Toscana poetica

Temat dziwny szczególnie jak się spędza wakacje w Warszawie. Ale od czego są koledzy. W końcu prawie wszyscy byli ostatnio w Toskanii (rurale, prezesus, markiz_de_cc), poprzywozili zacne butelki. Nawet niektórymi obdarowali - w ten sposób rurale przyniósł poniekąd 3 butelki (doliczając "moje" Syrah) wyłamując się podstępem z rygorów bractwa. Morellino miał łatwiej - no limits, skorzystał z tej możliwości w 3-nasób:-) Wróciliśmy do tradycji biesiadnej - osób więcej, pewne rozprężenie, brak sprinterskich skłonności. No i dzieciaczki: licho, które nie śpi oraz śpiąca królewna. Same wina to powroty sentymentalne (patrz notki) - Ruffino, Felsina, Farnatella.. oraz testowanie co tam słychać w San Gimignano.

Riserva Panizzi
2002 Vernaccia di San Gimignano Włochy
Vernaccia
  Cena: 80
  Alk: 14,00%
  Ocena: 5
  Nr 3181
  www.panizzi.it

sstar&let (2008-08-16)
Dominują słodkie nuty owocowe (jabłka) i beczkowe (marcepan) na mineralnym tle (benzyna). Wszystko podszyte runem leśnym. W smaku tłuste (beczka i alkohol z pewnością są sprzymierzeńcami tego wrażenia). Przyniesione przez morelino. San Gimignano zwane bywa Manhattanem Toskanii, z powodu wysokiej jak na tamte czasy zabudowy w której dominują liczne wieże. W Polsce można je zakupić na stronie salute.pl. Ocena niejednoznaczna od 4 (nuta korka gdzieś się przewinęła i trochę gorzka końcówka) do 5-6.

sstar&let (2008-08-16)
Trochę starszy rocznik 2004 próbowano na szkoleniu Collegium Vini.

Tradizionale Sono Montenidoli
2006 Vernaccia di San Gimignano Włochy
Vernaccia
  Alk: 12,39%
  Ocena: 5
  Nr 3182
  www.montenidoli.com

sstar&let (2008-08-02)
rurale zawsze kupuje rasowe etykiety. Choć czasem mówi nie, ale myśli tak;-) Wino dobre, choć polscy klienci powiedzieliby, że za kwaśne. Dość lekkie, ale ze sporym ładunkiem ziołowej gorzkości nie do przełknięcia dla niektórych, a dla innych wprost przeciwnie. Aromatycznie zróżnicowane: morele i kwiaty na mineralnym tle. Przywiezione z Manhattanu Toskanii (ok. 8E tamże) jak czasami zwane jest San Gimignano, z powodu wysokiej jak na tamte czasy zabudowy w której dominują liczne wieże. W Polsce można je zakupić w restauracji Rubikon. Ocena niejednoznaczna od 4+ do 6+, więc niech będzie 5.

sstar&let (2008-08-05)
Następnego dnia przewinęło sie sporo słodkich nut owocowych na mineralnym tle. Producent wspomina o przedlużonej maceracji skórek. A tak wygląda etykieta w realcolorze, chyba ładniej?

sstar&let (2008-08-11)
Po tygodniu w lodówce usta ładnie się ułożyły - przyjemna goryczka, ciut kwasowości, dobra soczystość, niezła gęstość - aż chce się pić. Aromaty owocowe znikły nastały klimaty roślinne. Ocena rośnie! No i jak nie wierzyć temu co napisano na etykiecie, a mianowicie, że wino to trzeba dekantować. Może nie tydzień ale zawsze ...

Castello di Farnatella Fattoria di Felsina
2004 Toscana Włochy
Sauvignon Blanc
  Alk: 13,00%
  Ocena: 5
  Nr 3183
  www.felsina.it

sstar&let (2008-08-11)
Nawet dobre wino choć zupełnie nie jak Sauvignon Blanc. W nosie jakby beczkowe ale nie na słodko raczej kwiatowo, choć nie są to najładniej pachnące kwiaty, raczej lekko smrodkowe. Na stronie producenta wskazują na szarotkę (edelflower), któż wie jak pachnie? Usta już bardziej zdradzające odmianę - ziołowa goryczka. Ocena 5 lub 5+. Przyniesione przez markiza_de_cc. Jako komentarz do kolejnego rocznika - 2005 - mógłby posłużyć film. Degustowane jako (3) wino wieczoru 2008-08-01 w Bziku Kulinarnym.

ducale (2008-08-12)
Dla mnie to bardzo słabe wino - parę podejść i nic.

rurale (2008-08-12)
Trudno przesądzać w kategoriach ostatecznych czy ten sb był zły czy dobry. Na pewno nie po degustacji w warunkach bzikowych. Na pewno był wycofany, skromny, cichy. Może coś w sobie ma, ale co? Nie wiem. Pewnie w bardziej kameralnej aurze mógłby okazać się bardziej szczodry. Ja chętnie bym kiedyś do niego wrócił. W Bziku najlepiej się fetuje wina widowiskowe (i nie widzę w tym nic złego). Jest Rancia i wszyscy krzyczą Uuuuuaaaaa! Pojawia się Dagueneau i znów razem Uuuuaaaaa! Star przyniesie te swoje eksperymenty zamknięte w butelce, które kwitujemy nieskrywanym Fuuu!Bleee! etc. I tak to właśnie wygląda:) Z tych wszystkich powodów docenienie takiego wina jak to sb może być po prostu trudne.

ducale (2008-08-12)
Rurale, ale to nie jest ani widowiskowe wino ani kontemplacyjno- trudne typu Josko Gravner, które potrzebuje chyba dodatkowej aury do oceny. Po prostu uważam, iż jest co najwyżej poprawne w najlepszych warunkach do degustacji.

rurale (2008-08-12)
Nie, nie ducale. Nie o to mi chodziło. Masz święte prawo sądzić o tym winie to co sądzisz. Chciałem tylko powiedzieć, że mi bardzo trudno, po próbowaniu win w Bziku wydawać ostateczne i kategoryczne sądy. Tak było m.in. z cf od Baudry'ego. Podczas wspólnej degustacji, wszyscy kręcili nosami, na czele ze mną. Kiedy udało mi się spróbować je w aurze peace and quiet, okazało się że muszę na nie spojrzeć nieco inaczej. I to nie dlatego że jestem u stara na pasku:)
Natomiast wracając do białej Toskanii, to bardzo trudno odnaleźć mi, jakiś klucz w tym co robią. Wydaje sie raczej że króluje podejście hulaj dusza piekła nie ma. W tym roku po raz pierwszy pojechałem na wycieczkę na toskańskie i umbryjskie pogranicze. Odniosłem wrażenie że białe dla wielu producentów to takie zło konieczne. Trzeba mieć w portfelu produktów, bo ludzie o nie pytają (szczególnie jak jest gorąco), ale nie przejmują się nim zbytnio. Byłem w centrum apelacji Vino Nobile. Poliziano postawił na chardonnay (Ambrae), a Avignonesi robi sauvignon (zresztą butelkuje je już w sąsiedniej apelacji Cortona). U jednego z producentów w Valiano robią kupaż trebbiano i malavasii, a słyszałem że kilka kilometrów dalej, myślą o stażeniu w beczce kupażu gewurza i pinot grigio. Eksperymenty? Pewnie tak, ale nie odnosze wrażenia żeby traktowali go poważnie.

ducale (2008-08-12)
3X TAK Toskania wg to jeden z nielicznych slynnych regionów ,ktory nie dorobil sie dobrych albo wyrazistych bialych win. Wg mnie kroluje podejscie lenistwa i pazernosci. Łatwiej zrobic i sprzedac podle sangiovese pod IGT niz pomeczyc sie z vermentino,a szkoda bo to dobry kierunek. Jasne jest pare niezlych chardonnay typu I Sistri, La Solatia ale nic w nich orginalnego, giną w morzy tego typu chardonnay z calego swiata. Kiedys w Mazzei zadalem to pytanie uslyszalem dyplomatyczne "zostawiamy to innym ,lepszym".

rurale (2008-08-12)
No to teraz już wiem dlaczego o sangiovese mogą nudzić godzinami, ale jak pytałem o białe to patrzyli na mnie jakoś dziwnie:)
A propos pazerności, ale w trochę innym kontekście. Raz tylko padłem ofiarą ciekawego triku handlowego w sklepie, w którym handluje swoimi winami niejaki Fanetti, producent vino nobile (to pierwsza kantyna przy wjeździe do Montepulciano od strony Montepulciano Stazione). Ponieważ wychodzę z założenia, że po rosso ich poznasz:), postanowiłem kupić butelkę podstawowego wina. Pani zarządzająca kantyną, zbiła mnie nieco z tropu, grzecznie pytając z którego rocznika - 2002 czy 2005. Ponieważ wydaje mi się, że jestem konsumentem u progu oświecenia, mądrze odpowiedziałem, że z piątego. Pani kiwnęła głową, a ja dalej kontemplowałem zawartość półek sklepowych. Zza pleców słyszałem tylko szelest papieru pakowanej flaszki. Wreszcie rytuał zakupu dobiegł końca, wymieniliśmy jeszcze grzecznościowe uwagi na temat stanu pogody i opuściłem zadowolony z siebie ten przybytek. Jakież było moje rozczarowanie, kiedy wieczorem okazało się, że magia poetyckiej Toskanii, gdzieś prysła, a po odwinięciu z papieru butelki, na etykiecie rosso od Fanetti jak byk widniał rocznik 2002. Wino było nie do picia, już zetlałe, ceglaste, puste, niestety do wylania. Ten trik wydał mi się wariacją Gry w Trzy Karty, bo przypomniały mi się przygody Franka Dolasa, kiedy na krótko został legionistą. Morał jest oczywiście taki, że nie można dać się zwieść dobrotliwym uśmiechom toskańskich starszych Pań, trzeba zachować rewolucyjną czujność, patrzeć wszystkim na ręcę etc.

Pagliatura Fattoria di Magliano
2006 Maremma Toscana Włochy
Vermentino
  Cena: 40
  Alk: 13,50%
  Ocena: 4
  Nr 3184
  www.fattoriadimagliano.it

sstar&let (2008-08-08)
Tym winem przemówił do nas Spurrier. Ale go nie zrozumieliśmy. Może jakby mówił wyraźniej, albo gdybyśmy mieli więcej czasu, to zrozumielibyśmy co takiego wspaniałego jest w tym winie. Wino zmęczone beczką bez charakteru odmiany, która np w Sardynii (por. Vermentino z jednej i drugiej drugiej kooperatywy z Gallury) potrafi dać ciekawe ziołowe, pełne charakteru wina. Sporo nut beczkowych: migdały, cynamon, świeże i zjełczałe masło. W tle błąkały się bezdomne akcenty owocowe: szarlotka, jabłko, gruszka, brzoskwinie. W smaku tłuste ale bez życia, ciut jakby utlenione. Nie tak miało być. Choć wg Spurriera to krok w kierunku eleganckiej Burgundii. Przywiózł je rurale. Czym je okupił? Nota powinna być nieco wyższa bo to nie jest złe wino, ale jakoś tak wyszło. Może to cena za zbyt wysokie oczekiwania i rozczarowanie?

rurale (2008-08-08)
Wino nie jest drogie i jakoś specjalnie trudno osiągalne. Kupiłem je podczas wycieczki do Sieny w jednej z enotek w pobliżu Campo. Kosztowało ok. 12 euro. Rośnie produkcja tego vermentino. Kiedyś tylko 5 tysięcy, dziś już 20 tysięcy butelek. Producent, Fattoria Di Magliano, bardziej koncentruje się na sprzedaży swojego supertoskana o intrygująco brzmiącej nazwie Poggio Bestiale (merlot, cs i cf). Nie próbowałem.

sstar&let (2008-08-08)
Można sobie co nieco wyobrazić czytając reklamówkę Poggio Bestiale (fajna etykieta do obejrzenia na stronie producenta) oraz innych win od Magliano.

Pozdni Sber Hrabal
2006 Morava, Velke Pavlovice Czechy
Frankovka Modra
  Cena: 44
  Alk: 12,50%
  Ocena: 4
  Nr 3185
  www.hrabal-vino.cz

sstar&let (2008-08-07)
Toscana poetica z naciskiem na poetica czyli co autor chciał nam przez to wino powiedzieć. Można zgadywać jedynie po smaku bo aromaty nieczyste nieco. W smaku mocno taniczne na pestkowo-wiśniowo, choć lekkie i puste - brak nieco wypełnienia. Duszne aromaty - sierść, stara szafa - wskazują na złe dojrzewanie. Aby je rzetelnie ocenić trzeba by sięgnąć po inną butelkę. Zaszczytne miejsce najlepszego czeskiego wina obronione przez Pinot Noir Reistena. Degustowane w Bziku Kulinarnym 2008-08-01.

star (2011-09-19)
Dziś obsługiwałem angielskiego króla - serwowałem Beaujolais z 1923 i Mouton Rothshilda z 1918. Smutny ten film Menzla, oparty na prozie Hrabala właśnie, kiedyś już na SW była o nim mowa.

Casanova di Neri
2004 Rosso di Montalcino Włochy
Sangiovese
  Alk: %
  Ocena: 6
  Nr 3186
  www.casanovadineri.com

sstar&let (2008-08-04)
Przekonało do siebie nawet tych co z pogardą patrzą na wina z poza Francji nawet jak je sami przynieśli na spotkanie:-) Drugie wino ale równie dobre, choć zupełnie inne, jak pierwsze wino ale w innym słabszym 2003 roczniku. No ale rocznik 2004 to klasyk. Ładne kwaśne nuty wiśni, czarnej porzeczki i kiszonki. W ustach dobry wiśniowy owoc. Czegóż chcieć więcej. Degustowane w Bziku Kulinarnym 2008-08-01. Oceny 6-7 i 5 (sstar&let) po uśrednieniu dały 6-kę:-)

Il Castagno Fabrizio Dionisio
2006 Cortona Włochy
Syrah
  Alk: 15,00%
  Ocena: 5
  Nr 3187
  www.cortonavini.it

sstar&let (2008-08-07)
Rezerwa powołana na pierwszy front w trybie natychmiastowym. Planowałem nieco inne wino ale pewne reperkusje zmusiły mnie abym sięgnął do rezerw. Na szczęście miałem w zanadrzu właśnie to wino podarowane mi przez rurale. Skąd je wziął nie wiem. Jak to w Syrah barwa piękna, nieprzenikniona. Usta niezłe - dość mocno garbnikowe, nieco kwasowe, tłuste, gęste, cieliste - wysoki alk. (15%!) potęguje wrażenia ale i przeszkadza nieco. Aromaty nieco gorsze - gdzieś w tle pojawia się pieprz i wiśnia, ale dominuje alkohol. Mea culpa - mogłem je schłodzić, a nie podgrzewać;-) Dość niska ocena 5 wynika głównie ze złej temperatury przechowywania i podania. Degustowane w Bziku Kulinarnym 2008-08-01.

rurale (2008-08-08)
W ostatnim wydaniu Gambero Rosso znalazły się pozytywne recenzje. Podoba im się pasja i entuzjazm Fabrizio. Uważają, że trzeba uważnie przyglądać się temu co robi. W sumie to fajnie, że i my mieliśmy okazję.

rurale (2008-11-04)
Faktem pozostaje, że jednak też heavy metalowe.

Villa Albergotti Riserva Cantina dell Aretino
2003 Chianti Włochy
Sangiovese
  Cena: 49
  Alk: 12,50%
  Ocena: 6
  Nr 3188
  www.vinitipiciar.it

sstar&let (2008-08-11)
Proste szczere wino. Soczyste, kwasowe. Nie czuć beczki w ustach - ładnie wkomponowała się w całość. Nos natomiast jak najbardziej beczkowy - zdominowany przez kawę i tytoń. Oceny 5-6. Dobra cena! Degustowane w Bziku Kulinarnym 2008-08-01, a przyniesione przez glidara. Ze strony producenta można wyczytać, że kwasowość rzeczywiście powyżej 5g/l, beczek co niemiara - głównie slawońska, ale jest i francuska z Allier, jest i amerykańska z Missouri - kto da więcej:-)

kohei (2008-08-12)
W kwestii formalnej - to było po prostu chianti, nie classico. Dobre było:)

sstar&let (2008-08-12)
Dzięki za rewolucyjną czujność:-) Poprawiam.

Fonterutoli Mazzei
2005 Chianti Classico Włochy
Sangiovese
  Alk: 13,50%
  Ocena: 6
  Nr 3189
  

sstar&let (2008-08-14)
Nowoczesna twarz Chianti. Dobrze zrobione - fajna nośna kwasowość, dość taniczne choć sstarlet goryczka się nie bardzo podobała. Aromaty nieco nieczyste - sierściowate, ale to pewno przez temperaturę. Ocena (głównie za smak) 6-7.

sstar&let (2008-08-15)
Poprzedni, klasyczny 2004 też dobrze oceniłem.

Sirmian Nals Margreid
2007 Alto Adige Włochy
Weissburgunder (Pinot Bianco)
  Alk: %
  Ocena: 6
  Nr 3190
  www.kellerei.it

sstar&let (2008-08-17)
Muszę przyznać, że powoli staję się fanem odmiany Pinot Blanc nawet jeśli nazywana jest Weissburgunder czy Pinot Bianco (wcześniej dobre alzackie wina z tej odmiany próbowałem od Meyer-Fone i Marronniers). Oferuje ona często dobry, owocowy, soczysty smak przy ładnej równowadze. I tak było tym razem! Aromaty też przyjemnie landrynkowe wiśniowo-morelowe (na www producenta piszą o jabłku, ananasie i cytrusach) z przewijającymi się w tle nutami kwiatowymi i mineralnymi. Niezbyt wysoka kwasowość i (nie)przyjemna goryczka (tu oceny się nieco różniły stąd słowo nie w nawiasie). Wino dostało podobno 3 bicchieri w Gambero Rosso! Przywiezione przez prezesusa prosto ze słonecznej Italii na degustację Toscana Poetica, która odbyła się 2008-08-01 w Bziku Kulinarnym. Co ciekawe na etykiecie zmieniono nazwę odmiany z Weissburgunder na Pinot Bianco, ciekawe czemu? Fajną stronę mają!

sstar&let (2009-12-29)
Świetne wino, przypomniało mi się podczas przeczesywania internetu (przypomniała mi się parodia Gwiezdnych Wojen, nie Win, Kosmiczne Jaja, gdzie przeczesywano pustynię), gdy natrafiłem na tę oto stronę! Motto: unity is strength, na nadchodzący rok na Sstarwines;-)

Fattoria di Felsina
2003 Chianti Classico Włochy
Sangiovese
  Cena: 75
  Alk: 13,50%
  Ocena: 5
  Nr 3191
  www.felsina.it

sstar&let (2008-08-03)
Wino to spotkał podobny los jak australizujące nieco, czekoladowe Brunello od Casanovy di Neri z tego samego, upalnego rocznika 2003. Można by o nim powiedzieć, że stało się nowoczesne, gdyby nie dobry kwasowy, delikatny smak, bez specjalnej głębi ale przyjemny. Czekoladowy aromat został zaś nieco zmącony przez nuty metaliczno-lakierowe. Dlatego też wolę je więc pić niż wąchać. Poprzednio próbowałem dwukrotnie jedynie rocznik 2000, który wypadał dobrze: raz próbowany na degustacji w Toruniu (klasycznie choć wg niektórych nieco anorektycznie), a drugi raz dawało radę pite śmiało z całej butelki obok bardziej uznanej Rancii z tego samego rocznika. Spotkanie w Bziku Kulinarnym 2008-08-01, wino przyniósł chyba kohei.

sstar&let (2008-08-05)
Forumowa lektura obowiązkowa. Jest i o podstawie, jest i topie: Rancii i Fontalloro.

mdcc (2009-09-30)
Niebo w gębie! W nosie urzekający owoc, dym a w tle symfonia kwiatów... a nos jest gorszy od ust, które są pełne i po prostu przepyszne... i to piszę ja o winie włoskim !!! Zupełnie nie zgadzam się z notką stara odnośnie przegrzanego rocznika. Dla mnie wino jest całkowicie zrównoważone. zero drzemu, zero mdłego cukru a'la nowoświatowy merlot. Kupione tam.

sstar&let (2009-10-01)
Genius loci;)

mdcc (2009-10-01)
Nie bardzo Genius Loci, bo kupione tam ale pite tu. Nawet na tym samym krześle, na którym zazwyczaj siedzę w domu... porównując z moją notką sprzed prawie dwóch lat na forum widać, że dojrzało bo od razu pojawiły się nuty, które wtedy dało się wyczuć dopiero następnego dnia... (to tak a propos dyskusji o przechowywaniu wina).

sstar&let (2009-10-01)
Ja bym się upierał. Może chodzi o to, że oni w tych polskich sklepach strasznie się nad tym winem znęcają albo w posiadłości klientom indywidualnym jakieś lepsze flaszki dają;) Oczywiście żartuję. Dla mnie Felsina to kameleon. Zachwycałem się czasami, ale częściej jednak pukam się w czoło;)

gp (2009-10-01)
To jest bardzo dobre wino. Mimo rocznika. Zwracam uwagę, że rok w butelce przy mniej kwasowym wydaniu mógł zdziałać cuda.

Mam nadzieję, że to żart był z tym że ktoś coś leje innego tam i tu...

mdcc (2009-10-01)
Ja też rozumiem, że sstar żartuje (i tak też napisał), ale faktycznie Felsina to chyba najbardziej chimeryczny i zmienny producent jakiego pijam... Nigdy nie wiesz co się trafi. Ostatnio dwa razy pite Maestro Raro 1999 nie zachwyciło (pytanie otwarte czy powinno). Co do naszych bzikowych podejść do Ranci to jednak myślę, że pijemy zbyt nowe roczniki i w nadmiernym pośpiechu - co nie zmienia faktu (a nawet go potwierdza) ze wina Felsiny potrafią być piękne i otwarte, ale często bywają tajemnicze jak twarz naszego premiera.

sstar&let (2009-10-01)
Jasne, że żart;) Choć może głupi? Wiedziałem, że nikt nie uwierzy, że żartuję (niespotykanie poważny ze mnie człowiek), więc wprost napisałem. A serio to piłem to wino też w domu, na spokojnie całą butelkę (ale rocznik 2000, który także degustowałem w Toruniu, notki poniżej w odnośnikach) i też było mocno średnio:( Nie rozumiem, ale się nieco zniechęciłem (a może znużyłem?) do tego producenta. A propos genius loci z plakatu komiksowego Wojciecha Prokopa i Susanny Raule (tak go zatytuowali, na rysunku widnieje czarna budowla i takiż komin): "Nie byłem szczególnie zachwycony, że skończyłem w Łodzi. Gdyby mnie wtedy ktoś zapytał, jak według mnie wygląda, prawdę mówiąc nie nazwałbym je pewnie małym, przemysłowym miastem gdzieś w Polsce... Nie musi mi Pan tego w kółko tłumaczyć. Proszę mi wierzyć, działanie tych maszyn nie jest wcale takie skomplikowane... Byłem pewien, że moje umiejętności mogłyby zostać wykorzystane w sposób bardziej efektywny w innym miejscu ale wiesz jak jest. Byłem tam, gdzie kazano mi być."

Rancia Fattoria di Felsina
2005 Chianti Classico Włochy
Sangiovese
  Alk: 13,50%
  Ocena: 6
  Nr 3192
  www.felsina.it

sstar&let (2008-08-03)
Początkowe nuty jagód gasną po chwili, a pojawiają się nuty papierosowo-tytoniowe, atakuje też alkohol. Po dekantacji aromat całkiem ubożeje (rozwodniona wiśnia), ale wino smakuje teraz świetnie - pięknie zrównoważone, ładne delikatne garbniki. Poprzednie roczniki jakie próbowałem: bardzo dobry 1999 oraz dobry 2000. Wg morellino rocznik 1997 jest przereklamowany, ale starsze roczniki pokazują klasę: 1993 genialny, a 1990 fantastyczny. Spotkanie w Bziku Kulinarnym 2008-08-01.

star (2017-09-02)
MdCC twierdzi, że Rancia sprawdza się na smutki...zaś MM zauważa, że nowe, młode roczniki nie przekonały w Castelnuovo. MdCC broni jednak Ranci lepiej niż nasi w meczu z Danią.

temi (2017-09-03)
2005 to młody rocznik?

star (2017-09-03)
To nie o 2005, a o sstarych rocznika MM: Po naszej ostatniej wizycie w Castelnuovo moje bezwarunkowa sympatia do tych win została nadwyrężona. Ale z wiekiem na pewno lepsze. Młode były dla mnie nieakceptowalne. PS. Wein-r chwali z kolei 2000.

Alexis, Oakville Estate Swanson
2003 Napa Valley USA
Cabernet Sauvignon
Merlot
Syrah
  Cena: 180
  Alk: 14,80%
  Ocena: 6
  Nr 3193
  www.swansonvineyards.com

sstar&let (2008-08-06)
Z taką nazwą wino sprzedawać będzie się samo. Co prawda niektórym osobom, jak np. mi, film Dynastia bardziej kojarzy się z jego radiową! transmisją na żywo prowadzoną kiedyś przez Szymona Majewskiego, no ale większość jednak ma bardziej ortodoksyjne skojarzenia. Wino gładkie, dość kwasowe (5.7g/l) o sporym alkoholu, który daje wrażenie cielistości w pierwszym ataku ale nie przeszkadza. Warto schłodzić nieco. Niedługo dostępne będzie u Vinariusa urozmaicając mizerną reprezentację północno-amerykańskich win w Polsce, w szczególności tych z Napa Valley. Z za oceanu najlepiej chyba wspominam Trinchero Founder's Estate z dobrego rocznika 1997 (próbowałem je również drugi raz i też było bardzo dobre), mimo policyjnej afery z nim związanej (przed reklamacją wina korkowego dwa razy się nad nią zastanówcie;-). Z poza regionu Napa zaskakującym winem rodem z USA, nie tylko ze względu na nazwę, okazał się jeden z 7 Deadly Zins.

sstar&let (2008-08-06)
Co nieco o wrażeniach aromatycznych: sok z jagód, czarnej porzeczki. W ustach czuć aromat tofi. Alkohol ładnie wkomponowany, ale momentami w aromacie uderza nieczysta alkoholowa nuta. Zgadywaliśmy, że to wino z Mittel Europy (lakierowe beczkowe nuty jak w austriakach) co wskazuje na cywilizowany styl tego wina. Gładkie, cieliste, drobne garbniki dają ciut goryczki. Smooth sailing!

Casanova di Neri
2003 Brunello di Montalcino Włochy
Sangiovese
  Cena: 155
  Alk: 14,00%
  Ocena: 6
  Nr 3194
  www.casanovadineri.com

sstar&let (2008-08-03)
Czekoladowe wino. Gęste, taniczne. Ładnie się zaczyna - dobra kwasowość, cielistość (alkohol nieco wysoki), gorzej się kończy - nieco suche, gorzkie garbniki. Lepiej odłożyć do piwniczki i poczekać aż się garbniki nieco zaokrąglą. Rocznik nieco nietypowy przez panujące wtedy upały, gorszy niż klasyczny 2004. Powstały więc wina ekstremalne jak to np. Degustowane w Bziku Kulinarnym 2008-08-01. Wino dostępne w sklepie internetowym 101win. Na spotkanie przyniósł je glidar.

sstar&let (2008-08-03)
Ocena Wine Spectator.

ducale (2009-01-27)
no ceny daja popalic przy tym kursie € np ceny na Casanova di Neri o wiele lepsze w wina.pl niz w 101win ,a kiedys bylo zupelnie inaczej

sstar&let (2009-01-27)
Mowa o tym winie? Jeśli tak to chyba nie masz racji. Kiedyś kosztowało na Krowoderskiej ok. 150PLN, ale teraz też podrożyli na 169PLN. A 101win ma je dziwnym zbiegiem okoliczności o 7 groszy taniej czyli po 168,93PLN! Natomiast topowe wino Casanovy - Tenuta Nuova wina.pl rzeczywiście ma znacznie taniej niż 10win.pl! I to nie o kilka groszy:-)

sstar&let (2009-01-27)
O cenach tego wina wachlujących w czasach kryzysu można poczytać tutaj.

deo (2009-01-28)
topowe wino od Casanova di Neri nazywa się Cerretalto (BdM Riserva) i jest wysoko cenione m. in. przez BB. Nowe roczniki ok. 100 euro. Kiedyś piłem to wino w dojrzałej fazie (chyba rocznik 1990 ale nie jestem pewien) i było to jedno z najlepszych win w moim życiu.
Jeśli chodzi o ceny, to po pierwsze nikt nie powiedział, że 101win musi mieć wszystko najtaniej a po drugie oni chyba szybciej reagują na zmianę kursów walut. A swoją drogą, jeśli obecny kurs euro dłużej się utrzyma to, paradoksalnie, będziemy mieli w naszych sklepach wiele ciekawych winnych okazji - może się zdarzyć, że wina (kupowane przez importerów przy niskim kursie) będą tańsze niż w Europie. W tej chwili wino za 45 zł kosztuje 10 euro, a jeszcze niedawno było to 14 - jest różnica.

mm (2009-01-28)
Ocena Wine Spectatora dotyczy innego wina. Ty opisales podstawowe brunello, a spectator ocenial "Tenuta Nuova". Dla przypomnienia Casanova di Neri produkuje 3 brunella: podstawowe, tenuta nuova i cerretalto. Rocznika 2003 niestety nie probowalem, ale mam wiele dobrych wspomnien z innymi: 1988, 1993, 1995, 1997, 1999, 2000, 2001. Te wina trzymaja poziom nawet w teoretycznie slabych rocznikach, chocby 1993, ktore pilem bylo fantastyczne (pite w 2007 roku). Nie probowalem jeszcze spectatorowego tenuta nuova 2001, ale podstawowe brunello bylo fajne. pozdr

sstar&let (2009-01-28)
Racja! Odnośnik jest do innego wina - dłużej dojrzewającego w dębie - Tenuta Nuova. Rocznik 2001 Tenuty był #1 WS dlatego też sądzę, że i następne dobrze się sprzedawały. Z innych win tego producenta jest jeszcze Pietradonice, ale to już nie Brunello:-) Z kolei Cerretalto wiele osób uważa za jedno z największych win toskańskich w ogóle. Nie wiem, nie piłem:-( Na koniec odnośnik do opinii Parkera tym razem na temat podstawowego Brunello (opinii WS jakoś nie mogę znaleźć).

mm (2009-01-28)
Spectator nie ocenial zwyklego brunello 2003, w kazdym razie w ich bazie nie ma.

deo (2009-02-12)
czy ja w tym wątku nie wklejałem etykiety Cerretalto? W każdym razie wcześniej wyglądały one tak jak na tym zdjeciu.

sstar&let (2009-03-07)
Wg winerscha Cerretalto to jedyne oprócz Sassicaii godne uwagi włoskie wino:-)

peyotl (2009-03-07)
A FRESCO??

sstar&let (2009-03-07)
Fresco się nie liczy bo ... Fresco jest nasze - polskie, mimo, że winogrona importowane:-)

sstar&let (2009-03-07)
Wracając do gorącego tematu Cerretalto to dorzucę może jeszcze raz fotkę rocznika 1999 ... tym razem autorską, nadesłaną przez mm, lepsza nie?

sstar&let (2009-03-07)
A tu nieco starszy rocznik - 1997, ciekawe czy jak to mówili w Toskanii przereklamowany w porównaniu z 1999?

gp (2009-03-07)
Gwoli ścisłości. Cerretalto obecnie nie jest Riserva. Było, ale od dość dawna już nie jest.

1990 istotnie fantastyczny i ten właśnie piłeś Deo.

sstar&let (2009-03-07)
To formatowanie tekstu poprawia czytelność, chyba będę musiał się przyłożyć aby enter był jednak odpowiednio interpretowany!

sstar&let (2009-05-04)
O Brunello z trudnego, bo upalnego rocznika 2003 (choć jak piszą to tu to tam takie Greppo 2003 lepsze podobno niż 2004! dla mnie to abstrakcja choć za 45E w Rivie del Garda mogłem kupić kiepski 1993), w który to 2003 rok wpadliśmy z deszczu pod rynnę jak śliwka (skonfiturowana) w kompot piszą w Magazynie Wino.

sstar&let (2010-01-27)
Losy sklepów internetowych z winem rozstrzygają się na naszych oczach.