę, przysłali zaproszenie na burgundy od Gambala. W najbliższy weekend pewnie będę raczej w okolicach Szczytna, ale może ktoś będzie miał więcej szczęścia. Jak tak patrzę na tą listę, to tego montracheta, chyba najchętniej bym spróbował:) Przeklejam.
You are invited by Chai & Bar to taste Alex Gambal's Burgundian wines, with the winemaker.
Saturday May 30th from 12am to 6pm
White wines
Bourgogne Chardonnay 2006 (15.90€)
Saint Aubin 1er cru les Murgers 2006 (31.90€)
Puligny 2007 (39.90€)
Chassagne Montrachet La Maltroie 2006 (44.90€)
Red wines
Bourgogne Les 2 Papis 2007 (16.50€)
Volnay Les Santenots vieilles vignes 2006 (41.90€)
Invitation valid for two people
Entry on presentation of this invitation and prior registration with Frédéric Dufrasne contact@chai-bar.be
Please reply before May 30th sstar&let (2009-05-26) Odpisz im Rurale... może przyślą jakąś flaszkę mąraszeta do Szczytna;-) Powołaj się na Sstarwines... podobno to hasło otwiera każde drzwi. rurale (2009-05-26) Tak zrobię. W następnym wcieleniu mam jednak nadzieję łączyć degustacje burgundów z wizytą na Rolland Garros, a nie popijaniem z Warmiakami. Trwa właśnie cudownie oldskulowy turniej Wielkiego Szlema, którego pewnie nikt nie ogląda. Właśnie przerwali mecz Francuza Fabrice'a Santoro z Christophe Rochus'em (nomen omen Belgiem). Bo ciemno zrobiło się w Paryżu. Po takim meczu chętnie skoczyłbym na kieliszek pinota. Niekoniecznie od Gambala. sstar&let (2009-05-26) Ja jak każdy rasowy sportowiec z chęcią bym posączył sobie w czasie meczu;-) A jeśli do otwarcia butelki potrzebna Ci ciemna chmura (kiedyś był taki film Czarne Chmury ale to chyba bez związku, ładna muzyka w nim była:-) to już za chwilę powinna nadciągnąć nad Polskę niejedna... tornadem nawet jakimś nam grożą w TV! rurale (2009-11-23) Tak zabawne, że aż przekleję. Wydarzenie będzie miało miejsce w Chai & Bar. We invite you to an amazing tasting of the mythic wine from Pomerol: PETRUS 2004. This invitation is open for 2 people. On Saturday November 28th from 10am to 6pm. This tasting is limited to a 2.5cl glass per person with a 10€ participation per glass. mkonwicki (2010-04-01) W Brukseli nie byłem (ale może kiedyś będę...), ale wpada tam czasem Lepsza Moja Połowa i zagląda do jednego sklepu z winem: Au Divin. Nie dlatego, że to najlepszy sklep w tym mieście, bo na pewno taki nie jest, ale jest "po drodze" i ma stronę ze sklepem internetowym dzięki czemu mogę robić listę zakupów. Sklep jest malutki, sprzedawca (właściciel?) zupełnie nie zna angielskiego, a Lepsza Moja Połowa zupełnie nie zna francuskiego, więc dogadują się tylko za pomocą kartki z listą win mojego autorstwa. Jak czegoś nie ma, to pan sprzedawca coś improwizuje. Podobno raz był tam też jakiś pan znający parę słów po angielsku, który z pretensją i zdziwieniem zapytał, czy tak trudno nauczyć się francuskiego? Co kraj to obyczaj. Przy okazji: jakby ktoś znalazł na ich stronie coś wartego zakupu, to proszę o podpowiedzi, jakiegoś szalonego wyboru to tam nie ma niestety. sstar (2010-06-08) Dorzucę pralinkę do wątku brukselskiego na Forum Wino. sstar (2010-06-08) Chez les soi, czyli jak u mamy;-), to podobno jedna z lepszych brukselskich restauracji. Niestety nie byłem:-( Byłem natomiast w jakimś zagłębiu knajpek z owocami moża, ale gdzie to było? Pamiętam, że trochę na uboczu, jakiś plac, a wzdłuż niego same knajpy. mkonwicki (2010-07-07) w Nicolas promocja rozowych win, glownie Prowansja, ale tez Rodan i Korsyka. troll (2010-07-07) morza? czesio (2010-07-08) Nie, trollu, moża. Możo to takie afrykańskie drzewo z małymi, słodkimi owocami, szczególnie ulubionymi przez Belgijczyków (The Belgiumans). Stąd w Brukseli jest wiele lokali podających niemal wyłącznie owoce moża. sstar (2010-07-08) Może i morza;) Ten Balaton, gdzie teraz przebywam rzeczywiście jak morze... błędów;) mkonwicki (2010-07-08) Czesio ma racje, dzis tez widzialem w brukselskich restauracjach te owoce, nawet w parku wszyscy je wciagaja na lawkach. Zapach unosi sie nieziemski.... rurale (2011-10-05) W najbliższą sobotę może napijemy sie w Brukseli? Według Parkera 100/100. Mogę się spóźnić, ale będę z Wami duchem:) The wine fair of Chai & bar continues till 08 of October
Please find the wine fair selection on www.chai-bar.be
Saturday, october 8th from 10am to 6pm, exceptional tasting of
Château d'Yquem 2001 from Sauternes
a tremandious outstanding wine rated 100/100 by Robert Parker star (2011-10-05) Taniej wyjdzie 2x50/100, a wynik ten sam zaś smak zwycięstwa;-) star (2011-10-11) Michel Tardieu w Brukseli (chez chou.. -chou;-):
Vin'Arte organise un dîner dégustation exceptionnelle chez Chou, ce jeudi 20 octobre
Vin'Arte laurent z vinarte.be do Laurent
Cher Amateur de bon vin,
Venez déguster les merveilleux vins du Château Vieux Mougnac pendant un excellent dîner chez Chou.
Par ailleurs, il est aussi possible de déguster nos vins aux dates suivantes:
- De Wijncarrousel le samedi 15 et le dimanche 16 octobre 2011
CIAC garage - Einde Were 1 - Gent
- Dîner dégustation en présence de Michel Tardieu le lundi 28 et le mardi 29 novembre 2011
Restaurant Bonaparte - Steenweg 231 - Nazareth
Restaurant Chou - 4 place de Londres - Ixelles
Merci de réserver au 0497 443 437
A très bientôt,
Laurent Van Damme
wine shop: www.vinarte.be
Brussels Office:
Tel : +32 (0)2 660 70 77
Fax: +32 (0)2 672 72 27
Gent Office:
Tel : +32 (0)9 329 69 85
Fax: +32 (0)9 329 69 84
Mobile +32 (0)497 443 437
star (2011-11-16) Znowu;-)
Dîners - dégustation avec Michel Tardieu, les 28 et 29 novembre
Vin'Arte info@vinarte.be
Cher Amateur de vin d'exception,
Venez déguster les cuvées de la maison Tardieu Laurent en présence de Michel Tardieu.
Michel et Vin'Arte vous propose deux dates:
Le lundi 28 novembre dès 19:00 dîner dégustation (8 vins)
Restaurant Bonaparte
Steenweg 231 - Nazareth
Prix : 115 € pp
Le mardi 29 novembre dès 19:00 dîner dégustation en 5 accords.
Restaurant Chou
4 place de Londres - Ixelles
Prix : 75 € pp
Menu sur demande.
Places limitées.
Merci de réserver au 0497 443 437
A très bientôt,
Laurent Van Damme
wine shop: www.vinarte.be
Brussels Office:
Tel : +32 (0)2 660 70 77
Fax: +32 (0)2 672 72 27
Gent Office:
Tel : +32 (0)9 329 69 85
Fax: +32 (0)9 329 69 84
Mobile +32 (0)497 443 437 star (2011-12-02) Jeśli Chablis, frytki w majonezie to tylko w Brukseli: http://www.sstarwines.plwino8242 Foto del autore;-) rurale (2011-12-03) W jedynym sklepie w Brukseli, który jakoś kojarzę, świąteczne promocje. W Chai Barze można m.in. spróbować belgijskich bąbli. Dom. Des Agaises Cuvée Rufus Blanc de Blancs Sparkling Belgium Wine za jedyne 14,5 euro. reuptake (2011-12-21) Czekinuję się w tym wątku, bo się na sylwka wybieram do Brukseli. Z tego co widzę sklepów z winem (głównie francuskim) znajdę tam całkiem sporo... ale oczywiście na podpowiedzi bywalców liczę (także gastronomiczne) dzidek (2011-12-21) O knajpach, z zakamarkow niepamieci:
- jak interesuja klimaty przybytkow, ktore dzialaja od pieciuset lat, to turystycznie/na rynku; kulinarnie bez rewelacji, ale na piwo wpasc mozna
- obok rynku na polnocny wschod cale zaglebie knajp w zamknietych ulicach, tez turystycznie i beda nawolywac; ale idzie posiedziec w zimie na dworze (jesli kto lubi), bo dogrzewaja
- z miejsc, gdzie stoluja sie tubylcy: Place du Grand Sablon i okolice, rzut beretem na poludnie od powyzszego; obejrzec z zewnatrz i wejsc, jak pasuje
star (2011-12-21) Małże przede wszystkim warto tam próbować, jest taki prostokątne zagłębie knajpiane, nieco na uboczu, na mapie to w dół, czyli pewno na południe miasta trochę, niestety adresu nie pamiętam, ale jak trzymać będziesz się naszych europarlamentarzystów to na pewno trafisz. Chai Bar polecają tu kilkukrotnie, są sklepy Nicolas, ale tam drożyzna przynajmniej na Bordeaux. Warto market Colruyt odwiedzić, mają fajne flaszki w dobrych cenach, podobnie inny supermarket o ile mnie pamięć nie myli Delhaize? Tych wielkopowierzchniowych sklepów bym się oprócz Chai Baru trzymał, przynajmniej tanio, a kiedyś kupowałem tam fajne bordoszczaki po 30E, nie wiem jak teraz. Jest też polecany kiedyś przez GP świetny sklep z włoszczyzną Licata, ale to bliżej Hasselt niż Brukseli, ale dla zmotoryzowanych to pewno nic trudnego. Kulinarnie to Noma, ale to chyba Dania;-) Tak naprawdę gdziekolwiek pewno może być fajnie, tam dobrze jeść dają. Kiedyś pisałem o jakiejś podbrukselskiej knajpce Michelina, tu na SW, ale chyba tego miejsca nie umiem znaleźć:-( rurale (2011-12-21) Sporo osób siedzi u Chez Leon. Ja też tam siedziałem i było mi całkiem nieźle. Mule, frytki i piwo. Dzieciaki jedzą za darmo. star (2011-12-21) Jak frytki to majonez;-) A co do Michelina, to Noma to Kopenhaga, a wspomniana przeze mnie knajpa wino6401#32279 to raczej gdzieś w okolicy Amsterdamu, strasznie mi się te kraje mylą. Nic się nie przejmuj Reuptake i tak będzie klawo jak cholera;-) reuptake (2011-12-21) Klawo jak cholera to też Dania, ale wiem, że będzie dobrze. Dużo wina nie przywiozę, bo potem na mnie patrzą srogim wzrokiem niektórzy (żartuję: nie przywiozę, bo to lotniczy city break, a nie wyprawa ciężarówką) za to na mule jestem napalony. I jeszcze może Bruggię obskoczę.
Dzięki za wszystkie podpowiedzi. star (2013-03-14) Holy corkscrew Batman! I just got invited to be a judge at the Concours Mondial de Bruxelles wine competition which takes place this year in Bratislava, Slovakia. How cool is that?! Not many 26-year-old get this opportunity. 3 days, 6000 wines (!!), 1 incredibly thirsty Finn. MEGA BOOOM POW!!!
Pisze Ilkka Sirén na FB. star (2013-04-18) Nasze dziewczyny trafiły do Belgii. A dokładniej tenisistki reprezentujące nasz kraj jak piszą na Sport.pl (pralinka) :
Wczesna wiosna to nie jest idealny czas dla belgijskich hotelarzy i restauratorów nad Morzem Północnym. Kurorty w De Panne i Koksijde są opustoszałe, w knajpkach z trudem można trafić na pojedynczych klientów. Większość lokali jest zamknięta. Wieczorami straszy zimny wiatr od morza. We wtorek na plaży nie było żywej duszy. Do lata daleko.
Klimat opustoszałego miasteczka do mnie przemawia, nadmorskie wspominam Marina di Pisa, zaś wesołe w Pradze, wrażenia niezwykłe. Jeździmy też co roku do Karwii, Białogóry, ale we wrześniu z dala od letniego zgiełku. Wracając do Koksijde to do kupienia jest (pralinka) posiadłość winna, może ktoś reflektuje? Jak nie to zawsze można wybrać się do jakiejś (pralinka) z licznych restauracji.
|